„Na Valencię bez Hernándeza”
17.09.2013; 18:10
...czyli kontuzja byłego Valencianisty
Pablo Hernández na powrót do Valencii będzie musiał jeszcze trochę poczekać. Kontuzja wykluczyła piłkarza z gry na najbliższe 2-3 tygodnie i jego występ w zbliżającym się meczu Ligi Europy na Mestalla jest absolutnie wykluczony.
Co najmniej dwutygodniowy rozbrat z piłką nożną czeka wychowanka Valencii. Wszystko przez zapalenie ścięgna udowego, którego nabawił się na jednym z niedawnych treningów. Przez kontuzję opuścić musiał mecz z Liverpoolem (16.09) i uniemożliwi mu występ przeciwko Valencii, której jest wychowankiem.
Pablo jest jednym z najważniejszych ogniw trenera Michaela Laudrupa. W zeszłym sezonie rozegrał 30 spotkań w Premier League, strzelając przy tym 3 bramki. W tegorocznych rozgrywkach wystąpił jak dotąd w 3 spotkaniach, zdobył jedną bramkę (przeciwko West Brom) i zanotował dwie asysty.
Hernández jest jednym z ośmiu Hiszpanów grających w Swansea. Prócz walenckiego skrzydłowego, drużyna z Walii może postraszyć m.in. byłym pomocnikiem Rayo, Michu oraz napastnikiem Getafe, Álvaro Vázquezem.
KOMENTARZE
Wilfried Bony, który trafił do Swansea z Vitesse w tym roku kosztował 14 mln euro, więc chyba Pablo najdroższy nie jest ;)
Co do meczu, liczę na wygraną. Nieważne w jakim stylu, choć mam nadzieję, że rezerwowi (np. Paco) pokażą, że i w lidze mogą się przydać. Ważne również, żeby złapać trochę pewności siebie na ligę.
Obawiam się zresztą, że w drużynie panuje podobny nastrój.
Amunt Pablo.
« Wsteczskomentuj