sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

"Blanquinegros" w reprezentacjach

Zibi, 09.09.2007; 20:30
Aż ośmiu zawodników Valencii rozegrało wraz ze swoimi narodowymi reprezentacjami zawody w ten weekend w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy 2008.

Pięciu z nich uczestniczyło w zremisowanym przez Hiszpanię meczu z Islandią. Na boisko w podstawowym składzie wybiegli David Villa, Silva, Marchena, Joaquin, a tuż po obejrzeniu przez Xabiego Alonso czerwonego kartonika na murawę przez Luisa Aragonesa desygnowany został kapitan Los Ches - David Albelda.

Po raz kolejny Javier Clemente na szpicy drużyny Serbii i Czarnogóry wystawił Nikolę Zigicia. Gigant spędził na boisku 48 minut, lecz jego drużyna zaledwie bezbramkowo zremisowała na własnym terenie z Finlandią, tym samym zajmuje obecnie 4 lokatę z pięcioma punktami straty do Polski.

Warto też odnotować, iż w meczu Portugalii przeciwko Polsce w pierwszym składzie wypisany na sprawozdaniu przez Scolariego został Marco Caneira. Niestety defensor już w 12 min. meczu nabawił się drobnego urazu i nie mógł kontynuować gry. W jego miejsce wszedł inny „Nietoperz” – Miguel.

Ze wszystkich powołanych Valencianistas nie wystąpili jedynie Timo Hildebrand i Miguel Angel Angulo.

Kategoria: Ogólne | valenciacf.es skomentuj Skomentuj (18)

KOMENTARZE

1. Mistic09.09.2007; 20:43
Misticszkoda Caneiry,
to ze nie zagral Angulo dziwne nie jest ;]
2. Joaquin09.09.2007; 20:50
JoaquinZawsze są i zawsze byli :P
3. Adrian_VcF09.09.2007; 21:42
Adrian_VcFw czwartek na polsacie sport o 22.00 transmitowany mecz Hiszpania - lotwa
4. Maciej10.09.2007; 00:16
MaciejMiguel ma ogromny potencjał, tylko jakoś brak u niego ochoty do gry, hmmm.
5. pedro110.09.2007; 09:15
Caneira nie nabawił się wcale takiego drobnego urazu - z powodu naderwania mięśnia będzie pauzował co najmniej 3 tygodnie.
Do tego dochodzą problemy z Silvą, który ma jakieś silne bóle, bierze środki przeciwzapalne i nie wiadomo czy zagra z w środę. Z punku widzenia klubu, na pewno lepiej żeby nie grał. Strata Silvy byłaby bardzo dotkliwa.
6. Desultory10.09.2007; 09:21
Silva i środki przeciwzapalne...
Mnie jako farmaceutę tego typu sprawy cholernie interesują he, he...
Szkoda, że takie informacje są tajne, sam bym sobie odpowiedział co dokładnie mu dolega. A tak... trzeba żywić się ogólnikami.
7. misiaszek2210.09.2007; 13:05
misiaszek22Ta reprezentacja Hiszpanii to jedna wielka nedza, zreszta nie dziwie sie skoro o jej sile maja stanowic pilkarze Valencii. A tak na powaznie to moim zdaniem nigdy nie mieli porzadnego trenera, ten Aragones to tez taki partacz, ktory ostatnio swiecil triumfy pod koniec lat 80.
Niech w koncu zatrudnia jakiegos porządnego trenera z zagranicy, albo Ramosa z sevilli, bo to chyba jedyny Hiszpan ktory cos osiaga na Polwyspie Iberyjskim.
8. Ikuchukwu10.09.2007; 13:22
IkuchukwuHiszpanie grają słabo bo za dużo jest w niej zawodników VCF:-P A tak ogólnie to jush dawnu dawnu temu oni nic nie zdobyli.. nawet za czasów świetności Mendiety i ble Raula. Chociaż Miguel tesh za dużo nie pokazał z polakami.. Ten Bleblebleble zna prawej stronie był dobry:-)
9. pedro110.09.2007; 13:49
Jakby tego było mało, z Finlandią zagrał mimo niewyleczonej kontuzji Zigic.
Co bierze Silva, nie podali, wiadomo tylko, że wikingowie go nieźle poturbowali.
A nasz Krzynówek świetnie sobie radził i z dziecinną łatwością kiwnął Miguela.
Valencianistas wrócą albo kontuzjowani, na pewno zmęczeni,a dla FIFA wszystko będzie w porządku.
Na lewej pomocy nie zagrają Vicente i Gavilan, więc okazja dla Maty, żeby pokazać się tym razem z lepszej strony.
Vicente wybiera się w środę ponownie do dr Guillena na konsultacje.
Swoją drogą nie zazdroszczę Floresowi. Jak on może pracować nad poprawą gry?
Moim zdaniem FIFA powinna płacić klubom odszkodowania za kontuzje zawodników odniesione w czasie meczów reprezentacji i rekompensatę za każde powołanie jakiegoś piłkarza.
10. Inus10.09.2007; 15:03
InusPedro -> To już taki trochę przegięcie z tymi rekompensatami, ale mogliby jakoś lepiej ustalic terminy :/
11. pedro110.09.2007; 15:38
Inus, a mnie się wydaje, że to powinna być powszechna praktyka.
Brak możliwości treningu w klubie, potem powrót zmęczonych reprezentantów, którzy albo muszą odpocząć, albo grają na stojąco w lidze i drużyna traci punkty i w konsekwencji szanse na miejsce w LM - jednym słowem nie da się pogodzić reprezentacji z rozgrywkami ligowymi i pucharowymi. Samym zaszczytem gry w reprezentacji nikt się nie naje.
Jeżeli np. ktoś chce pojeżdzić sobie, wypożycza samochód i za wynajem płaci. I taką stawkę za "wynajęcie" piłkarzy trzeba płacić klubom. To interes jak każdy inny.
12. Ulesław10.09.2007; 16:30
UlesławWarto też dodać, że U-17 Hiszpanii przegrała w karnych 3-0 (!) w finale z Nigerią. Ximo Forner - nasz jedyny reprezentant, nie zagrał ani minuty.
13. Qnick198610.09.2007; 16:33
Qnick1986Płacenie za "wynajem" zawodnika jest niemożliwy. Wiązałoby się to z zaniknięciem gier reprezentacji. Lepsze kluby żądałyby ogromnych pieniędzy za taki manewr. Im lepszy zawodnik tym większa kasa. Reprezentacje musiałyby grać nie najlepszymi graczami lecz tymi najbardziej opłacalnymi. Biedniejsze kraje (z nami włącznie) nie byłoby stać na powołanie swoich najlepszych zawodników. Na początku straciłoby to ducha a później nawet jakikolwiek sens. Co do tego zaszczytu... Mi się wydaje że jest to ogromny zaszczyt móc reprezentować barwy swej ojczyzny i zapewne przez wielu stawiany wyżej niż reprezentowanie barw klubowych.
Zresztą teraz łatwo patrzeć nam krytycznie oceniając graczy Valencii... Co z tego że Villa czy Silva nie zagra w Hiszpanii albo Miguel w Portugalii... Ryba nam to! A i dla klubu korzyść. A jakby taki Krzynio, Lewy czy Boruc wypieli się na Polskę to byłaby wrzawa że jak tak można(mając w pamięci cyrk z naszymi U-20) i co z nich za Polacy. Ale kto im broni? Nic na siłę! Jakby nie chcieli to by nie grali. Jeśli chodzi o jakieś pozytywne wrażenie jakie Polska może zostawić w piłkarskim świecie to chyba tylko nasza reprezentacja może jakoś zaistnieć. Choćby na moment. Nasze rodzime kluby są zbyt słabe a domyślam się że nie wszystkich satysfakcjonuje występ 5-6 Polaków w LM.
Jedyne co do mnie przemawia to odszkodowania za jakieś cięższe urazy nabyte podczas gry w reprezentacji. Choć i to nie do końca bo gra byłaby ostrożniejsza i mniej efektowna.
14. Darlene10.09.2007; 17:53
Darlenejak wam sie podobal Miguel na lewej obronie? moim zdaniem w ataku calkiem przyzwoicie natomiast w obronie totalne dno jak cala Portugalia zreszta
15. Rust10.09.2007; 18:11
Qnick1986 - dziękuję za to, że wyręczyłeś mnie w pisaniu czegokolwiek na ten temat, całkowicie się zgadzam z tym co napisałeś.. I wg mnie nie ma nic do dodania.. Na tym temat powołań i płacenia za to powinnien się skończyć. ;]
16. Eustachy10.09.2007; 18:22
Ja od poczatku sezony jestem zwolennikiem wystawiania Caniery zamiast Miguela. Bardzo szkoda tego urazy Caniery. Wszyscy ktorzy widzeli mecz miedzy Portugalia a Polska, zobaczyli ze chociaz Caniera gral tylko kilkanascie minut zaprezentowal sie o wiele lepiej od Miguela. On musi isc w odstawke, w calym jego wystepie doliczylem sie tylko jednego bardzo dobrego zagrania. To juz nie ten Miguel z MS, wtedy byl najprawdopodobniej najlepszy na tej pozycji. Jak wroci do swojej optymalnej formy to oczywsicie bedzie bezkonkurencyjny ale teraz to sorry, ale dawac do pierwszej jedenastki Caniere.
17. LSW10.09.2007; 19:54
LSWniektórzy piszą że Miguel zagrał bardzo słabo w meczu z Polską...

a jak miał zagrać prawonożny zawodnik na lewej stronie boiska??
przed każdą próbą dośrodkowania musiał zwolnić akcję by przełożyć piłkę na prawą nogę
18. pedro111.09.2007; 09:46
Oczywiście dyskusja na naszej stronie nt. odszkodowań/płacenia niczego nie zmieni, lecz chowanie głowy w kubeł i udawanie, że wszystko jest w porządku jest naiwne i krótkowzroczne. Pomysł płacenia za powołania jest na pewno kontrowersyjny, lecz mógłby zmusić władze piłkarskie do opamiętania, bo tak dalej nie może być. Piłkarze nie są ze stali i nie wytrzymują takich obciązeń na wszystkich frontach. Jeśli FIFA? chce doić bez umiaru piłkarzy i czerpać z tego zyski, niech za to chociaż trochę płaci.
I to powinien być nie koniec, ale początek dyskusji. Kto siedzi cicho, nie ma szans na wywalczenie czegokolwiek.
Czy naprawdę myślicie, że jest to w porządku, że VCF wydaje np. na Zigica 17 mln euro, leczy jego kontuzję i z tego powodu Zigic nie może grać w klubie, a może grać niewyleczony w reprezentacji? A co byłoby, gdyby jego uraz pogłębił się i wyeliminował go na tygodnie czy miesiące?
Sprawa odszkodowań jest tak oczywista, że nawet nie ma co o tym więcej pisać.
Qnick1986 - ewentualne odszkodowanie za uraz nie ma nic wspólnego z ostrożniejszą grą; to nie federacja piłkarska gra, lecz piłkarz, który daje z siebie wszystko niezależnie od tego, czy jego klub dostałby jakąś kasę za kontuzję czy nie.