sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Tymczasowa zmiana władcy w Walencji...

Dominik Piechota | Arkadiusz Bryzik, 07.10.2012; 23:25

Levante UD 1:0 Valencia CF

Podopieczni Mauricio Pellegrino nie po raz pierwszy pokazali swoją nieporadność w samo południe. Tym razem porażka boli bardziej, ponieważ walencki klub poległ w derbach miasta. Bezradność, brak koncepcji, bierność - tak z pewnością można opisać niedzielne "starania" Blanquinegros.

Pojedynek od początku zdominowali goście, którzy chcieli szybko wyjść na prowadzenie. Valencia utrzymywała się przy piłce, szukając okazji bramkowych, a Levante wyczekiwało na okazję do kontrataku.

W pierwszych minutach przed dobrą okazją stanął Jonas. Brazylijczyk otrzymał piłkę za linię defensywną, lecz zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału. Obrońcy powstrzymali jego uderzenie, a napastnik nie był w stanie zagrozić bramkarzowi rywali. Niedługo później po dośrodkowaniu Guardado wyśmienitą sytuację miał Roberto Soldado. Reprezentant Hiszpanii źle złożył się do strzału głową i przestrzelił nad bramką z ostrego kąta.

Nic nie wskazywało na zmianę przebiegu mecz. Los Ches często, choć nieskutecznie, próbowali otworzyć wynik spotkania. Liczne stałe fragmenty gry nie przynosiły jednak żadnych efektów. Groźnie było po uderzeniu z powietrza Tino Costy, jednak Munua zdołał sparować strzał rozgrywającego.

W pewnym momencie gospodarze spróbowali śmielej zaatakować. Pewnym ostrzeżeniem była próba Barkero z dystansu. Chociaż strzał minął bramkę, to "Żaby" w końcu udowodniły, że tego dnia nie tylko defensywa im w głowie.

Do sporej niespodzianki doszło w 22. minucie pojedynku! Munua wyłapał dośrodkowanie z rzutu rożnego, a następnie natychmiastowo wybił futbolówkę potężnym kopnięciem do przodu. Silny wykop bramkarza uruchomił aktywnego Martinsa, który wygrał pojedynek biegowy z rywalami, a następnie znalazł się w polu karnym "Nietoperzy". Nigeryjczyk ze spokojem przyjął piłkę i dobrym strzałem nie pozostawił złudzeń Guaicie. 1:0 dla Levante! W obronie zabrakło Ruiza i Ramiego, a asystę zaliczył golkiper gospodarzy. Niespotykana sytuacja...

Wnet drużyna z Estadio Mestalla rozpoczęła swój nieudolny koncert, który z każdą kolejną minutą sprawiał jeszcze większy ból sympatykom Valencii. Po straconej bramce coś się zmieniło w nastawieniu gości, ponieważ jakakolwiek kreatywność, pomysł lub wizja gry zniknęły w przeciwieństwie do pierwszych minut meczu.

Najpierw próbowali Jonas i Gago. Współpraca brazylijsko-argentyńska wyglądało bardzo owocnie i efektywnie po szybkiej wymianie piłki przed polem karnym. Po prostopadłym podaniu Fernando, reprezentant Brazylii spóźnił się z wyjściem na wolne pole i zamiast skierować piłkę do siatki, spróbował zaatakować bramkarza rywali. Niepotrzebna interwencja Jonasa wynikała z irytacji niepowodzeniem kolejnej akcji.

Po przerwie wszystko miało się zmienić, a było... jeszcze gorzej. Piłkarze zostali przytłamszeni taktyczną grą Levante. Gospodarze cofnęli się bardzo głęboko i po przejęciu futbolówki "rzucali" długie piłki na Obafemiego Martinsa. Kilkukrotnie obrona trudziła się, by powstrzymać szarżującego napastnika. Nigeryjczyk wspomagany przez El Zahra przysporzył defensorom wielu problemów.

Kompletny brak inwencji, który mógł dostrzec każdy szary zjadacz chleba, przeradzał się w chaotyczną i monotematyczną grę. Przed polem karnym oponentów wybuchała zwyczajna panika, a w efekcie oddanie piłki lub bezsensowna strata. Można było mieć wrażenie, że na treningach praktykowana jest tylko gra defensywna, bo piłkarze VCF najwidoczniej zapomnieli jak trzeba się zachować na połowie rywala. Żałość i nieudolność potęgowały pomniejsze aspekty jak m.in: długie wyrzuty w pole karne z autów, Soldado w roli skrzydłowego, schematyczny Guardado, flegmatyczny Parejo lub strzały rozpaczy w wykonaniu Fernando Gago.

Jednakowe próby ataków polegające na długich wymianach piłek przed polem karnym, a następnie niecelnych wrzutkach nie przynosiły najmniejszych efektów. W zasadzie to bliżej podwyższenia rezultatu byli Granotes. Kilkukrotnie Guaita interweniował po groźnych strzałach, a raz Victor Ruiz zapobiegł utracie gola wybiciem piłki z linii bramkowej.

Do końca podopieczni Pellegrino udawali, że dążą do wyrównania, ale ostatecznie pojedynek zakończył się jednobramkowym zwycięstwem Levante.

Bardzo trudno podsumować ten mecz z perspektywy kibica Valencii. Najbardziej uderza fakt, że piłkarzom brakuje pomysłu na grę w ofensywnych formacjach. Zagęszczenie linii obronnej jest skutecznym i w pełni sprawdzonym sposobem na powstrzymanie ataków "Nietoperzy". Być może zawodnicy przeżywają gorszy okres, a być może Mauricio Pellegrino ma taki haniebny wpływ na ich postawę. Kolejny raz powtarza się schemat, gdy u zawodników VCF brakuje: zaangażowania, determinacji, woli walki, pomysłu na grę oraz chęci. Poziom relacji w pewnym stopniu dosięga nijakiego poziomu gry Valencii, ponieważ z bólem i żalem oglądało się niedzielne derby, a wspominanie południowych katorg przychodzi mi z jeszcze większym trudem. Tym razem sztab szkoleniowy ma więcej czasu na interwencję, ponieważ przyszedł czas na pojedynki reprezentacyjne. Mam nadzieję, że w końcu ktoś wstrząśnie naszą walencką zbieraniną kopaczy, bo taka postawa w meczu z Athletikiem po raz kolejny doprowadzi kibiców do lamentu i płaczu (a nawet do rzeczy gorszych, bo sympatycy będą przeżywać ten pojedynek na zlocie). Patrząc przez pryzmat ligowych rozgrywek - tymczasowo królem w Walencji jest Levante...

Skrót spotkania w VCFVideo: Klik!

Kategoria: Mecze | Własne skomentuj Skomentuj (97)

KOMENTARZE

1. VdV2307.10.2012; 23:28
VdV23Ładnie Ever, obyło się bez synonimów żenady, kompromitacji itp hehe ;D
2. mucha002907.10.2012; 23:47
mucha0029Hehe, Evera czeka długa noc chyba :P Będzie reflektował nad przyczynami takiej nędzy w grze Valencii. :)
3. Hector08.10.2012; 00:13
HectorValencia to od sezonu 2006/7 jest po prostu miękkimi fajami, mamy garstkę piłkarzy którzy mogą coś znaczyć w wielkich meczach bo reszta to jakieś pachołki (jak Rami, Ruiz, Parejo, Feghouli, Guardado, itd.), ten klub już w ogóle nie ma charakteru, nie jesteśmy dojrzali, nie gramy po męsku a dajemy się dymać jak jakieś szczyle których starsi nie wpuścili na orlik bo są za słabi. Niestety ale trzeba sobie przyjąć do wiadomości że Valencia na chwilę obecną nawet nie jest w stanie zapukać lub ustawić się w kolejce do najwyższej światowej półki.

I powtórzę się, potrzebny nam jest po prostu szejk, jestem przeciwny temu cholerstwu ale moje gadanie niczego na tym świecie nie zmieni a szejki dalej będą inwestowały w kluby, fakt, byłby cyrk z transferami i ściąganie na hurra gwiazdeczek ale jestem zdania że szejk to obecnie jedyna nasza szansa na powrót do czołówki bo nie dosyć że zbudowałby tu drużynę która prędzej czy później by zaskoczyła to wpompowałby pewnie sporą kasę w infrastrukturę i promocje klubu. Przecież Manchester City to jest już chyba większą marką niż Valencia, nie zdziwiłbym się jakby już mieli więcej kibiców na świecie niż my (tak pewnie połowa z nich to gimbusy ale jednak popularność to pieniądze a bez pieniędzy nie jest się wielkim - prosta zasada tego świata).
4. Bercik08.10.2012; 08:52
Szkoda tych 3 pkt straconych w derbowym meczu z Levante. Rywal był w zasięgu a i nie imponował formą. Zadziwia mnie jedna rzecz, czemu Nasi piłkarze są tak słabo przygotowani kondycyjne? Bądź zapytam inaczej, dlaczego grają jakby to robili od niechcenia? Mecz był sam w sobie nudny jak flaki z olejem.Poziom gry Valencii jest porównywalny do polskiej ekstraklasy jak nie 1 ligi? Piłkarze grali jakby od niechcenia, kombinowali jak "żyd pod górę", próbowali gry środkiem pola ala "tiki taka" rodem z Barcelony, i co? Mamy 0 pkt. W kogo jak w kogo ale w Maurcio wierzyłem odkąd został trenerem " Los Che" i dalej będę wierzył, lecz zmiana trenera jest moim zdaniem nieunikniona. W szatni musi zaiskrzeć ten płomyk który może wzniecić nowy trener.Jednym z moich kandydatów jest Laurent Blanc, choć nie wiem czy jest taka możliwość ściągnąć na Mestalla takiego fachowca to Manuel Llorente powinien zapisać sobie w notesie to nazwisko i zaufać komuś z doświadczeniem i talentem bo eksperymenty na ławce trenerskiej z tak słabą kadrą może się skończyć dla nas fatalnie. Głupio mi tak obsamrowywać ten wielki klub któremu wspólnie kibicujemy lecz nie ma innego wyjścia i trzeba wierzyć w przebudzenie się w kolejnych meczach i byśmy mogli pisać w bardziej pozytywnej opinii niż dzisiaj.Saludo !
5. pedro908.10.2012; 11:46
Jak jest Flaco, to muszą być flaki z olejem.

Llorente chciał najpierw zaangażować Villasa-Boasa, ale ten odmówił, i wybrał najtańszą i najbardziej ryzykowną opcję.
Po wycofaniu się Bankii z projektu nowego stadionu, sytuacja VCF jest dramatyczna. Jeśli nie znajdą się poważni inwestorzy, klub stoczyć się może na dno. Pod względem sportowym do dna jeszcze trochę zostało.
6. sk84life08.10.2012; 11:55
sk84lifepo tytule miałem nadzieje, że zwolnili trenera i szukają następcy...
7. Fuh08.10.2012; 14:48
FuhJa juz od dawna w tego trenera nie wierze. Druzyna wyglada zalosnie. Zero pomyslu na gre, dlugie pilki na pale, zero kreatywnosci. NA prawde, Pellegrino osiagnal cos, co nawet Koemanowi sie nie udalo, a mianowicie, obhrzydzil mi ogladanie VCF. Naprawde, nie wiem czemu, ale ostatnio pierwszy raz w zyciu chcialem nieswiadomie wylaczyc mecz. Parejo i Pellegrino to symbole obecnej VCF. Porownanie tego czegos na lawce, do Unaia jest conajmniej smieszne. Unai jaki byl, taki byl, ale te 3 miejsce mielismy, a w tym sezonie mozemy tylko o tym pomarzyc. Nie chce byc czarnowidzem, ale cos czuje, ze w nastepnym sezonie nie zobaczymy VCF w Europejskich pucharach...
Ps. Ma ktos moze gdzies nagranie tego meczu? Bardzo chcialbym zobaczyc jeszcze raz fenomenalne zagranie parejo, kiedy po rzucie roznym pilka poleciala na ok. 30 metr, a On w niesamowity sposob zagral na aut w trybuny. :D
8. Hector08.10.2012; 15:18
HectorKibice VCF <3

Sraliście na miętowo ze szczęścia że Emery odchodzi a Pellegrino zbierał tutaj same pozytywne opinie, teraz jest 7 kolejka (powtarzam...7 KOLEJKA)a na Flaco już wiesza się psy, porównuje do Koemana i miesza z gównem. Prawda jest taka że on musi rzeźbić w gównie, nasza kadra jest słaba jak sik pająka. W poprzednich sezonach przede wszystkim Atletico i Sevilla dawała dupy więc mieliśmy ułatwione zadanie, teraz oni mają formę to nam jest ciężko, ludzie musicie przyjąć do wiadomości że z naszą obecną kadrą nie możemy liczyć na jakieś sukcesy. Tak, Pellegrino na razie zawodzi ale dla mnie ma czas do końca sezonu, wywalanie go po 7 kolejce jest po prostu żenadą, szczególnie że nie dysponuje jeszcze pełną kadrą.

Fuh [*]
9. Fuh08.10.2012; 15:38
FuhJa sie nie cieszylem z odejscia Unaia, to po 1.
Po 2. Ja tylko pisze o swoich odczuciach, co w tym zlego? Chcesz mi zabronic pisac to co mysle? Nie badz smieszny piszac o slabosci kadry, bo Unai z taka kadra bez wiekszych problemow zajmowal 3 miejsce, a przeciez jakims super trenerem nie byl, prawda? Prosze tez nie zartuj sobie ze slaboscia innych druzyn, bo do dzis nikt mi nie odpisal, kiedy napisalem wyniki z poprzednich sezonow i wychodzilo, ze z punktami u Unaia w kazdym z nich bylibysmy TOP3, wiec wg Twojego "genialnego" rozumowania, to cala liga od 10 lat "daje dupy", co oczywiscie jest zalosne. Poza malo-smiesznym belkotem, nie wnosisz nic ciekawego do dyskusji nt. Trenera. Zero argumentow, a jedynie powtarzanie nieprawdziwych stwierdzen o slabosciach innych druzyn, na dodatek z gimnazjalnymi porownaniami. Jest 7 kolejka, a mamy 8 pkt, gra wyglada zalosnie, a Trenera nic nie zmienia i w dalszym ciagu wprowadza Barragana i Parejo jako Jokerow. Oczywiscie moze Ci to odpowiadac, jednak mi to W OGOLE nie odpowiada i bede go krytykowal do czasu jego zwolnienia, lub RADYKALNEJ poprawy wynikow.
10. Bercik08.10.2012; 15:40
No fajnie by było aby przyszedł jakiś szejk, lecz czy ktoś taki się interesuje Valencią? Bo nie słyszałem nawet pogłosek na ten temat.
11. Bercik08.10.2012; 15:46
Oj, nie ma co się kłócić panowie, powinniśmy się łączyć a nie dzielić i tak w skromnym gronie... Łatwo każdemu jest pisać tylko o negatywach, no ale co można napisać pozytywnego? OK, z Lille udało się wygrać ale też na bardzo niskim poziomie. Może i grę defensywną poprawił Maurico (bo był dobrym obrońcą) ale ofensywa to już gorzej, Soldado jak i cała linia pomocy oraz ataku słabo się prezentuje.
12. Algir08.10.2012; 15:46
Hector: W poprzednich sezonach przede wszystkim Atletico i Sevilla dawała dupy więc mieliśmy ułatwione zadanie, teraz oni mają formę to nam jest ciężko, ludzie musicie przyjąć do wiadomości że z naszą obecną kadrą nie możemy liczyć na jakieś sukcesy.

Bredzisz. Vcf dostało w dupę od Levante i Malorcii, z AM i Sev jeszcze nie graliśmy - więc skończ gadki o mocy tych zespołów. Kadra jest lepsza/podobna jak w poprzednim sezonie a wyniki są gorsze (i żeby było jasne - olewam mecze z barczystymi i RM).
13. Hector08.10.2012; 15:56
HectorFuh, mój post był kierowany do grupy osób którzy płaczą za Unaiem i wieszają psy na Pellegrino a jeszcze przed sezonem inaczej śpiewali, wbijam kutasa w takich kibiców, chorągiewki, spadajcie kibicować Realowi i Barcelonie, tam będziecie wśród swoich!

Fuh, naprawdę nic do Ciebie nie mam ale czasem palniesz niezła głupotę, mamy DOPIERO 7 kolejkę a Ty piszesz że już dawno przestałeś wierzyć w Pellegrino?
Poza tym wpuszcza Barragana i Parejo, no ale kogo on ma wpuścić, Canalesa, Banegę, Piattiego? a może Ville czy Silvę? (ups, zapomniałem że ich sprzedaliśmy). Ja naprawdę nie chce tutaj na siłę bronić Pellegrino bo jednak na razie nie spełnia oczekiwań ale zwalnianie go po 7 kolejce jest po prostu żenadą a tak działają rozkapryszone klubiki jak Real, Inter czy Chelsea. W klubie przede wszystkim potrzebna jest stabilizacja, odpowiednie mechanizmy muszą zaskoczyć i współgrać ale tego nie da się zrobić w ciągu 2 tygodni czy miesiąca!
14. Fuh08.10.2012; 16:09
FuhKur... rozpisalem sie i wyskoczyl komunikat ze nie jestem zalogowany... Nie chce mi sie odpisywac wiecej na to samo. ^^ W Skrocie tylko powiem, ze zamiast Barra(ga)na i Parejo moglby wpuscic np. Bernata. Poza tym dla nas LM, to PODSTAWA, aby utrzymac plynnosc finansowa, a tu moze sie okazac ze i o LE mozemy tylko pomarzyc... Chcialbym rowniez Ci przypomniec jak zmienily sie wyniki gdy odszedl Kuman i w jego miejsce wskoczyl Voro, sprawdz sobie i powiedz, czy zmiana bylo pozytywna, czy tez nie. (;
15. kubastepniak2208.10.2012; 16:41
zgadzam się z Hektorem. Dajmy jeszcze szanse Pellegrino dopiero minęlo 7 kolejek, a wy już go zwalniacie. Nie mówcie że nie wprowadza młodzieży , bo może Bernat nie gra(chociaż powinien) to gra Viera, Delgado czy Paco grał zanim został wyporzyczony. W takich chwilach powinniśmy się zjednoczyć skoro jest nas tak mało.


AMUNT VALENCIA!!!!!!!!!!!!
16. pedro908.10.2012; 17:05
Jeśli chodzi o Barragana, to wszedł ze wzgledu na problemy zdrowotne Joao.
Parejo został wpuszczony, bo Tino dawał dupy. Margines manewrów jest ograniczony. Tak jak pisałem wcześniej, Pellegrino powinien dać wreszcie sznasę Bernatowi i dać sobie spokój z Guardado: Bernat na lewe skrzydło, Viera na prawe. Koeman postawił na Matę i nie zawiódł się. Po odejściu Isco, Bernat to największy talent wśród wychowanków, nie licząc Alcacera.
Teoretycznie Rami czy Ruiz mają pozycję niekwestionowaną, ale czy naprawdę? Grają tak niepewnie, że warto byłoby dać się ogrywać Delgado.
17. Hector08.10.2012; 17:07
HectorAkurat po Koemanie nawet jak jak bym tam wskoczył to by lepiej grali :D Po odejściu Rudego zespół po prostu odżył chyba pamiętasz jaka była atmosfera w szatni, po jego odejściu wszyscy odetchnęli z ulgą. Tak samo było np. w Chelsea kiedy Villas Boas ich opuścił czy Atletico po odejściu Manzano.

Oczywiście że chciałbym aby wpuszczano Bernata ale tam jest niesamowita konkurencja poza tym Barragan to prawy obrońca a Parejo to środkowy pomocnik to gdzie Ty tam chcesz Bernata wsadzić? Ja po prostu staram się zrozumieć Pellegrino i go poniekąd rozumiem bo ma szpital w zespole. Patrz, wciel się w Pellegrino i wyobraź sobie że grasz mecz, Pereira łapie kontuzję albo już jest zmęczony, on albo którykolwiek z piłkarzy ze środka pola, no kogo masz wpuścić jak nie Barragana czy Parejo? Pellegrino na razie nie ma tego komfortu i nie ma w czym wybierać a nawet jak ma to jest to bardzo wąski wachlarz i są to zawodnicy po prostu słabi, za słabi na Valencię no ale taką już ma kadrę, to nie jego wina że Valencia boryka się z takimi problemami i musimy grać zawodnikami pokroju Ruiza, Ramiego czy innych popierdółek (tak, Rami jest dla mnie pachołkiem bo oprócz dobrego startu gdzie i tak traciliśmy mnóstwo bramek szybko zgasł i gra jak totalny amator).

niestety ale nasza kadra jest po prostu słabiutka, czekam aż wyzdrowieją przede wszystkim Banega i Canales (no i Piatti), wtedy jeśli gra nie ulegnie zmianie to zacznę poważnie się martwić. Taki okres jaki mamy teraz mieliśmy też co sezon u Unaia, wtedy też go zwalniano po każdej porażce. Ja poczekam, mam kredyt zaufania do Małrycego.
18. pedro908.10.2012; 17:35
W dzisiejszym wydaniu Superdeporte jest ciekawy komentarz Vicente Bau "Futbol milonguero", w którym analizuje styl tzn. brak stylu VCF, porównując go ze sposobem gry Levante. Trudno się nie zgodzić. Tekst mało optymistyczny, więc nie polecam tym, którzy są podatni na stany depresyjne.
19. Qnick198608.10.2012; 20:56
Qnick1986Bernat nie dostał szansy, Delgado dostał bo musiał a Paco grał w pretemporadzie co dla mnie w ogóle się nie liczy. Tyle, że nie mam o to akurat żadnych pretensji. Nie zaliczam mu tego na minus. Robienie z tego jakiejś zalety to jednak desperacka próba obrony naszego trenera ekhm... manekina.

Doszło do śmiesznej sytuacji. W zeszły sezonie część broniła Unaia (ja również) podając jakieś argumenty, między innymi fakt, że nasz skład jest wystarczający na to co mamy ale nic ponadto. Część go jechała za brak stylu itp.
Dziś gdy Ci co bronili Unaia podają argumenty zbieżne z tymi które w zeszłym roku starali się obalić (a mamy po czym jechać, oj mamy) to zwolennicy Mauricio podają te same z których szydzili rok temu.

Skład mamy taki sam lub lepszy.
Uwielbiam brednie o słabości reszty ligi.
Jakże strasznie słaba musiała być gdy zdobywaliśmy mistrzostwo około dekadę temu. Dramatycznie wprost słaba.
Najbardziej nonsensowny i desperacki argument, który miał swojego czasu robić z Unaia leszcza. Dziś nie wiem po co w ogóle przytaczany. Pellegrino takie stwierdzenie jeszcze bardziej pogrąża. Skoro liga taka słaba to czemu jesteśmy na 14 miejscu?
Barca gra jak zwykle. Real słabiej. Malaga tak samo jak rok temu (a kadrowo jest nawet słabsza). Sevilla chimeryczna jak zwykle. Jedynie Atletico ma swoje 5 minut i wystrzelili z formą. Czemu więc nie jesteśmy na pozycji 4 tylko 14?

Gramy syf na który nie da się patrzeć.
Gość jest u nas ponad 3 miesiące. Jakby to był jego 3 mecz to bym może zrozumiał.

Zmiana Unaia na Flaco była zmianą dla zmiany. Sztuką dla sztuki. Gdyby za Emery'ego przyszedł prawdziwy fachowiec z masą doświadczenia, sukcesami i charakterem (myślałem, że Flaco go ma, ale jakoś go po nim nie widać) to cieszyłbym się jak głupi wróżąc zmianę na lepsze. Wzięliśmy pachołka z ulicy, który miał się okazać mesjaszem a okazał się fałszywym prorokiem.

Chciałbym, żeby było dobrze i żeby Pellegrino nagle pokazał, że jest wielki, bo nieważne jest zdanie moje czy Fuha i fakt, czy ktoś miał rację na jego temat czy nie.
To nie bitwa między kibicami o to kto ma większego nosa do trenera. To nie ma znaczenia. Nikt tu chyba nie życzy źle Pellegrino bo jego porażki udowodnią jakim to wielkim ekspertem jest jeden czy drugi użytkownik. Ważne jest dobro klubu.
Według mnie dla dobra klubu Mauricio powinien odejść zanim swoją nieudolnością zaprzepaści jakiekolwiek szanse na to by następca uratował ten sezon.

Trener ma teraz 2 tyg. by coś zmienić. Później są mecze ze słabiutkim w tym roku Bilbao, nieobliczalnym BATE i wyjazd na mecz z Betisem. Jeśli w tych trzech meczach zgarniemy komplet punktów to można się zastanawiać na dograniem rundy z nim na ławce. Jeśli da ciała to Llorente będzie głupcem trzymając go dłużej.
20. KilyVCF09.10.2012; 03:33
KilyVCFNie ma spiny, nie wyjdzie z Maurycym, wyjdzie w końcu z kim innym, a im prędzej wyjdzie że się nie nadaje (jeśli się nie nadaje ) tym lepiej. Z Unaiem straciliśmy sporo czasu bo uwodził zarząd punktowaniem ogórków w lidze.
Wolę większe g.... które może w końcu spowoduje że trafi tu ktoś komu się uda zbudować zespół na miarę VCF.
Nie tęsknię za 3 miejscem w PD to może być sukces ale dla Mallorki.
W LM od dłuższego czasu się błaźnimy, więc ewentualny nasz brak też nie zaboli (dosyć obniżania rangi klubu !), żeby się pokazać w Europie trzeba być przygotowanym, a my na razie nie jesteśmy.
Ktoś sobie da uciąć rękę że byśmy sobie poradzili z jakimś niemieckim Eintrachtem czy czymś.. ? Za sam występ dla 7-10 baniek mnie nie interesuje, to jest motywacja klubów z Rumunii czy Chorwacji; my nie wygrywając z porządnymi klubami się ośmieszamy. Niedługo żaden ambitny dobry grajek nie będzie chciał przyjść do klubu którego szczytem marzeń w LM jest wyjście z grupy mimo że startuje z drugiego koszyka (prawie pierwszego) i co roku nic nie może ugrać.
21. pedro909.10.2012; 10:05
Malaga jest słabsza kadrowo, ale gra znacznie lepiej niż w ubiegłym sezonie. Ale to nie jest przyczyna poz.14 w lidze. Przecież wyprzedza nas nawet Levante.
Gramy po prostu jak miernoty. Wczoraj Llorente odwiedził Paternę i rozmawiał z Mauricio, wyrażając swoje zaniepokojenie.
Nieszczęsny Maurycy ćwiczył na treningu zagrania z 1-szej piłki, na dużej szybkości. Czy po raz pierwszy? Nie wiem, ale na pewno za mało, w dodatku w sytuacji kiedy brakuje 8 kadrowiczów.
Sadzanie na ławce Bernata jest dla mnie niezrozumiałe, kiedy Guardado całkowicie zawodzi i gra toczy się w żółwim tempie. Juan jest szybki i dobrze drybluje, więc na co czeka Maurycy? Jak chce ożywić grę na lewym skrzydle? Czy trzeba go prowadzić za rękę jak małe dziecko?
22. kwmscmusic09.10.2012; 10:34
kwmscmusicJak czytam Wasze opinie to wydaje mi się że niektórzy z Was nie do końca wiedzą w czym rzecz. Nie to żebym ja wszystko wiedział najlepiej ale może niektórzy z Was się ze mną zgodzą. Gdybyśmy mieli budżet Manchesteru City, United czy innej drużyny z czołówki światowej ( my obecnie jesteśmy przeciętniakiem i marzeniem wszystkich drużyn w losowaniu ) przy zmianie trenera , po 7 kolejce i z tak beznadziejnym dorobkiem punktowym pewnie bym się jakoś bardzo nie przejął . Tutaj chodzi tylko i wyłącznie o Ligę Mistrzów. My musimy się do niej dostać bo jeśli nie to czarno to widzę. Gwiazdy do sprzedania już nam się pokończyły. Valencia jest w finansowej dupie i nie wiele zmieniły to ostatnie zyski .
Niestety Pellegrino nie zrobił z tą drużyną nic dobrego i należy go zwolnić puki jeszcze są jakieś iluzoryczne szanse na lepszy wynik w tym sezonie . Gramy totalną padake i jeśli ktoś dostrzega jakieś pozytywy w grze po odejściu Emerego to ja gratuluję . Mamy skład na LM bez wątpienia ale trenera który nie potrafi z nich nic wydobyć . Jeśli nie dostaniemy się do LM w tym sezonie to po raz kolejny zrobimy duży krok w tył i o sukcesach w ciągu 10 lat możemy zapomnieć .

Takie jest moje zdanie
23. kwmscmusic09.10.2012; 10:37
kwmscmusicAha i jeszcze jedno mi się przypomniało. Niektórzy piszą "dopiero 7 kolejka " :|

to jest JUŻ 7 KOLEJKA + występy w LM a my dalej gramy beznadziejnie źle .
24. gacmetal09.10.2012; 12:31
KilyVCF - co ty pier....isz o LM! MUSIMY awansować do LM aby klub utrzymał swój dotychczasowy poziom (budżet, piłkarzy). Piszesz "Za sam występ dla 7-10 baniek mnie nie interesuje, to jest motywacja klubów z Rumunii czy Chorwacji" - czy ty na głowe nie upadłeś? LM musi być żeby iść do przodu, nie można się cofać i popaść w przeciętność! Nie mam czasu żeby znaleść AKTUALNE przychody z LM za sezon 2012/2013 ale podam za sezon 2010/2011 (budżet jest co roku wiekszy więc przychody za mecze, awans są jeszcze wieksze).
Dane za sezon 2010/2011:
"Za samą grę w fazie play-off kwalifikacji do Ligi Mistrzów, drużyna dostaje €2,1 mln. Za zakwalifikowanie się do fazy grupowej Ligi Mistrzów, klub otrzymuje bonus w postaci €3,9 mln plus €550 tys. za każdy mecz rozegrany w grupie. To daje wynik €7,2 mln za samo granie meczów. Do tego dochodzą bonusy w postaci nagrody za wygraną - €800 tys. i remis - €400 tys."
Samo MIMIMUM to €7,2mln!
+ żeby awansować to trzeba mieć minimum 9-10 pkt, dam €2,4 mln (ale suma pewnie bedzie wieksza gdyż za sam remis czyli 1 punkt to już €400 tys.)
+ pieniądze za prawa z transmisji TV - minimum kilka mln euro
+ pieniądze z dnia meczu (bilety + pamiątki), minimum 3 mecze - kilka mln euro
Łatwo więc obliczyć że za same grupowe mecze LM (nie liczę awansu do 1/8) to jest przychód rzędu MINIMUM (napiszę jeszcze raz) MINIMUM €15-20 mln euro a jeśli awansują to w sezonie 2010/2011 było dodatkowe €3 mln. Wiec jeśli chcesz coś powiedzieć, to przed napisaniem dowiedz się faktów a nie pisz bzdur.

Fuh - 99% zgadzam się z tym co piszesz :)

Hector - jeżeli chcesz szejka w Valencii, to zmień klub! Nie daleko trzeba szukać, w Maladze jest SZCZODRY szejk (który w ciągu kilku lat rozprzeda klub - może się mylę). Paryż i Manchester również zapraszają nowych sezonowych szejkowych fanów.
NIE DLA SZEJKÓW VALENCIA!!!
NIE DLA SZEJKÓW VALENCIA!!!
NIE DLA SZEJKÓW VALENCIA!!!
NIE DLA SZEJKÓW VALENCIA!!!
NIE DLA SZEJKÓW VALENCIA!!!
25. dexter09.10.2012; 12:31
dexterQnick1986: nie wiem czy to rocznik urodzenia czy po prostu dobry tok myślenia tak zbliża mnie do Ciebie hehe
26. Qnick198609.10.2012; 12:40
Qnick1986Kily
Widzę, że żyjesz wciąż marzeniami o wielkości i świetności. Wiem, że ciężko jest się pogodzić z tym, że jesteśmy od paru lat po prostu dobrzy a nie bardzo dobrzy.
Mam wrażenie, że wszyscy są tu zaślepieni jakąś naszą wielkością tylko nie wiem z czego to wynika. Z genialnego okresu, który miał miejsce dekadę temu (i który jest tak wąskim wycinkiem w historii całego klubu)?
Roma też była mistrzem ponad 10 lat temu i co? Patrząc się na nich widzimy w nich kandydatów do zdobycia czegokolwiek? Chyba najwyżej Pucharu Włoch i to przy korzystnej drabince gdzie wytłukliby się inni lepsi.
Wiele jest takich klubów, ale mam wrażenie, że ich kibice wiedzą na czym stoją i nie wymagają cudów. Wydaje mi się, że kibice klubów innych lig czy nawet innych klubów PD, nie mają takich problemów z umieszczeniem Valencii w hierarchii jak co niektórzy tu.
Dziś porównanie nas do Tottenhamu (którego skład jest wart prawie 2 razy tyle co nasz), według większości obraża Tottenham. Nie zgodzą się tylko fanatycy LIGI i kibice Valencii śniący o potędze.

U nas marzy się mistrzostwo czy zdobywanie Ligi Mistrzów. No fajnie, Mallorce też się pewnie marzy. Tylko należy trzeźwo myśleć. U nas zarząd wyznaczają cel na najbliższy sezon jako 3-4 miejsce. W mocnych klubach celem jest tytuł. Zarząd myśli trzeźwo. Kibice mają jakie irracjonalne i nielogiczne wymagania.

Jesteśmy po prostu klubem z problemami, który musi jakoś przetrwać zły okres by nie popaść w całkowitą przeciętność.
Nie zgadzam się w całej rozciągłości ze zdaniem Killy'ego, że można przeboleć jeden sezon bez LM, jeśli później będzie lepiej.
W samym założeniu jest już błąd.
Nie ma takiej zakichanej możliwości by było lepiej jeśli stracimy LM choćby na sezon.
W tym momencie LM to nasz tlen.
Będąc szejkowym klubem można i 5 sezonów wyżyć bez tej kasy budując sobie powolutku kub za gruby hajs. U nas brak LM oznaczać będzie dziurę w budżecie, której nie da się załatać inaczej niż wielką wyprzedażą (LM to dla nas jakieś 20 baniek licząc reklamy, transmisje, bilety i profity bezpośrednio z meczy). Tyle, że nawet nie ma za bardzo kogo sprzedać. Niech będzie, że Mauricio ma plan długofalowej budowy klubu i efekty będą dopiero za sezon. U nas to niewykonalne. Zacznie mu się klub zgrywać, w międzyczasie stracimy LM, odejdzie mu 3 najważniejsze ogniwa klubu zastąpione kimś za bańkę przychodzącego z drugiej ligi i szanse na sukces drastycznie maleją.

To niestety taki okres w historii klubu, w którym musimy po prostu utrzymać się na powierzchni. Przetrwać. Jest presja na wyniki i tylko na nie. Styl czy wygrywanie prestiżowych pojedynków schodzi na dalszy plan - bez tego przetrwamy. Bez 3 pkt w każdym meczu (choćby z ogórkami i przeciętniakami) - NIE.

Marzyć możemy, ale pamiętajmy, że to tylko marzenia.
27. Qnick198609.10.2012; 12:42
Qnick1986dexter
To Czarnobyl po prostu;d
Z tym zbliżaniem to zachowaj może lepiej dystans, dziewczyna robi się zazdrosna a bywa wtedy niebezpieczna (dla mnie też) ;d;d;d
28. VdV2309.10.2012; 13:20
VdV23Nie no Hector, nie żartuj z tymi szejkami...mimo wszystko nikt tu nie chce ryzykować jak Malaga ;D
29. lipt0n09.10.2012; 13:37
lipt0nPierwszy mecz z BATE będzie decydujący - przegrana powinna oznaczać zmianę trenera.

EOT :P
30. Fuh09.10.2012; 14:08
FuhKily bylby szczesliwy nawet jakbysmy spadli do segundy, najwazniejsze ze nie trenuje nas juz ten slabiak UNAI! (;
31. Hector09.10.2012; 14:33
Hectorgacmetal
Palnij się w łepetynę i naucz się czytać ze zrozumieniem. Nie mówię że chce szejków w Valencii tylko dlatego żeby mieć super gwiazdy itd. zresztą nie porównuj też tego szczura z Malagi do tych gości z Paryża czy City. Po trzecie, popatrz sobie co ci szejkowi z City i PSG robią, poza tym że już zbudowali drużynę na lata i większe transfery tam są już niepotrzebne to teraz pakują masę pieniędzy w infrastrukturę, szkolenie młodzieży, City buduje jakąś najnowocześniejszą bazę treningową dla zespołu juniorów, PSG to samo + oczywiście kasa wpompowana w promocję klubu.
Ja nie mówię że chcę szejka bo jestem rozkapryszonym dzieciakiem i chce mieć gwiazdy w Valencii ale niestety naturalnym tempem będziemy się budować kilkanaście albo i kilkadziesiąt lat zanim będziemy drużyną z TOPu tymczasem konkurencja nie śpi a my musimy być konkurencyjni jeśli chcemy być wielcy ale z naszą obecną sytuacją potrwa to wieki dlatego poniekąd nie obraziłbym się jakby szejk tutaj przyszedł (ale taki jak w PSG czy City) i wpompował tu naprawdę wielkie pieniądze bo wtedy byłbym pewien że Valencia w przyszłości będzie naprawdę wielka, że już sobie wyrobi taką markę że nic jej nie zagrozi.


No i te pieprzenie że szejkom się znudzą zabawki i odejdą, na razie żadna z tych żałosnych bzdur się nie potwierdziła, Roman dalej pakuje gigantyczne pieniądze w Chelsea, City pokazało że ma wielkie plany na przyszłość, to samo PSG a Malaga już wyrosła z przeciętności i będzie aspirować do klubu z czołówki.
32. pedro909.10.2012; 15:08
kwmscmusic> niektórzy piszą, że to dopiero 7-a kolejka, inni tak mówią - np. nasz Viera.
Jak narazie zaufanie do Pellegrino jest b.duże. Ciekawe jak długo wytrzyma Llorente, bo z Maurycym łączą go dobre relacje. Jak to się mówi "nowy projekt" Llorente pt. Pellegrino dopiero ujrzał światło dzienne, a konstrukcja już zaczyna pękać. Gdybyśmy przegrali z Bate i zaliczyli kolejne gnioty w PD nie miałby jednak wyboru. Póki co czekam na jakiś cud i przebudzenie, choć ogarnia mnie coraz większe zwątpienie.
33. pedro909.10.2012; 15:19
Hector, ogólnie masz rację, ale w Maladze szejkowi akurat znudziły się zabawki. To że mimo wszystko świetnie im idzie to zasługa Pellegriniego i doskonałej atmosfery - powiedziałbym nawet euforii w drużynie. Poza tym mają już nie naszego Joaquina i Isco, którzy dają jakość.
34. dexter09.10.2012; 16:10
dexterSpoko Qnick odsuwam się na bezpieczną odległość ;) Ale z poglądami dalej się zgadzam :) I nie ważne co się stanie,zawsze tu zostane :) Valencia to mój klub na zawsze.
35. Hector09.10.2012; 16:58
Hectorpedro9
Zależy co rozumiesz pod pojęciem "znudziły" bo ten szejk dalej tam siedzi i rządzi. Problem w tym że on nie dysponuje takim kapitałem jaki mają szejki w City czy PSG i chyba przecenił swoje możliwości odnośnie transferów, niemniej zbudował bardzo solidny zespół z świetnym trenerem i Malaga już nie jest jakimś przeciętniakiem ze środka tabeli. Ale mówię, jakby już miał nas zasilić jakiś szejk czy rusek czy ktokolwiek inny to naprawdę bogaty aby kibice mieli pewność że stworzy z Valencii prawdziwego kolosa.
36. Hector09.10.2012; 17:07
Hectorkwmscmusic napisał:
"Aha i jeszcze jedno mi się przypomniało. Niektórzy piszą "dopiero 7 kolejka " :|
to jest JUŻ 7 KOLEJKA + występy w LM a my dalej gramy beznadziejnie źle"

Jezu Chryste [*] jak Ty kolego wytrzymałeś z Unaiem co?
Nawet nie macie pojęcia jak mnie irytują tacy kibice którzy oczekują od świeżego trenera na rynku aby z przeciętnej kadry która na dodatek boryka się z wieloma kontuzjami i to podstawowych graczy wyciskał z niej 200%...ba! w ogóle powinniśmy grać jak Barcelona nie? walczyć o mistrzostwo i ligę mistrzów....

Jeszcze powie że "AŻ 7 KOLEJKA" no kurde nóż mi się kieszeni otwiera jak widzę takie coś. Taki Rodgers w Liverpoolu jeszcze w tym sezonie nie wygrał na swoim stadionie ani razu, nazbierał 6 pkt. i nie ma tam wieszania psów i gardzenia nim, wręcz przeciwnie, jest wsparcie od kibiców, zarządu i wszystkich dookoła bo wiedzą że dopiero jest nowy na tym stanowisku i przyszli też nowi piłkarze którzy muszą się zgrać z drużyną i tutaj też wychodzi różnica pomiędzy kibicami, Ci z hiszpańskich klubów myślą że wszystko da się zrobić najlepiej w 1 dzień i od razu powinniśmy walczyć o najwyższe cele a takich gigantów jak Real i Barcelona powinniśmy łykać bez popitki.
37. pedro909.10.2012; 17:14
Hector, mnie by wystarczyło, żeby Dalport Inversiones SA nie był fatamorganą, a Maurycy okazał się drugim H.Cuperem albo Benitezem :)
38. lipt0n09.10.2012; 17:32
lipt0nLiverpool cieniuje od kilku sezonów, więc kibice zdążyli się "przyzwyczaić". Do tego klub nie stoi na granicy bankructwa ... Twoje porównanie jest totalnie z dupy.
39. Hector09.10.2012; 18:16
HectorZ dupy to powyskakiwali tutaj niektórzy użytkownicy na tej stronie.

Przyzwyczaić? przecież Liverpool co roku chce wrócić do Ligi Mistrzów, taki jest cel! Co to ma w ogóle znaczyć że się przyzwyczaili, że niech najlepiej nie zatrudniają nikogo a piłkarze sami sobie grają, bo kibice się już przyzwyczaili do porażek? nawet tego nie skomentuję...

No i sytuacja finansowa u nich jest bardzo dobra a mimo to dają wiele czasu i zaufuania do szkoleniowców nawet wtedy kiedy im nie idzie.
40. Qnick198609.10.2012; 18:27
Qnick1986Hector
No tak dali zaufanie. I jak to się skończyło w zeszłym roku. Było widać od początku, że koleś nie ogarnia w ogóle trenerki, ale zaufali mu. By był ich dawną gwiazda.
Muszą być z tego dumni bardzo.

Po co nam był świeży trener? Dla takiego właśnie sezonu? To nie tyle kwestia że Flaco to cienias co zarząd był głupi zatrudniając takiego kogoś bez żadnego doświadczenia (asystenta nie liczę).
41. kwmscmusic09.10.2012; 19:17
kwmscmusicHector co oznacza ten znaczek " * " przy Jezu Chryste ? tak z ciekawości bo nie rozumiem ?

Nóż Ci się otwiera ? gratuluję.

Hmmm Jak wytrzymałem z Emerym ? całkiem dobrze się trzymałem choć były kryzysy . przynajmniej w większości nie czułem wstydu oglądając Valencię . Wstyd to może za duże słowo ale zdecydowanie nie sprawia mi przyjemności oglądania tego co się obecnie dzieje z tym klubem.

Bardzo dobrze że przywołujesz przykłady innych klubów tylko nie wiem w jakim celu ?

Dobrze , poczekajmy do połowy sezonu i zobaczymy gdzie wtedy będziemy . Czy połowa sezonu to też jest za mało czasu Twoim zdaniem ? Oczywiście może przesadzam ale uzasadniłem swoje obawy. Naszym priorytetem jest awans do Ligi Mistrzów. Wiele osób wyżej pisało czemu to jest aż tak ważne . Jeśli tego nie rozumiesz to nic na to nie poradzę . Zrobiliśmy bardzo poważny krok w tył . Nie dostaniemy się prawdopodobnie do LM chyba że nastąpi jakiś radykalny błysk . Co za tym idzie ? To też muszę Ci tłumaczyć ?

Widzisz jakieś pozytywy w naszej grze ? Jeśli tak bardzo proszę o wymienienie ich . Ja niestety nie dostrzegam . Co do kadry. hmm w tamtym sezonie mieliśmy porównywalną . Zajęliśmy 3 miejsce . O to też gramy w tym sezonie . Absolutny cel nr 1. na 90% z tym trenerem nie osiągniemy tego celu i będziemy słabsi niż w tym sezonie .

42. kwmscmusic09.10.2012; 19:21
kwmscmusicAha no i wskaż z ksywek ( nicków) użytkowników którzy wyskoczyli z dupy i uzasadnij czemu tak uważasz :) no chyba że palnąłeś coś bez pomyślenia . po raz kolejny gratulacje.

I schowaj nóż .
43. KilyVCF09.10.2012; 19:53
KilyVCFgacmetal

nie chrzań, od klubu grające piłkę na poziomie VCF nie można wymagać corocznego awansu do LM, nie można co roku uprawiać prowizorki, na dłuższą metę nie stać nas na to.
Poziomem bliżej nam do LE i LM (nawet jeśli się w miarę ogarniemy i wrócimy do ostatnich wyników) i tam możemy zarobić tyle samo dochodząc daleko niż w LM grając po swojemu,
do tego prestiż w przypadku sukcesów nieporównywalny (patrz Atleti i ich 4 puchary, dałbym wszystko za jeden)

@Fuh
jak będziemy w Segunda to się przerzucę na Levante, moja łaska na pstrym koniu jeździ ;)
A Emery nie był słabiakiem tylko kretynem cytując Ciebie ;)

PS. Dalport zrobił (nieświadomie) więcej dobrego dla tego klubu niż Llorente, Braulio, Emery razem wzięci. :)
Gdyby nie to to dziś już bylibyśmy w totalnym bagnie z soriano, sillą i solerem na głowie
44. KilyVCF09.10.2012; 19:55
KilyVCFmiało być : poziomem bliżej nam do LE niż LM
45. Fuh10.10.2012; 01:58
Fuh"od klubu grające piłkę na poziomie VCF nie można wymagać corocznego awansu do LM", a jak Unai awansowal to byl slaby, hahahahaha. Jak to sie zmienia punkt widzenia szybciutko, kazda glupota moze byc uzyta w obie strony, byle tylko pasowala do obecnych argumentow. ;D
Ps. To ze niejednokrotnie nazywalem Unaia kretynem nie znaczy, ze byl slaby, Banega tez tak nazywam czasami, a przeciez jak powszechnie wiadomo jestem jego najwiekszym fanem w calym naszym wszechswiecie i pewnie jeszcze w kilku innych wszechswiatach. (;
46. KilyVCF10.10.2012; 03:01
KilyVCFAwansował czy nie awansował nieważne.
Raz się nie udało zresztą.
Ważne co w tej LM ugrał (mniej niż nic), w lidze też nic bo ciężko 3 miejsca uznawać za sukces, dobre miejsce i tyle, w CDR też zero.
Piszę że wymagać co roku nie można bo Sevilla czy Atletico (a teraz i Malaga, także Villarreal miał swoje 5 minut) mają podobne ambicje tak więc nie musimy awansować co roku.
47. kwmscmusic10.10.2012; 09:47
kwmscmusicKilyVCF nie zgadzam się z Tobą po całości. 3 miejsce w tej lidze to sukces chyba że jest sie Barceloną lub Realem , wtedy można to uznać za porażkę. A co do LM to my MUSIMY do niej awansować rok w rok i MUSIMY tego wymagać.
48. Fuh10.10.2012; 10:04
Fuh"Ważne co w tej LM ugrał (mniej niż nic), w lidze też nic bo ciężko 3 miejsca uznawać za sukces," hahaha. To jak to w koncu, nie mozemy wymagac awansu, a jak awansujemy bezposrednio z 3 miejsca to nie jest to sukces? :D Prosze Cie, nie brnij w to dluzej. (;
49. Fuh10.10.2012; 10:15
FuhTo sie nazywa podwojne standardy. Unai zeby zostac doceniony musialby wygrac lige, CdR i Lm, a i tak niektorzy by go krytykowali, za brak stylu druzyny i porazke 1-2 na wyjezdzie z polfinale LM, a Pellegrino osiaga najgorsze wyniki w ostatniej dekadzie i jeszcze niktorzy go bronia. Nie bede sie klocil o styl gry, bo to fakt subiektywny, moze sie komus podoba jak gramy, jednak tabela i wyniki to fakty obiektywne, a te jasno pokazuja, ze Mauricio to slabiutki trener, w przeciwienstwie do Unaia, ktory w sezonach 09/10, 10/11 zdobywal po 71 pkt, ktore za kazdym razem dawaloby nam LM, a w mistrzowskim sezonie krola Rafy daloby nam 2 miejsce z 1 pkt straty do put. To sa fakty obiektywne, a nie jakies wymysly, ze za czasow Unaia to wszystkie druzyny byly slabe, a teraz nagle zrobili sie niewiadomo jak mocni.
50. gacmetal10.10.2012; 11:19
KilyVCF napisałeś: "Poziomem bliżej nam do LE niż LM (nawet jeśli się w miarę ogarniemy i wrócimy do ostatnich wyników) i tam możemy zarobić tyle samo dochodząc daleko niż w LM grając po swojemu". Człowieku czy ty wiesz co piszesz? Klub potrzebuje pieniedzy! Atletico Madryt wygrywając LE (o pucharze którtym tak MARZYSZ) nie zarobiło więcej niż €7,2 mln (awans LM + 6 meczy - już nie liczę pieniędzy za zwycięstwa, remisy i awans do 1/8 w LM). Twoje porównanie (jeśli chodzi o finanse) z LM do LE to tak jak porównanie Mercedesa do Fiata i mówienie że Fiat to taka sama marka jak Mercedes :) Przychody LE za sezon 2010/2011: "Za wejście do fazy grupowej klub dostaje jedynie €640 tys plus €60 tys. za każdy mecz. To daje marne €1 mln za rozegranie 6 meczów w fazie grupowej LE. Bonusy tez nie są ciekawe, bo zwycięstwo premiowane jest nagrodą w postaci €140 tys. a za remis dostaje się €70 tys. €200 tys. za dojście do 1/16, €300 tys. za 1/8, €400 za 1/4 i €700 za półfinał. Przegrany finału otrzymuje €2 mln, a zwycięzca turnieju €3 mln. Pieniądze z praw za transmisje TV są śmieszne, jedynie pieniądze z biletów mogą być porównywalne z LM (o ile przyjdzie dużo widzów). I gdzie tu te same pieniądze?

KilyVCF napisałeś również: "Awansował czy nie awansował nieważne. Raz się nie udało zresztą. Ważne co w tej LM ugrał (mniej niż nic), w lidze też nic bo ciężko 3 miejsca uznawać za sukces, dobre miejsce i tyle, w CDR też zero. Piszę że wymagać co roku nie można bo Sevilla czy Atletico (a teraz i Malaga, także Villarreal miał swoje 5 minut) mają podobne ambicje tak więc nie musimy awansować co roku."
Nie bronię Unai ale on nam gwarantował stabilność i 3 miejsce czyli co roku dostawaliśmy MINIMUM €15-20 mln czyli MINIMUM około €45-60mln w ciągu 3 lat, ale suma ta wg. mnie osiągnęła więcej niż €70mln. A że Unai nie awansował w sezonie 2008/2009 do LM to wróć pamięcią do tamtych czasów. Wtedy zespół był w TOTALNEJ ROZSYPCE! Przejął zespół w trakcie sezonu, zawodnicy nie dostawali wypłaty przez KILKA MIESIĘCY, czyli mówiąć prościej, nie ma wypłaty = nie ma wygranych meczy. Po tym sezonie były jednak te 3 miejsca i stabilne wpływy z LM. A że nie wygrał żadnego pucharu to tylko dlatego że na 1 miejscu było 3 lub 4 miejsce w La Liga + jak najlepsze wyniki w LM (kasa), a CDR schodził na 2 plan bo oprócz prestizu nie gwarantował klubowi porządnych pieniędzy = mln euro bez których by było BANKRUCTWO!

Czy po przeczytaniu mojego komentarza umiesz wyciągnąć konstruktywne wnioski dlaczego było tak a nie inaczej? Dlaczego klub ISTNIEJE a nie gra teraz w 3 czy 4 lidze po ogłoszeniu BANKRUCTWA?
51. facundo10.10.2012; 12:29
facundoMam to szczęście, że mogę spokojnie podpisać się pod słowami Qnicka (właściwie od dłuższego czasu mamy to samo zdanie i każdy Twój komentarz oddaje dosłownie to, co chcę powiedzieć), który dzielnie walczy z wszechobecną i rozprzestrzeniającą się tutaj głupotą, poświęcając swój cenny czas. ;)
W większości zgadzam się też z opiniami Fuha i Kwmscmusic, więc nie będę powtarzał.

Hector, dotąd uważałem Cię za w miarę rozgarniętego użytkownika z własnymi poglądami na pewne sprawy, ale pod tym newsem bredzisz jak potłuczony i chyba będę musiał zweryfikować swoją opinię. A może zależy Ci na, by zostać takim Macierewiczem vcf.pl?

Co niektórym przydałoby się przypomnieć ich wcześniejsze wypowiedzi. Albo rzeczywiście wszystko kierować na forum skoro mają tak słabą pamięć.

Już nawet KilyVCF powoli gubi się w swoich wypowiedziach, czego po nim zupełnie się nie spodziewałem ;)


52. pedro910.10.2012; 12:38
Unai świetnie się bawi w Moskwie - widzieliście ten filmik na superdeporte?
Ciekawe jak się wytłumaczy swojej żonie.
53. Acolith10.10.2012; 12:42
AcolithChyba sobie żartujecie, uznając że Unai = gwarancja trzeciego miejsca... o jeżeli sezony 09/10 oraz 10/11 w lidze były (poza pojedynczymi wpadkami) sukcesem Unaia, to sezon 11/12 i zdobyte trzecie miejsce to jest właśnie czysty fart+słabość reszty ligi. Już pisałem że jakby zliczyć punkty z samej rundy wiosennej nasz klub znalazłby się w drugiej dziesiątce, a już w kwietniu przewidywałem, że Atleti oraz Malaga w tym sezonie będa lepiej zgrane i przygotowane do rywalizacji o miejsca w LM niż rok temu, więc na podobny sezon-prezent w ich wykonaniu nie można liczyć (pomyliłem się jedynie co do Bilbao, gdzie niespodziewanie nadeszły kiepskie czasy) więc nie pisz Fuh że "nagle zrobili sie niewiadomo jak mocni" bo to że ten sezon będzie dla nas gorszy widać już było tak mniejwięcej od stycznia.

Unai winny nam jest pozbawienie jakiegokolwiek charakteru drużyny oraz wprowadzenie chorego, beznadziejnego minimalizmu, który zwraca się teraz przeciwko drużynie. Jego zmiana była KONIECZNA i za obecny stan punktowy oraz styl gry drużyny w tym sezonie jest opdowiedzialny niemniej niż Mauricio, który jak na razie przypomina mi we wszystkim Unaia (brak stylu, głupie zmiany, wtopy z leszczami). Pamiętacie jeszcze poprzednią rundę? ile naprawdę dobrych, pewnych meczów rozegrała Valencia... AZ na Mestalla, wyjazd w Bilbao to całe dwa mecze, które można tak nazwać.

Myślicie że w tym sezonie Unai by zrobił z tą drużyną cokolwiek więcej niż to co mamy? BŁĄD! Ciężki terminarz, kontuzje, bezsensowne sprzedaże Topala, Pablo oraz Aduriza robią swoje i miejsce jakie jest takie jest. Ja osobiście na ten moment mam większe zaufanie do Mauricio niż do Unaia i moim zdaniem powinien dostać jeszcze szanse na wprowadzenie jakiejś kreatywności w ten drużynie. Podpisuje się pod słowami Hectora, że zwalnianie po 7 kolejkach to kpina.

Pozdrawiam
54. gacmetal10.10.2012; 12:59
Hector napisałeś: "gacmetal Palnij się w łepetynę i naucz się czytać ze zrozumieniem. Nie mówię że chce szejków w Valencii tylko dlatego żeby mieć super gwiazdy". A TY wcześniej napisałeś:
"I powtórzę się, potrzebny nam jest po prostu szejk, jestem przeciwny temu cholerstwu ale moje gadanie niczego na tym świecie nie zmieni a szejki dalej będą inwestowały w kluby, fakt, byłby cyrk z transferami i ściąganie na hurra gwiazdeczek ale jestem zdania że szejk to obecnie jedyna nasza szansa na powrót do czołówki bo nie dosyć że zbudowałby tu drużynę która prędzej czy później by zaskoczyła to wpompowałby pewnie sporą kasę w infrastrukturę i promocje klubu."

Przytoczę jeszcze raz twoje słowa:
"I POWTÓRZĘ SIĘ, POTRZEBNY NAM JEST PO PROSTU SZEJK".

Czy ja nie umiem czytać, czy tobie brakuje inteligencji że nie wiesz co piszesz kilka komentarzy wyżej?

Ja ci odpowiem w krótki sposób. WYPIERDALAJ DO SZEJKÓW (do admin. - przepraszam że użyłem wylgaryzmu ale ten użytkownik mnie obraził).

Hektor przytocze twoje słowa odnośnie szejka z Malagi gdyż napisałeś: "Zależy co rozumiesz pod pojęciem "znudziły" bo ten szejk dalej tam siedzi i rządzi. Problem w tym że on nie dysponuje takim kapitałem jaki mają szejki w City czy PSG i chyba przecenił swoje możliwości odnośnie transferów, niemniej zbudował bardzo solidny zespół z świetnym trenerem i Malaga już nie jest jakimś przeciętniakiem ze środka tabeli."
Ten szejk tam siedzi i rządzi bo co ma teraz zrobić? Ponoć zainwestował w klub €200 mln a chce ten klubik sprzedać tylko coś chętnych do kupna nie widać. A ma oddać ten klub komuś za free? Już teraz sprzedał 2 gwiazdy, zobaczymy latem czy pod nóż nie pojdą kolejni (jeżeli w LM wyjdą z grupy to pewnie nie bedzie wysprzedaży). Ale już ten SZCZODRY szejk zapowiedział że klub będzie przestrzegał piłkarskiego FAIR-PLAY czyli nie będzie wydawać więcej niż zarobi. A zauważ że dług klubu który miał na szybko uregulować, nie został spłacony, tylko część uregulował po sprzedaży Cazorli i Rondona więc w lecie może dojść do kolejnej wysprzedaży aktywów klubu (piłkarzy). A zespół po sprzedaży kolejnych piłkarzy znów popadnie w PRZECIĘTNOŚĆ. A w Manchesterze szejkowie nadal będą inwestować w klub gdyż rynek zbytu w Anglii, wartość zespołu bedzie rosła. Za to w Paryżu coś nie widzę żeby za 4-5lat nadal byli tam szejkowie, przewiduję podobny scenariusz do tego w maladze tylko może to nastapić trochę póżniej. A na koniec napisze coś o Chelsea. Romek Abramowicz kocha ten klub (może jak był dzieckiem to marzył o swoim klubie?). Inwestuje swoje pieniądze, tylko On decyduje ile da a jak widać z historii, tak szybko tego klubu nie opuści. Ja jednak wolę taki los niż petrodolary. Narazie jest ciężko, ale za kilka lat może słońce wyjdzie zza chmur. Narazie nie ma co oczekiwać cudów gdyż Hiszpania jest pogrążona w kryzysie, wy się dziwicie że na mecze nie przychodzi pełen stadion, ale jak ludzie mają iść na mecz jak nie mają co garnka włożyć? Bezrobocie wsród osób do 25 lat wynosi 53%, a ogółem bezrobocie wynosi 24,63%. Dlatego też m.in. Valencia nie może sprzedać swoich parceli ze Estadio Mestalla oraz dokończyć budowy Nuevo Mestalla. I nie porównujcie możliwości Valencii do Realu i Barcy gdyż jeden z drugim mają przychody na poziomie €450 mln więc nie idzie z nimi normalnie rywalizować a co tu mówić do przychodów zespołów typu Levante z €40mln. Reasumując, 3 miejsce Valencii było jak 1 miejsce w lidze wśród biedniejszych klubów. Bo dla mnie to 3 miejsce to jest jak zdobycie mistrzostwa Hiszpanii.
55. Fuh10.10.2012; 13:18
FuhAcolith, naprawde mam 125 raz napisac, ze w kazdym poprzednim sezonie mielibysmy miejsce porownywalne do tego jak skonczylismy poprzednie sezony? Skoncz gadac bzdury, bo to sa nic nie warte klamstwa. Jak trzeba byc zalosnym, zeby ciagle pisac, ze gdy Unai objal VCF top nagle wszyscy zaczeli slabo grac, mimo tego ze od 10 lat osiagaj podone wyniki punktowe. Naprawde, czasem trzeba choc troszeczke pomyslec, zeby sie nie osmieszac.
56. Acolith10.10.2012; 13:51
Acolith@Fuh, z całym szacunkiem, ale gadasz jak obrażone maleństwo.

Jeżeli ktoś z nas dwóch nie pomyślał to z pewnością nie byłem to ja, czytaj uważnie co napisałem w poprzednim poście. Napisałem że 3 miejsca w 9/10 i 10/11 to sukces...

i jeszcze jedno...
napisałeś że:
"a teraz nagle zrobili sie niewiadomo jak mocni"
"ze gdy Unai objal VCF top nagle wszyscy zaczeli slabo grac"

Tu nic się nie dzieje nagle, dobra czy słaba gra danego zespołu to proces, można przewidzieć czy dany zespół będzie grał dobrze czy źle. Atletico od przyjścia Simeone gra dobrze lub bardzo dobrze, więc wiadomo już było że będzie dobre w tym sezonie. Pellegrini to crack wśród trenerów i kwestią czasu była dobra dyspozycja Malagi, nawet mimo utraty Cazorli.
A Valencia? dobry poczatek sezonu, a następnie równia pochyła w dół, mnóstwo beznadziejnych meczów, coraz bardziej widoczny brak chemii między UE a zawodnikami, co prawda ostatecznie zajęliśmy trzecie miejsce, ale w tym sezonie byliśmy najsłabszym 3 zespołem LL od wielu, wielu lat. Llorente nie przedłużył kontraktu Unaia, tylko dlatego że kompletnie nic nie wskazywało na poprawę tej sytuacji. Koleś miał tyle czasu żeby ustawić zespół po swojemu, wypracować swój styl gry oraz przede wszystkim zacisnąć więź między nim, a zawodnikami. Nic z tych rzeczy jednak się nie stało, a kiedy doszły do tego słabe wyniki to nie było innego wyjścia.

Unai nie równa się trzeciemu miejscu

Inna sprawa to Pellegrino, wygląda to kiepsko jak w przypadku poprzednika, jednak jest jeszcze za wcześnie na podejmowanie konkretnych działań.
57. Fuh10.10.2012; 14:11
FuhCzyli od 10 lat cala liga hiszpanska gra slabo, tak? Dopiero nagle gdy Pellegrino przyszedl to rzucili mu klody pod nogi i zeby mu zepsuc kariere zaczeli grac dobrze? Na LM w tym sezonie wystarczy pewnie 65-70pkt, czyli tak jak sie dzieje co roku. To dopiero jakie szczescie mial Benitez! Zdobyl tylko 6 pkt wiecej, a zostal mistrzem! Wtedy to dopiero slabo grali, co? Chyba Rafa byl ich ulubiencem.
58. Acolith10.10.2012; 14:29
Acolith@Fuh, jak cię proszę, przestań bełkotać

PS. odnośnie tych "6 punktów" mam taki bonusik specjalnie dla ciebie:

2003/04
1. Valencia, 77 pkt (+44)
2011/12
3. Valencia 61 pkt (+15)
59. Fuh10.10.2012; 14:30
FuhOczywiscie, dobra/slaba gra to proces, baaardzo dlugi oczywiscie, co udowodnil np Di Mateo w poprzednim sezonie, albo Voro po kumanie. ^^
60. lisovski10.10.2012; 14:37
lisovskiTrzeba być mocno ograniczonym albo nie oglądać meczy żeby nie widzieć że Atletico,Sevila,Malaga czy nawet Mallorca to już nie te same drużyny co w poprzednim sezonie .
Dla mnie Valencia Unaia= Valencia Pellegrino jedyna różnica to miejsce w lidze w tym konkretnym okresie czasu.
61. Algir10.10.2012; 15:22
O Matko! Za czasów Emerego narzekano na styl gry i że zespół nie wygrywa z "potęgami" (dla mnie Sev, AM, Malaga to żadne potęgi, ale niech wam będzie).

Teraz perspektywa braku awansu do LM nikogo nie rusza, lepiej pisać brednie o "potędze" innych. Kpina.

62. Qnick198610.10.2012; 15:30
Qnick1986Jak już tak sobie słodzimy to powiem tylko, że trzeba być mocno ograniczonym, nie oglądać meczy w zeszłym sezonie lub mieć słabą pamięć by nie zauważyć, że:

Malaga grała już tak w zeszłym sezonie i zajęła bardzo wysokie jak na nich 4 miejsce.
Cholernie mocna u siebie. W zeszłym sezonie pod tym względem była 3 w lidze. Słabsza na wyjazdach. W tym zanosi się na to samo. Na wyjazdach wygrali tylko z Saragossą i Celtą Vigo (oba mecze 0:1), z każdym lepszym zespołem tracą na wyjazdach pkt.

Mallorca to samo. Zeszły sezon 8 miejsce, w tym przy dobrych wiatrach będzie 6-7. W zeszłym sezonie Mallorca grała świetnie na wyjazdach i była pod tym względem 4 w lidze ustępując tylko wiadomej dwójce i NAM. W tym, męczy z leszczami u siebie (w tym z nami) a na wyjazdach gra słabiutko. Przyjdą mecze z lepszymi klubami i zapikują w dół tabeli aż miło. Do tego przytrafiła im się masa kontuzji.

Sevilla. Wstrzymuję się z oceną jeszcze kilka kolejek. Dziwny zespół póki co. Genialne mecze z potentatami przeplecione kopaniną i stratą punktów ze słabszymi zespołami. Myślę, że słabiutkiego 9 miejsca z zeszłego sezonu na 100% nie powtórzą, ale myślę, że 5 miejsce to max na co ich stać i będą mogli nazwać to sukcesem. Chimeryczność to jedyne co mi przychodzi do głowy gdy myślę o Sevilli. No, ale jak pisałem na wstępie wstrzymuję się z oceną tego zespołu.

Atletico - kolosalna różnica, szkoda się rozpisywać. Murowany kandydat do podium. Które miejsce na nim zajmie pokaże czas.

Podsumowując. Zauważalną różnicę robi tylko Atletico. Reszta wcale nie jest mocniejsza. To my jesteśmy po prostu wiele słabsi przez co patrzymy na nich z wielkim respektem.
Zakrzywiło się niektórym postrzeganie tych drużyn. Kiedyś oczekiwaliśmy zwycięstw z każdym z ww. klubów, dziś wyjazdowy remis bierzemy w ciemno a i domowym byśmy nie pogardzili. Tak nisko i tak szybko upadliśmy w tym sezonie. Różnica jest jeszcze taka, że za frajerski remis na Mallorce rok temu Emery był opluwany, a Flaco za taki wynik ci sami nosiliby na rękach, tyle że jest poza jego zasięgiem.
63. Qnick198610.10.2012; 15:45
Qnick1986To nawet śmiesznie brzmi jak się wyklaruje z bełkotu dwa zdania podsumowujące. Jest to tak głupie, że aż zabawne;d;d
Emery miał 3 miejsce bo reszta ligi była słaba.
Pellegrino ma 14 miejsce bo reszta ligi jest mocna. (choć składy mieli niemal takie same) Buhahahah;d;d

Lepiej bym tego nie wymyślił. Argument na poziomie wakacji między podstawówką a gimnazjum (żeby nie obrazić ani jednych ani drugich;p).

W ten sposób można podważać osiągnięcia niemal każdego klubu w Europie. Przykład: Juventus zdobył mistrzostwo a teraz jest liderem dlatego, że Inter i Milan są słabe, a nie dlatego, że sami są mocni. Można tak polecieć przez niemal wszystkie ligi.

Ktoś tam jeszcze coś wyżej wspominał, że myślenie kibiców Liverpoolu się nie zmieniło bo ciągle oczekują powrotu do LM. Dla mnie to radykalna zmiana ich myślenia. Dziś marzą o LM, a parę lat temu walczyli o tytuł. Różnica kolosalna.
64. Acolith10.10.2012; 16:09
AcolithTyle że zwróć uwagę Qnick, że to 14 miejsce jest "zasługą" i Emery'ego i początkującego Pellegrino. Pisanie że "Pellegrino ma 14 miejsce" jest dla niego krzywdzące.
Szkoda że w przypadku Flaco nie możesz się "wstrzymać jeszcze kilku kolejek"

Pozdrawiam
65. Acolith10.10.2012; 16:13
Acolith* "wstrzymać z oceną jeszcze kilku kolejek"
:)
66. Fuh10.10.2012; 16:24
FuhOczywiscie, wina Unaia, ze Flaco nie potrafi ustawic zespolu. ;( Pewnie Unai z tesknoty do VCF codziennie dzwoni i ustala plan treningowy, oraz sklad na kazdy mecz... :(
Tak, tak lisovski, w tym sezonie pierwszy raz od 10 lat wystrzelily z forma, alez ma pecha ten nasz biedny trener... :(
67. Qnick198610.10.2012; 16:28
Qnick1986Acolith
Już gdzieś wyżej pisałem, że czekam na wyniki najbliższych trzech spotkań. Na chwilę obecną dla mnie Flaco to cienas, ale jakaś wiara się jeszcze tli. Przyznam jednak szczerze, że chwilami sam siebie oszukuję wierząc w tego gościa choćby resztkami tej wiary.
Szkoda mi go chwilami, bo w przyszłości może i będzie z niego dobry trener. Tego nie wiem. Został rzucony na zbyt głęboką wodę. Powinien rok/dwa poprowadzić jakiś słabszy klub i się wykazać. Nie każdy trener (pewnie niewielu) osiąga super rezultaty prowadząc swój pierwszy klub. Tyle, że my chcieliśmy rezultatów, więc tym bardziej nie rozumiem tak ryzykownej decyzji jaką było zatrudnianie zielonego kolesia.
Na ostateczną ocenę przyjdzie czas. Oby coś się zmieniło. Oby nie zawalił tak, że sezon będzie już nie do uratowania. Gdyby decyzja należała do mnie to najbliższe 3 kolejki byłyby decydujące.

Zarząd okazuje mu publicznie zaufanie, ale co myślą tak na prawdę tego nie wiemy. Ile razy już słyszałem słowa prezesów, że nawet jeśli trener przegra najbliższy mecz to nie wyleci bo wciąż darzą go pełnym zaufaniem, po czym przegrywał i wylatywał.
To kurtuazja i nic więcej. Nie chcą tym podkopywać wizerunku trenera u zawodników bo to nie służy samym graczom.
Grunt, że Flaco pierwszą rozmowę ma już za sobą. Czy Llorente dał mu ultimatum, czy tylko chciał poznać opinię trenera o przyczynach mizerii? Nie wiemy i się nie dowiemy.
68. Qnick198610.10.2012; 16:38
Qnick1986Podbijam komentarz Fuha.
Jeśli Flaco w 3 miesiące nie potrafił zmienić nic w klubie to albo jest słabym trenerem albo zawodnicy są upośledzeni umysłowo i nie rozumieją co się do nich mówi. Stawiam na to pierwsze.

Jak to w takim razie jest z tymi zawodnikami, którym nie idzie pod wodzą jednego trenera, zmieniają klub i już po kilku spotkaniach grają wyśmienicie, wypełniając bezbłędnie wszystkie założenia taktyczne? Nasi są jacyś oporni na zalecenia Flaco? Może po prostu są śmieszne.

Nie wierzę w jakąś spuściznę po Emerym. Jeśli mieli jakieś złe instrukcje od niego to już dawno (3 miechy!) powinni o nich zapomnieć. Na to była cała pretemporada z wieloma spotkaniami towarzyskimi i masą treningów.
69. baraja10.10.2012; 16:54
barajaPanowie, zawsze tak jest, że pewna część będzie bronić jednego a druga drugiego. Czy to będzie chodziło o prezydenta, księdza, aktora czy sportowca. Moim zdaniem (tylko moim )prawda jest taka, że chociaż jest dopiero 7 kolejek za nami to nie ma w grze ŻADNEJ różnicy w porównaniu do tego co graliśmy w pretemporadzie a trochę czasu już minęło. I to, że wróci Canales czy Banega to myślicie, że po tak dłuuugiej przerwie będą grać chociaż dobrze. Moim zdaniem - nie! Musi upłynąć trochę czasu żeby złapali jako taka formę a to może być już grudzień. I jeśli Flaco nic nie zmieni a stylu gry to wątpię żeby Maniek go tak długo trzymał w klubie.
Ja dałbym Maurycemu jeszcze góra miesiąc, jeśli dalej będziemy grać piach..to niestety aut. Nie mogę u niego zrozumieć jednej rzeczy, jak na miłość boską można wystawiać do pierwszego składu Parejo? Toż to przecież jest"Rasiak" hiszpańskiej piłki! Mam bardzo duże obawy czy on poradziłby sobie w polskiej lidze. Przecież są różne warianty ustawienia drużyny i nie trzeba go się tak kurczowo trzymać. Dla mnie ten gość powinien zostać zesłany do "klubu kokosa" :D i więcej już tu nie zagrać. Nie wiem, może stary "Rasiaka" jest jakimś szychom jak u nas stary Kosecki i niedługo "Vicek Z Lasu" powoła go jak u nas młodego Koseckiego do kadry. Czy Pellegrini nie widzi jaki ten Parejo jest cienki?
Mówiło się, że Unai ma swoich ulubieńców i grają w pierwszym składzie niezależnie od formy (Pablo) ale Maurycy widać idzie jego tropem. I jeszcze te jego zmiany, wpuszcza Barragana zamiast choćby Bernata. Oj, chociaż piłkarzem był bardzo dobrym to obawiam się, że kariery w trenerce wielkiej nie zrobi. Jak ktoś ma do tego talent to po paru kolejkach już widać tzw. "rękę trenera". Przykład choćby Simeone, ATM już po miesiącu za jego kadencji grali inaczej niż wcześniej, przede wszystkim agresywnie. Jak się nie ma wystarczających umiejętności technicznych, jak większość naszych kopaczy to trzeba rzucić się przeciwnikowi i przegryźć mu gardło. Pellegrini na boisku był strasznym twardzielem ale swoim podopiecznym jakoś nie potrafi tego wpoić.
Czas pokaże w jakim kierunku to wszystko pójdzie, na razie jest straszna mizeria i aż zęby bolą jak się ogląda grę Los Ches i trudno wysiedzieć do końca meczu. Miejmy nadzieje na lepsze jutro.
70. Acolith10.10.2012; 17:04
Acolith#66 Fuh - mam takie pytanko: czy naprawdę uważasz że Valencia miała wspaniały/świetny/dobry poprzedni sezon i NAGLE przyszedł zły Flaco i wszystko popsuł ?
Ustawienie zespołu powiadasz? Jakby wszystko w piłce zależało wyłącznie od niego to byłoby takie proste...
#67 Qnick - ok, nie doczytałem :) fajnie że "jakaś wiara się jeszcze tli"
#68 Qnick - tylko i wyłącznie kwestia mentalności, za Emery'ego leżała i kwiczała już od dłuższego czasu, jak widać Flaco do tej pory jej nie ogarnął

Pozdrawiam
71. Fuh10.10.2012; 17:46
FuhUwazam ze miala dobry, ae nie rewelacyjny, a teraz zamiast progresu mamy ogromny regres i jest duuuzo gorzej. Oczywiscie Flaco wszystko popsul, bo z druzyny ktora zajmowala 3 miejsce zrobil druzyne, ktora o 3 miejscu to moze sobie pomarzyc.
72. LukasZ_NS10.10.2012; 18:20
LukasZ_NS@Fuh przecież to od początku roku wszystko się posypało, a nie od tego sezonu...
73. Fuh10.10.2012; 18:42
FuhMozesz mowic, ze posypalo sie odkad przyszedl Unai, mnie to malo interesuje bo to jest Twoja, subiektywna opinia. a OBIEKTYWNE FAKTY sa takie, ze mielismy 3 miejsce i tyle.
74. Hector10.10.2012; 18:56
HectorDLATEGO TAK BARDZO APELUJĘ O UDZIELANIE SIĘ RÓWNIEŻ NA FORUM ABY UNIKNĄĆ TAKIEGO BAŁAGANU JAK TUTAJ, NO ALE SIŁĄ NIKOGO TAM NIE ZACIĄGNĘ.


Mimo wszystko odpowiem na parę kwestii
1.facundo napisał:
"Hector, dotąd uważałem Cię za w miarę rozgarniętego użytkownika z własnymi poglądami na pewne sprawy, ale pod tym newsem bredzisz jak potłuczony i chyba będę musiał zweryfikować swoją opinię. A może zależy Ci na, by zostać takim Macierewiczem vcf.pl? "

Powiem szczerze że tak naprawdę nie kojarzę Cię i chyba nie mieliśmy przyjemności jeszcze uczestniczyć w dyskusji, bardzo mi miło że za taką osobę mnie masz/miałeś ale po prostu gotuje się we mnie jak widzę takie farmazony gimbusów że Flaco miał czas aby pokazać swój trenerski kunszt bo minęło, cytuję "AŻ 7 kolejek" no po prostu krew mnie zalewa!


2. gacmetal napisał:
"Czy ja nie umiem czytać, czy tobie brakuje inteligencji że nie wiesz co piszesz kilka komentarzy wyżej?

Ja ci odpowiem w krótki sposób. WYPIERDALAJ DO SZEJKÓW (do admin. - przepraszam że użyłem wylgaryzmu ale ten użytkownik mnie obraził)."

Po pierwsze nie obraziłem Cię (no chyba że "palnąć w łeb" to obraza, jak tam chcesz...) a po drugie powtórzę się - naucz się czytać ze zrozumieniem. Jeśli nie widzisz różnicy pomiędzy chceniem czegoś dla własnej satysfakcji a koniecznością aby być wielkim klubem to sory ale nie mamy o czym rozmawiać bo takie rzeczy powinien wiedzieć uczeń podstawówki, naprawdę nie chcę nikogo obrażać ale czasem inaczej już nie idzie napisać łagodnie i trzeba agresywnie podejść do tematu.

dalej napisałeś że:
"Ten szejk tam siedzi i rządzi bo co ma teraz zrobić? Ponoć zainwestował w klub €200 mln a chce ten klubik sprzedać tylko coś chętnych do kupna nie widać. A ma oddać ten klub komuś za free? Już teraz sprzedał 2 gwiazdy, zobaczymy latem czy pod nóż nie pojdą kolejni (jeżeli w LM wyjdą z grupy to pewnie nie bedzie wysprzedaży) (...)"

Tak owszem i również napisałem że tej szejk nie jest takiego kalibru co ten z PSG czy City. Fakt, narobił trochę zamieszania ale już chyba nie chce sprzedawać klubu, mimo wszystko ma świetny zespół, świetnego trenera, grają rewelacyjnie, w LM pokazują klasę jakby grali tam od lat (w przeciwieństwie do nas) ale przede wszystkim dla kibiców najważniejsze jest chyba to że Malaga przestała być jakimś ogórasem ze środka tabeli którego wszyscy leją jak popadnie, teraz to już jest zespół z czuba tabeli - i widzisz, nawet taki marny szejk potrafił jednak wybić ten klub ponad przeciętność, sądzę że sprzedać następnych piłkarzy nie będzie konieczna, gdyby dalej były tam srogie problemy to trąbiono by o tym w gazetach a tym czasem jest cisza a jak coś to piszą o nich w samych superlatywach po występach w lidze czy lidze mistrzów a to raczej przyciąga bogatych ludzi i kibiców więc sam widzisz jak to wygląda.


A co do kryzysu, małych frekwencji itd. jakoś Barcelona i Real mają pełne trybuny co mecz, tam jakoś nie widać kibiców, to po prostu różnica między nimi a nami, gdyby u nas grały gwiazdy to też bez znaczenia na sytuację w kraju ludzie przychodziliby na mecze. To nie tylko wina kryzysu, Valencia nawet w czasach swojej świetności nie potrafiła się wbić na najwyższy światowy poziom a dlaczego? bo nie generowała takich zysków, nie była klubem tak medialnym dlatego przyszedł kryzys + parę złych decyzji i o mało co nie zbankrutowaliśmy. Dlatego mówię że gdyby szejk wpompował naprawdę grube pieniądze w Valencię to moglibyśmy się stać kolosem którym nigdy nie byliśmy, Valencią która byłaby wymieniana obok takich klubów jak Manchester United, Real, Bayern czy Juventus - te kluby przechodziły wiele razy przez kryzys ale szybko wracały na szczyt bo ich marka i ranga po prostu są tak ogromne że tego klubu nie da się tak łatwo obalić, my tak wielcy nie jesteśmy dlatego też ciężko będzie się wbić naturalnym tempem na taki poziom.

Oczywiście że też nie chcę szejków i wolę aby nasz klub był całkowicie zdrowy i naturalny ale no niestety szejki to chyba jedyna droga dla Valencii aby stać się klubem z absolutnego TOPu.



KOŃCZĘ DYSKUSJĘ BO JUŻ NIE CHCE MI SIĘ BAWIĆ TUTAJ W TE ŚMIESZNE CYTOWANIE, BABRANIE SIĘ W TYM BAŁAGANIE, JEŚLI KTOŚ CHCE DALEJ TEN TEMAT ZE MNĄ CIĄGNĄĆ TO BARDZO CHĘTNIE ALE JUŻ NA FORUM GDZIE MOŻNA TOCZYĆ DYSKUSJĘ ALE W NORMALNYCH WARUNKACH, DZIĘKUJĘ I POZDRAWIAM.
75. fischerVCF10.10.2012; 21:52
fischerVCFNie wiem czy pamiętacie, ale coś
76. piecyk10.10.2012; 21:54
piecykEmery wracaj!!! :(
77. KilyVCF11.10.2012; 01:24
KilyVCFHector ma rację, takie dyskusje to na forum,
ale trzeba wyprostować pewne rzeczy..
Niektórzy próbują zamienić tutaj ją w odgrzewaną pyskówkę kto za Unaiem a kto nie (Unaiem którego już od paru miesięcy nie ma i pies go drapał). Niektórym puszczają też nerwy, co potrafię zrozumieć, są zdegustowani itd

Żeby było jasne, moim zdaniem:

1. Nie wiem jaki cel mają tu te kłótnie i porównania Unaia i Flaco. Póki co wychodzi na to ze na 95% dyskusja jest zbędna ponieważ żaden się nie nadaje. To tak jakby porównywać Trabanta z Syrenką, na dłuższą metę to i to się rozkraczy a na autostradzie zawsze zostaniemy ośmieszeni. No ale oczywiście Trabant był git bo zajął 3 miejsce ;)

2. Szejk to ostatnie zjawisko które bym chciał w VCF, chyba że wydający jak normalny klub, wtedy białe kimono mi nie wadzi.
Zawsze powtarzam że VCF to nie cyrk R&B /MC i spółka.

3. Pellegrino jeszcze NICZYM do siebie nie przekonał, nie będę opisywał obrazu zespołu bo każdy widzi. W tym sezonie przypadła mi do gustu jedynie połówka z Depor ale od razu pisałem i podtrzymuję to że tamten rywal to dra mnie kandydat do Segundy grający futbol kopalny. Nasze warianty ofensywne celująco zdały egzamin tylko z tą żenująco broniącą ekipą i to w 1 połowie. Trenera nie mogą tłumaczyć do końca kontuzje, podły terminarz (choć jestem dziwnie pewny że Emery z CN, SB i AA wróciłby dużym workiem goli w plecy i żadnym punktem oczywiście to nie jest to standard do którego trzeba równać)
Pozytywne słowa pod adresem Flaco to na razie koncert życzeń.

PS. Tęsknota niektórych za Unaiem to jak tęsknota za komuną, fajnie było tyle że tak naprawdę nic nie było :) no ale była stabilizacja i spokój, mieliśmy co mieliśmy bo więcej się nie dało.

Qnick: "Widzę, że żyjesz wciąż marzeniami o wielkości i świetności. Wiem, że ciężko jest się pogodzić z tym, że jesteśmy od paru lat po prostu dobrzy a nie bardzo dobrzy."
- No nie ukrywam, tylko marzenia zostały, przynajmniej nie marzę o n-tym 3 miejscu w zakichanej PD jak co niektórzy. Ja już kiedyś czekałem na sukcesy i przyszły większe niż byłem sobie w stanie wyobrazić. Jestem cierpliwy, nie lubię tylko patrzeć na stratę czasu czyli wegetację, należy stopniowo iść do przodu.
Ale ja się pogodziłem już spory czas temu.
Tylko z tym "dobrzy" ciężko mi się zgodzić, czasem tacy, czasem nie, po prostu bezpłciowi, bez wyrazu, bez stylu, bez charakteru.

pedro9: "Jak narazie zaufanie do Pellegrino jest b.duże."
- okazali je od razu 2-letnim kontraktem. nigdy nie podobały mi się takie pomysły, powinien dostać "1" tak jak Emery. Jeśli komuś oferować dwuletni to człowiekowi z dorobkiem. Nie przekonują mnie twierdzenia że "jak będzie miał dłuższy to będzie perspektywicznie budował" bzdura, jak ma wypracować drużynie swoją grę to sezon powinien wystarczyć żeby pod koniec już zespół grał to o co chodzi trenerowi i robił wyniki.

dexter: "I nie ważne co się stanie,zawsze tu zostane :)" - na polskiej Sevilli też tak sądzili a po chudych okresach ostała się garstka. no ale "przesiew" mile widziany, niekoniecznie musimy tak dołować. Mi za kilka lat strzeli 20-lecie, wiec też powinienem zostać.

kwmscmusic: "3 miejsce w tej lidze to sukces"
- skąd więc las białych chusteczek na Mestalla wg Ciebie ? VCF pod względem pkt w historii PD ma .. 3 miejsce. Definicja sukcesu jest daleko od tego. To po prostu pewna norma którą zwykle powinniśmy robić, oczywiście nie da się uniknąć sezonów niżej, to oczywiste. 3=4 ze względu na pochodną czyli kwali do LM, pomijając ten fakt to tyle co piąte czy szóste. Niezrozumiały jest kult 3 miejsca na vcf.pl fani np Arsenalu czy Liverpoolu nie widzą różnicy między 3 a 4 (podobnie we Włoszech gdy mieli 4 miejsca) a tu jakbyśmy dostawali jakiś puchar za to niemalże..

Fuh: To jak to w koncu, nie mozemy wymagac awansu, a jak awansujemy bezposrednio z 3 miejsca to nie jest to sukces?
- Dokładnie. Sukces może dla Auxerre. Pisałem już dlaczego wymagać nie można, ale się powtórzę, to jest sport, nie jesteśmy na tyle silni żeby być pewnym udziału co roku, nie jesteśmy jedyni co nie zmienia faktu że dla nas to nic wielce chwalebnego. Widzę że zacząłeś łapać za słówka, tyle że nie tam gdzie trzeba, chyba nie wyraziłem się zbyt trudno

Fuh: "To sie nazywa podwojne standardy. Unai zeby zostac doceniony musialby wygrac lige, CdR i Lm" - dopowiadasz sobie już na potęgę. NIKT tu nie wymagał wygrania PD (nawet nikt chyba nie wierzy od lat), nawet zajęcia 2 miejsca. Chodziło raczej o ćwiartkę LM tak realnie patrząc, ale myślę że gdyby zespół grał dobrą piłkę to byłby doceniony i bez tego. Ja raczej zauważyłem niewielkie wymagania wobec Unaia i boję się że idąc tą drogą wobec Flaco będą jeszcze niższe.

gacmetal: "Klub potrzebuje pieniedzy! Atletico Madryt wygrywając LE (o pucharze którtym tak MARZYSZ)"
- Jakbym nie wiedział, tyle że nie chodzi tu o rozumowanie w kategoriach 'tylko tu i teraz' Jak już tak wyliczasz te środki z UEFA to zestaw to co Atleti zarobiło za jeden z triumfów w LE z naszym ostatnim występem w LM (a na lepsze się nie zanosi, prędzej gorsze)i wylicz ile procent kwoty długów VCF stanowi ta różnica. No i weź pod uwagę później wartość dodaną czyli prestiż i reklamę; dlaczego kiedyś ubierał nas Nike a teraz Joma ? Dlaczego mamy okresy bez loga sponsorskiego na koszulkach, a jak mamy to licho opłacane ? Myślisz że się urwałem z choinki i nie znam realiów w których od kilku lat funkcjonuje VCF ?

gacmetal: "Nie bronię Unai ale on nam gwarantował stabilność i 3 miejsce"
- Fajny mit, ale czy postawisz na to większe pieniądze ?
Żaden trener na przestrzeni lat Valencii tego nie zagwarantuje. Dla mnie i dla wielu w drugiej połówce ostatniego sezonu Unai wyglądał jak trener totalnie wypalony, może nie ? Widziałeś w ogóle jak wyglądała nasza gra i wyniki, które miejsce w lidze w rewanżach ?

gacmetal: "Czy po przeczytaniu mojego komentarza umiesz wyciągnąć konstruktywne wnioski dlaczego było tak a nie inaczej? Dlaczego klub ISTNIEJE a nie gra teraz w 3 czy 4 lidze po ogłoszeniu BANKRUCTWA?"
- jesteś w błędzie jeśli uważasz że brak awansu do LM spowoduje/spowodowałoby bankructwo. Czytałem wiele hiszpańskich tekstów i na forach w tym najbardziej dramatycznym okresie, jesteś naiwny jeśli sądzisz że ekonomista Llorente zakładał stuprocentowe zyski ze sportu czyli LM.

Acolith: "Unai nie równa się trzeciemu miejscu" - no co Ty ! nawet tak nie gadaj, przecież wielu tu by postawiło grubą kasiorę na to że skończyłby ten sezon przed Simeone ;)

Qnick: "Nie wierzę w jakąś spuściznę po Emerym. Jeśli mieli jakieś złe instrukcje od niego to już dawno (3 miechy!) powinni o nich zapomnieć." -Prędzej mentalną niż szkoleniową ale przecież jaki wpływ ma na Guardado, Vierę czy joao..

Mogę się podpisać pod tym co napisał 'baraja', nie interesuje mnie rozumowanie w stylu "kto nie tęskni za poprzednikiem ten zwolennikiem Mauricio"


78. Algir11.10.2012; 08:42
Killy
"Nie bronię Unai ale on nam gwarantował stabilność i 3 miejsce"
Fajny mit, ale czy postawisz na to większe pieniądze?

Wybacz Killy, ale masz strasznie krótką pamięć. Był zakład - o ile dobrze pamiętam, to tylko Lisovsky miał cojones i wszedł jako przeciwnik Emerego.
Reszta wolała się chować i wymyślać kolejne bzdury, żeby tylko uchronić się od odpowiedzialności. Potwierdziło się jedno: na forum każdy może się wymądrzać, ale jak trzeba zaryzykować, to chętnych jest niewielu.

Wszyscy szczekali, że Unai jest do d...y i krzyczeli: Przyjdzie nowy trener i odmieni oblicze klubu, tego klubu...
I co? Napiszcie, proszę, że teraz jest lepiej. Śmiało!
79. Joxer11.10.2012; 12:42
JoxerMałe sprostowania co do niektórych informacji:

Hector

Akurat Al-Thani z Malagi jest bogatszy od swojego kuzyna (bo chyba takie maja pokrewieństwo) z PSG. Problem jest inny. Mianowicie Al-Thani z Malagi zauważył przez rok w jakie szambo wdepnął i że nic z tego nie będzie. Bo żeby wpakował nawet i miliard euro w Malage to LFP zrobi wszystko by wygrał ktoś z duetu R&B. A to ustala tak kalendarz żeby tamci mieli łatwiej, a to odpowiednio ustala obsadę sędziowską itd. Poza tym Al-Thani zauważył że kluby nie są równie traktowane i za ten sam mecz na La Rosaleda Barcelonka dostaje 3 mln euro a Malaga 0,5 mln euro od telewizji. Kolejna sprawa to prestiż. Arabusy tak mają że robią większość na pokaz żeby móc się tym chwalić przed swoimi pobratymcami. AL-Thani z PSG może się pochwalić Paryżem który należy do najbardziej prestiżowych miast Europy, gdzie jeżdżą tysiące jego pobratymców na zakupy. Do tego jak jeszcze kupi kilka apartamentów w reprezentatywnej część Paryża i pokaże je kolegom to od razu urośnie w ich oczach. Manchester to drugi po Londynie najczęściej odwiedzane przez Arabów miasto w UK. Do tego City ma świetny stadion, śmietankę towarzyską na trybunach i więcej kibiców w samym mieście niż ManUtd (Czerwone Diabły nadrabiają poza miastem). Generalnie UK to jeden wielki dom handlowy dla przybyszów z krajów arabskich i m.in. dlatego kupno klubu piłkarskiego tam jest o wiele bardziej prestiżowe. A co taki Al-Thani pokaże w skromnej Maladze? Rozwalającą się La Rosaleda? Jaki będzie miał prestiż skoro o ile miasto jest piękne to zupełnie nieznane w państwach arabskich. Do tego nie ma możliwości rozreklamowania go przez futbol z powodów które już wymieniłem... I jeszcze na koniec Al-Thani zwrócił uwagę na faworyzowanie zawodników Barcy i Realu w kadrze La Furia Roja z czym trudno się nie zgodzić...a prestiż zespołu buduje się również poprzez liczbę kadrowiczów i to grających w pierwszym zespole a nie wygrzewających ławkę jak Cazorla po świetnym sezonie w Maladze...

Tak więc drogi Hectorze to nie brak kasy zadecydował o odejściu szejka Al-Thaniego z Malagi i przestania finansowania zespołu a chore układy w toczonej grzybem Madrycko-Barcelońskim Primera Division....

gacmetal

Małe sprostowanie co do Twoich informacji na temat LE..... Atletico zarobiło na LE o ile pamiętam ok. 11 mln euro....Athletic około 10....fakt że mało ale nie 7 mln jak napisałeś...do tego dochodzą wpływy z biletów.....co ciekawe najwięcej zarobił Hannover....wprawdzie od UEFA zyskał niewiele bo ok. 5 mln euro to na samych biletach zarobił ok 20 mln euro.....no ale Niemcy i Bundesliga to inna klasa stadionów i inna kultura kibicowania niż w Hiszpanii.....

A teraz może moja opinia na temat spraw poruszanych w dyskusji...

Wydaje mi się że Llorente trochę nie przemyślał sprawy z Pellegrino....facet kompletnie nie znał zespołu, przychodził znikąd i do tego ma niewielkie doświadczenie trenerskie żeby nie powiedzieć żadne.....jednak ten błąd jest konsekwencją innego wcześniejszego a mianowicie ciągłego trzymania w niepewności Unaia Emerego, ciągłe pogłoski o jego zwolnieniu i presja na wyniki....Valencia to teraz niestety jedna wielka prowizorka nastawiona na to by przetrwać i zejść z długów....nie ma koncepcji na przyszłość, nie ma wizji zespołu, nie ma nic.....Llorente jest finansistą i ma małe pojęcie o aspekcie sportowym.....a klub buduje się od spodu.....zaczyna na uregulowaniu spraw organizacyjnych, później w miarę możliwości sprawy finansowe (choćby plan spłaty długu, cele, plany finansowe na wypadek różnych sytuacji itd.) a później sprawy sportowe....niestety w Valencii jest to robione na przysłowiową aferę....tak trochę po polsku a więc „jakoś to będzie”....podam przykład Levante.....klub na każdą pozycję ma 2-3 piłkarzy (obserwowanych do sprowadzenia) którzy w razie transferu zawodnika z Granotes do innego klubu mogą go zastąpić i to takiego który będzie pasował do zespołu....tak samo było z trenerem....gdy pojawiły się pogłoski o odejściu Plazy od razu zarząd znalazł (obserwował i odbył wstępne rozmowy) drugiego szkoleniowca który miał podobny styl prowadzenia drużyny, charakter tak więc gwarantował stabilność zespołu na podobnym poziomie a może nawet coś więcej.....w Valencii takie myślenie niestety nie istnieje.....

Z drugiej strony trudno się dziwić bo Ches potrzebują pieniędzy jak tlenu....tym bardziej teraz w sytuacji gdy są problemy z Bankia....awans do LM musi być bo inaczej może być katastrofa....tylko ile można tak ciągnąć bez właściwej organizacji, bez dobrych fundamentów (organizacja, skauting, zaplecze szkoleniowe).......według mnie jeśli Llorente chciał zmienić Unaia na Pellegrino to powinien najpierw Mauricio dołączyć do sztabu szkoleniowego Emerego (ewentualnie na trenera rezerw) żeby przez rok zbierał szlify, wyciągał wnioski i zdobywał doświadczenie i nie został od razu rzucony na głęboką wodę. Po roku można by go ocenić i sprawdzić czy się nadaje. Pellegrino może wcale nie być złym szkoleniowcem tylko ma zero doświadczenia na tym poziomie a nie ma mu kto zwrócić uwagę na pewne aspekty gdzie popełnia błędy bo nawet w zarządzie Valencii nie widziałem kogoś kto znałby się dość dobrze na trenerce. Przy tak niedoświadczonym trenerze (przyszłościowym) powinien czuwać jakiś koordynator (Dyrektor Sportowy) który ma duże doświadczenie trenerskie a takiego człowieka nie ma w klubie... tak więc można powiedzieć że Llorente nie zadbał o to..

Poza tym zarząd Valencii powinien się określić. Albo chce budować zespół na przyszłość albo chce wyniki na teraz. Zatrudnienie Pellegrino może gwarantować to pierwsze ale niekoniecznie to drugie. Jeśli z kolei chcą wyników to może to być samobój. Inna sprawa że budowa zespołu na przyszłość teraz jest co nieco ryzykowna. Trzeba to było zrobić wcześniej kiedy zatrudniało się Unaia....

Tak więc Valencia wpadła w takie swoiste błędne koło....potrzebuje jednocześnie pieniędzy ale musi też zadbać o przyszłość....jeśli postawi na przyszłość może nie dostać kasy z LM....ale ani jedno ani drugie nie będzie funkcjonowało jeśli dalej będzie taka prowizorka w klubie jaka jest teraz....

Każdy zespół Ligi Hiszpańskiej postępuje w dwojaki sposób.....albo zatrudnia trenera z nazwiskiem i warsztatem albo według własnych potrzeb i celów....np.

Real Madryt: Mourinho (przygotowuje do objęcia zespołu Karankę), zespół budowany w oparciu o transfery, cel mistrzostwo....
Barcelona: był Guardiola który przygotowywał Villanovę, szkółka plus transfery – cel mistrzostwo.
Espanyol: nastawiony na szkolenie młodzieży żeby spłacić długi i stąd trzyma Pochettino – cel spłata długów i bezpieczne miejsce w tabeli a może coś więcej.
Malaga: chce sukcesów a więc zatrudniła Pellegriniego – cel puchary.
Athletic: szkolenie młodzieży ewentualnie jakis ciekawy wyskok jak rok temu w LE – Bielsa (przygotowuje Gurpegiego, który od tego sezonu pełni również funkcję asystenta i bierze udział w odprawach sztabu szkoleniowego), celów specjalnych nie ma...
Sevilla: Michel – facet potrafiący dobrze pracować z zawodnikami chcącymi wrócić do wielkiego futbolu i z mlodymi pilkarzami – cel odbudowa szkołki i stopniowy powrót do czołówki....
Atletico: potrzebowało człowieka co poukłada zespół i weźmie go za jaja bo Manzano miał zero dyscypliny i poważania wśród piłkarzy – stąd pojawił się Simeone i pierwsze co robił to wywalił Reyesa za wichrzenie w zespole...cel – przetrwanie, spłacenie długów i LM.....
Levante – już pisałem powyżej...cel – ustabilizowanie swojej pozycji w Primera Division.
Mallorca: potrzebuje człowieka który pozwoli jej przetrwać i spłacić długi a jednocześnie będzie potrafił utrzymać dotychczasowy poziom (a więc środek tabeli) i korzystać z bardzo dobrej szkółki szkoleniowej...jest więc Caparros ….

Jak więc widać każdy zespół zatrudnił trenera na miarę swoich potrzeb i celów....

A Valencia.....hmm.......jednocześnie chce budować zespół na przyszłość a zarazem żąda sukcesów i awansu do LM.......zatrudnia trenera który nie gwarantuje ani jednego ani drugiego a na dodatek nie daje mu żadnego wsparcia w postaci kogoś doświadczonego w zarządzie co by potrafił go skorygować.....zespół jest budowany również bez żadnego ładu i składu, bez żadnej wizji (no chyba że wizją jest tanio kupić a drogo sprzedać ale to do niczego nie prowadzi).......co ciekawe dobrze zespoły na przyszłość potrafił budować Unai Emery tylko że on potrzebował zaufania, czasu i spokoju....a tego nie miał w Valencii a na dodatek został zwolniony.....Llorente daje teraz czas Pellegrino (bodajże dwuletni kontrakt), z tego co pamiętam mówił coś o budowie zespołu na przyszłość a wymaga już postępów i sukcesów....gdzie tutaj sens i gdzie logika?....

Ale litanię palnąłem.......sorki.....
80. mucha002911.10.2012; 13:14
mucha0029Wow, ale wypracowania tu wypisujecie... Nie piszcie tak dużo na raz, bo mało kto wtedy to przeczyta...
81. lisovski11.10.2012; 15:43
lisovskiEhh panowie że wam się chce tyle pisać gibusy i tak napiszą krótko: Pellegrino fuera! nie ma trzeciego miejsca!
Nic to że Emery miał trzy lata na pokazanie swojej doskonałości a Flaco zaledwie DWA MIEŚIĄCE!!!!Jeden nawet deklarował pół roku temu że co by się nie działo to i tak od początku będzie jechał nowego szkoleniowca.
Żeby zakończyć tą bez sensowną paplaninę napiszę (tylko w swoim imieniu!):
TAK DZIECI MIAŁYŚCIE RACJĘ TYLKO GENIALNY UNAI MOŻE POPROWADZIĆ VALENCIĘ DO PRAWDZIWYCH SUKCESÓW I TAK! JESTEŚCIE NAJMĄDRZEJSI I ZAWSZE MACIE RACJĘ!!!
A teraz spieprzać na stronę Spartaka bo tam wasze miejsce.

Jeżeli chodzi o Llorente który został delikatnie skrytykowany przez Joxera to pamiętam jak Ule wrzucił kiedyś zdjęcie kolejny prezesów z podpisem Jeźdźcy Apokalipsy(gdzie Llorente był śmiercią klubu).Wtedy wydawało się to niedorzeczne ale dzisiaj patrzę na to z trochę innej strony. Llorente choć by nie wiem jak genialny sam nie da rady.
82. KilyVCF11.10.2012; 16:15
KilyVCFAlgir; mam rzeczywiście słabą pamięć ale na pewno nie krótką (zresztą odsyłam do tematu na forum który sam założyłeś) Pomysł miałeś dobry ale wymagania które postawiłeś były już nieodpowiadające istocie sporu i z góry oczywiste do spełnienia w tamtym czasie, zmodyfikowałem je przez co weszło sporo użytkowników, nie tylko lisovski, jako przeciwnicy, uwierz naprawdę wolałbym przegrać.
To był zakład po kilku sezonach pracy Unaia, teraz jeśli się nic nie zmieni mogę wejść po sezonie jako przeciwnik Flaco.
Kończę już dyskusję obejmującą osobę Unaia, tak samo jak Ranieriego czy Floresa. Jako trenerzy innych klubów mnie nie obchodzą. Za nikim nie będę płakał co najwyżej sentyment.
83. pedro911.10.2012; 17:08
Joxer, masz w dużym stopniu rację. Obserwując rozmach inwestycyjny rodziny emira Al Thaniego w Katarze, trudno oprzeć się wrażeniu, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych. Podział praw tv, kalendarz itd. to dla nich mały pikuś. Są w stanie zbudować drugą 10x większą Malagę, przenieść góry w inne miejsce, niemal wszystko co można sobie wyobrazić. Powodu braku (utraty) zainteresowania Al Thaniego Malagą nie znam, z pewnością nie są to pieniądze. Prawdopodobnie uznał swoją decyzję za błąd, a nikomu nie musi się tłumaczyć.
Co do VCF - nie owijając w bawełnę pod względem finansowym Valencia to obecnie ruina. Światełkiem w tunelu jest LM, ale tutaj wykładamy się z Pellegrino ledwo wyścig się rozpoczął. Maurycy to pomysł Llorente, więc nie łatwo przyznać się do błędu. Jak na razie ciągnie go za uszy.
Niektóre transfery i decyzje kadrowe też nie były trafione: odeszli Topal, Maduro, Pablo, Aduriz. Kim ich zastąpiliśmy? Czy rzeczywiście jesteśmy mocniejsi kadrowo, przynajmniej na tych pozycjach? Valdez i Guardado to nieporozumienie. Jak to możliwe, że klasowy napastnik - Martins gra w prowincjonalnym Levante, a nie u nas?
Możnaby mnożyć pytania, faktem jest, że Valencia jest na niebezpiecznym zakręcie, a wywrotka zakończy się katastrofą.
84. staste7711.10.2012; 21:35
staste77Czy ktoś z was wie, czy Soldado dostał powołanie do reprezentacji?
Jakoś nie mogę nigdzie znaleźć listy powołań.
85. szelos11.10.2012; 21:46
szelos@ staste77
Soldado dostał powołanie ;)
86. Qnick198611.10.2012; 22:38
Qnick1986Lisovski
Po co się tak zapędzać? Zarówno przeciwnicy jak i zwolennicy nowego trenera wymieniają swoje argumenty. Czy musi to od razu prowadzić do jakich wzajemnych konfliktów między użytkownikami. Jeden ma inne zdanie od drugiego i tyle. Taka ludzka natura, że dąży się do przekonania drugiego o swej racji.

Widzę w twym tonie jakąś agresję i frustrację wywołaną najprawdopodobniej faktem, że nie okazało się tak jak twierdziło tu wielu, że każdy jeden trener mając do dyspozycji obecny skład da radę osiągnąć to samo co Emery, a nawet więcej. Jeszcze nie wiadomo kto ma rację. Czy ci twierdzący, że Mauricio powinien dostać jeszcze szansę czy ci optujący za natychmiastowym zwolnieniem. Ja swoje zdanie mam i nie będę go enty raz powtarzać. Tyle, że mi to zwisa kto będzie miał rację. Byle klub na tym dobrze wyszedł.
Dziś śmieję się z "kunsztu" Flaco, ale modlę się jednocześnie by okazał się geniuszem. Odszczekam wtedy z miłą chęcią wszystko co mu zarzucałem, byle tylko zespół dalej wygrywał.

"Tak dzieci..."
To brzmi tak trochę, jakbyś wyrzucił z siebie cały gniew spowodowany tym, że coraz bliższe jest stwierdzenie, że jednak nie miałeś racji (choć może okazać się masz). Choć i tak pewnie nigdy byś się do tego nie przyznał. Przecież najważniejsze jest bronienie własnego zdania, nawet gdy brnie się w bezsens (nie twierdzę, że teraz tak robisz, ale są tu tacy więc uogólniłem).
To chyba nie o to chodzi w asertywności.
Zauważam, że ludzi dziś bardzo boli to, że ktoś drugi może mieć rację.

To, że mamy jakieś różnice poglądów to nie znaczy, że musimy się wzajemnie obrażać i traktować jak rywali w dążeniu do tytułu "naj" kibica.

PS Dwa miesiące?
W maju były mecze w USA po których odszedł Unai.
Prezentacja Pellegrino miała miejsce 5 czerwca.
Pierwsze treningi z drużyną miały miejsce 10 lipca.
Minęło dokładnie 3 miesiące pracy z zawodnikami. Efekty są jak po 3 tygodniach.
87. KilyVCF12.10.2012; 00:18
KilyVCFMyślę że Pellegrino nie ma obecnie żadnych zwolenników na stronie.
gdy go zatrudniali też nie pamiętam hurraoptymistów, miał po prostu czystą kartę którą od początku sezonu trochę zabrudził
88. Shinto12.10.2012; 12:19
ShintoKochani - Ja bym nie robił ogromnego szumu po porażce z Levante. Fakt,że nie był to Nasz dobry mecz,ale porażki trzeba brać pod uwagę.
Ja jakoś po męsku zniosłem ową porażkę i nadal wierzę (może naiwnie) w chłopaków.
Ta porażka podziała mobilizująco na Nasz team.Jeszcze dla nietoperzy ześwieci słoneczko :)
89. mucha002912.10.2012; 13:38
mucha0029@Shinto, ale nietoperze wolą ciemność. Wtedy się czują najlepiej. :P To może trzeba wyczekiwać aż nadejdą ciemności dla Nietoperków.. :D
90. lipt0n12.10.2012; 13:57
lipt0nCzęść winy ponosi także Braulio, który nie poczynił odpowiednich wzmocnień po tym jak znacząco przerzedził skład.
91. pedro913.10.2012; 13:31
Jeśli chodzi o politykę kadrową VCF to można powiedzieć, że pasmo błędów, zaniechań i zaniedbań zaczęło się chyba od Isco. Jak można było wypuścić z rąk tak wielki talent? Parę groszy kapneło i kupujemy Parejo. Jaki jest pożytek z Parejo każdy wie.
W tym sezonie, tak jak pisałem wyżej, dajemy odejść Topalowi, Pablo, Adurizowi i Maduro. Kogo mamy w zamian?
Koło nosa uciekają np. J.Marquez, A.Vasquez, Martins czy Xumetra, o którym jest coraz głośniej. Jak czytałem, podobno Braulio zamierzał sprowadzić Xumetrę po odejściu Pablo, ale sprawa rozeszła się po kościach. Niedługo Soso pojedzie na puchar Afryki i kogo będziemy mieli na skrzydle? Piattiego, który ciągle zawodzi? W okienku zimowym Elche nie odda swojego asa, a jeśli zimą czy latem odejdzie, to na pewno za dużo większe pieniądze niż przed rozpoczęciem sezonu.
Na deser Llorente funduje nam Pellegrino, sympatycznego skąd inąd gościa, zupełnie surowego trenera, bez żadnego doświadczenia. To było jego marzenie. Człowiek blisko związany z Benitezem. Niestety nie Benitez. Chciał zaangażować Maurycego wcześniej, ale jakoś nie wyszło, i Emery odsłużył ostatnią kadencję.
Jakby tego było mało, Bankia zostawiła VCF na lodzie i klub jest teraz dramatycznej sytuacji. Aktywa też się skończyły, jedyny rodzynek jaki został to Soldado. No i co dalej będzie?
92. Melvedor13.10.2012; 14:06
MelvedorPedro trochę się z Tobą nie zgodzę. Isco fakt wielki talent i miał bardzo niską klauzulę, ale sam zdecydował odejść, bo był niezadowolony i już nic nie można było zrobić. Parejo to też talent, był jedną z wiodących postaci młodzieżówek, w Getafe też dobrze grał, ale na mediapuncie nie na pivocie. Topal chciał wrócić do ojczyzny, Pablo nie grał zbytnio przez rok, Aduriz chciał wrócić do Bilbao, Maduro postanowił nie przedłużać kontraktu. Marquez- szkoda go, poszedł za chyba koło 1,5 mln i Tejerę, Vasquez w Getafe póki co dno, nawet na pustą nie potrafi trafić, Martins-fakt, Xumetra - był wielką niewiadomą, zresztą gra w Segundzie. Pellegrino to jak na razie niewypał. Ale zauważ, że ściągnęliśmy kapitalnego Pereirę, Gago i Vierę.
93. Melvedor13.10.2012; 14:09
MelvedorA poza tym ile osób cieszyło się, że przerzedziliśmy skład i pozbyliśmy się "zbędnego balastu"
94. szelos13.10.2012; 14:33
szelos@ pedro9
Topal chciał sam odejść, Maduro dostał propozycje nowego, bodajże 2 - letniego kontraktu, ale ją odrzucił co nie powinno nikogo dziwić skoro Emery nie dał mu prawdziwej szansy. Pablo też chciał zmienić otoczenie, a jak wiadomo z niewolnika nie ma pracownika. W przypadku Aduriza można debatować, bo Valdez dostaje mało minut jednak mimo tego gra nieźle i jestem pewien, że jak dostanie więcej szans to solidnie postrzela. Niestety masz racje co do Marqueza czy Xumetry, przespaliśmy za niską cenę dobrych zawodników. Co do trenera, jak na razie ma u mnie kredyt zaufania, który w razie słabych wyników szybko będzie się kończył.
95. pedro913.10.2012; 14:57
Zgadza się, znam okoliczności odejścia tych piłkarzy. Jeśli się robi kadrowa dziura, to trzeba ją załatać. Jedynym dobrym piłkarzem na tych pozycjach jest Gago. Nie mówię teraz o bocznych obrońcach, bo Pereira i Cisokho to udane transfery.
Gdyby Isco poważnie się traktowało, nawet nie pomyślałby o Maladze. Pieniądze to nie wszystko, często ważniejsze jest zaufanie. Pokazał je Pellegrino. W przypadku Isco nie może być żadnego usprawiedliwienia. To największa porażka transferowa ostatnich lat. To mniej więcej tak jakby swojego czasu wypuścić z rąk Silvę.
96. szelos13.10.2012; 15:12
szelosW sprawie Isco zgadzam się z tobą w 100%, mielibyśmy zawodnika na lata, jednak nie dostał szansy, a to obciąża konto Unaia, dziwie się jak Emery nie zauważył takiego talentu. Pellegrini zrobił to bardzo szybko i ma w zespole lidera z prawdziwego zdarzenia.
97. El_Duderino18.10.2012; 14:04
El_Duderinocudnymessi wygląda na przebierańca, katalońców dziewczyny nie interesują !