Kontrowersyjne przyśpiewki kibiców

Javier Tebas, potwierdził że w najbliższym czasie zebrana zostanie specjalna komisja przeciwko niepoprawnemu zachowaniu kibiców podczas ostatniego meczu z Sevillą. Prezydent LFP jest przeciwny wszelkim przejawom agresji na trybunach i zamierza ukarać klub.

„Okrzyki były przejawem nietolerancji i uważam, że klub powinien ponieść karę. W tygodniu zebrana zostanie specjalna komisja, przeciwko atakom i okrzykom, które nie powinny mieć miejsca na Estadio Mestalla”. Przypomnijmy, że Valencia nigdy nie była ulubionym klubem Javiera Tebasa. Dość powiedzieć, iż prezydent LFP od samego początku procesu sprzedaży był wielkim przeciwnikiem Petera Lima.

Zgodnie z zasadami Hiszpańskiego Związku Piłki Nożnej w każdy wtorek przedstawiciele LFP wysyłają pismo nt. kontrowersyjnych, agresywnych, rasistowskich, ksenofobicznych czy nietolerancyjnych przyśpiewek niezgodnych z regulaminem Kodeksu Dyscyplinarnego. Następnie pismo trafia do Komisji ds. Zwalczania Przemocy (Comisión Antiviolencia — przyp. red.).

Właśnie w jednym z takich listów bardzo szczegółowo opisana została postawa kibiców z ostatniego meczu przeciwko Sevilli. Prezydentowi LFP nie podobały się przede wszystkim przyśpiewki „Banega es un borracho” (Banega pijaku!), „Unai canalla fuera de Mestalla”, a także krótkie „Puta Sevilla”.

Raport zaczyna się od sytuacji jeszcze sprzed ostatniego gwizdka sędziego. „Przed rozpoczęciem spotkania, przed bramami Estadio Mestalla grupka kibiców cztery razy śpiewała «Puta Sevilla» oraz odpalała race dymne w obecności innych sympatyków klubu”.

Część kibiców odpaliła race dymne, czekając na przyjazd autokaru z piłkarzami Valencii.

Dalej raport przywołuje dwa inne wydarzenia, już bezpośrednio z trybun Mestalla:

„W 58. minucie grupka kibiców z trybuny Gol Sur rozpoczęła okrzyki przeciwko byłemu piłkarzowi Valencii, a obecnie reprezentantowi Sevilli FC — Éverowi Banedze — «Es un borracho, Banega es un borracho» (Banega pijaku!” — tłum. red.)”.

„W 64. minucie grupka kibiców z trybuny Gol Sur rozpoczęła okrzyki przeciwko byłemu trenerowi Valencii, a obecnie szkoleniowcowi Sevilli FC — Unaiowi Emery'emu — «Unai canalla, fuera de Mestalla» (Unai łajdaku, wynoś się z Mestalla!” — tłum. red.)”.

W raporcie znalazła się również wzmianka nt. materiałów promocyjnych z udziałem byłych i obecnych piłkarzy klubu, w których pojawiają się m.in. fragmenty przeciwko agresji i rasizmowi na trybunach. W oświadczeniu widnieje zapis, iż hasła przeciwko przemocy były wyświetlane na tablicy wyników.

Choć na dzień dzisiejszy nie wiadomo jeszcze czy i jaka sankcja czeka Valencię, były redaktor naszej strony, a obecnie redaktor prowadzący magazynu !Olé!, Dominik Piechota, który miał przyjemność być na niedzielnym meczu, podał do wiadomości, iż Tebas rozważa nawet zamknięcie Estadio Mestalla. Decyzja powinna zapaść jeszcze w tym tygodniu.

Akurat z Sevillą Curva Nord dali radę przez 90 min. Nadal podśpiewuję sobie "vamos, vamos mi valencia, yo te llevo dentro de mi corazon" :)

— Dominik Piechota (@dominikpiechota) styczeń 27, 2015

Tweetnij