sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Atlético włącza się do gry o Otamendiego

Kamil Guziak, 25.03.2015; 17:06

Simeone szuka alternatywy dla Mirandy

Dotychczas najpoważniejszym kandydatem do zakontraktowania argentyńskiego obrońcy był Manchester United, który swego czasu złożył opiewającą na kwotę 35 mln € ofertę. Teraz do gry rzekomo wejść ma stołeczne Atlético, które poszukuje solidnego stopera. Nico miałby zastąpić w drużynie João Mirandę.

Znakomity pierwszy sezon Otamendiego w Valencii, może okazać się również ostatnim. Uważany za najlepszego obrońcę ligi hiszpańskiej oraz jednego z najlepszych stoperów na świecie Argentyńczyk znalazł się na liście życzeń wielu managerów, w tym Louisa van Gaala oraz Diego Simeone. Dla angielskiego potentata pozyskanie defensora Valencii jest absolutnym priorytetem, dlatego też „Czerwone Diabły” najprawdopodobniej uaktywnią klauzulę zawartą w kontrakcie zawodnika. Taka sytuacja sprawi, że Valencia nie będzie miała wpływu na tę sytuację, a ostateczną decyzję podejmie sam Otamendi. Kilka dni temu hiszpańskie media poinformowały, jakoby sekretariat techniczny Valencii miał przystać na ofertę United.

Zdaniem Deporte Valenciano do gry o pozyskanie Argentyńczyka wejść miało Atlético Madryt. Zwolennikiem tego transferu miał być Diego Simeone, który kilka dni temu przedłużył kontrakt z klubem. Simeone widzi w Bestiamendim idealnego kandydata do zastąpienia João Mirandy, który najprawdopodobniej po sezonie opuści Atlético. Zadanie to wydaje się jednak dość skomplikowane, głównie z dwóch powodów. Po pierwsze Valencia nie zamierza negocjować i jedyną szansą na pozyskanie obrońcy jest przekonanie go do transferu i wpłacenie na konto Valencii 50 mln €. Po drugie — trudno przypuszczać, by Valencia oddała swojego cracka bezpośredniemu rywalowi w lidze. Wydaje się zatem, że lepszej pozycji stoi Manchester, który jest zdeterminowany, by pozyskać ulubieńca całego Mestalla.

Kategoria: Transfery | DeporteValenciano skomentuj Skomentuj (10)

KOMENTARZE

1. 19Piter9725.03.2015; 17:14
19Piter97Chyba żartują :) .
Powiem tak , nie stać ich na Nico :) .
2. Kien25.03.2015; 17:44
KienCzemu miałby przejść do drużyny która jest niżej w tabeli? :D

tfu, tfu - nie prowokując, oby tak zostało do końca sezonu

Amunt!
3. Suarez725.03.2015; 20:00
Suarez7Haha b*tch please XD
4. kubastepniak2225.03.2015; 20:20
Nie ma takiej ceny, za którą możemy go sprzedać, a w szczególności do bezpośredniego rywala.
5. billie25.03.2015; 22:51
billieMam nadzieję, że okres "wyprzedaży" wraz z przyjściem Lima na dobre się zakończył. Czas pokaże.
6. Jarunio26.03.2015; 02:33
JarunioDenerwuje mnie ta klauzula. Czy przy każdym podpisaniu kontraktu z zawodnikiem musi być ta opcja? Choć liczę że Otamendi widzi co się teraz dzieje w Valencii,a co w takim ManU (nie licząc ostatnich 2tyg)i ma zamiar zostać oraz zdobywać oczywiście tytuły.
7. pajacyk26.03.2015; 08:53
pajacykMoim zdaniem, trochę przesadzamy z tym Otamendim. Świat się nie zawali, jak odejdzie. Fakt, facet rozgrywa niesamowity sezon, ale jak ktoś miałby zapłacić 50 baniek za niego, to ja bym nie płakał. Już w tym momencie mamy 3 naprawdę solidnych stoperów a za kasę za Nico spokojnie można kogoś konkretnego kupić.
Nie chcę być źle zrozumiany - nie uważam, że powinien odejść. Uważam po prostu, że kontrakt Nico jest dobrze zabezpieczony z punktu widzenia Valencii.
8. longer26.03.2015; 10:22
longerpajacyk. podpisuję się pod tym co piszesz ale transfer do atletico to mi, jak chyba innym bardzo nie w smak
9. bart12340026.03.2015; 10:47
bart123400pajacyk,masz rację, ale ja po prostu go lubię i chciałbym żeby to był symbol Valencii na lata. Dlatego będzie boleć jak odejdzie :)
10. Y4R026.03.2015; 14:34
Nie ma piłkarza niezastąpionego. Może tylko ciężko byłoby z Messim i Ronaldo bo jednak to poziom wyżej.

Co do Otamendiego to 50mln świetna gotówka i jestem pewien, że Valencia niżej nie sprzeda. Na pewno nie chcemy zarabiać na piłkarzu, z którym każdy wiąże w tym klubie nadzieję począwszy od fana.

Otamendi swoją grą przypomniał mi czasy panowania w obronie Ayali. Pamiętam, któryś z napastników przeciwnej drużyny powiedział, że boi się gry przeciwko Ayali. Teraz tak jest z Otamnedim. Nie chciałbym grać przeciwko niemu, myślę że zrównałby mnie z trawą, a piłki to nawet bym nie poczuł :D

Myślę, że sukcesem obecnej Valencii, jest Otamendi, Gaya i Alves. Jak się ma takich w tyłach to zawsze pewniej i spokojniej się gra z przodu. Do tego Gaya potrafi poderwać zespół swoimi rajdami.

Kiedyś Valencia jak wygrywała Mistrzostwo i docierała do finału LM to miała świetnych piłkarzy, ale czy mega gwiazdy i wirtuozów - no nie wiem. Na pewno drużyna była poukładana i niewygodna dla przeciwnika. Była siła, ale i technika.

Myślę, że obecnie kształtuje się drużyna na przyszły sezon, brakuję tylko kosmetycznych zmian. Brak Otamendiego mógłby trochę spowolnić ten proces, do tego osłabić mentalnie drużynę, nawet jak przyjdzie w jego miejsce kolejny godny następca.

Jeśli Otamendi miałby odejść i zrobić krok w przód w swojej karierze to tylko Real, Barca, Bayern - te zespołu gwarantują dość wysoko wygranie jakiegoś pucharu.
W Anglii to można ugrać, ale puchary krajowe bo na scenie europejskiej już od dłuższego czasu się nie liczą. Tak na prawdę od momentu jak odszedł Ferguson.

Jeśli piłkarz odchodzi od Valencii, gdy bije się o niego połowę Europy to nie mam pretensji - taka praca. Oczywiście, gdy za piłkarza klub otrzyma odpowiednie pieniądze tj. wpłacenie klauzuli. Najgorsi są Ci co wymuszają transfer swoim zachowaniem i słabą grą. Kiedy klub chce przedłużyć kontrakt (niska klauzula) przed zakończeniem, a oni ściemniają bo wiedzą, że za rok odejdą za grosze.
Dziś, gdyby nie Valencia to Alba i Bernat byliby nikim. Każdy ich w klubie uwielbiał, traktował jak swoich, a proszę... Życzę Gayi, aby ich wypchnął kiedyś z reprezentacji.