sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Manita rodem ze stolicy

Bartłomiej Płonka | Arkadiusz Bryzik, 20.01.2013; 22:57

Królewski blamaż

Słów brak by opisać w kilku zdaniach przebieg pojedynku z Realem. Drużyna Mourinho zdemolowała walencką machinę, zanim ta na dobre ruszyła, aplikując pięć bramek już po pierwszych 45 minutach. Valencia, mimo usilnych prób, nie zdołała zdobyć choćby honorowego trafienia i musiała zejść z boiska upokorzona.

Po wtorkowym meczu, który wzbudził niemałe kontrowersje spragnieni rewanżu Valencianistas mieli wreszcie ograć Blancos! Z niecierpliwością czekaliśmy przez całą niedzielę na to spotkanie.

Około godziny 20:00 poznaliśmy skład i zapewne większość z nas nie ukrywała zadowolenia, iż Ernesto Valverde podzielił zdanie użytkowników VCF.pl i na prawej stronie obrony zameldował się Ricardo Costa, a nie Antonio Barragan. Wskutek przesunięcia Portugalczyka na bok miejsce w środku defensywy zajął Victor Ruiz. Dalej bez zaskoczeń.

Bum, bum, bum, bum i jeszcze raz bum. Kibice na Estadio Mestalla byli całkowicie zszokowani. Królewscy losy spotkania rozstrzygnęli bardzo szybko. Wspomniany Ricardo Costa grał być może najgorszy mecz w życiu. Reszta wcale nie była lepsza. Madrytczycy z łatwością dochodzili do podbramkowych sytuacji co pięciokrotnie kończyło się najgorszym.

Wynik w 9. minucie otworzył Gonzalo Higuian. Valencia mimo usilnych starań Jonasa, który próbował nawet wymuszać jedenastkę, nie dała rady. Gole Di Marii i Ronaldo w odstępie nieco ponad minuty do cna zniechęciły Nietoperzy. Ostatnie gwoździe do trumny wbili trafiający po raz drugi CR7 i El fideo. W zasadzie przy każdym golu swoje pięć groszy dołożyła walencka obrona, czego daruję sobie opisywać.

Na drugą odsłonę obie ekipy wychodziły z zupełnie innymi nastrojami. Królewscy nie wykazywali większych chęci na podwyższenie rezultatu i nieco oddali pole Valencii, która mimo szans nie zdołała trafić do siatki przeciwnika choćby raz. Choćby honorowo. Najlepszą ku temu szanse miał Piatti, którego strzał wylądował na poprzeczce.

Skończyło się na piątce, mogło wyżej. Fatalne błędy całego zespołu i dobra gra Realu wykorzystującego swoje okazje – choć nie wszystkie – spowodowały, że wynik był, jaki był. Znów pokładano wielkie nadzieje a zakończyło się totalną klapą, manitą. Ale jak to się mówi, lepiej przegrać jeden raz 0:5 niż pięć razy po 0:1…

Zapraszamy do zagłosowania na najlepszego piłkarza meczu, wytypowania poprawnego wyniku w meczu z Realem, oraz zapoznania się z pomeczową garścią statystyk:

Kategoria: Mecze | własne skomentuj Skomentuj (43)

KOMENTARZE

1. BarKos20.01.2013; 22:45
Jestem zadziwiony obecnością Jonasa na boisku. To przedziwne. Trzy zmiany wykorzystane i on wciąż z nami. Pewnie tak też będzie w kolejnych meczach. Smutne.
2. Bynio20.01.2013; 22:55
BynioTez się zastanawiam czym Jonas tak podbił serce Valverde ze ten go nie zmienia i ciągle wystawia w pierwszej 11. Jak bardzo lubię tego piłkarza, tak tego nie rozumiem, bo gra ostatnio piach, a nawet gorzej.
3. Gajos20.01.2013; 22:57
GajosJesteśmy lata świetlne za realem...
Mou znów pokazał swą myśl taktyczną, zagrali na 70% w pierwszej połowie a w drugiej na 50% i jeszcze nie dali sobie strzelić brameczki.
Pozostaje tylko pogratulować zwycięstwa.
Nasz team nie będę gnoił bo sam się zgnoił tym meczem.

AMUNT VALENCIA

P.S czułem,że przegramy ale myślałem, że z 2,3 a nie 5.
4. Zzagg20.01.2013; 23:05
Jaką myśl ? dajmy im piłkę, niech popełnią błąd a my kontrujemy tak jak dwa lata temu przy 6-3 ?
5. Kamil20.01.2013; 23:07
KamilJakie lata świetlne? Gdyby nie R. Costa i Jonas to nie było by takiego wyniku. Pierwsza połowę wymazać z pamięci. Jak zawsze sędziowie widzieli rękę Piattiego której nie było bo dostał w udo i nie widzieli ręki Contrao, powinien wylecieć z boiska z hukiem.

Amunt.
6. Rafski20.01.2013; 23:11
Rafskiniech wywalą tego gościa z ławki trenerskiej i dadzą na jego miejsce może być Bielsa.
7. BartekVCF720.01.2013; 23:13
Czyli Valverde już się znudził?
8. ruben12320.01.2013; 23:22
Witam.

Chciałem oczywiście zaznaczyć jak bardzo jestem zaskoczony tym "kosmicznym" wynikiem. Biorąc pod uwagę ostatnie nasze mecze nigdy bym się nie spodziewał takiego blamażu.

Powiem tak...

Szkoda mi troche Valverde. Zrobił co mógł bo wiedział że Ronaldo zje Barragana więc wystawił R.Coste , a że nie mamy Albeldy i Parejo to wystawił Gago.

W pierszej połowie szybko wiadomo było że:

1. R.Costa nie radzi sobie z Ronaldo.
2. Nasi obroncy srodkowi i Guardado nie pilnują ustawienia bo zbyt dużo i często Real atakuje dużą liczbą piłkarzy.

3.Wszystko jest winą tego że Gago najzwyczajniej sabotuje swoją grą naszą formację - tzn zrobiła sie "luka" bo Gago "nie ma" na boisku.

Więc Real nam nastrzelał...

Jakie wnioski na przyszłość:

1. GAGO nie chce i nie potrafi grać dla nas - im dalej jest od klubu tym lepiej. Posłać go na trybuny i sprzedać jak najszybciej sie da.

2. Jeżeli Jonas w dalszym ciągu będzie jedynym strzelającym na bramkę rywala to możemy zapomnieć o golach. Jonas strzela na poziomie amatorkim. Problem tylko w tym że Jonas jest JEDYNYM piłkarzem który wysuwa sie na pozycję i stwarza sobie te sytuacje bo Soldado tego nie potrafi... :(
3. Musimy mieć alternatywe dla Perreiry i Albeldy.

Pozdrawiam. Dziś niestety wstyd :(
9. Raulpl20.01.2013; 23:55
Ruben napisał wszystko a sczególnie trzeba zrócić uwage na to co napisał o Jonasie.
10. Cezzi21.01.2013; 00:34
CezziNie śledziłem jakoś bardzo wszystkich komentarzy, ale dało się zwrócić uwagę, w sumie nic dziwnego, na słowa krytyki, irytacji, a zwłaszcza utkwiło mi słowo "wstyd".

Oczywiście, przegrana 0:5 to nie powód do dumy, jednak zawodnicy się nie poddali. Mecz był katastrofalny, znów się nie udało. Jednak, czego się spodziewaliście? Czy kolejna przegrana z bardziej utytułowanym zespołem w ostatnim czasie to coś nowego?

Szkoda mi Valverde, bo zrobił, co mógł. Stroniłem od tej wypowiedzi, by nie musieć ich później korygować, lub męczyć się z wypominającym mi moje słowa, np. Kurczakiem (:>). Obecny szkoleniowiec wprowadził jednak od początku swojego przyjazdu dobre zmiany w klubie, coś ruszyło. Dzięki niemu jesteśmy bliżej pozycji gwarantującej nam finansowy byt. Oczywiście, co do dzisiejszego spotkanie można mieć zastrzeżenie, czemu na placu gry pozostał Jonas. No cóż, lepiej ściągnąć kogoś, kto nóż trafi czy Soldado, który, zdawało się, przespał cały mecz?

Najważniejsze na koniec. Była też deklaracja, że "jutro nie wychodzę z domu". Właśnie powinniśmy zrobić na opak. Ja, po raz pierwszy w życiu już na zakończenie mojej przygody ze szkołą, specjalnie przywdzieję koszulkę Valencii i z dumą będę nosił Nietoperza na piersi. Nie chowajcie głowy w piasek, nie kocha się klubu bądź kogokolwiek, lub czegokolwiek innego jedynie po i dla wzniosłych chwil. Nie traćmy poczucia własnej i własnych wartości czego Wam i sobie gorąco życzę.

Amunt Valencia!
11. chiefer21.01.2013; 01:02
chieferReal 7 strzałów, 5 bramek.
U nas najwięcej strzałów Jonas i Piatti. To o czymś świadczy.
12. Groove21.01.2013; 02:45
Dalej nie wierzę, jak mogli nas tak upokorzyc. Tej bandzie najemników, wypranej z ambicji nawet Coperfield by nie pomógł... Biedny Ernesto.
13. Rui Costa21.01.2013; 07:33
Rui CostaByłem w szoku po 45 minutach.Na drugiej połowie oko mi opadło bo na rano do robo.Będą się ze mnie nabijać na przerwie śniadaniowej ale pieprzyć ich ;]Gago po kontuzji,nic dziwnego,że nic nie grał.Trzeba się szybko otrząsnąć bo w nd może być powtórka :/
14. Vanisz21.01.2013; 08:23
VaniszTak jest, jak w środku pola ma się wybuchowe argentyńskie trio.
15. pedro921.01.2013; 09:26
To była miażdżąca demolka, jeśli demolkę można stopniować.
Muszę przyznać, że spodziewałem się przegranej, ale w takim stylu?
To była przepaść. I tak dobrze, że skończyło się tylko na 0:5. W fifie też mi się zdarzyła taka wpadka.
Wczoraj VCF to była fikcja, szczególnie w grze "obronnej". Nie od dziś wiadomo, że Ruiz nadaje się na 2-gą ligę. Guardado nie jest obrońcą i co tu dużo od niego wymagać?
Rami powrócił do najgorszej wersji, a Ricardo nie jest bocznym obrońcą. Jeśli do tego dodamy nieistniejącego Gago (wrócił po długiej przerwie) i Costę, który jest b.wolnym piłkarzem i nie nadąża za szybkimi akcjami, nie można spodziewać się niczego dobrego. Na dodatek Real był w piorunującej dyspozycji.
Porażka była dotkliwa, co najgorsze zasłużona. Pozostaje wyciągnąć wnioski i spróbować się podnieść. Jak się okazuje takie kompromitujące wpadki zdarzają się VCF za kadencji różnych trenerów. Mamy po prostu kilku słabych piłkarzy, a z niczego bicza nie ukręcisz. Na pocieszenie, Real też miał nie tak dawno swoją manitę.

16. longer21.01.2013; 09:54
longerTo było zderzenie się ze ścianą (myślę tu o wypowiedziach i nastrojach przedmeczowych) a zderzenie ze ścianą boli.
17. staste7721.01.2013; 10:15
staste77Po 1-szej połowie byłem po prostu przybity. Dawno już tak się nie czułem. Po prostu szkoda mi było naszych. Ale byłem bohaterem, bo nie wyłączyłem meczu!
Real był zabójczo skuteczny, a my graliśmy jak jeźdźcy bez głowy - za mało asekurowaliśmy bramkę.
18. pedro921.01.2013; 10:26
I jeszcze jedno - jak się po raz kolejny okazuje % posiadania piłki o niczym nie świadczy. Real był pod względem gorszy, a wynik miażdżący w drugą stronę.
Może byłoby lepiej, mając piłkarzy w większości na poziomie rzemieślników, wrócić "do korzeni" i grać z kontry? Rzucenie się na rzekomo słabego przeciwnika, otwarta wymiana ciosów z Realem zakończyła się koszmarnie. Rywal wyprowadził kilka nokautujących ciosów i było po ptakach.
Piłkarze piłkarzami, ale wczoraj Valverde zagolopował się, a ustawienie taktyczne drużyny było błędne.
Pamiętam wcześniej wypowiedzi, że mecze z Realem pokażą gdzie jesteśmy. Odpowiedź jest oczywista.
19. Flaku21.01.2013; 10:42
Moje... serce... krwawi :< AMUNT jak najszybciej zapomnieć.... upokorzenie, porażka, blamaż, dramat, nie mam już słów. Velverde oczywiście nie ma co obwiniać... po prostu to REAL grał wczoraj w piłkę to REAL pokazał, po fali krytyki, że bez sędziów też da sobie radę to REAL nas upokorzył, i to REAL wygrał w pięknym stylu. Jak zawsze AMUNT VALENCIA - ale bez śpiewki "Antimadritista" bo Jak nim jestem, tak uważam, że lanie się należało, REAL zagrał galatykę z nami, nie ma co pieprzyć!
20. KilyVCF21.01.2013; 10:47
KilyVCFJestem porażony tym wynikiem.
W najgorszych snach bym się tego nie spodziewał'
Gol co 9 minut w 1 połowie to kompromitacja.
Na dodatek na Mestalla

Mam tylko nadzieję, że to się nie powtórzy.
Każdy w Hiszpanii i nie tylko wie jak grać z Realem (choć są i laicy jak sztab Ajaxu) w ostatnich latach, a wielki
"znawca futbolu hiszpańskiego" nie wie ?
Jeśli coś manito-podobnego się powtórzy będę w pierwszym szeregu krzyczących znane i popularne 'fuera .. !
Mecze z realem miały być testem, po serii meczów ze słabiakami.
I jeszcze jedno: ktoś nie tak dawno po jakimś nędznym meczu z lamerami których przypadkowo ograliśmy napisał, że
przypomina mu się .. Emery. Nie wiedziałem za bardzo o co chodzi, ale teraz już przypomina.
Przychodza też na myśl nadzieje po zremisowanym meczu pucharowym z FCB po którym myśleliśmy że jesteśmy w domu, a tydzień później Barca zmasakrowała nas waląc manitę w lidze. Historia się powtarza. Teraz czeka nas jeszcze jeden mecz pucharowy z Realem, tak samo wtedy było z Barcą (0-2 na CN)

Najgorzej że Real ładnie zatuszował pucharowy przekręt spuszczając nam ostry łomot tak zeby nie było wątpliwości.



21. Algir21.01.2013; 11:04
Przed meczem żartowałem, że to zmowa: 2x w plecy w PK i w zamian zwycięstwo w lidze. Teraz widzę, że nasi niezłomni wojownicy nie idą na żadne układy i gładko dostaną w d... we wszystkich meczach z RM. Ech, był czas przywyknąć.
22. kOst21.01.2013; 11:11
kOstMoim zdaniem trener nie ponosi winy za manite. Podejrzewam, że 90% kibiców wystawiłoby ten sam skład, z Costą na prawej i Gago w środku. Ogólnie to postawa naszych nie wyglądała źle, nie potrzebnie rzuciliśmy się do "odrabiania" strat jak szaleńcy, co poskutkowało 4 bramkami w 10 minut. Niestety jak już pisałem nie mamy DM'a poza Albeldą, który i tak ledwo zipie. Zamiast Iago trzeba ściągnąć tu kogoś kto będzie przysłowiowo zapierdalał a nie partaczył co tylko się da. Do Jonasa akurat nie mam wielkich pretensji, przynajmniej próbował, a że jest daleki od swojej szczytowej formy to nic niestety nie wpadło. Może warto spróbować wystawić Roberto na skrzydle a rolę golleadora przejmie valdez, bo jeśli nie zaczniemy wykorzystywać swoich szans to będzie jeszcze większy "wstyd". 38 strzałów w dwumeczu i bez gola to kuźwa ślepy by strzelił.
23. caterham21.01.2013; 11:25
caterhamwstyd i hańba !!!
24. Matej 1421.01.2013; 11:57
Brakuje słów.. Dostaliśmy wielkie lanie..
25. czarny8b21.01.2013; 12:10
czarny8bDla mnie nie ma co winic Jonasa, on jak malo kto z rzodu potrafi cos zagrac, pojsc na przebój te dwa mecze mu nie wyszły, ale jeszcze bedziemy miec z niego pozytek. Mysle ze nalezałoby wymienic Guardado np za Sisokko - ten jest obranca i mysle ze lepiej by sie spisał od meksykanina którego wyraznie ciagnie do przodu na czym cierpi obrona. Gago wogole nie powinien grac, mysle ze jak powróci Pereira na bok obrony zmiana od razu wyjdzie na lepsze. Szkoda ze nie ma Feguliego on jak nikt potrafi pociagnac prawo strona. A wogole to zle ze nasi od razu rzucili sie na Real, chcieli szybko strzelic gola i nadziewali sie na kontry, jak dla mnie powinni pograc wiecej piłka w srodku a nie od razu do porzodu!!!
26. Fuh21.01.2013; 13:18
FuhGago juz wiecej nie powinien wystapic w koszulce VCF, bo tylko kompromituje nasz Klub. Nie chce go juz wiecej widziec, mam nadzieje, ze jak najszybciej odejdzie i na jego miejsce kupimy porzadnego Dm-a. Bardzo sie cieszylem gdy do nas przychodzil i bardzo podobala mi sie jego gra, ale po tym wszystkim co mowil po odejsciu pellegrino + jego zaangazowanie to dla mnie jest skreslony.
Guardado tez pokazal, ze na leszczy jest wystarczajacy, jednak gdy gramy z kims mocnym, to sie tylko osmiesza na lewej obronie. Jak wroci Canales i Feg, to bedzie dobrze.
Tak naprawde to lepiej przegrac 1 mecz 5-0, niz 5 meczy 1-0. (;
27. gacmetal21.01.2013; 13:47
W 100% zgadzam się co napisał Ruben123. To samo bym napisał ale nie będe jużtego powielał. Wg. mnie wystawienie takiego składu było najlepszym rozwiązaniem. To nie WINA trenera że GAGO sprzedał nam mecz. Zauważcie że po wejsciu w 2 połowie przez BARRAGANA prawe skrzysło wyglądało zdecydowanie lepiej (wtedy Costa wzmocnił środek obrony zamiast najemnika Gago). Błędem trenera było posłanie Costy na prawą obronę przeciwko Ronaldo. W 1 połowie graliśmy 10 na 11 dlatego strzelili nam 5 bramek. Bla mnie Gago jest skreślony nie tylko przez ten mecz ale i przez całą otoczkę z odejściem Pellegrino. Ja bym zaryzykował i wystawiał Gaya na lewą obronę (lub Cissokho). Jeżeli Liverpool chce Guardado to sprzedać. To samo tyczy się Gago i Jonasa. Może Jonas wychodzi na czyste pozycje ale co z tego że dużo marnuje.
28. Marcel21.01.2013; 13:56
MarcelDostalismy to dostalismy, wynik wcale nie odzwierciedla tego co sie dzialo na boisku. Okazja do rewanzu tuz tuz, zobaczymy jak sie pozbieraja.

Matej mnie brakuje slow do Twojego bezsensownego spamu
29. dijey121.01.2013; 13:58
dijey1Co za żenada!
Gago zmiażdżył. On wiedział, że już nie gra dla Realu?

Poza tym beznadziejna boczna obrona. Jak można w takim meczu wystawiać zawodników na pozycjach które nie są ich naturalną!?

Wstyd i hańba! Dobrze, że już przywykłem...
30. fischerVCF21.01.2013; 14:26
fischerVCFO CdR i 3 miejscu można już zapomnieć, więc pozostało nam walczyć o 4 miejsce oraz jak najdalsze zajście w Lidze Mistrzów. Teoretycznie powinno być teraz już tylko lepiej, gdyż wrócą Canales a później Mathieu i Feghouli.
Amunt Valencia! :)
31. Swierzy9221.01.2013; 14:37
Jak ja się ciesze że byłem w pracy i nie oglądałem tego meczu . W pewnym momencie dostaje sms "Valencia-Real 0:4 40 min . Po chwili kolejny Sory "0:5" . Podejrzewam gdybym był w domu telewizor leci w 45 min przez okno . WSTYD nic więcej, po raz kolejny real pokazuje nam jak daleko jesteśmy za nimi . PANOWIE nie oszukujmy się mamy problemy z najsłabszymi drużynami i czy na mestalla czy na bernabeu real zawsze bd faworytem nie wspominając już o BARCELONIE . Wykasować ten mecz z pamięci go nie było , trzeba dalej ciułać puknty bo o LM w przyszłym sezonie bd cięzko patrząc szczególnie na to co robi At.Madryt a nie wiadomo czy Maladze nie cofną kary jeśli chodzi o LM .
Amunt !
32. pedro921.01.2013; 15:09
Oczywiście długa przerwa w grze jest jakimś usprawiedliwieniem, ale po tym meczu łatwiej jest zrozumieć dlaczego Real pozbył się Gago. Gago nie jest w zasadzie DM-em, więc powierzanie mu takich zadań jest nieco ryzykowne. Poza tym wspomniana kontuzja i zamęt w jego głowie po odejściu Pellegrino - afera miłosna z Boca nie sprzyjają dobrzej grze. Niech w rewanżu z Realem zagra Portu - przynajmniej będzie mu się chciało i nie będzie miał dylematów. Trzeba nastawić się na ligę, a nie na mało znaczący CdR.
33. SqrPee21.01.2013; 15:12
SqrPeeNagonka za Nagonką był Parejo Barragan Guardado a teraz Gago przypominając Słowa z Jesieni ;) Najlepiej grajacy nasz piłkarz ;)
ale okej Guardado zagrał słabo owszem ale co jak co wole guardado moze nie az tak dobrego z tyłu (bo nie jest obroncą) niż Alyego który jest jak dla mnie ocięzały i nic z przodu nie potrafi
34. jr21.01.2013; 15:16
rzeczywiście Gago zagrał wczoraj beznadziejnie. gorzej niż źle. liczyłem na całkiem inny jego występ. nie wiem czy miał chociaż jeden odbiór w środku pola. rozegranie też było bez sensu. widać było, że zarówno Ruiz, jak i Rami w pierwszej połowie źle podają do przodu. real od razu to przechwycał i szedł do przodu. w takiej sytuacji pomocnicy powinny się cofnąć bliżej lini obrońców. nie wiem dlaczego valverde nie korygował tego w pierwszej połowie. kolejna rzecz to granie takiego samego schematu co mecz wcześniej, czyli wrzutki za plecy obrońców realu. to było tak oczywiste, że nie dało się tym zaskoczyć. taka taktyka to jest dobra na granadę czy osasunę, ale nie na real. za wolno była też rozgrywana piłka przed polem karnym realu. jeden zawodnik wiezie piłkę przy nodze, a reszta czeka na podanie. kończyło się to stratą.
35. jr21.01.2013; 15:26
zauważyłem, że po przegranym meczu jest szukanie winnego. albo trener albo któryś z zawodników. wymiana jednego, dwóch czy trzechy graczy, którzy źle grali nie spowoduje, że drużyna będzie grała o parę poziomów lepiej. można sobie tylko tego życzyć. to jak drużyna gra zależy od treningów i wypracowanych, wyćwiczomnych na nich zagrań. w meczu było widać, że zawodnicy r mieli bardzo dużo zagrań na pamięć. uderzali piłkę w określone miejsce nawet nie patrząc czy jest tam ktoś z ich drużyny. i tym zaskakiwali. w Valenci tego nie ma. zarówno przy rozgraniu, jak i odbiorze.
36. Cirian21.01.2013; 20:49
CirianKlub wspaniały, tylko zespół do dupy...
37. arrr21.01.2013; 21:03
arrrPuenta Bartka najlepsza ;)
38. Siete21.01.2013; 22:04
Panowie, nie mam zamiaru nikogo obrzucać obelgami. Pisałem po poprzednim spotkaniu, że Valencia była nieznacznie gorsza i nie stwarzała sobie sytuacji (poza jedną setką). Mimo to, każdy zwalał winę na sędziów.

Teraz ten mecz pokazał, tak naprawdę kto jest potęgą w Hiszpanii, a kto może się bić jedynie o Ligę Mistrzów. Choć tego dobrze nie pokazuje tabela, to mimo wszystko Real i Barca to obecnie najlepsze ekipy na Półwyspie Iberyjskim. Bez wątpienia.

Naprawdę lubię Valencię, tylko piszę troszkę podburzony całą zamieszką po pierwszym spotkaniu pucharowym.

Panie i panowie, życzę wam jak najwyższego miejsca w lidze oraz co najmniej półfinału LM. Finał to być może za dużo, jednak być może uda się wam sprawić niespodziankę awansując do najlepszej czwórki. Przynajmniej ósemka w zasięgu rąk. Pucharu Króla raczej już nie zdobędziecie, no ale to jest piłka nożna i niczego nie można skreślać. Za to kochamy tę dyscyplinę sportu.
39. zielony1421.01.2013; 22:10
zielony14Dawno nie pisałem na forum ale jestem na bierząco. I nie zgadzam sie z niektórymi komentarzami. Bo akurat ja nie widze aby ten mecz był tak tragiczny. Wynik jest okropny, 1 połowa do dupy. Ale głownie dlatego ze za łatwo tracilismy te bramki, wina Gago, obrońców nie wiem. Ale 2 juz znaczenie lepsza. Tyle ze nawet w pierwszej potrafilismy sobie stwarzać sytuacje. Zupelnie inaczej niz za kadencji Pellegrino. Nie uwarzam ze to był zły meczz. Chociaz patrzac na wynik tylko i wyłacznie to tak.
40. MIET21.01.2013; 22:40
MIETWchodzę na "naszą" stronę codziennie od ładnych paru lat, czasami nawet coś napiszę jak jest warto, ale teraz to co widzie i czytam to normlanie boki zrywać z niektórych wypowiedzi, a shoutbox - qrde jak mam zły humor to wystarczy sobie jego poczytać i ryje ze śmiechu, jak niektóre osoby sorry za określenie ale "dzieciaki" się spinają itd.
Wracając do konsensusu mojej wypowiedzi to no dobra przegrali 0:5, no tragedia ? No z Realem no fakt, ale liczę na to, że to paradoksalnie wpłynie motywująco na drużynę, a zarząd niech ruszy swoje 4 litery i już teraz kogoś ściągnie na skrzydła albo dać grać młodym. Nie powiem żeby zawodnicy grali piach (żonas - ło boże)bo się starają ale g... z tego wychodzi, serducho na pewno wkładają, lecz jakby dołożyli krzty bramowej skuteczności i fajnie :) Teraz zobaczymy czy drużyna po takiej "wpadce" pokaże czy posiada swoją wartość i potrafi się zmotywować nie tylko psychicznie ale w skutecznej grze. Dziękuje. Amunt, pozdro dla prawdziwych i wytrwałych kibiców VCF. (13 lat z tym klubem do czegoś zobowiązuje mimo licznych porażek i przeklinania do TV, dawania rad - jakby mnie słyszeli, to i tak nie ma lepszego klubu na świecie ;p )
41. deekay0721.01.2013; 23:51
deekay07mecz koszmarny ale jestem pełen nadziej że to nasz ostatni taki blamaż w tym roku.....nasi sie całkowicie w pierwszej połowie pogubili, a Real skrupulatnie to wykorzystał, na szczeście nasi rywale do gr w kwalfikacja LM też mieli niezbyt udana kolejke i ciągle jesteśmy w grze...dziwi mnie brak jakich kolwiek transferów, zawodnicy tez wiedzą że na ich pozycje klub nie ma zbyt dużo dublerów i przez to pewnie też mniej sie starają bo są praktycznie nie zagrożeni.
Mamy jeszcze jeden mecz z Realem po którym mam nadzieje się podbudujemy i zaczniemy grać swoje bo limit porażek i błędów na ten sezon został już dawno wyczerpany. Amunt!
42. pedro922.01.2013; 10:58
Sama psychika to za mało. Demolka z Realem to wypadkowa polityki kadrowej Llorente/Braulio i błędów taktyczno/personalnych Valverde.
Czego by nie mówić dobrego o Guardado, to powtórzę - to nie obrońca. Linia pomocy powinna być kluczem do sukcesu, swoistą linią Maginota. Tym razem była gwoździem do trumny. Valverde powtórzył ustawienie argentyńskiego tria Gago-Costa-Banega, które przetestował Pellegrino w innej demolce - z Malagą. Możnaby powiedzieć, że Valverde nie miał wyboru. Dlaczego nie miał wyboru? Jedyny DM w VCF - Albelda - jest kontuzjowany. Jak to możliwe, że w drużynie która aspiruje do LM w kadrze mamy jednego DM-a, w dodatku mającego swoje lata ??????!!!!!!!!!
Co planuje Braulio w okienku zimowym, jakie wzmocnienia? - żadne.
Tymczasem Malaga już wypożyczyła dwóch grajków - Pizona z Chelsea i LUGANO z PSG.
Jest więc duże prawdopodobieństwo, że demolka z Realem nie będzie ostatnią klęską Valencii w tym sezonie.

43. Barsa23.01.2013; 10:18
Barsahttp://www.realmadrid.pl/index.php?co=aktualnosci&id=43162