sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Rodrigo de Paul jedną nogą w Valencii

Krystian Porębski, 03.05.2014; 01:51

Czekamy na potwierdzenie ze strony klubu

Victor Blanco, prezydent Racing Club de Avellaneda zapewnia, iż Rodrigo de Paul jest już zawodnikiem Valencii. Mimo tego, że informacje te pojawiały się już wczoraj, nadal nie ma oficjalnego potwierdzenia ze strony „Nietoperzy”.

„Możemy powiedzieć, że Rodrigo de Paul jest piłkarzem Valencii” - takimi słowami Blanco najprawdopodobniej zakończył wszelkie zawirowania wokół transferu młodego zawodnika, dodając iż między klubami zawarte zostało porozumienie. „Moje przenosiny do Valencii są już bliskie powodzenia. Z szacunku dla kolegów, chciałbym się jednak skupić na grze dla Racingu” - powiedział z kolei sam Rodrigo de Paul. Słowa Rufete o tym, że w tym momencie skupiają się tylko na utrzymaniu ducha zespołu są więc nie do końca prawdziwe.

Jeśli informacja ta się potwierdzi, będzie to już drugie wzmocnienie na sezon 2014/15, po Nicolasie Otamendim. W mediach pojawia się wiele informacji odnośnie warunków transferu, najczęstszą wersją jest: 4,5 miliona euro, 10% z następnego transferu oraz sparing między Valencią a Racingiem. Kontrakt ma obowiązywać przez 5 lat. Transfer dynamicznego skrzydłowego najprawdopodobniej oznacza już definitywnie odejście Jonasa, a także wypożyczenie innego Brazylijczyka - Viníciusa Araújo. Walenckie media zwłokę w potwierdzeniu transferu tłumaczą sprawami formalnymi – kluby mają ponoć wymieniać między sobą niezbędne dokumenty, a samo potwierdzenie jest kwestią czasu. Co ciekawe w trakcie rozmów przewinęła się propozycja transakcji wiązanej – do Racingu miałby trafić Pablo Piatti (w ramach wypożyczenia).

Tym samym włodarze klubu wyznaczają nową strategię budowania zespołu, inwestowanie w młodzież i opieranie składu na głodnych sukcesu utalentowanych zawodnikach. Rodrigo ma wraz z innymi młodymi zawodnikami jak Paco, Bernat, Fede czy Gayá stanowić o sile zespołu. To właśnie przyświecało Ayali podczas jego poszukiwań na rynku argentyńskim.

Kim jest Rodrigo de Paul

Argentyński skrzydłowy jest najbardziej obiecującym przedstawicielem akademii Racingu de Avellaneda. Pochodzi ze złotej generacji zawodników takich jak - Luciano Vietto, Bruno Zuculini, Adrian Centurion czy Luis Fariña. Mimo tego, że kilku z nich gra już w Europie, a Zucculini przejdzie do Manchesteru City, to właśnie Rodrigo uznawany jest za prawdziwą „perełkę”. Do klubu dołączył już w wieku 8 lat (bądź 7 – istnieją rozbieżności co do tego faktu). Na testy przyszedł ze starszym kolegą (który według innej wersji nie stawił się na testach), mimo bardzo młodego wieku przekonał do siebie trenerów młodzieży. Od 2013 roku jest członkiem pierwszej drużyny, do której wszedł przebojem. W tym momencie ma na koncie już ponad 50 meczów w argentyńskiej Primera División. Co ciekawe, Ayala świetnie zna samego zawodnika i być może to właśnie on przekonał de Paula o wybraniu Valencii kosztem Udinese, co zresztą potwierdza sam prezydent argentyńskiego klubu. Roberto był dyrektorem sportowym akademii i jest przekonany o umiejętnościach swojego byłego podopiecznego. Sytuacja przypomina tą z Fede, który przecież został sprowadzony do Valencii przez Pizziego.

Rodrigo porównywany jest do innego Argentyńczyka grającego już w La Liga – Ángela Di Maríi. To rozgrywający, który został przesunięty na lewe skrzydło ze względu na swoją szybkość i umiejętność dryblingu. Jest prawonożny i bardzo często schodzi w środkowe sektory boiska próbując strzałów z dystansu. W Torneo Final strzelił 3 gole, wszystkie z dalszej odległości, będąc jedną z najjaśniejszych – jeśli nie najważniejszą postacią w swojej drużynie. Klub jednak jest w finansowych tarapatach, a zysk z transferu perełki miejscowej akademii, może być dla niego zbawienny. Na dodatek świetnie spisujący się nastolatek domagał się lepszego kontraktu, którego jego klub nie mógł mu zagwarantować.

Oczywiście, zawodnik, który ma 19 lat nie może być bez wad. Mimo tego, że z natury jest rozgrywającym, kiedy był przesuwany na środek i musiał grać głębiej, miał problemy w odnalezieniu się na boisku. Jeśli chodzi jednak o Valencię, nie będzie to żaden problem, ponieważ przez Pizziego jest on przymierzany jako typowo ofensywny zawodnik i żadne przesunięcia nie wchodzą ponoć w grę. Natomiast jeśli chodzi o Racing – taki manewr miał na celu maksymalne wykorzystanie umiejętności zawodnika, której ataki i tak w dużej mierze opierają się na młodym skrzydłowym.

Wielkie nadzieje

Cristiano Ronaldo, Lionel Messi, Franck Ribery czy Arjen Robben – to zawodnicy uważani za najlepszych na świecie, łączy ich jedna sprawa, wszyscy są skrzydłowymi. Choć to właśnie na tej pozycji błyszczą najwięksi futboliści naszych czasów (przynajmniej według głosujących w plebiscycie Ballon d'Or) o Rodrigo de Paulu mówi się, że w ciągu zaledwie dwóch lat może stać się jednym z najlepszych na świecie na swojej pozycji. W Argentynie mówi się o nim Copito czyli płatek śniegu. Wśród zainteresowanych jego kupnem byli reprezentanci Serie A, Udinese, Catania, a nawet Inter – choć nie ma pewności iż ci ostatni złożyli ofertę.

Oprócz talentu i umiejętności, jakie niewątpliwie posiada, Rodrigo de Paul prezentuje także wyjątkową postawę jak na tak młodego zawodnika. Jest liderem nie tylko na boisku, ale także poza nim. Wydaje się urodzonym kapitanem, zawodnikiem nastawionym na sukces. Właśnie takiego zawodnika poszukiwali Ayala, Pizzi i Rufete – młodego, perspektywicznego, ale wyrastającego zdecydowanie poza swoich rówieśników. Nie kolejny szalony talent, który nie jest jeszcze poukładany, a kogoś kto jest w pełni świadomy swoich umiejętności i celów, kogoś z „DNA zwycięzcy”. Tak właśnie określony został Rodrigo de Paul przez Cesara Izquierdo, dziennikarza Superdeporte i komentatora piłkarskiego.

Znany walencki żurnalista podkreśla także inne ważne cechy młodziana – jak na skrzdłowego jest nawet wysoki (ok. 180 cm wzrostu) i ma bardzo rzadką umiejętność – biegnąc na pełnej prędkości potrafi mieć głowę uniesioną do góry, nie musi być wpatrzony w piłkę. Dzięki temu ma świetną wizję gry i z łatwością mija rywali. Na dodatek – jeśli jego transfer się potwierdzi – będzie to kolejny zawodnik, który w ofensywie może grać na każdej pozycji. Określa się go jako rozgrywającego, który gra na skrzydle, jego rola na boisku to coś pomiędzy klasyczną 10-tką, a enganche – swoistym łącznikiem między napastnikiem, a linią pomocy. Porównywany był z Juanem Romanem Riquelme, czy podobnie jak inny zawodnik Valencii – Sofiane Feghouli – do Zinedine Zidane'a. Jego talent eksplodował jednak na lewym skrzydle.

Sam piłkarz wiele zawdzięcza swojemu byłemu trenerowi – Luisowi Zubeldíi. To on zrobił z niego piłkarza bardziej uniwersalnego, kompletnego. To także on doprowadził do debiutu w Primera Divisón młodego pomocnika, który podczas 55 spotkań strzelił 6 goli, grając jako skrzydłowy na prawej i lewej flance, jako cofnięty napastnik i środkowy pomocnik. Na uwagę zasługuję jego umiejętność zmiany tempa akcji, w mgnieniu oka stwarzając zagrożenie pod bramką rywali w sytuacji z pozoru nie groźnej. Rodrigo najczęściej stara się atakować z piłką, nie obce jest mu jednak zwalnianie tempa gry i utrzymywanie się przy piłce. Jego obecna drużyna zawdzięcza mu bardzo wiele, to właśnie dzięki przebłyskom geniuszu młodziana Racing prezentuje się całkiem nieźle.

Poza samą grą, de Paul jest po prostu pasjonatem futbolu. Uwielbia oglądać piłkarskie spotkania i analizować grę poszczególnych zawodników. Nie jest to jednak zwykły talent – Rodrigo zawdzięcza wszystko ciężkiej pracy na treningach, a także poza nimi. Wystarczy powiedzieć, że swoją przygodę z futbolem rozpoczął już w wieku 3 lat w Club Belgrano.

Ostatnie, chyba najważniejsze i najbardziej imponujące jeżeli chodzi o tak młodego zawodnika. Rodrigo Javier de Paul jest kapitanem Racingu de Avellaneda, mimo wieku 19 lat. To potwierdza jego zdolności przywódcze. Kogoś takiego zdecydowanie potrzebuje Valencia, na dodatek – dzięki swoim umiejętnościom na pewno będzie mógł odciążyć głównego kreatora w walenckiej drużynie – Daniego Parejo. Na dodatek, “Rodri” wie czego chce i jest pewny siebie – jeszcze do niedawna grał z numerem “20”, jednak stwierdził, iż chce grać z “10” na którą zasługuje – tak też się stało. De Paul lubi więc brać odpowiedzialność za drużynę, czy uda mu się to w barwach Valencii?

Jeszcze więcej Argentyńczyków?

Transfer de Paula wyklucza raczej zatrudnienie ulubieńca Juana Antonio Pizziego – Angela Correi. To nie oznacza jednak końca negocjacji na rynku argentyńskim. Jednym z celów transferowych są ponoć inni napastnicy – Mauro Zarate i Lucas Pratto. Bardziej prawdopodobny, a zarazem głośniejszy w ostatnich dniach wydaje się ewentualny transfer tego drugiego. Zwłaszcza, że znacznie różni się od zastałych już w drużynie snajperów. Pratto ma 188 cm wzrostu i lubi grać obok bardziej ruchliwych zawodników – w Velez akompaniuje mu właśnie fenomenalny w tym sezonie Zarate. Transfery te są możliwe zwłaszcza ze względu na to, iż obaj panowie posiadają włoski paszport, a ewentualna kwota transferowa nie powinna być wygórowana.

Kategoria: Transfery | SD | DV | L-EMV | Twitter skomentuj Skomentuj (8)

KOMENTARZE

1. Nevan03.05.2014; 02:13
NevanKurcze, woker, narobiłeś mi nadziei tym newsem.
2. VdV2303.05.2014; 09:56
VdV23Bardzo mi się podobają takie ruchy transferowe - ściąganie młodych, zdolnych z Ameryki Płd. Tyle lat czekałem by iść śladem FC Porto w tych sprawach :)
3. szelos03.05.2014; 10:27
szelosZ jednej strony dobrze, że inwestujemy w młodzież, ale patrząc na Araujo to trzeba podchodzić do tego ze spokojem.
4. woker18203.05.2014; 11:56
woker182W tej sytuacji ryzyko wydaje się o wiele mniejsze - Araujo nawet na tle swoich klubowych kolegów nie był jakimś przecrackiem, a tutaj mamy do czynienia z 19 latkiem, który w pojedynkę ciągnie swoją drużynę. Mam nadzieję, że potwierdzą ten transfer, stawianie na młodzież to odpowiedni kierunek, obok Paco, Bernata, Gayi, Fede powinien być kluczowym zawodnikiem.
5. kOst03.05.2014; 14:15
kOstOstatnio oglądałem jakieś stare filmiki i pomyślałem, że brakuje nam takiego Killy'ego Gonzaleza, może ten młokos da radę pójść w ślady starszego kolegi : )
6. LimaK03.05.2014; 17:48
Fajnie się to wszystko czyta ale nie jeden taki talent się zmarnował bo nie potrafił przystosować się do innego otoczenia, kraju itp. Mam jednak nadzieję, że wraz z tym newsem rodzi się coś bardzo wyjątkowego i przyszłościowego dla Valencii ;)

Bardzo mnie cieszy, że klub chce stawiać na młodzież głodną sukcesu ale trzeba pamiętać, że sama młodzierz niczego nie wygra. W składzie potrzebna jest mieszanka młodości z doświadczeniem. To wszystko musi się równoważyć i wtedy można zacząć myśleć o sukcesach :)

Jeśli ten Rodrigo faktycznie jest tak dobry (6 bramek w 55 meczach nie powala jak na skrzydłowego ale liczą się również asysty) to już nie mogę doczekać się oficjalnego potwierdzenia tego transferu :D

7. LimaK03.05.2014; 17:50
*młodzież (dziwne, że za pierwszym razem napisałem poprawnie a za drugim nie) :P
8. Paco123xd04.05.2014; 12:21
Ciekawy zawodnik na pewno moze pomuc zespołwi, wiecej takich młodych zawodników potrzebujemy :) Valencia .CF <3