sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Prowadzona przez Quique Sancheza Floresa Valencia w czterech pierwszych spotkaniach rozegranych na Estadio Mestalla na 12 możliwych punktów zdobyła zaledwie 6. Jest to najsłabszy wynik od sezonu 1997/1998, kiedy to Nietoperze w pierwszych czterech spotkaniach na własnym stadionie zdobyli raptem 2 oczka.

Bieżący sezon Nietoperze rozpoczęły od porażki właśnie na Estadio Mestalla z Villarrealem. Żółta Łódź Podwodna zaaplikowała piłkarzom Los Ches trzy bramki, podczas gdy zawodnicy Blanquinegros nie byli w stanie odpowiedzieć ani jednym trafieniem. Później podopieczni Quique Sancheza Floresa przed własną publicznością odnieśli dwie wygrane, z Getafe i Valladolidem, by w ostatnią sobotę polec w meczu z Espanyolem.

Równie słaby początek Valencia miała w sezonie 1997/1998. Piłkarze Ches rozpoczęli wówczas sezon na Estadio Mestalla od porażki 0:3 z Barceloną, później przegrali z Realem 0:2, zremisowali z Bilbao oraz Oviedo 1:1.

Dobry start był w ostatnich latach wizytówką Valencii. Najlepiej Nietoperze rozpoczynali sezon w 1998 roku oraz w 2000 kiedy to w pierwszych czterech spotkaniach rozegranych na Estadio Mestalla zdobyli 12 punktów. Warto jednak dodać, że w żadnym z tych sezonów, mimo udanego rozpoczęcia piłkarze Los Ches mistrzostwa kraju nie zdobyli.

Niepokoić może również ujemny bilans bramkowy w rozegranych na Mestalla spotkaniach. W chwili obecnej Nietoperze na własnym stadionie strzelili 5 bramek, tracąc 7. Ostatnio ujemny bilans bramkowy po czterech pierwszym spotkaniach zanotowano także w 1997 roku, kiedy to Nietoperze straciły 7 goli, strzelając 2.

Statystyki nie napawają optymizmem, jednak należy pamiętać, że Valencia w dalszym ciągu jest w bardzo dobrej sytuacji. Z 15 punktami na koncie wespół z Villarrealem zajmuje 3 miejsce i do przewodzącego stawce Realu ma raptem 4 punkty straty, podczas gdy do zakończenia sezonu zostało aż 31 spotkań. Na dzień dzisiejszy wszystko jest więc możliwe i pozostaje nam wierzyć, że prowadzona przez Floresa drużyna będzie w stanie odegrać kluczową rolę w La Liga.

Kategoria: Ogólne | AS / własne skomentuj Skomentuj (8)

KOMENTARZE

1. misiaszek2208.10.2007; 17:25
misiaszek22Przyznam, że nie jestem wielkim zwolennikiem Floresa, ale 2 rzeczy wiem napewno:
- w poprzednim sezonie nie miał pełnej swobody w budowie zespołu, oraz miał plagę kontuzji, a mimo to wywalczył LM na ten sezon, a Valencia była najlepszym hiszpańskim klubem w Europie,
- teraz ma taką swobodę i dajmy mu czas, a z radykalnymi ocenami (typu utopił itd.) poczekajmy do końca sezonu.
2. Gajos08.10.2007; 17:41
GajosValencia jeszcze wygra La Liga
3. Ulesław08.10.2007; 18:33
UlesławDokładnie Gajos, zgadzam się w 100%. Misiaszek, również się zgadzam.
4. plooy08.10.2007; 18:44
jezeli kogos zadawala kiepski styl, brzydki football, archaiczna taktyka, farciarskie 2:1, jezeli nie skreca was na widok zalosnej gry zdolnych pikarzy to faktycznie niech zostanie flores

tylko dlaczego jednoczesnie broniac floresa jedziecie po pilkarzach, gdyby byla tak ze cala druzyna gra dobrze a jeden dwoch pilkarzy jest w dolku to ok, ale co jezeli wyglada na to ze caly prawie zespol jest w dolku, a juz na bank nikt nie jest w wielkiej formie pozwalajacej na wygrywanie meczy w pojedynke... to co???

mnie nie zadawla 2:1, nie uciesze sie juz ze zwyciestwa na barcelona po bledzie valdesa, ja chce vcf walczacej, z pomyslem, wlasnym stylem, grajacej ladna i szybka kontra
5. misiaszek2208.10.2007; 19:34
misiaszek22Nie chce mi się za bardzo pisać, więc przytoczę to co powiedziałem wcześniej (po meczu Valencia-Espanyol):
Czytałem sobie wasze komentarze i widzę, że większość z Was to takie Cupiały:), nadajecie się do zarządu Legii albo Wisły gdzie w czasie trwania kariery Fergusona w ManUTD było w sumie ponad 30 szkoleniowców. Ludzie zastanówcie się, popatrzcie na tabele, na LM, czy naprawde jest tak źle? Jeszcze niedawno Wszyscy "podjarani" passą zwycięstw a teraz po dwóch porażkach (w tym jednej dość pechowej) chcecie znowu zwalniać trenera.
6. wk08.10.2007; 20:56
wkSpokojnie to tylko zły start później będzie lepiej i Valencia wygra LaLigę i przyznam szczeże że rozczarowała mnie Sewilla oni zaczeli bardzo dobrze a teraz przegrywają mecz za meczem ale Sewilla jest nieważna liczy się tylko Valencia!
AMUNT!!!
7. Marchewa08.10.2007; 21:13
MarchewaMnie tam wyniki czy gra za bardzo nie interesują. Ważne jest zwycięstwo, nawet to najbardziej wymęczone i po słabej grze. W końcu chodzi w piłce nożnej o wygrywanie. Miło byłoby zobaczyć jak Valencia gra jak np. Arsenal, ale tylko gdy będą dzięki temu wygrywać. Jeśli mają przegrać po dobrej grze to lepiej niech wygrywają 1-0 czy 2-1.
8. staste7709.10.2007; 10:18
staste77plooy, a ty zdaje się masz klapki na oczach i tylko widzisz złe zagrania/złą grę VCF. Brak ci obiektywności.