sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

„Mapa Drogowa” Petera Lim’a

Hubert Jaroś, 14.01.2014; 17:58

Miliarder ujawnia plan ratowania klubu

Wszyscy kibice Los Ches niecierpliwie czekają na moment w którym wyjaśnią się losy klubu. Czy Nietoperze znowu wzlecą na wyżyny światowego footballu? Czy może skończą jak Racing lub Anży Machaczkała? Jeden z kandydatów do kupna klubu przedstawił jak dokładnie chce wyciągnąć klub z kłopotów.

Lim opiera swój plan na trzech krokach, które jego zdaniem pozwolą na znaczne polepszenie statusu klubu z Mestalla. Krok pierwszy to podwyższenie kapitału, co pozwoliłoby na regulacje zadłużenia, które jak wiadomo cały czas jest olbrzymie. Krok drugi to projekt sportowy w krótszym i średnim(oby dłuższym niż Malaga- przyp. red.) okresie który ma znów wprowadzić Valencię w poczet najlepszych klubów Europy. Ostatnim krokiem ma być zakończenie pracy nad nowym stadionem co ostatecznie powinno zakończyć problemy Los Ches. To są mniej więcej filary na których Lim ma zamiar opierać akcje ratowania Valencii. Na początek inwestycja ma kosztować miliardera około 230mln euro(wykup klubu i podniesienie kapitału- przyp. red.)

W środę o godzinie 14:00 kończy się czas na składanie ofert kupna klubu. Wierzyciele raczej nie przedłuża tego terminu gdyż chcą, od tego momentu zacząć ostateczną analizę ofert i rozwiązać kwestię losów klubu przed końcem stycznia. Jak ostatnio ujawniła Bankia, Peter Lim ma ostrą konkurencję w wyścigu o tytuł właściciela Blanquinegros. Wiemy również, że jego oferta nie jest najlepsza finansowo dla banku. Warto jednak podkreślić, że miliarder z Singapuru wydaje się mieć pełne poparcie prezydenta klubu i zarządu. Ostateczna decyzja należy jednak do Bankii, dla której dwie pozostałe oferty są lepsze o kilka milionów euro.

Wydaje się, że Peter Lim próbuje swoją akcją marketingową przekonać wszystkich, że on jest najlepszą drogą do ratowania Nietoperzy. Zajmuje się aspektami finansowymi, między innymi zlikwidowaniem fundacji a co za tym idzie uproszczeniem kwestii własności klubu oraz jego zarządu. Najmocniej jednak miliarder uderza w nadzieje kibiców i obiecuje stabilny projekt sportowy. W ciągu pięciu lat Lim chce wzmocnić drużynę tak aby mogła walczyć o zwycięstwo w Lidze Mistrzów, porwać za sobą fanów i wypełnić Mestalla po same brzegi. Po osiągnięciu tego ostatniego celu, oddać do użytku nowy stadion.

Cała redakcja trzyma kciuki, żeby przy wyborze nowego właściciela klubu górę wzięło dobro klubu a nie tylko i wyłącznie zapełnianie skarbca Bankii.

Kategoria: Ogólne | SuperDeporte skomentuj Skomentuj (9)

KOMENTARZE

1. sk84life14.01.2014; 18:06
sk84lifePodoba mi się jego wizja. Jestem za
2. VCFszczecin14.01.2014; 18:07
VCFszczecinMnie też bardziej przekonuje ta opcja niż zabawa z jakimiś wielkimi koncernami.
3. Don Kamijo14.01.2014; 18:24
Don KamijoCZYSTY POPULIZM.NIE DLA TEGO OSOBNIKA.
4. kurzica14.01.2014; 19:15
Na SD piszą, że wielkim marzenien Lima jest sprowadzenie Falcao do Valencii. Zabawnie kontrastuje to z doniesieniami, że jeśli się nam poszczęści, będzie u nas grał Vargas.
5. 19Piter9714.01.2014; 19:28
19Piter97Jestem na tak Panie Lim , bo jak nie Ty to Kto? ;) xd
6. caldinho14.01.2014; 19:41
caldinholepsze o kilka milionów euro, to jakiś żart
7. hubson9115.01.2014; 02:23
Nie do końca żart, podobno oferty różnią się od siebie bardzo nieznacznie. Mówi się o 49mln od Lima a oferty reszty około 53mln. Jak widać różnica minimalna(Mączyński + Furman):P Osobiście jestem do tego dość sceptycznie nastawiony, za bardzo zalatuje mi słomianym zapałem znanym z Racingu i właścicielem Interu, który ma na sumieniu pewien klub z MLS'u:/ Jedno jest pewne, gorzej chyba być nie może więc warto spróbować, bo na parodystów w kadrze Valencii już patrzeć nie mogę.
8. Wolf15.01.2014; 09:10
Ja też jestem sceptyczny. Nie bez przyczyny nie chcieli go w innych klubach. Obawiam się właśnie powtórki z Malagi. Inna sprawa, że teraz wszystko w rękach Bankii.
9. sth1015.01.2014; 11:00
sth10Poczekajmy do 14:00, niech oferenci wyłożą karty na stół. A nóż się zdarzy, że Katarczycy zakasują wszystkich zarówno planami finansowymi, jak i projektem sportowym. Kilkakrotnie padał już na forum argument, że posiadanie takiej drużyny jak Valencia, która przy odpowiednich inwestycjach może w perspektywie 2 lat rozbić duopol Realu i Barcelony, jest sprawą mocno prestiżową. Owszem, pewnie wówczas okaże się, że każdy gimnazjalista kibicował Valencii od kołyski, ale mnie to nie przeraża, ważne, żeby Valencia wyszła na prostą i wróciła na należne jej miejsce w europejskiej piłce. AMUNT!