OFICJALNIE: Rufete nowym dyrektorem sportowym
25.11.2013; 14:46
Nowa rola legendy Nietoperzy
Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami Francisco Joaquín Pérez Rufete został przedstawiony jako nowy dyrektor sportowy. Hiszpan piastował jak dotąd funkcję dyrektora szkółki w Paternie. Były piłkarz w pierwszych słowach zapowiedział, że jest to moment, w którym klub będzie musiał pracować mocniej niż kiedykolwiek.
„To dla mnie wielki zaszczyt, że Valencia CF powierzyła mi zaufanie. Kluczem do naszego sukcesu będzie bycie zjednoczonymi i poszukiwanie dobrych rezultatów na boisku, tak szybko jak to możliwe. Zamierzamy zrobić wszystko co w naszej mocy by iść do przodu, chcę by kibice byli dumni – nie ze mnie, a ze wszystkich zaangażowanych w to ludzi”- zapowiedział w pierwszych słowach Rufete.
Prezydent Valencii CF, Amadeo Salvo przedstawiając nowego dyrektora sportowego stwierdził, że: „Jest to sportowa zmiana, której ten klub wymagał, która zapewni lepszą strukturę kadrze pierwszego zespołu. Nowym figurantem tego projektu jest Rufete, od teraz będzie miał on zdolność podejmowania ważnych decyzji, a zarząd – który pokłada w nim zaufanie – będzie miał na uwadze jego pomysły przy wprowadzaniu zmian.”
Podczas swojej pierwszej konferencji prasowej w nowej roli Rufete wyjaśnił swoją wizję wobec klubu oraz zapowiedział powstanie nowych departamentów: zdrowia oraz metodologii. Oddziały te będą ściśle nadzorowane przez Rufete: „Zamierzamy stworzyć nowe oddziały z naciskiem na poprawę wyników zawodnika. Musimy zrobić pełną analizę zespołu dla uzyskania niezbędnych szczegółów i na tej podstawie kontynuować proces. Zawodnicy będą musieli skupić się tylko i wyłącznie na rywalizacji”.
„Mamy zaufanie do naszych zawodników, przekazaliśmy im to w porannej rozmowie. To nasi najlepsi reprezentanci jakich mamy. Nie rozumiem jak można mówić o piłkarzach z zewnątrz bez zajęcia się własnymi i staraniom ku poprawieniu ich wyników. Zanim spojrzymy na innych zawodników, będziemy musieli dbać o tych, których mamy, co jest fundamentem przyszłości Valencii” - zakończył Rufete.
KOMENTARZE
"OFICJALNIE: Miroslav Djukić Zwolniony !!!"
Salvo przerzucił piłkę na stronę Rufete, oświadczając, że to właśnie do niego należy decyzja w sprawie oceny pracy Djukicia. Nie oznacza to, że Djukić zostanie zwolniony. O wszystkim zadecydują najbliżśze mecze (mecz) z Osasuną, Atletico i Realem. Jeśli nie nastąpi radykalna poprawa, można spodziewać się dymisji Djukicia, gdyż Salvo zaczyna przygotowywać sobie alibi na taką ewentualność.
Jakby na to nie patrząc źle się dzieje. Najlepiej gdyby nastąpił cud i VCF zaczęła wreszcie grać na miarę oczekiwań. Jeśli tak się nie stanie, po zwolnieniu Djukicia byłby poważny zgryz z kandydatem na nowego trenera. Chyba nikt nie chiałby np. kogoś pokroju Anticia. Nie widzę na rynku - bez pracy - trenerów klasy Valverde.
Nie stać nas na opłacenie takiego trenera ^^ , chociaż fajnie by było jak by przyszedł. :)
Ja też nie rozumiem... ;)
A tak już poważnie - nie wierzę w Rufete. To dalszy ciąg polityki "Personalia byle taniej - najlepiej byłego zawodnika Ches"...
Rufete nie wydaje mi się profesjonalistą i fachowcem w swojej nowej profesji... Obym się mylił.
Quo Vadis Valencio?
Myślę, że ogólnie rzecz biorąc najlepiej gdyby ustąpił ze swojego stanowiska Salvo, który skutecznie wszystko niszczy i psuje: pozbył się Valverde i zatrudnił Djukicia, wywalił Braulio w trakcie sezonu, sprowadził przeciętniaków typu Postiga (miał być klasowy napastnik), zgodził się na odejście Albeldy, nie potrafił zatrzymać Chirivelli itd. Problemem nie jest sam Djukić, ale polityka VCF prowadzona pod rządami Salvo.
Cały czas coś dzieje się. Zatrudniają, zwalniają, szukają jak nie sponsorów to piłkarzy, chcą budować, chcą spłacać kredyty ale nadal wszystko stoi w miejscu. Gdyby lepiej radził sobie Djukic to można byłoby na to wszystko patrzeć z większym optymizmem.
Jeśli Rufete ma jeszcze odrobinę rozumu to decyzja o przekształcenie go w tego 'dyrektora sportowego' jest ni mniej ni więcej, pierwszym krokiem do pozbycia się Djukicia. Gorzej jeśli okaże się, że Rufiemu odbiło i znajdzie jakieś drugiego dno czy inny sens trzymania Serba na ławce, a zamiast tego zajmie się tzw. 'problemami kadry'. Pójdźmy dalej - jeszcze gorzej gdy dowiemy się, że z uwagi na charakter nowej pozycji zarobi dwukrotnie tyle ile za sprawowanie pieczy nad szkółką.
Tylko VCF i kilku klubach tak się dzieje, w normalnej sytuacji żaden dyrektor szkółki ze stażem ok. 5-cio miesięcznym nie przejąłby od tak jakże istotnego w tej gierce stanowiska.
« Wsteczskomentuj