sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Trofeo Naranja zostaje w Walencji

Bartłomiej Płonka | Arkadiusz Bryzik, 17.08.2014; 22:59

Milan pokonany

Po dość wyrównanym, obfitującym w emocje spotkaniu, Valencia pokonała AC Milan 2:1. Bramki dla gospodarzy strzelali Paco oraz Rodrigo Moreno, natomiast dla gości trafienie zaliczył Honda.

Po zakończonej prezentacji zespołu o godzinie 21.00 walencki zespół wybiegł na murawę stadionu wypełnionego po brzegi! Nuno nie zdecydował się na większe zmiany względem poprzednich spotkań sparingowych. Portugalczyk wystawił niemalże identyczny skład, o tego który zmierzył się z Manchsterem.

Przez pierwsze minuty spotkania inicjatywę nad spotkaniem chciał przejąć Milan. Piłkarze z Włoch próbowali długo utrzymywać się przy piłce i nie oddawać jej rywalowi. Pożytku jednak z tego dużego nie było, bowiem trudno mówiąc, by Mediolańczycy zmusili do wysiłku Diego Alvesa.

Tymczasem po ponad kwadransie gry to gospodarze objęli prowadzenie! Beznadziejnie zachował się Cristian Zapata tracąc piłkę w środku pola. Futbolówka trafiła pod nogi Paco Alcacera, który nie zamierzał wdawać się w pojedynek jeden na jeden z Diego Lopezem i postanowił przelobować go strzałem niemal z połowy boiska! Que golazo!

Radość na Mestalla nie trwała jednak długo. Dziesięć minut później do rzutu wolnego sprzed okolic pola karnego podszedł Keisuke Honda. Japończyk oddał precyzyjny, fantastyczny strzał, po którym futbolówka odbiła się od słupka i znalazła się w siatce.

Dosłownie chwilę po wznowieniu gry z odpowiedzią ruszyli „Nietoperze”. Podanie na lewą stronę otrzymał Piatti, który popędził w kierunku bramki rywali, by dośrodkować w pole karne. Posłana przez Argentyńczyka centra wydawało się, iż spokojnie padnie łupem Diego Lopeza, jednak były golkiper Realu Madryt wypuścił piłkę z rąk. Szybko wykorzystać chciał to Rodrigo, jednak Milan uratował Zapata!

W 38. minucie miejscowi odzyskali prowadzenie! Po zamieszaniu w polu karnym piłka trafiła pod nogi ustawionego na obrzeżach szesnastki Rodrigo. Hiszpan kapitalnym dryblingiem wdarł się pomiędzy dwóch defensorów mediolańskiego klubu i świetnym strzałem w pierwszy słupek zaaplikował Lopezowi drugie trafienie!

Milan, choć z czasem prezentował się gorzej od Valencii na przerwę mógł schodzić z remisem. Po składnej akcji włoskiego zespołu przed ogromną szansą na bramkę stanął El Shaarawy. Faraon z najbliższej odległości nie pokonał jednak Alvesa, bowiem ofiarną interwencją wślizgiem uderzenie przyblokował Anotnio Barragan.

W drugiej części spotkania Nuno stopniowo wprowadzał piłkarzy z ławki. Na placu gry pojawili się: De Paul, Feghouli, Yoel, Guardado, Roberto, Carles Gil a przede wszystkim Orban i Mustafi. Pojawienie się na murawie dwóch ostatnich piłkarzy oznaczało ich debiut w Valencii.

Po przerwie zdecydowane lepiej spisywali się miejscowi, którzy mieli niejedną szansę, by podwyższyć wynik spotkania. Znów w dogodnej pozycji na skrzydle znalazł się Rodrigo Moreno, lecz tym razem jego strzał z dość trudnej pozycji wybronił Diego Lopez. Tymczasem chwilę później Valencia wyszła z groźną kontrą trzech na jednego, ale fatalny błąd popełnił Paco, który po podaniu od Parejo znalazł się na spalonym. Świetną zmianę dał także Feghouli. Algierczykowi, choć chwilami czegoś brakowało potrafił uroczyć nas swoją kapitalną szybkością nieraz prześcigając bezradnych defensorów Milanu. Niestety bezowocnie i więcej goli nie zobaczyliśmy.

Chociaż do końca meczu jeszcze raz do głosu doszli piłkarze Pippo Inzaghiego. Po dośrodkowaniu z prawej strony bisko szczęścia był Michael Essien. Choć wydawało się, że piłka po uderzeniu głową zmierza di bramki ładną interwencją popisał się Yoel ratując Valencii zwycięstwo.

Kolejny rok z rzędu Trofeo Naranja zostaje na Mestalla. Ostatni test przed Sevillą zdany na pozytywną ocenę. „Nietoperze”, choć wygrały tylko 2:1 były zdecydowanie lepszą drużyną na boisku. MVP spotkania wybrano Rodrigo Moreno.

Valencia CF - AC Milan 2:1 (2:1)

Goles: 1-0, m.17: Alcácer. 1-1, m.27: Honda. 2-1, m.37: Rodrigo.

Valencia: Diego Alves, Barragán, Rubén Vezo, Otamendi, Gayá, Javi Fuego, André Gomes, Parejo, Rodrigo, Piatti; Paco oraz z ławki: De Paul, Feghouli, Yoel, Orban, Mustafi, Guardado, Roberto, Carles Gil.

Milan: Diego López, Abate, Bonera, Zapata, Albertazzi, Muntari, Cristante, Poli, Honda, Pazzini y El Shaarawy oraz z ławki: Alex, Menez, Armero, Essien, Mastalli, Mexes.

Kategoria: Mecze | własne skomentuj Skomentuj (6)

KOMENTARZE

1. kupis8917.08.2014; 23:01
kupis89no skoro Milan ,,pononany,, to niech juz ta Seville tez ,,pononaja,, XD
2. ruben12318.08.2014; 07:25
Pierwszy raz widziałem cały mecz z nową VCF w akcji i mam kilka wniosków:

Taktycznie ok ale było sporo chaosu, nasi grali bardzo narwanie, ale podobał mi się pressing i zaangażowanie. Widać że mamy szybki zespół.
Kontry za to wogóle nie wychodziły. Widać też że nie musimy mieć w cale piłki, nie o to chodzi Nuno.

Bramkarze - ok, bez pracy raczej. Alves bez szans przy pięknym golu.

Obrona - Barragan, Vezo ok, podobał mi się Otamendi - to bedzie chyba nasz najlepszy obronca. O dziwo pewnie w obronie grał Gaya, Mustafi i Orban też sie dobrze zaprezentowali.

Pomoc - Fuego odstaje poziomem i to mocno. Tak jak sie bałem mamy słabego DM. Czesto tracił piłki i niecelnie podawał.

Parejo - widać że przez niego przechodzą nasze ataki, chce być generałem, czasami bezsensownie traci piłki ale ogólnie to posyła bardzo ładne piłki.

Andre Gomes - profesor, nasz najlepszy piłkarz. Gomes ma świetną technike, jest szybki, silny i zdecydowany. KAŻDA jego piłka jest bardzo dokładna. To jest gość którego za niedługo Barca i Real beda chciały wyciagnać za 30- 40 baniek, mówię wam.

Rodrigo - duży potencjał. Bramka świetna. Jest szybki, dobry technicznie. Wreszcie mamy skrzydłowego który sam może postraszyć rywala.

Piatti - jest zaangażowanie ale niestety Piatti partaczył często akcje. Każda nasza kontra przechodząca przez niego to strata.
Nie grał źle ale zbyt często psuł akcje.

Paco - gol marzenie, widać czasami u niego sporą klase. Jego problem to niestety to że jest często niewidoczny.

Jeżeli ma przyjść Llorente to nie jest to taki zły pomysł bo posyłaliśmy pare razy długie piłki które Llorente mogłby strącać.

Aha i jeszcze De Paul - wczoraj nie zagrał dobrze ale też widać u gościa duży potencjał.







3. RaFaL18.08.2014; 07:36
RaFaLMożliwe że tak będzie 30, 40 mln za gomeza ale valencia to już nie będzie taki klub który sprzedaje swoje gwiazdy żeby latać dziurę. Mam taka nadzieję.
4. ruben12318.08.2014; 09:30
Nie wydaje mi się że bedziemy sprzedawać.
Bardziej powinniśmy trzymać gwiazdy i co sezon kupować nowe żeby wzmacniać skład.
5. KatowiceVCF18.08.2014; 10:39
Każdy jest na sprzedaż, nie będziemy raczej Realem i Barceloną , a tylko te kluby nie muszą sprzedawać piłkarza jeśli nie chcą. Natomiast nie będzie teraz parcia na sprzedaż. Przykładowo Real da za Gomesa 30 a my powiemy 50 , żeby postawić cenę na tyle zaporową że zanim Real się zdecyduje to przemyśli to kilka razy.
6. Kojiro18.08.2014; 11:45
KojiroPrzecież Gomes nie jest nasz, więc o jakim sprzedawaniu mowa.