sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Emirates Cup — zapowiedź

Krystian Porębski | Arkadiusz Bryzik, 02.08.2014; 13:46

Pretemporada wkracza w końcową fazę

Valencia po raz drugi wystąpi w Emirates Cup. Blanquinegros debiutowali w pierwszej edycji turnieju organizowanego przez Arsenal i zajęli wtedy trzecie miejsce. Jak będzie tym razem?

Historia i zasady

Emirates Cup rozgrywane jest od 2007 roku, z wyjątkiem 2012, w którym turniej się nie odbył. W sześciu dotychczasowych edycjach, trzykrotnie triumfowali „Kanonierzy”, a po razie zwycięzcami rozgrywek byli Hamburger SV, New York Red Bulls oraz Galatasaray. Valencia wystąpi w tych rozgrywkach po raz drugi i tym samym stanie się trzecim pod tym względem zespołem — po gospodarzach i Paris Saint-Germain, które grało w Emirates Cup już trzy razy. Co ciekawe, Valencia po raz drugi nie zmierzy się z Arsenalem.

Każda z drużyn występujących w turnieju rozegra po 2 mecze. Zwycięzców wyłoni tabela. Wygrana daje trzy punkty, remis jeden, a porażka nie jest punktowana. Za każdą strzeloną bramkę drużyna dostaje dodatkowy punkt. W razie tej samej liczby punktów w końcowej tabeli, liczą się kolejno: bilans bramek, liczba strzelonych goli oraz liczba strzałów oddanych na bramkę.

Zmiany, zmiany, zmiany...

Jest jeden wspólny mianownik, który łączy wszystkie cztery drużyny, które wystąpią podczas Emirates Cup 2014. Kluby te przechodzą w tym momencie dość poważną przebudowę. Zaczynając od Arsenalu, do którego dołączyli już Alexis, Ospina, Chambers, Debuchy i z wypożyczenia powrócił Campbell, który ma walczyć o miejsce w składzie, a to ponoć jeszcze nie koniec ofensywy transferowej Arsèna Wengera. Liczba dotychczasowych transferów może i nie powala, ale są to ruchy, które zdecydowanie wpłyną na grę zespołu.

Valencia zmierzy się natomiat z Benfiką i AS Monaco. To co przechodzi portugalska drużyna, doskonale znamy. Drużyna z Lizbony straciła już Rodrigo i Gomesa na rzecz Valencii, a do mistrza Hiszpanii przeniósł się pierwszy bramkarz ekipy Jorge Jesusa — Jan Oblak, a do Rosji trafił klasowy stoper Ezequiel Garay. Nadal wieloma zawodnikami interesują się inne kluby, więc portugalska drużyna jest w trudnej sytuacji. AS Monaco natomiast straciło gwiazdora Mistrzostw Świata w Brazylii — Jamesa, którego teraz będą próbowali zastąpić (w kręgu ich zainteresowań jest ponoć... zawodnik Benfiki, Gaitan). Poważnie zainteresowani usługami wracającego po kontuzji Falcao są „Królewscy”, którzy chętnie ponownie sparowaliby kolumbijski duet.

Falcao vs. Paco — jak walencki młodzian spisze się na tle El Tigre

W walenckiej prasie mecz przeciwko AS Monaco rozważany jest głównie jako pojedynek dwóch snajperów. W wyjściowym składzie ma się pojawić Radamel Falcao. Będzie to nie lada wyzwanie dla nowego lidera bloku defensywnego — Nico Otamendiego. Obaj zawodnicy grali razem przez rok w barwach Porto. Drugim ważnym poruszanym tematem jest debiut... strojów wyjazdowych, które ostatnio wręcz zalały oficjalną stronę Valencii.

W przypadku meczu z francuskim klubem, warto przypomnieć spotkanie Lima z właścicielem Monaco, Rybolovlevem, agentem Jorge Mendesem oraz samym Falcao, o którego pozyskanie miał się starać Singapurczyk. Obecnie nadal prowadzone są starania o napastnika, ale nie zapomina się także o Paco, który był przecież w poprzednim sezonie najlepszym strzelcem drużyny. Mecz powinien być ciekawym widowiskiem, francuska drużyna dysponuje świetnym składem, jednak wielką niewiadomą jest ich postawa po odejściu kreatora gry i mózgu drużyny — Jamesa. Piłkarze Valencii natomiast mogą narzekać na zjawisko jet-lagu, gdyż dopiero co wrócili z Ameryki Południowej. Przebieg spotkania jest więc wielką niewiadomą, choć zapewne wszyscy liczą na lepszą postawę „Nietoperzy” niż w poprzednich meczach.

Enzo zaprezentuje się Valencii?

Już w czwartek argentyński pomocnik miał być zaprezentowany jako zawodnik Valencii. Tak się jednak nie stało. Przejście zawodnika wydaje się jedynie formalnością, ale najnowsze doniesienia mówią o tym, że będzie to miało miejsce w następnym tygodniu. Najprawdopodobniej zawodnik wystąpi więc w barwach Benfiki, w meczu przeciwko Valencii. Czy będzie to jego ostatnie spotkanie jako zawodnika „Orłów”?

Będzie to także szansa pokazania się dla byłych zawodników Benfiki — Rodrigo i Gomesa. Ten drugi zdążył już nieco przekonać do siebie fanów, ekspertów i samego trenera, w pierwszych występach pokazując naprawdę wiele ciekawych zagrań, z których jedno zakończyło się bramką Paco. Na uwagę zasługuje świetna współpraca z resztą zawodników w środku pola, zwłaszcza Danim Parejo, z którym szybko wymienia podania. Jeśli chodzi o Rodrigo, na razie nie pokazał zbyt wiele, choć niewątpliwie drzemie w nim ogromny potencjał. Smaczku rywalizacji dodaje na pewno fakt, iż trener Benfiki w pewnym sensie zdyskredytował Valencię, wypowiadając się, że nie chciałby być trenerem w takim klubie.

Kategoria: Mecze | Własne | SD skomentuj Skomentuj (3)

KOMENTARZE

1. qqsPL02.08.2014; 14:36
qqsPLWielkie propsy za zapowiedź. Naprawdę się postaraliście ;)
Szacenuk!
2. Nevan02.08.2014; 15:02
NevanDzięki!
3. pajacyk03.08.2014; 00:07
pajacykTo Enzo poleciał z Benfiką do Londynu? Mi się coś obiło o uszy, że został w Lizbonie, trenuje indywidualnie (niby z racji tego, że dopiero wrócił z urlopu) i tak naprawdę czeka na transfer do Valencii...