Okienko transferowe zmierza ku końcowi

Ostatnie dni sierpnia zapowiadają się niezwykle ciekawie. Do zakończenia rewolucji kadrowej w Valencii nadal brakuje transferu napastnika i długo wyczekiwanego przyjścia Enzo Pereza. Ponadto przyszłość Postigi, Jonasa, Viery i João Pereiry nadal pozostaje nierozstrzygnięta, a do zamknięcia rynku transferowego pozostaje coraz mniej czasu.

W ostatnich dniach sprawa transferów Viníciusa Araújo i Andrésa Guardado została ostatecznie rozwiązana, jednak w kadrze nadal pozostają zawodnicy, którzy nie znaleźli uznania w oczach Nuno. W oczekiwaniu na ostateczne decyzje w sprawie swojej przyszłości, każdy z trójki Postiga, Jonas, Jonathan Viera trenuje indywidualnie. Co więcej do niedawna wydawało się, że João Pereira jest już jedną noga poza Valencią, jednak po meczu z Sevillą, Nuno zmienił zdanie co do transferu swojego rodaka.

Jak wielokrotnie informowały walenckie media, do skompletowania kadry na przyszły sezon brakuje jeszcze transferów napastnika, a także środkowego pomocnika. Jeszcze nie tak dawno rozważano transfer skrzydłowego, jednak Robert Ibañez swoją postawą w pretemporadzie zaskarbił sobie zaufanie Nuno.

W kwestii środka pola główny cel jest jasny — Enzo Perez. Argentyńczyk w ostatnich dniach miał narzekać na ból w czasie treningów i chociaż Jorge Jesús powołał go na mecz z Boavistą, Perez w ostatnim możliwym momencie wypadł z kadry na to spotkanie. Media odczytały to jako pożegnanie argentyńskiego pomocnika z Benficą. Perez jest główna, ale nie jedyną opcją jaką rozważa klub. Negocjacje między Peterem Limem i Luisem Filipe Vierą utknęły w martwym punkcie i jeżeli nie dojdzie do porozumienia Valencia będzie szukać innego rozwiązania. W całej sprawie chodzi o dumę i honor, a fakt nie spełnienia obietnicy danej Peterowi Limowi, a także samemu Perezowi, singapurski magnat odebrał jako brak szacunku ze strony Luis Filipe Vieiry.

Co do transferu napastnika, Valencia rozważa kilka możliwości. Nuno obecnie może liczyć na Paco Alcácera i Rodrigo Morena, a więc piłkarzy szybkich i mobilnych. Wobec tego poszukuje gracza o innym profilu, który stanowiłby uzupełnienie całej formacji, czyli zawodnika dobrze grającego w powietrzu i nie bojącego się fizycznych starć z środkowymi defensorami, typowej dziewiątki.

Faworytem Petera Lima od początku był Jackson Martínez. Singapurczyk osiągnął wstępne porozumienie z Pinto da Costą jednak wygasło ono pod koniec lipca. Sam zawodnik zapewnia, że przyszłym sezonie nadal będzie grał w FC Porto, jednak klub już zdążył się zabezpieczyć przed ewentualnym odejściem Kolumbijczyka. Na Estádio do Dragão trafił Vincent Aboubakar, a Portugalski klub za 30% praw do tego zawodnika zapłacił 3 mln €.

Innym kandydatem do wzmocnienia linii ataku jest Fernando Llorente. Według La Gazzeta dello Sport, hiszpański napastnik jest skłonny obniżyć swoje wymagania finansowe by dołączyć do ekipy z Mestalla. Ponadto na celowniku Valencii znajduje się jeszcze Anthony Martial, 18-letni napastnik obecnie reprezentujący barwy AS Monaco.

Czego więc możemy sie spodziewać? Tego, że Valencia będzie czekać do ostatnich dni okienka by dokonać transferu napastnika. Ponadto możemy być pewni, że zawodnik, który trafi na ostatecznie na Mestalla, rzeczywiście będzie chciał grać dla Valencii. Jak wyjaśniają władze klubu wielu piłkarzy którzy wcześniej powiedzieli „nie” Valencii, nagle zmieniło zdanie i pragnie stać się częścią projektu Petera Lima. Valencia nie będzie rozważać tego typu ofert i zamierza poszukiwać graczy którzy doceniają renomę klubu bez względu na to kto jest jego właścicielem i jak wygląda projekt sportowy.

Tweetnij