Gary Medel na celowniku Valencii
17.05.2014; 02:54
Kolejny Chilijczyk w klubie?
Filarami w środku pomocy w kolejnym sezonie mają być Dani Parejo i Seydou Keita. Brakującym elementem układanki jest zawodnik, który zapewniłby asekuracje, solidną grę w destrukcji. Niepewna jest przyszłość Oriola Romeu, stąd Rufete i Ayala poszukują jego zastępcy. Głównym celem jest Gary Medel.
Valencia pytała już o Gary’ego Medela, chcąc wypożyczyć chilijskiego pomocnika. Walijczycy nie byli jednak zainteresowani taką ofertą. Teraz sprawa zmienia się całkowicie, „Pitbull” nie ma zamiaru grać w Championship i chce się przenieść do innego klubu. Cardiff będzie więc musiało znaleźć jakieś rozwiązanie.
Ostatniego lata Gary Medel zmienił barwy klubowe z Sevilli na Cardiff. Kwota transferu wyniosła 14 milionów, teraz Walijczycy będą starali się odzyskać jak najwięcej. Klub ma zamiar jednak poczekać, gdyż Medel będzie mógł pokazać się z dobrej strony na Mistrzostwach Świata w Brazylii. Poza tym, że względu na całkiem niezłą kondycję finansową klubu, włodarze klubu nie będą musieli przyjmować pierwszej lepszej oferty.
Medel miałby stworzyć trivote wraz z Keitą i Parejo. Agresja Gary’ego zapewne świetnie komponowałaby się w środku pomocy z precyzją Daniego i równowagą, jaką wprowadza w środku pola Malijczyk. Wielkim zwolennikiem Chilijczyka jest Ayala, a w swoim składzie chętnie widziałby go Pizzi. Problemem może się okazać brak obywatelstwa krajów UE, choć i nad tym pracują ostatnio włodarze klubu. Jeśli starania o uzyskanie podwójnego obywatelstwa u innych zawodników się powiodą, to sprowadzenie Medela będzie bardziej prawdopodobne. Poza Valencią, zainteresowanie piłkarzem wyraża także Besiktas, jednak doświadczenie w La Liga może przechylić szalę, na stronę „Nietoperzy”. Zawodnikowi wyraźnie zależy na poziomie sportowym, gdyby tak nie było, mógłby spokojnie zostać w Cardiff, gdzie obowiązuje go jeszcze niezły finansowo, 3-letni kontrakt.
KOMENTARZE
Jak grał w Sevilli to chyba złapał najwięcej czerwonych kartek w sezonie. Chyba nawet pobił rekord ligi ale pewien nie jestem.
- bezpośrednie czerwo za aktorstwo Cesca
- bezpośrednie za oddanie Canasowi w derbach po tym jak tamten uderzył go w twarz (ale dostał tylko żółtą).
- 2 żółte kartki, bodajże z Valladolid (nie pamiętam sytuacji, prawdopodobnie dwa ostrzejsze wejścia,lub jakiś faul taktyczny)
- 2 zółtka z półfinału CdR z Atleti. Pod koniec meczu depnał Diego Costę, później to samo zrobił Kondogbia, Francuz tłumaczył że Costa nazwał go małpą itd. Wiadomo, Costa prowokował przez całe spotkanie.
Medel jest twardy i waleczny, a przez to zarobi i żółtą kartkę. Dla odmiany w BPL nie dostał żadnej czerwonej i ledwie 6 żółtych w 34 meczach. W Hiszpanii to większości prasa zrobiła z niego boiskowego psychopatę. On jest jak granat. Nie wybuchnie jeśli ktoś nie wyciągnie zawleczki. Przeciwnicy typu Costa i Canas wiedzieli jak się do tego zabrać i specjalnie obrali go sobie za cel. Co więcej po tych wybuchach grał jak z nut, żeby się zrehabilitować.
Prawdę mówiąc nie chciałbym przejścia Medela do VCF. Primo, bo to nadal Sevillista. Secundo, bo to realne wzmocnienie Ches.
Koniecznie trzeba wzmocnić środek pola a z obecnej ekipy pozostawiłbym w klubie tylko Parejo,Banege i może Oriola z Michelem.
Stawiać na młodych Hiszpanów!
« Wsteczskomentuj