sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Z nieba do piekła

Bartłomiej Płonka | Arkadiusz Bryzik, 01.05.2014; 23:24

Fatalna porażka w meczu o finał

Pełne 94 minuty trwała radość kibiców Valencii, którzy od samego początku wierzyli, że ich ekipę stać na awans do finału. Nadzieje i marzenia zniszczył jednak M'bia, który w ostatniej minucie doliczonego czasu zdobył bramkę dającą awans drużynie z Andaluzji.

Od początku, już nawet nie kilka minut przed spotkaniem emocje na Mestalla sięgały zenitu. Trybuny wypełnione były po brzegi, a przy wyjściu zawodników z tunelu utworzono wspaniałą kartoniadę, na której widniał napis: „Si Se Puede”, czyli „Tak, to możliwe”. Warto też wspomnieć, że czwartkowy wieczór był niezwykły w Walencji – przed półfinałowym starciem Ligi Europy pierwszy finałowy pojedynek w Euro Cup wygrali koszykarze Valencia Basket.

Wraz z pierwszym gwizdkiem szturmowanie bramki rozpoczęła Valencia. Do interwencji Beto zmuszony był po akcji Vargasa z Jonasem, po strzale tego drugiego. Aktywność wykazywał również Fegohuli i zostało to nagrodzone bramką na 1:0 po kwadransie gry. Akcje długim podaniem rozpoczął Ricardo Costa po czym futbolówkę miedzy sobą wymienili Vargas wraz z Feghoulim, po czym Algierczyk ograł obronę rywali i znalazł drogę do siatki Beto.

Niedługo potem zrobiło się już 2:0, a Mestalla eksplodowało. Z lewej strony piłkę w pole karne dośrodkował Bernat, wolne miejsce wbiegł Jonas i strzałem głową, przy pomocy Beto zmieścił piłkę w bramce. Gol zaliczony został jednak Beto, co wydaje się – mimo wszystko – decyzją mało zrozumiałą.

Przyjezdni szybko mogli odpowiedzieć. Po wyjściu z jednym z kontrataków Vitolo dograł futbolówkę do ustawionego na szóstym metrze Baccii, który po sporym zmieszaniu znalazł na drugiej stronie świetnie ustawionego Reyesa. Skrzydłowy przeciwników, choć do bramki miał minimalną odległość nie zdołał pokonać Diego Alvesa, który popisał się fantastyczną paradą.

Druga połowa to ponowna przewaga walenckiej drużyny. Blisko szczęścia był Pablo Piatti, bo którego strzale – obok bramki – Beto nawet nie drgnął. Tymczasem efekt wreszcie przyniósł stały fragment gry, które ostatnimi czasy marnują „Nietoperze”. Dośrodkowana piłka spadła pod nogi Ricardo Costy, a następnie znalazł się przy Mathieu. Francuz bez namysłu huknął i dał Valencii trzecią bramkę.

Valencia po bramce na 3:0 próbowała wytrzymać do końca, w większości czasu na swojej połowie. Sevilla kompletnie nie zagrażała Diego Alvesowi i kiedy wydawało się, że wszystko zmierza ku najlepszemu w 90+4 minucie marzenia o finale wszystkim wybił z głowy M`bia. Pomocnik Sevilli znalazł drogę do siatki Alvesa po wyrzucie z autu.

Walenccy piłkarze na boisku pozostali serce i walki nie można im odmówić. Do finału awansowała jednak drużyna gorsza, jednak wciąż nie możemy w to uwierzyć. Do końca sezonu jeszcze trzy ligowe spotkania, ale dla Valencii sezon tak naprawdę dobiegł już końca. Jeżeli coś w ów relacji jest niezrozumiałe - wybaczcie, autor wciąż jest w ciężkim szoku po czwartkowym wieczorze.

Valencia: Alves, Joao, Costa, Mathieu, Bernat; Keita, Parejo (Javi Fuego, m.78), Piatti (Fede, m.62), Feghouli; Vargas y Jonas (Barragán, m.85).

Sevilla: Beto, Coke, Fazio, Pareja, Fernando Navarro (Alberto Moreno, m.72); M'Bia, Carriço, Reyes (Marin, m.78), Rakitic, Vitolo y Bacca (Gameiro, m.66).

Gole: 1-0, m.14: Feghouli. 2-0, m.26: Jonas. 3-0, m.65: Mathieu. 3-1, m.94: M'Bia.

Kategoria: Mecze | własne skomentuj Skomentuj (46)

KOMENTARZE

1. arrr01.05.2014; 23:03
arrrtak niewiele zabrakło.

Wara od Pizziego, zajebisty trener!
Fuego oceniam za 0, pozostałych na 10!
Wogóle co za fart Sevilli/Emeryego!!! Dalej nie mogę uwierzyć!!
Mimo wszystko uważam, że sezon nie jest stracony. Zostaliśmy pobici, ale jeśli w kolejnych meczach wykażemy tyle samo chęci do gry i wary w zwycięstwo to spokojnie mamy top4.
faaaaaaaaaaq
2. cichyjoe01.05.2014; 23:03
Powiem tak Valencia zagrała kapitalny mecz ale do 70 minuty i zamiast szukać czwartego gola, cofnęła się rozpaczliwie do obrony. I to się zemściło. A mogło być tak pięknie. Jestem w szoku.
3. Kamil01.05.2014; 23:04
KamilMacie granie na czas. Sami sobie winni. Gratuluje.
4. TheArchitect01.05.2014; 23:04
TheArchitectBóg nie kocha piłki nożnej...
5. gozdi01.05.2014; 23:11
Nie pisałem tu chyba z 1,5 roku ale dziś muszę. Tak frajerskiej drużyny świat jeszcze nie widział!!! I to znów z tą cholerną sevillą!!! A jeszcze nie tak dawno, jeszcze za Valverde, w meczu decydującym o LM, też z sevillą, daliśmy wbić Negredo 4 bramki przy początkowym prowadzeniu!!! Mój stopień wkur..enia sięgnął właśnie zenitu!!! JA PIER.....!!! Proszę, nie kasujcie tego wpisu, bo i tak próbowałem cenzurować.
6. LimaK01.05.2014; 23:14
MASAKRA!!!

Jak można tak głupio zaprzepaścić tyle pracy i wysiłku włożonego w cały mecz? No Jak?!!!

Miażdżyliśmy Sevillę a tu ostatnia minuta i tracimy bramkę...

Na dodatek Juventus nie potrafił strzelić bramki Benfice i również nie zagra w finale.

Marzyłem o finale Juventus - Valencia ale nie sądziłem, że żadnej z nich w nim nie będzie :( :'(
7. LimaK01.05.2014; 23:14
Nic tylko się schlać...
8. arrr01.05.2014; 23:17
arrrtylko voda została;)
jutro wolne...
9. Arek00701.05.2014; 23:23
Arek007Masakra , jestem strasznie zawiedziony a jak czytalem wasze komentarze to złość do sevilli jeszcze bardziej urosła jak jeden z was przypomnial o przegranej batalii o LM w poprzednim sezonie z tą pieprzoną Sevillą ! Niewiem czemu ale chyba czułem to samo co zawodnicy Valencii mimo ze ogladalem ich z fotela czułem sie jakbym tam znimi był załamany a tak sie cieszylem zwlaszcza ze Juve odpadało ehhhhhhh brak mi słow :(. Co za pech !! Czemu ciagle to przesladuje Valencie !! Naszym kosztem takie atletico tez sie wybilo co wedlug mnie mialo dosc spore znaczenie na ich gre teraz , kto wie gdzie by bylo atletico teraz gdyby to Valencia wtedy wygrala polfinal z nimi a teraz Sevilla , SZOK a jak Sevilla rozwinie sie dzieki temu jak Atletico to chyba sie pochlastam. Dawno nie bylem tak rozczarowany ale checi walki nie mozna bylo im odmowic. Niema co gadac bylismy druzyna lepsza i to my powinnismy awanswac ale Valencie juz od dawna przesladuje pech , jeden z was tez nazwał ich najwiekszymi frajerami i powiem tylko jedno na ten temat , POLAĆ MU BO MA 100 % racji :(
10. LimaK01.05.2014; 23:27
Fatalny wieczór dla mnie jako kibica Juventusu i Valencii.

Kocham te kluby i bardzo przeżywam ich porażki (dziś zwłaszcza Valencii bo bardzo się napracowali w tym meczu odrabiając straty a nawet prowadząc 3:0 tylko po to by frajersko stracić bramkę w ostatniej minucie meczu).
11. Nevan01.05.2014; 23:28
NevanJa niestety nie mam słów by opisać jak fatalnie się teraz czuję. Natomiast należy podziękować piłkarzom, bo jednak woli walki i zaangażowania im odmówić nie można. Amunt, panowie, do następnego razu.
12. Angulo01.05.2014; 23:31
AnguloTak, Sevilla po raz drugi nas okradła, rok temu z Ligi Mistrzów, teraz z Ligi Europejskiej. Jednak Panowie, uspokójcie się - to jest tylko LE, tutaj nie zarabia się kokosów, więc ból jest mniejszy.
CO oczywiście nie oznacza, że nie jestem wściekły na tą cholerną Sevillę!!!
13. lasio01.05.2014; 23:32
To nie Sevilla wygrała ten dwumecz, tylko my go przegraliśmy. Ale i tak kocham ten klub, choć tak ciężko być jego kibicem. Amunt Nietoperze!
14. Nevan01.05.2014; 23:33
NevanA i jeszcze jedno, dla kogoś kto mi zarzucił ostatnio, że krytykuję Parejo: dziś Dani był Rakiticiem. A Alves jest najlepszy na świecie i basta.
15. Nevan01.05.2014; 23:34
Nevan@Angulo - o kasę i kokosy akurat najmniej chodzi. Samo uczestnictwo w europejskim finale jest tym czego prawdopodobnie każdy z nas pragnie najmocniej.
16. arrr01.05.2014; 23:34
arrrta, to chyba Ivanowi założył siatę jak należy :D
17. chiefer01.05.2014; 23:36
chieferJedyne co można powiedzieć: TAKA JEST PIŁKA :(
Graliśmy rewelacyjnie, wyśmienicie, pięknie, jak dawna Valencia.
Niestety nie sposób grać w takim tempie pełne 90 minut. Spuchliśmy a i tak w końcówce nie odstępowaliśmy. Drużyna pokazała ducha, klasę, odwagę.
AMUNT!!!
18. Joaquin01.05.2014; 23:37
JoaquinZapowiada się rok bez pucharów, to jest największa porażka.
19. Nevan01.05.2014; 23:41
NevanTak, Rakiticia. Video, ale chyba +18, bo brutalnie go zrobił Klik
20. pedro901.05.2014; 23:45
Brak słów. Trudno przyjść do siebie. Niesprawiedliwość to mało powiedziane.
Valencia dzisiaj zagrała wspaniale. Niestety tym razem Sevilli dopisał mega fart.
Kolejne dupki w finale :(((((((((((
21. Haruviel01.05.2014; 23:49
HaruvielNależałoby się w tym momencie zastanowić nad sensem "goli na wyjeździe". Czy to aż tak wielkie wyzwanie strzelić komuś gola na jego terenie? Kto potrafi strzelać to strzeli wszędzie.
22. arrr01.05.2014; 23:50
arrra mój best clip

http://www.youtube.com/watch?v=J645bPAfHhg

chyba znany dla większości piratów;)
23. lisovski01.05.2014; 23:59
lisovskiZ dumą panowie z dumą piękny mecz za Unia takiej gry nie było. Od pierwszej minuty walka Sevilla sama nie wierzy że to się tak skonczło. Szkoda! ale wstydu niema a z Emerego żaden trener.
24. facundo02.05.2014; 00:28
facundoLisovski postradał zmysły, może dostanie nagrodę.

Nevan, haha, ale się uśmiałem. Jasne, że Parejo zagrał o niebo lepiej niż w 1 meczu i mimo wszystko lepiej niż Rakitic dzisiaj, ale, żeby określać go Rakiticiem (takim z najlepszej dyspozycji ergo w meczu na Pizjuan lub np. z Realem) to gruuuba przesada.

25. KilyVCF02.05.2014; 00:29
KilyVCFGówno sie znacie. Ci którzy piszą o frajerstwie sami są frajerami. Valencia dokonała dziś wielkiej rzeczy, z przeciwnikiem z tej samej półki, pomimo wydrukowania pierwszego meczu.
Podnieśli się, pokazali wielką wiarę i wielkie jaja.
Pizzi zasłużył na tę drugą remontadę i na finał.
Sevilla miała w tym dwumeczu 2 minuty chwały po wałku Skominy gdy VCF byla w szoku i te ostatnie sekundy w 94"
Ten gol to po ptostu piramidalny pech, zdarza się.
Sevilla nie zasłużyła na ten finał
26. facundo02.05.2014; 00:35
facundoKilyVCF,

to nie pech, bo to się samo z siebie nie bierze.

Prawda jest taka, że od ok. 70 minuty (sic!) kiedy do końca meczu było jeszcze 20 min z okładem zaczęliśmy bronić Częstochowy, co musiało się tak wcześniej czy później skończyć. Czy Pizzi nie wiedział, że jeden gol z dupy kompletnie odwraca losy dwumeczu?

I daleki jestem od stwierdzenia, że przegraliśmy przez sędziego skoro było już 3-0 dla nas. Wystarczyło zagrać mądrze i właśnie WYRACHOWANY futbol. Ale to niestety za dużo dla Pizziego i spółki. Lepiej się cofać i robić durne zmiany, które doprowadziły do tego co mamy.

Brawo za walkę, poświęcenie, motywację, ale sami jesteśmy sobie winni. Kolejny raz.

27. Vanisz02.05.2014; 00:54
VaniszŁadne zachowanie Emeryego.
28. pedro902.05.2014; 01:00
Mourinho czy Ancelotti zrobiliby tak samo jak Pizzi.
29. KilyVCF02.05.2014; 01:28
KilyVCFFacundo,

Gol nie padł z akcji, z ustawienia formacji tylko z autu.
Nie da sie wyeliminować wszystkich autów, wręcz się na nie wybija czasem w niegrożnej sytuacji.
To był moment dekoncentracji, czy gdybyśmy grali wyżej nie mogłby sie wydarzyc ? Piłkarze Sevilli chyba by sobie życzyli więcej luzu w ofensywie sami angażując więcej graczy
Atletico w Barcelonie tez sie cofało, zwłaszcza na koniec.
Pamiętajmy że graliśmy długo na dużej intensywności. Wyrachowanie to może prezentować Atleti vs Chelsea bo jest o klasę lepsze, albo Real, ale VCF ? To nie ten poziom, jesteśmy na poziomie Sevillii. Ile zespołów potrafi zagrać wyrachowany sposob bez względu na wszystko, może 4
30. Timon02.05.2014; 02:42
TimonTak myślałem że to się może skończyć, teraz musiałem troszkę wypić bo na trzeźwo się po prostu dziś nie dało, ale powiem Wam jedną rzecz- wolałbym żebyśmy najeżdżali na Pizziego i cały zespól po przegranej np 3:0 niż tak jak teraz. To jest absurd oczywiście coś niedorzecznego, ale wtedy my kibice zastanawialibyśmy się jak można byłoby tak zagrać itp. Wtedy byłaby złość a nie ból jak teraz, coś co bylo tak blisko w przeciągu jednej i to ostatniej minuty odleciało daleko w zapomnienie. Wiem ze może trochę pier...e smuty, ale u mnie w sercu ból do tej pory jest. Wspaniały mecz Pizzi jest wielkim trenerem, ale ja na jego msc. dążyłbym za wszelką cenę do strzelenia 4tej bramki. i nie mowie tego po fakcie ja po prostu odrazu widziałem że można było ich dobić. Nie mniej jednak takich meczów i zaangażowania oczekuje na co dzień bo tak myśląc już po fakcie ten mecz może nam tylko pomóc. Amunt!! i Zawsze za Valencią!!
31. Jarunio02.05.2014; 03:17
JarunioNie mogłem obejrzeć meczu bo byłem w pracy, ale za to byłem informowany na bieżąco o wyniku meczu. Gdy dostałem smsa że jest 3:0 to pomyślałem że po meczu powinny uschnąć języki nie tylko tym co spisywali nas już na straty, ale również tym co osądzali Pizziego po połowie sezonu. Jutro zarzucę powtórkę bo muszę zobaczyć co tam się działo, a niektórym radzę się zastanowić komu naprawdę kibicują.
! AMUNT !
32. szogun02.05.2014; 05:46
Złe zmiany. Pizzi zdjął Parejo ,który daje utrzymanie piłki. Za bardzo się cofneliśmy. My nie umiemy się bronić. Kolejny gol stracony po SFG(aucie). Uważam ,że w dwumeczu byliśmy lepsi.Moment dekoncentracji i lipa. Czas doliczony jest tak samo ważny jak pierwsza czy dwudziesta minuta. Ciekawe kto zostanie nowym właścicelem ? Trzeba będzie powalczyć o Ligę Mistrzów w kolejnym sezonie. Jak sprzeadzą Soso lub Bernata to załamka. Amunt Valencia.
33. Psiurs02.05.2014; 08:50
Może to i dobrze, że VCF odpadła ?? Bez LE łatwiej będzie w przyszłym sezonie o LM :)
34. Don Kamijo02.05.2014; 09:03
Don Kamijoserce krwawi...serce pęka...ech...3-0 i było tak pięknie...94 minuta....94!!!nie wierzę...nie mogę tego przyjąć do siebie...ślepy słoweniec!
35. zdenek11702.05.2014; 10:41
Ja tam gratuluję piłkarzom Valencii, bo pokazali wolę walki, dali z siebie wszystko. Odpadli po walce.

Nie rozumiem natomiast nienawiści niektórych komentujących do Sevilli. To normalne, że też chcieli finału. Mieli zrezygnować, poddać się i podziwiać rywala tylko dlatego, że VCF pokazała charakter? Zwłaszcza, że brakowało im tylko 1 gola.

Nie zgodzę, się też z tym, że taktyka Valencii była dobra w końcówce. Mourinho może się bronić, ale to jego styl, tego wymaga od zawodników, tego ich uczy. Natomiast Valencia to zespół, który stawia raczej na ofensywę, niż na 0 z tyłu. Dlatego za odpadnięcie pretensje można mieć do trenera, który wolał zacząć bronić wyniku (co kosztuje więcej sił tak na prawdę) niż dobić rywala czwartym golem.
36. Gran Hermano02.05.2014; 10:52
Gran HermanoSzkoda, że po takim meczu potrzebna jest moja interwencja, ale jest kilka postów, które nie powinny się tu znaleźć. Część usunięta bez konsekwencji, ale:

lisovski - za bezsensowną prowokację i obrazę jednego z użytkowników strony ban bezpośredni na okres 28 dni (z racji tego iż jest to blokada nr 3).

Komentarz Vicente73 został usunięty, gdyż zawierał niecenzuralne słowa, a przy tym nie był związany z tematem. Przy czym głównym założeniem była chęć rozmowy z lisovskim via e-mail: diabolique73@o2.pl
37. phoxx02.05.2014; 11:54
Tak przegrywają tylko frajerzy, dostali za to granie na czas. Powinni grać a nie leżeć, skutkiem dekoncentracja i gol. Atletico w środę nie grało na czas wcale, tylko do końca chociaż mogli coś urwać.
38. Asesino02.05.2014; 12:28
AsesinoCo to za pojazdy na trenera? Czy wy nie rozumiecie tego, że graliśmy 70 minut na pełnych obrotach? Nie mieliśmy już sił, żeby dalej atakować, przejście do obrony było nieuniknione i założę się, że nawet bez wskazówek ze strony Pizziego, zawodnicy sami by się cofnęli po trzecim golu. Ktoś chce wyrachowania? Tak jak napisał KilyVCF , nie jesteśmy Realem czy tam Chelsea żeby cwaniaczyć na boisku przez 90 minut, jesteśmy o klasę gorsi, włożyliśmy w te 70 minut maksimum wysiłku i wiadomo było, że ostatnie minuty będą wyglądać tak jak wyglądały - czyli my się bronimy, a oni atakują. Złe zmiany? Bo Parejo? Parejo już słaniał sie na nogach i zmiana była podyktowana jego zmęczeniem! To tylko pokazuje jak bardzo nasi zapieprzali przez cały mecz i jak wiele ich to kosztowało.

Zrobiliśmy i tak więcej niż można by się spodziewać. Ten mecz mógł być kolejną piękną kartą w naszej historii, a chłopaki zostawili na boisku serce i za to dla nich wielki SZACUN bo pokazali że mają naprawdę wielkie JAJA i nigdy się nie poddają.

Do finału zabrakło nam tak naprawdę kilku sekund, to była kwestia pecha tak naprawdę, gdyby sędzia doliczył 4 minuty a nie 5 to bylibyśmy w Turynie. Ale stało się jak się stało, chłopaki zagrali wielki mecz, w końcówce opadli z sił - to normalne, tym razem zabrakło trochę szczęścia, a może i trochę sprawiedliwości, chociaż ta w futbolu nie gra roli. Głowa do góry, tym razem się nie udało, ale przed nami jeszcze wiele długich lat kibicowania i nie raz jeszcze poleje się szampan!

AMUNT VALENCIA!
39. Paco123xd02.05.2014; 12:52
Niestety jest brak awansu do finału,ale walka była jak by chodziło o śmierć i życie.Piłkarze grali jak napompowani a Sevilla tak naprawde wczoraj nie istniała, miała tylko 1 sytuacje, którą miał Reyes ale nic wiecej, wiec brawo za walke!!! I oczywiscie jedno mam pytanie gdzie jest nowy własciciel z kasą !!!!!!
40. kOst02.05.2014; 13:44
kOstNienawidzę Sevilli. Trzeba się otrząsnąć i jeśli Pizzi będzie potrafił zmotywować chłopaków na każdy mecz tak jak wczoraj, to spokojnie powalczymy o Top4. Atletico jest tego najlepszym przykładem. Posklejał chłopaków z różnych Osasun, Depor czy Rayo dodał kilku doświadczonych wyjadaczy i boom.
41. LukasZ_NS02.05.2014; 14:18
LukasZ_NSO top 6 bym się martwił, a co dopiero top 4...
Jeśli to prawda z tym, że każdy z potencjalnych inwestorów się wycofuje i nie chce jednak kupić klubu to na pewno top 4 nie będzie, a 6 to jedynie jeśli szczęście nam będzie dopisywać, bo z takim składem Pizzi na top 4 nie da rady... Jemu to jedynie super wzmocnienia pomogą...

28 meczy 1,5 pkta na mecz...
1,39 : 1,00 w bramkach...

Na wszystkie mecze jego to tylko wyszedł mu z Barceloną 2-3 i potem od razu następny z Betisem 5-0, rewanż z Basel i Sevillą... i tyle...

A tutaj forma:
W-X-P-P-X-X-W-W-X-W-W-X-P-X-W-P-W-W-X-P-P-X-W-W-X-P-P-W

W-wygrana
X-Remis
P-porażka

Wygrane:
Levante,Barcelona,Betis,Dynamo Kiew,Granada,Ludogorets,Ludogorets,Villarreal,Basel,Elche,Sevilla

Remisy:
Atletico,Malaga,Espanyol,Sevilla,Dynamo Kiew,Athletic,Almeria,Valladolid,Osasuna

Porażki:
Celta Vigo, Atletico, Rayo, Sociedad, Getafe, Basel, Sevilla, Atletico
42. szelos02.05.2014; 15:14
szelos@LukasZ_NS
Gdzie wyczytałeś, że każdy z inwestorów chce się wycofać? Na razie chce to zrobić dwóch, którzy i tak nie liczyliby się w walce o klub. Najbliżej (według ostatnich doniesień) przejęcia akcji jest Wanda, myślę że będzie to najlepszy możliwy wybór.
43. Paco123xd02.05.2014; 16:02
Nie no Brawo dla chłopaków za walke 2 raz już zdołali ogrobić straty, pamietamy mecz z Basel, wiec trzeba sie podniesc i grac dalej , zagrac jeszcze 3 kolejki i zagrac w nich jak najlepiej.A na nastepny sezon trzeba walczyc o LM i trzeba pozyskać kilku wzpocnien, bo bez tego nie ma co liczyć na LM, Przynajmniej takie jest moje zdanie !!! VALENCIA>CF <3!
44. pedro902.05.2014; 19:35
Nie chce, tylko już się 2 wycofało.
45. plooy02.05.2014; 20:49
@LukasZ_NS

bez przesady, pol roku zmarnowane przez Dukica (okres przygotowawczy i zniszczenie morale zespolu)... wierze ze z Pizzim od poczatku wygladalibysmy lepiej.

co do nowego sezonu, gdyby udalo sie utrzymac wiekszoc kadry (ewentulanie odejscie jonasa, vargasa, mathieu/costa i oriola) z wypożyczenia niech wróci tylko Gil i Viera. w taki ukladzie (przy grze tylko w lidze i pucharze krola) potrzeby bylby jedynie napastnik - do paco przydałby sie strzelajcy glowa - caly czas zaluje ze klub pozbyl sie aduriza
46. Vicente7302.05.2014; 21:37
Vicente73@Gran Hermano - rozumiem usunięcie mojego postu i nie mam co do tego żadnych pretensji. Jedna uwaga: chciałem porozmawiać z - tfu! - lisovskim nie via maila, a face to face. Po to, by obić mu mordę za jego wpisy.

Natomiast co do bana dla lisovskiego - przemyślcie, czy nie zbanować go dożywotnio z naszej strony, bo przynosi wstyd nam wszystkim i jest zwykłym idiotą, kibolem i prowokatorem.