OFICJALNIE: Jordi Alba przejdzie do Barcelony
28.06.2012; 14:36
Koniec negocjacji
Valencia i Barcelona doszły do porozumienia ws. transferu Jordiego Alby. 23-letni reprezentant kraju, który przedarł się do pierwszej drużyny „ Nietoperzy” po znakomitych występach w drużynach juniorskich i rezerw, został sprzedany za 14 milionów euro.
Na relatywnie niską kwotę transferu złożyły się długość kontraktu zawodnika – trwającego jedynie do 30 czerwca 2013 roku – oraz nagląca potrzeba zasilenia klubowego budżetu.
Testy medyczne Jordiego odbędą się w przyszłym tygodniu.
KOMENTARZE
http://estaticos.sport.es/resources/jpg/2/3/1340883924932.jpg
Gdybym z takim talentem jak Isco musiał grać w 4. lidze, też bym się zdenerwował i odszedł. Zobaczcie co z niego wyrosło pod Pellegrinim.
Czułem się podobnie jak kibic Arsenalu, gdy sprzedawali Faberegasa przez dwa lata do put.
wyrobnik a nie pilkarz vcf
Swoją drogą - kto jak kto ale Alba jest do zastąpienia. Zresztą poradziliśmy sobie po odejściu Villi, Silvy, Maty... to teoretycznie brak Alby nie będzie odczuwalny ;).
iAmunt Manuel Llorente!
Szkoda mi było Villi i Silvy (no i trochę Isco) Alba niewart zachodu.
Barcelona wiedziała, że Jordi jest Putalończykiem i w najgorszym razie przeczeka sezon i przejdzie za darmo po roku.
Llorente musiał wybierać:
zarobić coś na nim, czy zostawić go w roli zapłakanego niewolnika i puścić za darmo po wygaśnięciu kontraktu.
"To co, że za rok mu się konczy kontrakt, 20 M i basta !"
I było by tak:
Barca na to, no to my rok poczekamy.
2013 Alba idzie za darmo do Katalonii.
Wtedy byłby lament, że nie sprzedaliśmy go rok temu. Tak samo jak płakaliście za Ximo, że tylko za 4M. Realia są jakie są, 14 M € za Albę to maximum co mogliśmy dostać zważywszy na to,że tylko jeden klub był poważnie nim zainteresowany.
Kilk!
Ludzie opanujcie się...
A tak w ogóle, to ten transfer był pewny już od miesiąca...
Myśleliście, że mając do wyboru grę w Barcelonie, gdzie powalczy o mistrzostwo, Ligę Mistrzów, zostanie w Vcf? Tyczy się to i Villi i Alby.
Nie sądzę że Albie zależało na grze dla Valencii i chyba już wtedy raczej wolał Barcelone.Po prostu mógł podpisać kontrakt jaki proponował mu Llorente dla dobra klubu, zważywszy że Barca już raz mu okazała przywiązanie a w Valencii dostał szansę żeby o tej Barcy choć zacząć marzyć.Tak czy inaczej zmiana klubu to był pewnik a i czepiać się Llorente nie ma sensu ,chłop zrobił co mógł 14m to max i nawet przy dłuższym kontrakcie więcej nie wart.
mpoesp
Zadni hipokryci jaki poziom Alba teraz prezentuje każdy widzi a po za tym źle mu tu gdzie był? Barcelona go osrała a on i tak woli dla nich grać.Jak ty to widzisz? dla mnie to pała.
Nie płakałem po Albie! Fuera!
Płakać po nim nie będę, a i pamiętać raczej za długo też nie.
-szybkość jest rzeczą fizjologiczną każdemu człowiekowi więc tego nie zawdzięcza
-technika pewnie nabyta na osiedlach, ale niech będzie, że czegoś się nauczył
-przez niski wzrost wywalony farselony
-taktyki może się pouczył, ale i tak najwięcej w Valencii
-pozycja- w farsie podobno był skrzydłowym ewentualnie napastnikiem, w Valencii uczyniono go bocznym obrońcą , dzięki czemu dostał się do reprezentacji i zachciała go farsa
Także drodzy farselończycy przestańcie go tak nazywać własnym wychowankiem, bo go sami wywaliliście i niewiele nauczyliście. Najwięcej zawdzięcza Valencii, ale większość i on sam nie pamięta.
Alba grał w młodzikach Barcy, ale także i w juniorach VCF. Trudno tu gdzieś ustalić granicę, ale krzyki o jego wychowaniu przez la Masię gryzą w oczy, tym bardziej że musiał ją opuścić, bo podobno się nie nadawał. Zresztą, podążając tym tokiem rozumowania, Iniesta to wychowanek Albacete, a Raúl Atlético.
Przepraszam bardzo, czy wam do końca mózg wyparował od tych upałów? Zawodnik przechodzi do klubu gdzie stawiał poważniejsze kroki w piłce nożnej, następnie aby się doszkolić przeszedł do stolicy Walencji. Tracił siły, łzy może i krew dla tego klubu. Walczył w nim, wierzył za każdym razem w wygraną, starał się jak mógł (czasami i tu, na portalu miał bardzo dobre noty) a teraz co? Równo go mieszacie z, za przeproszeniem, gównem. Pogódźcie się z tym, że chce wrócić, to, że tutaj grał nie czyni go waszym zakładnikiem. Naprawdę do Vfc mam ogromną sympatię, ale ich "fani" widzę mają nie równo pod sufitem jak "fani" na np. rm.pl czy stronach Arsenalu. Wasz tok myślenia jest bezsensowy, odchodzi=judasz, zdrajca; zostaje=Bóg, nadzieja i w ogóle THE BEST. I nie przeżywajcie tak z tym, że jest nazywany wychowankiem, grał 5 lat w młodzieżowych drużynach Barcelony.
Dodam, że dzisiaj miałem okazję przekonać się jak to kibice Barcy szanują inne kluby jak to prosto w oczy usłyszałem od dwóch wiernych fanów „więcej niż klubu”, że hańbie się kibicując Valencii. Miałem ochotę facetom napluć w twarz...
Oczywiście nie można było obejść sie bez uszczypliwości wobec kibica Barcy nie? Najlepiej uogólniać, że wszyscy tacy kibice od nas tacy są. Ja nikomu nie cwaniacze i nie śmieje sie z ludzi, że kibicują innemu klubowy nawet jak spotykam sie z zaczepkami najczęściej kibiców Realu - Hala dzieci to staram sie nie reagować nerwowo.
AMUNT VALENCIA
Co więcej. Skąd wiesz, że bez słowa? To, ze publicznie JESZCZE nie wygłosił podziękować to cały świat ma się na niego obrazić? Jordi nie jest w 100% w Barcelonie jeszcze, przejdzie testy medyczne, prezentacje i wtedy na pewno na jakiejś konferencji (bo takowa będzie na pewno) powie wszystko co chcecie.
« Wsteczskomentuj