
Valencia odniosła swoje pierwsze zwycięstwo w lidze. Przyszło ono wprawdzie kolejkę później i nie było może tak okazałe jak by tego chcieli kibice, ale początki nie zawsze należą do łatwych.
Od pierwszego gwizdka Almeria zaczęła natychmiast naciskać na gości z Estadio Mestalla licząc na szybkiego gola i podcięcie skrzydeł rywalowi. W bramce Ches jednak świetnie spisywał się tego wieczoru Santiago Cañizares. Tak upłynęła pierwsza połowa na stadionie Juegos del Mediterráneo. Jasnym było, że coś musi się zmienić w grze podopiecznych Quique Floresa by przełamać tę patową sytuację i wywieźć z trudnego terenu trzy punkty.

Zaraz po wyjściu z szatni istotnie coś się zmieniło. Wynik. Właściwie w pierwszym zagraniu po wznowieniu Baraja przejął piłkę zagrał w tempo do Morientesa. Ten zaś mając na 17 metrze dogodną pozycję do strzału nie wahał się długo, lecz pewnie posłał piłkę w lewy róg bramki. Almeria po stracie gola nie przestraszyła się jednak rywala. Przeciwnie, swoimi atakami nękała blok defensywny Nietoperzy jeszcze częściej. Po jednym z takich ataków zawodnicy beniaminka wywalczyli rzut rożny. Niepilnowany Negredo otrzymał z narożnika precyzyjną piłkę, którą strzałem głową umieścił w siatce.

Zawodnicy Ches mieli jeszcze 28 minut by coś zrobić i wrócić ze spotkania z tarzą. Sposobność nadarzyła się w 80 minucie. Valencia uzyskała rzut wolny bocznej - lewej części boiska. Za daleko na strzał, całkiem znośnie na wrzutkę w pole karne. Tak można było ocenić tę pozycję. Podobnego obrachunku dokonał pewnie egzekwujący ten stały fragment gry Miguel Angel Angulo. Fenomenalnie posłał piłkę w pole karne, gdzie Javier Arizmendi, strącił piłkę na długi słupek do Emiliano Morettiego. Włoch nie zawiódł i kibice Nietoperzy mogli odetchnąć z ulgą.
Składy:
Almería: Cobeño; Bruno, Carlos García, Acasiete (Pulido, m.46), Mané; Juanito, Soriano (Felipe Melo, m.78), Juanma Ortiz (Uche, m.73), Corona; Crusat y Negredo.
Valencia: Cañizares; Caneira, Albiol, Alexis, Moretti; Albelda, Baraja (Marchena, m.59), Angulo, Silva; Mata (Arizmendi, m.73), Morientes (Fernandes, m.92).
Bramki:
0-1 46' Morientes
1-1 62' Negredo
1-2 80' Moretti
KOMENTARZE
bedzie ktos bronil floresa twierdzac ze almeria to potega czy moze ze mamy plage kontuzji???
ruben zgadzam sie z toba w 100% tylko obawiam ze nieudany sezon moze oznaczac ze stracimy ville...
jak widze ze wygrywajac 1:0 sciaga baraje, a kolejna zmiane robi dopiero w 80 minucie, flores jest beznadziejnym trenerem i taka jest prawda
Pokazaliśmy ze nawet bez dwóch podstawowych zawodnikow,gwiazdek Valencii potrafimy wygrac :)
a poza tym 3 pkt na wyjezdzie sa ważne,bo każdy wie że Valencia jakoś nadzwyczaj dobrze nie radzi sobie na terenie rywali.Almeria solidny zespół,przeciwko beniaminkom trudno sie gra na ich terenie.
Amunt !
nie wpadlem ze samoboj bedzie przypisany jak bramka dla ameri
no dobra dalem ciala, no dobra wygralismy ale strasznie sie meczac i ja zdania o warsztacie floresa nie zmienie
ale sadze ze powinnismy grac bardziej ofensywnie
wymienic srodek pomocy
na slabszych starczy ale my walczymy o mistrzostwo musimy wygrywac z kazdym
Amunt Valencia
moro:*
btw dajcie bramki!
Oj, będzie walka w tym sezonie...
Schuster gra systemem gdzie pilkarze co chwila zmieniaja pozycje i przeprowadzaja akcje bokami , srodkiem, naprawde pieknie sie na to patrzy.
Niestety my jak na razie na tle Realu wypadamy mizernie i tu trzeba zganic Floresa ze gra skostnialym systemem ktory nawet dzieciak rozszyfrowal czyli atak skrzydlami az do upadlego.
Fuh---> Niech się śmieją ile chcą , zobaczą jak dostaną 5 do jaja ;).
PS. Ciekawe jakie wyniki typera
Tak, a pozniej trafia na Milan i zostana zjedzeni jak MU, na ktore tez mialo nie byc bata
@ Snd a kto uwazal Manutd za jakas super druzyne ? :) Na pewno nie ja i ja tak nie powiedzialem :) Wg. mnie Manchester jest slaby ... i od poczatku wiedzialem ze nie maja co liczyc na final :) Btw. Napisalem ze jesli Real BEDZIE TAK GRAL JAK DZIS to nie ma na niego mocnych bo taka jest prawda :)
Valencia zasługuje na kogoś lepszego
Dziwi mnie zaślepienie apologetów Floresa w jego wątpliwe umiejętności trenerskie. Przejrzyjcie wreszcie na oczy!
U mnie stracił on kredyt zaufania i coraz bardziej wątpię w możliwość wywalczenia jakichś trofeów w tym sezonie.
Jedyne czego się nauczył to system rotacji - tu muszę dać mu plus. Niestety zmiennicy zawiedli - przede wszystkim Mata oraz Alexis. Częściowo usprawiedliwiam Floresa brakiem rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia (ale czy Real go ma?).
Zmiana Barajy dowodzi, że nie spełnia swojego zadania. Ale czy to tylko jego wina? Może po po prostu system gry jest chory?
Prawie wszyscy piłkarze to reprezentanci i naprawdę nie da się ich odpowiednio ustawić i natchnąć kreatywnym duchem gry?
Wystawienie dwóch bardziej mobilnych graczy w środku takich jak Manny i Sunny otwierałoby nowe możliwości. Po pierwsze, są to zawodnicy bardzo silni fizycznie i mobilni, co znacznie utrudniło by wyprowadzanie ataki rywalom. Po drugie są o niebo bardziej kreatywni niż Baraja i Albelda razem wzięci, więc zespół stwarzałby zagrożenie także ze środka pola. Po trzecie ta dwójka umożliwiłaby bocznym obrońcom częstsze wypady do przodu, bo w chwili obecnej są ograniczeni przez Albeldę.
W zeszłym sezonie łatwo było usprawiedliwić QQ brakiem odpowiednich zawodników. Mając teraz takich graczy jak Manny, Sunny i Marchena nielogiczne będzie trzymanie się zardzewiałych Barajy i Albeldy (a przynjamniej, gdy są oni w takiej formie jak obecnie). Nie krytykuje QQ, ale jak juz wcześniej napisałem, to dla niego kluczowy sezon. Jeśli nic nie osiągnie, to się pożegnamy. Znalezienie następcy nie powinno być trudne.
Bramka Moro z wczorajszego meczu.
http://youtube.com/watch?v=Ar4R7GfWNdQ&mode=related&search=
Moretti.
BTW. Jak zobaczyłem statystykę pod koniec 1-szej połowy to osłupiałem. Mieliśmy 0 (zero!!!) strzałów (nie w światło bramki, ale wszystkich!).
1-szy strzał to była bramka.
a nie pomyśleliście że to Flores ustawia Baraje jako def pomocnika??
błąd Floresa bo Ruben ma bardzo dobry mocny strzał i gdyby mógł grać bardziej ofensywnie byłoby wiele pożytku
Po raz kolejny chcę wyrazić zdziwienie, że ten sklerotyk Aragones, mimo fatalnej dyspozycji kilku valencianistas ciągle ich powołuje do kadry. Nikomu na zdrowie to nie wyjdzie.
Ej czy w innych klubach (nie liczac polskich) bo jednym nieudanym meczu wypierd^la sie trenera ?
Irytuje mnie takie cos..
NIe pamietacie kto podniosl Valencie z kryzysu dwa seoznu temu ?
I jak ma od razu wporwadzic Fernandesa ? Koles potrzebuej pare tyg aby sie zaaklimatyzowac..myslicie ze 21 latek pare dni po podpisaniu kontraktu bedzie wyczyniac cuda ?
:|
Flores jest w porzadku,moze to nie jest Benitez..Ma swoja wizje gry.Moze nie jest jakims wybitnym taktykiem,ale to jest solidny trener.Prawie Chelsea wyeliminowalismy z LM.Gdyby Santi lepiej by ustawiony to wszystko by mogo sie zdarzyc.Barce rozwalilismy u siebie..i wiele innych niezych paczek typu Sevilla itp.
kazdy wie najlepiej..to sobie wlaczcie fm'a i popykajcie jezeli macie taki dryg
pozdrawiam,mam nadzieje iz nikogo nie urazilem ;)
Nikt poważny nie mówi o wystawieniu do wyjściowego składu w 1 meczu Fernandesa, czy zwolnieniu w tej chwili Floresa. Nie myl faktów. Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, aby wypróbować Fernandesa w następnym meczu, tak jak miało to miejsce w przyp.Sneijdera (jak któryś z poprzedników trafnie zauważył).
To "prawie", o którym wspomniałeś przy okazji potyczki z Chelsea robi dużą różnicę.
W jednym masz 100% racji - Flores to nie Benitez.
ze ataki ida glownie skrzydlami ?
a jak mieli grac w zeszlym seoznie przy kontuzji baraji i edu ?
i tak wg mnie flores w zeszlym sezonie pokazal ze umie sobie poradzic,nawet gdy wypada mu kilkunastu zawodnikow ze skladu..
Oczywscie ktos powie 'ale przeciez mogl lepiej zadbac o przygotownaie fizycznych zawodnikow..'
z drugiej sotrny valencia jest skazana na gre skrzydlami skoro posiadamy tam tkai potencjal.
A co chwile czytam ze flores do dupy,wyrzucic go etc i podobne sformulowania.
A kto ma przyjsc ? mourinho ? |;
Moim zdaniem aby ocenic prace trenera trzeba poczekac co najmnije do polowy sezonu,albo chociaz te 20 meczow.Zespol sie rozkreci :)
Zobaczcie jak real gral w sparingach a jak ostatnio zjadl villarreal z ktorym dostalismy ostro po gaciach.
W sezonie jest ok 60 meczow,a jezeli ktos mowi po 2 meczach ze Kiki powinien odjesc to najwyraniej za duzo FM'a
a co do potyczki z czelsi,skad flores mogl wiedziec ze Santi zawali brame.Indywidualny blad pilkarza..Valencia dobrze zagrala w dwumeczu i dzieki odrobinie szczescia czelsi sie przeslizgnela dalej ;/
pozdrawiam :)
Rozumiem, ze byly powazne problemy kadrowe w ubieglym roku, ale w drugiej czesci bylo juz pod tym wzgledem znacznie lepiej, a druzyna grala, nie czarujmy sie, zle (a przynajmniej duzo duzo slabiej niz Valencia sprzed kilku lat, ktora nie mogla sie nawet rownac z ta obecna pod wzgledem ilosci klasowych zawodnikow czy kasy przeznaczanej na transfery).
Ok, awansowalismy do 1/4 LM, co trzeba uznac za sukces. Ale po pierwsze - drugi mecz, a zwlaszcza jego druga polowa obnazyla wszystkie slabosci Valencii, ktora po prostu nie istniala. Ja czesto wracam do tamtego spotkania bo uwazam je za symptomatyczne podsumowanie zarowno stylu gry naszej druzyny, jak i umiejetnosci trenerskich Floresa. Valencia nie istniala w srodku pola, nie istnialy skrzydla, po prostu nas zmasakrowali.
Po drugie pragne zauwazyc, ze juz od kilku sezonow zadowalamy sie coraz mniej znaczacymi sukcesami. Juz sam awans do LM jest "czyms", a przeciez to powinna byc naturalna kolej rzeczy. Gdzie obecnej druzynie do wielkiej Valencii z czasow Cupera, a zwlaszcza Beniteza - druzyny, ktora grala najlepsza pilke w Europie, potrafiaca na wyjezdzie spuscic oklep Arsenalowi 2:0, wygrac spokojnie w Liverpoolu, ograc Barce 4:1... Oczywiscie byly i porazki, ale nie zmienia to faktu, ze z kazdym kolejnym rokiem druzyna doznaje regresu.
Zgadzam sie z rubenem123, ze Flores nie jest dobrym trenerem i powinien odejsc. Ale to powinno stac sie juz wczesniej. Po prostu druzyna nie posiada wlasnego stylu, gra totalnie archaiczny futbol tak prosty do rozszyfrowania, ze az glowa boli. Ktos pisze, ze gramy skrzydlami, bo mamy dobre skrzydla. Ale gra skrzydlami nie oznacza klepania pilki od bramki przez bocznego obronce, az do pomocnika i pozniej wrzutka (a tak wyglada wiekszosc akcji VCF). Pilka rozgrywana srodkiem (co daje wiecej opcji na skonstruowanie akcji i wiecej mozliwosci w ataku) moze byc rzucana na skrzydla na wysokosci polowy czy nawet przed polem karnym, a nie tak, jak wyglada to u nas.
Podsumowujac - nie wierze we Floresa i jego koncepcje. Zapewne czeka nas kolejny nieudany sezon, no chyba ze zadowoli kogos maksymalnie 4 miejsce, wiele porazek z ogorkami i jakas jedna wygrana od czasu do czasu z Barca czy Realem. Ale i tak Flores znajdzie wytlumaczenie, popadnie w konflikt z wieloma graczami i nadal bedzie gral jednym napastnikiem i Baraja, Albelda i Angulo.
Nie oczekiwalem od razu gry jak za czasow Beniteza, ale za Floresa nie widac chocby cienia postepu w grze druzyny.
Pisałem już o tym - określam to ogólnym mianem "siermiężny futbol". Brak umiejętności rozegrania piłki, gry kombinacyjnej, zmiany tempa gry, walenie długiej piły do przodu, niestety najczęściej niecelnie.
W tym sezonie miało być inaczej - mówił o tym Flores. I co z tego wychodzi? Niezmiennie liczymy głównie na kontry lub długie podania, z pominięciem II linii. Zupełnie jak nasza reprezentacja.
2. Po jakimś czasie idealizuje się fakty i tak się ma tutaj z drużyną za czasów Beniteza.
3. W poprzednim sezonie QSF i tak poradził sobie nieźle z taką kadrą jaką miał.
4. Na razie mamy początek sezonu.
5. Po przeczytaniu komentów odnoszę wrażenie, że cudze chwalicie, a swego nie znacie (tzn. wszyscy inni są cacy, a my bee).
6. W tamtym tygodniu podnosiliście pod niebiosy Villareal, a tu 0:5. Wczorajszy ich mecz, a szczeg. 1-sza połowa bardzo przypominał nasz mecz z Villarealem. Zaczęliśmy dość dobrze, mecz był wyrównany do czasu zabójczej kontry. Tak samo wczoraj Real załatwił Villareal. Potem chcieliśmy wyrównać a zrobiło się 0:2. Podobnie u nich. Tak to w piłce bywa. Wyglądałoby na to, że Villareal jest bez formy. A czy rzeczywiście?
o kim my wogole mowimy? o Valencii? solidny trener to sobie moze prowadzic Saragosse czy Getafe a Valenciia to ma byc przeciez jedna z czolowych druzyn w Europie i jeszcze do niedawna tak bylo a takie druzyny potrzbuja wybitnych trenerow skoro jest kasa na transfery to chyba mozna byloby zatrudnic trenera z najwyzszej polki
oczywiscie wywalenie Floresa w tym momencie byloby bez sensu ale przy slabych wynikach np w polowie sezonu bylbym za
VCF to nie druzyna w trakcie budowy tu nie ma na co czekac nie ma wynikow = zmiana trenera
ale mimo wszystko chcialbym dodac ze bardzo cieszy mnie ostatnie zwyciestwo bez wzgledu na gre jezeli bedziemy grac "archaicznie" ale przy tym zwyciezac to niech Quique zostaje u nas jak najdluzej i tego mu zycze jak
www.vcf.startowy.pl
Macie tam "działy" zerżnięte wprost stąd mam nadzieje że się zajmiecie tą sprawą w odpowiedni sposób.
ale oby to bylo przebudzenie dla ekipy VcF i mobilizacja do duzo lepszej gry
czy po 2 meczach ligowych mozna osadzic jaki futbol gra zespol ?
no ok jeszcze dwa mecze ze slabymi szwedami i sparingi..
Zobaczymy w ogole jak gra bedzie wygladac po wprowadzeniu do zespolu na dobre Zigica i Manuela.
Z Zigicem to moim zdaniem wszystko jest klarowne.Pila na skrzydo i jeps dosrodkowanie na olbrzyma,ten albo pakuje z dyni albo odgrywa :)
Wiem ze to co najmniej dziwne co teraz napisze,ale ja osobiscie bylbym zaniepokojony jezeli Che wygrali by po 3-0 oba mecze..
bo jezeli jakis zespol wybuchnie forma na poczatku sezonu to najczesciej oznacza to klopoty w sordku czy pod koniec ;)
Wiec teraz powinnismy obserwoac progres formy i gry zespolu :)
Jak Villa wroci do formy to z 15-20 bramek gwarantowane w lidze.Zigic WIELKA niewiadoma,silva cos bedzie skrobac i Moro tyz :)
A co do obrony chyba widac brak Ayali..Ale zobaczymy co mlody Alexis pokaze :)
A wrociwszy do trenera to podobno Michu Probierz jest wolny ? :-P
brac bo nam Real go podkradnie.
i mam jeszcze pytanie do Pablo VCF - czy Quique przeja Valencie w tym sezonie?
drużyna która stała sie moja ulubioną to valencia za czasow cupera - grali pieknie dla oka, grali tak ladnie ze neutralni kibice sila rzeczy trzymali kciuki za nasz zespol (te 4:1 z barcelona:)
ten obecny zespol pilkarsko jest duzo lepszy od poprzednich -
w ataku mamy wreszcie klasowych napastników (a pamietam czasu kiedy najwiecej bramek w sezonie strzelal baraja) pomocnikow tez lepszych (przydalby sie wprawdzie ktos taki jak mendieta:) obrone nie mamy gorszej niz kiedys (bo nie wierze ze djukic i angloma to jacys wielcy wymiatacze) no i na bramce jest ok
pilkarsko nie ustepujemy barcelonie i realowi to dlaczego tak slabo gramy, dlaczego tak brzydko, malo efektywnie, gdzie jest slynny styl valencii - rewelacyjna obrona i zabójczo szybkie kontry????
faktycznie gralismy w zeszlym sezonie w 1/4 LM, ale styl gry z chelsea a zwlaszcza wczesniej z interem dalekim byl od takiego ktory porywa. mam juz dosyc farciarskich zwycięstw takich jak z barca po tym jak zblaznil sie valdes, nie bede sie cieszyl ze zwyciestw wymeczonych w meczach ligowymi przeciętniakami a koniec sezonu z 3-4 miejsca w lidze i półfinału nie bede uznawal za skuces
dla mnie flores to przecietny trener dla przecietnego klubu z ligi hiszpanskiej, popelnia mase bledow, nie wyciaga wniskow, jest przyczyna odejscia wielu osob z klubu, jest w pewnym stopniu winny pladze kontuzji w poprzednim sezonie, jest w 100% fatalnej i brzydkiej grze zespolu, nie potrafi zaryzykowac, nie zaskakuje ciekawymi rozwiązaniami taktycznymi
wielu daje floresowi ostatni sezon na wykazanie sie a ja sie obawiam ze jak nic z tego sezonu nie wyjdzie to np. villa w czerwcu odejdzie do innego klubu
Wygrywa. No, ale lepiej wystawiać drewna pokroju Zigicia i Maty, nie?
Mata to drewno ?
watpie
Zigic tez jak na swoj wzrost ma dosyc zacna technike.
- Schuster potrzebował kilka tygodni na to, żeby stworzyć z Realu ładnie i skutecznie grający zespół - Flores buduje VCF 3-ci sezon i jest coraz gorzej,
- negowanie przez Floresa przydatności Sneijdera stawia pod znakiem zapytania jego kwalifikacje i podważa jego autorytet (jeśli taki w ogóle został) - wystarczy popatrzeć jak dużo Sneijder wnosi do gry Realu.
Wnioski nasuwają się same - z tej mąki dobrego chleba nie będzie.
Jako ciekowostkę podam, że Miguel - ten specjalista od przygotowania fizycznego VCF w ubiegłym sezonie, obwiniany za plagę kontuzji, został zatrudniony przez Beniteza w Liverpoolu.
Benitez zatrudniał już mnóstwo ludzi z Valencii. Ze skutkiem najróżniejszym, więc nie wiem czego miałoby to dowodzić. Każdy trener chce w sztabie mieć ludzi z którymi mu się dobrze układa. Nic nadzwyczajnego naprawdę.
Zważ, że VCF miałby oprócz Sneijdera jeszcze Baraję (potem Edu). Wbrew twoim sugestiom doskonale rozumiem o czym zgodnie mówili Flores i Ruiz. Pominąłeś jednak słówko "tendencyjny" i nie wyczułeś konwencji i pewnej stylizacji moich spostrzeżeń. Nie wszystko trzeba brać tak dosłownie i poważnie. Mógłbyś więc sobie darować uwagę o "kwalifikacjach". Ja wyrażam po prostu swoje opinie i skup się na nich, bez chybionych komentarzy.
Flores i Ruiz szukali piłkarzy o różnych profilach, w tym długo negocjowali w sprawie Lucho, który jest zawodnikiem o zbliżonym profilu co Sneijder. Idąc tropem twojej logiki, fakt ten stawia ich kwalifikacje pod znakiem zapytania :)
Ciekawe, że nie podjąłeś wątku Schuster/Flores w kontekście budowy drużyny. Dlaczego? Bo sensownych argumentów by zabrakło.
O Miguelu wspomniałem jako o ciekawostce. Nie dopatruj się we wszystkim jakiegoś ukrytego znaczenia i podtekstów - chyba nie cierpisz na syndrom PISiorów?
« Wsteczskomentuj