Kilka słów od pomocnika

Po czwartkowym treningu na spotkanie z dziennikarzami udał się Javi Fuego. Głównym tematem poruszonym podczas konferencji prasowej, podobnie jak w przypadku środowej wypowiedzi Míchela, był zbliżający się mecz przeciwko drużynie Athleticu Bilbao.

„Czekam na mecz z Athleticiem. Wiem, że jeszcze wiele spotkań przed nami, ale akurat ten mecz będzie ważny, zwłaszcza, że nie zdobyliśmy trzech punktów z Rayo. Athletic to rywal, który ma znakomity sezon. Niedzielne spotkanie będzie atrakcyjne dla kibiców i piłkarzy obu zespołów. Musimy wrócić na ścieżkę poświęcenia i intensywności” – przyznał Fuego.

Po przebytym urazie pomocnik Valencii w poniedziałek wrócił do treningów z resztą drużyny. Zdaniem Javiego jego noga jest „w dobrym stanie”, w związku z czym będzie gotów zagrać w niedzielnym starciu.

Fuego odniósł się również do poprzedniego spotkania ligowego z Rayo Vallecano przegranego przez Los Ches i braku intensywności w grze jego kolegów: „Mecze rozgrywane na stadionie Vallecas są specyficzne – korzystniej jest tam przeprowadzać wiele akcji, aniżeli powoli rozgrywać piłkę. Brakowało nam intensywności w grze, na czym skorzystało Rayo prezentując się lepiej w ofensywie i defensywie”.

Na koniec Javi Fuego został zapytany o szanse na grę Valencii w przyszłej edycji Ligi Mistrzów. Pomocnik zachował ostrożność, mówiąc: „Dystans do miejsca gwarantującego grę w tych rozgrywkach jest duży. Myśli o dogonieniu Athleticu nie przynoszą korzyści, ważne jest by myśleć w niedzielnym spotkaniu przeciwko nim. Musimy odzyskać trzy punkty stracone z Rayo. W pierwszej części sezonu straciliśmy zbyt wiele punktów z rywalami, z którymi powinniśmy wygrać.”

Tweetnij