Strajk w La Liga
06.05.2015; 23:08
Ostatnie kolejki zagrożone
Hiszpańskie Stowarzyszenie Piłkarzy (AFE) w porozumieniu z Hiszpańską Federacją Piłkarską (RFEF) poinformował o planowanym strajku, który ma się rozpocząć 16 maja. Kością niezgody między RFEF a rządem i LFP są przede wszystkim kwestie finansowe.
Przedstawiciele Federacji i Stowarzyszenia zarzucają rządowi brak reakcji na przedstawione propozycje zmian w regulaminie rozgrywek oraz ciągły brak porozumienia w sprawie podziału praw do transmisji, które 30 kwietnia uchwaliła Rada Ministrów w specjalnym dekrecie.
Czytaj również: Nowy podział pieniędzy za prawa do transmisji
W krótkim oświadczeniu RFEF możemy przeczytać, że jeśli w ciągu 10 dni nie zostaną podjęte stosowne kroki i obie strony nie dojdą do porozumienia, piłkarze, trenerzy, sędziowie oraz federacje regionalne rozpoczną strajk na czas nieokreślony.
Oznaczałoby to prawdopodobnie przełożenie na nieokreślony termin dwóch ostatnich kolejek i finału Pucharu Króla. Jednocześnie Federacja zapewnia, że liczy na ruch ze strony rządu i LFP oraz jest gotowa do podjęcia rozmów.
W takiej sytuacji nie wiadomo czy ewentualne przełożenie dwóch ostatnich kolejek nie kolidowałoby z rozgrywkami Copa America bądź finałem Ligi Mistrzów. Niewykluczone, że mecze z Almerią i Celtą rozgrywane byłyby w niekompletnym składzie.
KOMENTARZE
Nie wiem do końca o co teraz chodzi, w każdym razie VCF i Levante nie popierają strajku.
Nowy podział nie jest tak wielkim przełomem jakby się wydawało, gdyż wbrew pozorom sankcjonuje obecny układ na kilka najbliższych lat.
Tutaj chodzi o wojnę na górze miedzy politykami, ligą a federacją, do której przyłączyli się tymczasowo piłkarze, bo też im się nie podoba projekt.
Real i Barca już są raczej pogodzone z tematem i nic więcej nie wywalcza, mogą stracić tylko, tak samo jak i inne kluby PD. np. na większej kasie dla Secundy.
Śmieszy mnie też nazywanie podziału "sprawiedliwym"... demokratycznym, równym tak, ale ze sprawiedliwością ma to mało wspólnego.
« Wsteczskomentuj