sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Ćwierćfinał tuż tuż!

Bartłomiej Płonka | Arkadiusz Bryzik, 13.03.2014; 21:03

Jedną nogą dalej!

Pomimo absurdalnej czerwonej kartki dla Seydou Keity i gry przez większość część meczu o jedngo mniej Valencia zdołała wywieźć z Bułgarii znakomitą zaliczkę. Zwycięstwo 3:0 sprawia, że podopieczni Pizziego zrobili ogromny krok w stronę ćwierćfinału. Gole strzelali Barragan, Fede i Senderos!

Wyjściowe ustawienie tym razem nie obyło się bez niespodzianek! Na ławce mecz rozpoczął Fegohuli, a na skrzydłach hasali Fede i… Barragan! W środku pola pod nieobecność Parejo widzieliśmy trójkę Keita-Fuego-Vargas.

Początek spotkania idealnie ułożył się dla Valencii! Sędzia podyktował rzut wolny z dalszej odległości. Słabo dośrodkowana w pole karne piłka szybko została wybita i trafiła przed szesnastkę pod nogi Barragana! Antonio bez namysłu zdecydował się na mocny i płaski strzał! Efekt – piłka w siatce, Stoyanov pokonany!

Niedługo potem Blanquiegros mogli, a nawet powinni podwyższyć wynik. Na prawej stronie pechowo poślizgnął się Caicara, z czego skrzętnie skorzystał Fede. Argentyńczyk szybko zauważył wbiegającego w pole karne Paco Alcacera następnie posyłając do niego bardzo dobre dośrodkowanie, jednakże walencki snajper fatalnie spudłował…

Tymczasem czas na szansę dla Bułgarów! W zamieszaniu w polu karnym bohaterem głównym stał się Seydou Keita, który faulował rywala, a arbiter nie bal wskazać się na jedenasty metr. Co więcej – nie bał się także Malijczykowi pokazać czerwonego kartonika, jednak ten, w przeciwieństwie do rzutu karnego nie powinien mieć miejsca. Od czego jednak jest Diego Alves?! Brazylijczyk kolejny raz stanął na wysokości zadania i tym razem zatrzymał Romana Bezjaka! Wciąż 0:1.

Olbrzymie kłopoty przyjezdnym sprawiał ustawiony na lewym skrzydle Vurą Misidjanem. 20-latek imponował swoimi rajdami. Najgroźniej zrobiło się w 27. minucie, kiedy po uderzeniu tego zawodnika Valencię uratował słupek, a z trybun stadionu w Sofii znów słyszeliśmy jęk zawodu.

Pomimo gry w osłabieniu Valencia poczynała sobie bardzo odważnie. Przyniosło to efekt 33. minucie! Paco, będąc przed polem karnym bajczenie zagrał w powietrzu do wbiegającego Fede, a ten uderzył z woleja po długim słupku! Stoyanov bez szans, 2:0 dla „Nietoperzy”!Gra po tym trafieniu nieco się uspokoiła, a wynik 0:2 utrzymał się do końca pierwszej połowy. Osłabiona brakiem Keity Valencia miała bardzo dobrą zaliczkę, a gry o jednego mniej wcale nie było gołym okiem widać.

Druga odsłona rozpoczęła się równie spokojnie. Dopiero w 59. minucie okazję stworzyła sobie Valencia i od razu ją wykorzystała. Po dośrodkowaniu Fede z narożnika boiska na trzy odbicia, jak w siatkówce, ale głową zagrali sobie kolejno Mathieu, Vargas i Senderos! Ten ostatnio wpakował futbolówkę do siatki rozstrzygając w zasadzie losy całego dwumeczu!

Stracony gol mocno podział na Bułgarów negatywnie, którzy pomimo gry o jednego więcej cały czas nie mogli przejąć inicjatywy. Ponadto w szeregach Łudogorca widać było frustrację i coraz to brutalniejszą grę, która w końcu znalazła swój finał. Juninho Quixada za popchniecie Joao Pereiry opuścił plac gry i koniec końców obie ekipy kończyły mecz w dziesiątkę.

Juan Antonio Pizzi do końca spotkania przeprowadził jeszcze zmiany w postaci wejść Feghouliego, Ruiza i Jonasa. Żaden z nich jednak nie zadecydował o podwyższeniu wyniku, choć najbliżej tego był Algierczyk. Niemrawy tego dnia Sofiane w samej końcówce dostał piłkę na prawą stronę, po czym uderzył po długim słupsku na bramkę Stoyanova, lecz ten nie dał się pokonać.

Zwycięstwo 3:0 daje zaliczkę przed rewanżem, którą nie da się zmarnować. Pomimo, ze Pizzi mówi, ze rywalizacja nie jest rozstrzygnięta, wszyscy wiemy, że jest. U siebie Valencianistas mają rewanż ma być formalnością, a szanse powinna dostać młodzież.

Łudogorec Razgrad - Valencia CF 0:3 (0:2)

Gole: 0:1 Barragan, 0:2 Fede, 0:3 Senderos

Łudogorec: Stoyanov - Caicara, Mantyla (62' Quixada), Barthe (46' Terziev), Minev - Alexandrov, Fabio Espinho, Dyakov, Marcelinho, Misidjan - Bezjak (73' Platini)

Valencia: Alves - Pereira, Senderos, Mathieu, Bernat - Fuego, Keita, Barragan (65' Feghouli), Vargas, Cartabia (87' Jonas) - Alcacer (56' Ruiz)

Kategoria: Mecze | wlasne skomentuj Skomentuj (17)

KOMENTARZE

1. jr13.03.2014; 19:30
Keita w VCF to pomyłka.
2. staste7713.03.2014; 20:31
staste77Jest lepiej niż myślałem :-)
3. delin0m13.03.2014; 20:56
Może ja oglądam inne mecze niż jr, moim zdaniem Keita spisuje się na razie całkiem nieźle. Dziś czerwona kartka, trochę przypadkowa - jednak generalnie, dotychczas prezentuje solidną postawę w Valencii.
4. gacmetal13.03.2014; 20:58
jr - czemu Keita to pomyłka?
5. VCFmatje13.03.2014; 21:00
VCFmatjeWynik genialny, nawet nie spodziewałem się takiego. Na rewanż gracze drugiego garnituru mogą pochasać sobie po murawie. Keita to pomyłka? WTF? Gość wygląda póki co naprawdę dobrze. Imponuje swoim spokojem. Dzisiejsze "czerwo" tego nie zmieni.
6. 19Piter9713.03.2014; 21:00
19Piter97Amunt 3:0 ! <3
7. delin0m13.03.2014; 21:02
A co do dzisiejszego meczu - Valencia zdominowała grę. Mnóstwo przechwytów, swoboda podań, zdecydowanie w rozgrywaniu piłki - a to wszystko grając przez większość meczu w osłabieniu i na wyjeździe. Szczególnie progres drużyny dostrzec można w ataku. Podania są bardziej ryzykowne (ale widać w nich pewien plan), nie ma już niezdecydowania, które raziło patrząc na zespół Djukicia.
8. mucha002913.03.2014; 21:08
mucha0029jr dyletant pewnie oglądał mecz na livescorze :P
9. LimaK13.03.2014; 21:08
Valencia pokazała klasę grając ponad godzinę w 10tkę!

To co robił dziś sędzia to zbrodnia...

Niedość, że nie zagwizdał karnego na Paco to dał później czerwoną kartkę Keicie (zgadzam się, że był karny ale bez czerwonej kartki na litość!).
Poza tymi rażącymi błędami, zaliczał mnóstwo drobniejszych wpadek.

Awans do kolejnej rundy mamy już praktycznie w kieszeni ;)

AMUNT VALENCIA!
10. mattaj13.03.2014; 21:10
mattajWracasz styrany, ale zadowolony z treningu, wchodzisz na livescore.com, patrzysz na wynik i jesteś jeszcze bardziej zadowolony :] Jak tu nie lubić tych chłopaków :P
11. Joaquin13.03.2014; 21:10
JoaquinNiech to... byłem pewien, że gramy o 21:05.

Wynik cieszy. Czekam na skrót w dziale video.
12. jr13.03.2014; 21:17
gacmetal mnie on nie przekonuje w żadnym z meczów. spowalnia grę. jest za mało pewny w defensywie. popełnia głupie faule. dzisiaj, a wcześniej z bilbao na samym początku za zagranie łokciem. dobrze, że później nic nie złapał, bo też by wyleciał. o meczu z rayo w jego wykonaniu, to najlepiej zapomnieć.
13. matys539213.03.2014; 23:07
matys5392No to powoli możemy szykować się na ćwierćfinał :)

Lyon,Benfica,Betis są już raczej pewne.
Spore szanse ma też Porto,Fiorentina,Salzburg i Alkmaar. Gdyby te drużyny,ktore wymieniłem awansowały dalej,to przede wszystkim trzeba uniknąć Benfici,bo wydaje się najmocniejsza ze wszystkich druzyn. Fiorentina też pokazała się dzisiaj z dobrej strony. Fajnie gdyby Napoli i Juventus wcześniej dopadły. Liczyłem,że spotkamy się w kolejnej rundzie z Sevillą,ale po dzisiejszym meczu fajnie byłoby zagrać z ...Betisem :) Gdybyśmy trafili na kogoś z pary Alkmaar/Andży też byłoby fajnie. Pasowałoby uniknąć Lyonu i prawdopodobnie Salzburg. Nikt o tych drużynach nie mówi,ale one po cichutku pną się coraz dalej.


Co do dzisiejszego meczu,to nie ma się co rozpisywać.
Mamy świetnego bramkarza,w miarę poukładaną czwórkę obrońców. Teraz pora,aby zgrać drugą linię. Liczę,ze Pizzi ogarnie pomocników i będziemy mogli widziec w kazdym meczu podobne zestawianie personalne. A najlepiej,zeby byli to następujący zawodnicy: Parejo,Oriol,Feghouli,Vargas i Fede.
Cieszy wygrana. Teraz pora wygrywać w lidze.
14. Qnick198613.03.2014; 23:20
Qnick1986Wynik genialny. Do tego kluby, które miały być potencjalnie największym zagrożeniem są bardzo trudnej sytuacji.

Basel/Salzburg - wydaje mi się, że awansuje Salzburg, ale są do łyknięcia

Porto/Napoli - Porto z tego sezonu to cień wielkiego Porto więc bardziej bałem się nieobliczalnego Napoli. Póki co Porto bliżej 1/4 więc ok.

Alkmaar/Anzhi - bez znaczenia kto awansuje, śmieszna para

Juve/Fiorentina - z dwojga złego wolę aby awansowała Viola, która zagrała świetny mecz i jest bliżej awansu

Lyon/Plzen - jasne że wolałbym aby Lyon odpadł, ale to już nie ten Lyon więc nie wróżę im sukcesów w dalszej fazie

Sevilla/Betis - kompromitacja Sevilli, trzymam kciuki za Betis, że nie sfrajerzą w rewanżu

Benfica/Tottenham - Tottenham na papierze bardzo mocny a tu w lidze non stop pogromy z co lepszym klubem i tragiczny wynik w pierwszym meczu. Mimo to wolę by odpadli właśnie Anglicy

Jeśli awansują kluby:
Alkmaar, Betis, Fiorentina, Benfica, Porto, Salzbur, Lyon
to myślę, że śmiało można celować w finał.

Jak dla mnie to mecze układają się wyśmienicie.
15. delin0m14.03.2014; 08:28
Statystyki o Keicie: http://www.whoscored.com/Players/2664/

Jest całkiem nieźle, biorąc pod uwagę, że ostatnio dostał niską ocenę.
16. Darlene14.03.2014; 14:05
DarleneLiga angielska potwierdza swoją hegemonię w Europie ;)
17. KilyVCF14.03.2014; 15:51
KilyVCFQnick
jeśli awansują te co wypisałeś to awansują najmocniejsze, tylko Fiorentina zamiast Juve ale to tez mocny rywal.
Porto i Napoli to podobny poziom, gospodarze mieli szanse wygrać wyżej, nie uznali im dobrej bramki.
Basel wydaje się być sporo gorszy od Salzburga, w sumie nie ma już frajerów,
najsłabszy będzie Alkmaar, który jednak co jakiś czas dochodzi daleko. No chyba że wejdzie Anzhy, to kadrowo wciąż lepszy zespół od Holendrów.
Lepiej nie trafiać na Włochów, niech oni odpadają, z Portugalczykami w ogóle nie gramy, to nie wiem, Benfica gra bardzo dobrze, a Porto z nowym trenerem też lepiej niż ostatnio.
Wszystkich mogą zaskoczyć Austriacy, to nie jest przypadkowy zespół.