Międzynarodowa Federacja Zawodowych Piłkarzy (FIFPro) zrzeszająca około 67 tysięcy zawodników z 44 krajów z całego świata, głosami około 45 tysięcy z nich, wyłoniła 55 kandydatów nominowanych do jedenastki marzeń. Wśród nich, znalazł się tylko jeden piłkarz Valencii - David Villa.

Spośród reprezentantów Hiszpanii, nominowani zostali także Iker Casillas, Sergio Ramos, Carles Puyol, Andrés Iniesta i Xavi Hernández. Ostateczną jedenastkę stanowić będzie wybrany bramkarz, 4 obrońców, 3 pomocników i 3 napastników.

Nominacja Villi zapewne świadczy o tym, że koledzy po fachu dostrzegają jego nieprzeciętne umiejętności, jednak nie zmienia to faktu, że forma strzelecka Villi obecnie najlepsza nie jest. "El Guaje" wystąpił do tej pory w 6 meczach o stawkę, w których dwukrotnie pojawiał się na boisku z ławki rezerwowych. Rozegrał ogółem około 340 minut na boisku, w czasie których zdołał dwukrotnie pokonać bramkarzy rywali - podczas rewanżowego, wyjazdowego spotkania z Elfsborgiem w eliminacyjnej fazie Ligii Mistrzów, oraz pierwszej kolejce tych elitarnych rozgrywek, zapewniając Valencii zwycięstwo w wyjazdowym spotkaniu z Schalke. Ciągle brakuje więc bramki w rozgrywkach ligowych, w których nigdy jeszcze się nie zdarzyło, aby Villa nie strzelił bramki do 5 kolejki Primera Division, zazwyczaj pokonując bramkarzy w drugiej, bądź trzeciej kolejce ligi.

Dzisiejszy mecz ma być dla Villi czwartym w krajowych rozgrywkach w obecnym sezonie, a trzecim, w którym pojawi się od pierwszych minut. Na ligowych boiskach rozegrał do tej pory 143 minuty, w czasie których ani razu nie pokonał bramkarza rywali. Nie jest to więc zatrważający wynik, ale fani Valencii pamiętający zabójczą formę strzelecką "El Guaje" w minionym, i sprzed dwóch sezonów, mogą czuć się nieco zaniepokojeni. Miejmy więc nadzieję, że niezbyt widoczny w ligowych spotkaniach Villa strzeli dziś swoją pierwszą ligową bramkę w sezonie, udowadniając, że jego nominacja do najlepszej jedenastki globu nie będzie pomyłką.

Tweetnij