Przedostatnia kolejka

Jakże gorące będą ostatnie dwie kolejki hiszpańskiej La Liga! Wciąż nie wiemy kto zajmie czwarte miejsce, które daje prawo gry w kwalifikacjach w Lidze Mistrzów. Trwa zaciekła walka pomiędzy Realem Sociedad a Valencią i na dwie serie gier przed końcem obie drużyny mają po 62 punkty. Kto dziś zbliży się do zdobycia upragnionej pozycji?

Spotkanie Valencii z Granadą na Mestalla zapowiada się bardzo ciekawie. Zarówno jedni jak i drudzy znajdują się ostatnio na fali wznoszącej. Od przegranej na Anoeta „Nietoperze” jeszcze nie doznali porażki. Z kolei zawodnicy Granady w ostatnich pięciu meczach zwyciężali trzykrotnie.

Jednakże w porównaniu z Valencią, Granada jest bardzo bliska zrealizowania swojego celu. Po niedawnym rozgromieniu Osasuny 3:0 Andaluzyjczycy do zapewnienia sobie ligowego bytu potrzebują zaledwie jednego punktu, choć nawet ten nie będzie konieczny, jeżeli swoje spotkane przegra dziś Real Zaragoza. Jednak Granada swój cel w stu procentach zrealizować chce już dziś, nie czekając na wynik meczu Zarazozy. Świadczy o tym choćby przedmeczowa wypowiedz Allana Nyom`a, który twierdzi, że jego zespół nie stoi na straconej pozycji w dzisiejszym starciu.

Jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci Granady jest Youssef El Arabi. Marokański napastnik ostatnio strzelał bramki zarówno Realowi Sociedad jak i Osasunie Pampeluna. Ostatnimi czasy dobrze spisuje się także bramkarz Roberto Fernandez, który niedawno wygryzł ze składu Toño Martineza. Zespołu Granady charakteryzuje też bardzo ofensywna gra obrońców, Nyom`a i Siqueiry. Szczególnie ten drugi jest niezwykle aktywny w ataku. Niegdyś łączony z Valencią piłkarz ma na swoim koncie w tym sezonie już sześć goli i lepszy od niego jest tylko wyżej wspomniany El Arabi.

Do tej pory pojedynki Valencii z Granadą były niezwykle zacięte i oscylowały w duże emocje. W poprzednim sezonie Los Ches dwukrotnie wygrywali skromnie, po 1:0, a w bieżących rozgrywkach na Estadio Nuevo Los Carmenes podopieczni Valverde wygrali 2:1, zapewniając sobie zwycięstwo w końcowych fragmentach spotkania.

Valencia osłabiona będzie w zasadzie jedynie brakiem Diego Alvesa. W kadrze na to spotkanie trener Valverde nie znalazł miejsca także dla Ruiza, Barragana, Feghouliego i Piattiego, jednakże żaden z nich od jakiegoś czasu nie odgrywa w zespole znaczącej roli. Granada na Mestalla przyjedzie również bez większych osłabień.

Do szczęścia Valencii potrzebna jest także porażka Realu Sociedad. Jeżeli Baskowie wygrają ostatnie dwa pojedynki to bez względu na wyniki „Nietoperzy” uda się im zająć upragnioną czwartą lokatę. Dziś rywalem Erraela będzie madrycki Real, który nie walczy już o nic, jednakże wszyscy sympatycy Valencii mają nadzieje, że „Królewscy” staną na wysokości zadania i wyjadą z Baskonii z choćby jednym oczkiem.

Dla Blanquinegros zwycięstwo dzisiejszego wieczoru to poniekąd obowiązek. Ekipa, która myśli o Lidze Mistrzów takie spotkania, jak to dzisiejsze z Granadą wygrywać po prostu musi.

Przypuszczalne składy

Valencia: Guaita, Pereira, Ricardo, Mathieu, Cissokho, Albelda, Parejo, Jonas, Banega, Guardado; Soldado.

Granada: Roberto; Nyom, Diakhaté, Mainz, Siqueira; Torje, Recio, Mikel Rico, Nolito; Ighalo; El Arabi

Sędzia: Gil Manzano

Transmisja

19:55 Canal + Family 2

Komentarz: Żelisław Żyżyński – Piotr Dziewicki.

Zapraszamy do wskazania rezultatu spotkania na Forumowym Typerze oraz do dyskusji podczas trwania pojedynku na naszym kanale IRC. Nagrody funduje sklep kibica ISS-sport.pl oferujący oryginalne piłkarskie koszulki.

Tweetnij