sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Emery: "Głowa do góry"

Dominik Piechota, 25.03.2012; 14:06

Apel szkoleniowca o wsparcie

Po kolejnej katastroficznej porażce "Nietoperzy" głos zabrał szkoleniowiec Valencii - Unai Emery. Trener klubu z Estadio Mestalla zapewnił, że zespół nie spadnie z trzeciej lokaty oraz poprosił kibiców o pomoc w tym trudnym okresie.

"Nie stracimy tej pozycji, wraz z zawodnikami postaramy się o to. Musimy trzymać głowę do góry, aby obronić nasze miejsce w tabeli. To ważny okres, w którym powinniśmy mniej mówić, a więcej pracować" - Emery odniósł się do walki o Ligę Mistrzów w najbliższym okresie.

"Atmosfera powoli staje się napięta, ale muszę udowodnić moje umiejętności przywódcze i zdolność prowadzenia zespołu. Po tej porażce jest kiepsko, ale przed nami czwartkowy mecz w Holandii oraz niedzielny mecz z Levante. Jesteśmy zdolni do zwycięstwa, jestem optymistą" - Mister komentował zbliżające się pojedynki Valencii.

"Rozumiem złość kibiców, ale apeluję o zjednoczenie naszych sił! To normalne, że po porażce odnajdują się głosy niezadowolenia, więc musimy na to zareagować. Mimo wszystko, potrzebujemy naszych fanów. Ich wsparcie jest kluczowe, tak samo ważne jak nasza praca i poświęcenie. Będę obiektywny. Zespół nie gra dobrze, lecz możemy wrócić do odpowiedniej formy. Potrzebujemy was i waszego wsparcia. Możecie pobudzić zespół do walki" - szkoleniowiec apelował do kibiców o wsparcie i pomoc w tym trudnym okresie.

"Staram się przekazywać drużynie odpowiednie wskazówki. Gdy jest dobrze to kibice są zrównoważeni, a gdy źle to wymagania są ogromne. Z każdym dniem podejmujemy różne decyzje. Efekty przyjdą w odpowiednim czasie, ale teraz musimy współpracować. Musimy naciskać na innych, musimy atakować. Kluczem do sukcesu jest gra u siebie, więc wzywam was do pomocy" - zakończył swój apel w stronę sympatyków Unai.

Kategoria: Wywiady | Superdeporte skomentuj Skomentuj (37)

KOMENTARZE

1. VdV2325.03.2012; 14:26
VdV23Chyba się nie doczekamy z Kurczakiem info o zwolnieniu naszego kołcza ;D
2. Cirian25.03.2012; 14:27
CirianZazdroszczę tym, którzy wiedzą już czy są za czy przeciw Emery'emu. Cały czas mały realista w mojej głowie podpowiada mi, że przez pryzmat sytuacji klubu, robi kawał dobrej roboty. Myślę nawet, że gdyby był wciąż chociaż Mata i Joaquin to i ostatnie dwa mecze byłyby uratowane...
Z drugiej strony, czytając o tych jego słowach powyżej, myślę sobie: "Stary, ja Ci już po prostu nie ufam".
Jestem w rozterce tak głębokiej, że aż zaczynam rozumieć tych co na zmianę krzyczą "Unai fuera!" i "Unai musi zostać!"...
Nie wiem... normalnie na ten moment nie wiem... Gdyby umieścić sondę na stronie w tej sprawie, chyba nie byłoby odpowiedzi, z której mógłbym się utożsamić...
3. Maciek_198525.03.2012; 14:45
Maciek_1985Cirian a ja myślę że sam Emery już wie że to jego ostatnia prosta w klubie. Piłkarze mają na niego wyjebane. Wygląda na to że nikt się z nim nie liczy. Czy Mata i Ximo pomogliby wygrać... nie ma co gdybać, ale widać w klubie brak tych zawodników. Sofiane jest dobry ale to nie Joaquin a Alba, mimo że w naszej kadrze to top3 to nie Mata.
4. Darlene25.03.2012; 14:52
DarleneCirian, Twój mały realista nie podpowiada Ci nic głupiego. Emery robi tu kawał dobrej roboty nie od dziś, o czym warto przeczytać w bardzo dobrym artykule obok - "Więźniowie własnego sukcesu". Obecnie jest źle i trzeba to zmienić i najwidoczniej są to ostatnie chwile Unaia w Valencii, ale Emery był tu tak długo (w porównaniu z innymi trenerami w la liga) nie przez przypadek.

Obecnie jest totalny dramat i jeśli drużyna nie odbuduje się mentalnie w LE, to trzeba będzie reagować szybko.
5. Adrian_VcF25.03.2012; 15:47
Adrian_VcFTeraz to nie mamy wyjscia, kibice na Mestalla musza okazac druzynie wsparcie w walce o to 3 miejsce. Trzeba sie wziac w garsc i zaczac wkoncu wygrywac
6. Adrian_VcF25.03.2012; 15:49
Adrian_VcFNie zgodze sie z wami. Gdyby Inne zespoly Peletonu nie byly w najwiekszym kryzysie od lat to nie bylibysmy w pierwszej 6 nawet z taka forma. Mamy poprostu farta ze brak nam w miare klasowych rywali do walki o LM . Nie dajcie sie omamic miejscem
7. Darlene25.03.2012; 16:11
DarleneNie przekonują mnie takie gdybania. Gdyby wszystkie drużyny grały rewelacyjnie, to Valencia by spadła do drugiej ligi; gdyby Valencia nie była w kryzysie od kilku lat, to dziś byłaby na pierwszym miejscu itd. Czym należy się więc kierować jak nie wynikami i tabelą? Stylem? Podobno Atletico odkąd ma nowego trenera ich styl się o wiele poprawił. Problem w tym, że wyniki się nie poprawiły. Podobno Athletic Bilbao gra bardzo ładną dla oka piłkę, Espanyol też potrafi ładnie grać kombinacyjnie, a ostatnio słyszałem nawet, że u zawodników Sociedad bardzo ładnie piłka chodzi - był to komentarz odnośnie meczu RM - Sociedad (5:1).
8. Vicente7325.03.2012; 16:12
Vicente73Proszę bardzo - jesteśmy tak silni, jak silna jest nasza grupa pościgowa. Czyli beznadziejni, i tylko temu zawdzięczamy fakt, że jesteśmy jeszcze na 3. miejscu. Dziś Atletico umoczyło z ostatnią Saragossą... Saragossa chyba jednak się obroni przed spadkiem, bo są w mega gazie. Ograć dwie czołowe (jeszcze?) ekipy - no, no... Życzę im utrzymania.
9. El_Duderino25.03.2012; 16:26
El_DuderinoZaragoza wygrała, ale po karnym w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Karny naciągany, ale nie tak jak w kilka dni wcześniej.
10. Zakkusu25.03.2012; 16:56
Na razie Malaga przegrywa i Levante również. Poza tym ja jestem całym sercem za Valencią czyli również za Emerym, trzeba pokazywać wsparcie a nie wieszać psy.
11. Misiek7525.03.2012; 18:05
Misiek75Malaga już nas dogoniła. Kiepsko to wygląda i nie zapowiada się by w grze coś się miało zmienić. Brak słów.
12. Qnick198625.03.2012; 19:12
Qnick1986Uwielbiam takie pieprzenie jak to Adriana FCB, od razu się sama gęba śmieje, że są ludzie którzy potrafią dostosować fakty do swoje pokrętnej logiki.
Dorzuć do tego twierdzenia:
Gdyby nie słaba forma Chelsea, to City i United nie biliby się o mistrza tylko o vice.
Gdyby nie zadyszki Bayernu to Dortmund nie miałby mistrza (i już prawie drugiego).
Gdyby tylko Inter nie przechodził kryzysu to kibice Juve i Milanu nie mieliby się czym emocjonować bo lider byłby znany.

Gdyby, gdyby, gdyby.

Jako kibic Valencii, można popatrzeć na sytuację w PD tak:
- są ciężkie czasy, brakuje pieniędzy, kasa z TV jest śmiesznie rozdysponowywana
- najlepsi zawodnicy ligi regularnie trafiają tylko do dwóch najbogatszych ekip
- wiele drużyn w PD ma trudną sytuację finansową i co sezon się osłabia

Pomimo tego, że drużyny o podobnym potencjale kadrowym jak i my, czasem nawet bogatsze niż my, mają ogromne problemy ze stabilizacją formy, mimo że tracą idiotycznie punkty co przekłada się na słabą pozycję w tabeli, to my pomimo całej masy problemów potrafimy osiągać wyniki i górować nad resztą. Jako jedyni na przestrzeni osatnich sezonów prezentujemy się w miarę równo i nie fruwamy po tabeli z góry do dołu co sezon jak cała reszta (Bilbo, Atletico, Villareal, Sevilla co sezon kończą w innych rejonach tabeli).

Jako jedyni jesteśmy na tyle mocni by nie podzielić ich losu. Tak powinniśmy myśleć.

Takie idiotyczne myślenie, że to nie my jesteśmy mocni tylko inni słabsi to domena nieudaczników życiowych, płaks i maminsynków, których na stronie jak widać nie brakuje. Wieczni życiowi nieudacznicy i niedojdy, które swoje miejce w życiu zawdzięczają nie swoją siłą a nieudolnością całej reszty jeszcze większych niedojd. Mdli mnie na myśl o takim myśleniu.
13. BarKos25.03.2012; 19:15
No to sytuacja w tabeli uległa zmianie. Do tej pory w zasadzie emocjonowaliśmy się poziomem gry Valencii, bo doścignięcie 2 miejsca i tak było nierealne. Teraz będziemy się już emocjonować bezpośrednią rywalizacją z Malagą. Do końca sezonu każdy punkt jest już na wagę złota... oby Valencia tylko była w stanie podjąć tę rywalizację. Kto wie, może taka sytuacja okaże się bardzo motywująca dla piłkarzy.

Co do zwolnienia Emerego, to ciężko powiedzieć. Powinien dograć sezon do końca, by można było jasno powiedzieć, czy zawalił, czy też dał radę osiągnąć oczekiwany wynik. Co będzie potem, nie wiadomo, przypuszczam jednak, że pojawi się nowy szkoleniowiec. No chyba, że Emery utrzyma 3 miejsce i wygra LE:) Nie jest to nierealne.
14. Cirian25.03.2012; 19:20
CirianQnick
Do przedostatniego akapitu włącznie byłbym Ci przyznał rację i wtórował. Wrażenie z Twojej wypowiedzi zniszczył ostatni akapit, który porusza inną sprawę, której kontekst nijak się ma do tematu i spostrzeżenie zależności między jednym a drugim jest mocno naciągane.
Poza tym, już Schopenhauer zwięźle i trafnie podsumował osoby, które koncentrują swoje argumenty na tych ad personam. I choć daleki jestem od tego by o podobne cechy Cię oskarżać - weź, chłopie, wyluzuj. Wódki z tymi ludźmi nie piłeś, to ani ich nie znasz żeby tak mówić, ani i zbytnio nie masz ku temu prawa.
15. Qnick198625.03.2012; 19:46
Qnick1986Picie z kimś wódki nie sprawiłoby, że nagle mój osąd stałby się jakąś prawdą objawioną.
To tylko moje wrażenie o takim "typie" ludzi a nie kimś konkretnym, może zbyt uogólnione, przesadzone, napędzone frustracją która mnie przepełnia gdy wyobrażę sobie takie myślenie, być może nawet nie trafne, ale takie mam i nie widzę powodu bym miał luzować (i co nagle zmienić zdanie?). Nie odniosłem się do nikogo konkretnego bo nawet nie pamiętam kto coś takiego kiedykolwiek pisał, pamiętam jedynie, że takie głosy się pojawiały.

Co do Adriana to nawet nie traktuję go jako kibica Valencii.
16. Cirian25.03.2012; 19:53
CirianEhh... Czy naprawdę muszę wskazywać na brak dosłowności tego tekstu z wódką? Błagam...
A o które zdanie Ci chodzi? Bo jeśli chodzi o sprawy z drużyną związane, to spoko...
Jeśli chodzi o ten drugi fragment, to z kolei ja myślę, że masz za mało informacji żeby dawać jakiś osąd, co dopiero tak nieostrożny i agresywny.
Nikogo nie chcę pozbawiać własnego zdania, bo i sam się nim często zasłaniam ;-).
17. Qnick198625.03.2012; 20:15
Qnick1986Ja też nie napisałem tego dosłownie.
To, że kogoś bym znał to też miałbym o nim tylko SWOJE zdanie, które mogłoby być bardzo krzywdzące i nietrafne.
Na codzień dokonujemy setek osądów, szufladkujemy ludzi, dzielimy na głupich, mądrych, będących w błędzie (czyt. mających zdanie inne niż moje)i mających rację. Mój błąd być może polega na osądzie publicznym, który może kogoś urazić, bo sam fakt, że kogoś uważam za nieudacznika bo pasuje do stworzonego w mej głowie modelu (chyba każdy tak robi nawet nie świadomie) to tylko moja sprawa i tak samo ktoś może myśleć że pasuje mu do jego wyobrażenia internetowego kretyna. Moje veto nic nie zmieni w jego myśleniu. Jedynie nie musi mówić tego na forum, co ja zrobiłem i w tym miejscu przyznaje się do błędu. Być może są ludzie, którzy wyłamują się z modelu przeze mnie opisanego i nie są "ciapami" pomimo myślenia w ten sposób, których obraziłem. Jeśli tak to przepraszam. Nie zmienia to jednak w żaden sposób faktu, że dla mnie takie myślenie = taki typ. Są tylko wyjątki potwierdzające regułę.

Podyskutowałbym dłużej, ale muszę uciekać.
18. Cirian25.03.2012; 20:25
CirianA widzisz - zgodzę się z tym. Stąd moje 'wyluzuj', naturalnie odnoszące się do publicznej ekspresji swej frustracji.
Pomyśleć, że pewny byłem, że nasza rozmowa skończy się moim skwitowaniem sytuacji "Zastanawiające jest, że w obecnych czasach ludziom tak trudno przechodzi przez gardło 'sorry, poniosło mnie' (bez zmiany zdania, oczywiście ;) )"
No nic, idę popłakać w maminy cyc ;-). Pozdrawiam.
19. Pokus26.03.2012; 00:08
Argument za Emerym- że wyprzedajemy piłkarzy jest śmieszny co sezon 1-2 piłkarzy to wiele nie jest szczególnie iż ten sezon mamy niemal na 0 bo mamy obrońców którzy zawodzą jednak i tak są lepsi od tych z lat poprzednich.

A Levante to dowód na to jak słaba jest liga w tej chwili. Gdyby opadli nikt by się nie dziwił i wspominał historie kopciuszka ale oni nadal są blisko i dwie wpadki - i już będą przed nami
20. johny26.03.2012; 00:40
Sorry ale kilka lat temu Madryt miał galaktyczny skład a jednak udało się mistrza ugrać. Oczywiście teraz jest trudniej bo Barcelona gra o niebo lepiej niż z Petitami, Christanvalami, Kluivertami itd. ale można by od czasu do czasu z nimi wygrać. Ostatnie kilka lat to non stop dostajemy w dupę od Realu i Barcy. Czy obecna Barca jest lepsza od galaktycznego Realu z Zidanem, Figo, Raulem, Ronaldo, Morientesem?
21. Vicente7326.03.2012; 01:20
Vicente73Galacticos są tak samo świetni. My jesteśmy o poziom niżej. Gorszy skład, ale i także "dzięki" Unaiowi, bo za ambicję i motywację zawodników odpowiada trener. Tamtym Valenciom z 2002 i 2004 ambicji nie brakowało. Tym właściwie wywalczaliśmy mistrzostwa. Chyba, że mnie znowu ktoś skrytykuje i poprawi w tej kwestii.
22. pedro926.03.2012; 10:09
Sytuacja jest alarmująca. W ostatnich 15 meczach Valencia zgromadziła 17 pkt. na 45 możliwych. Dorobek zastraszający, typowy dla spadkowicza. Drużyna jest rozbita mentalnie. Przypuszczam, że nawet gdyby grał Banega sytuacja byłaby podobna. Enuncjacje Emerego o odejściu z VCF były b. niefortunne. Jego pozycja w klubie słabnie z każdym dniem, a drużyna więdnie. Jeżeli nie wykrzesi w najbliższym czasie z piłkarzy większej motywacji i dynamiki jego dni są policzone. Decydujące będą 2 najbliższe mecze: z Alkmaar i Levante. Jeśli polegniemy, nie będzie wyjścia - trzeba będzie rozstać się z Emerym natychmiast, żeby ratować to co się jeszcze da uratować. Działanie przez wstrząs. Często terapia wstrząsowa przynosi dobre rezultaty, choć gwarancji nie ma.
23. Algir26.03.2012; 10:30
Pedro9: "Drużyna jest rozbita mentalnie"

Czytając komentarze, dochodzę do wniosku, że niektórzy kibice również są "rozbici mentalnie" - ta zmiana trenera jest chyba bardziej im potrzebna, niż drużynie:)
24. luke26.03.2012; 10:59
Póki co Emery zostanie no chyba że przegramy najbliższe 2-3 kolejki. Nadszedł juz czas na zmianę szkoleniowca. Tak to często jest że po kilku sezonach zespół potrzebuje nowej wizji. Może to spowodować pożegnanie się z LM na sezon lub dwa ale trzeba budować silniejszy zespół który w przyszłości bedzie mógł walczyć o coś więcej. Emery to dobry trener i nic więcej. 3 miejsce w lidze 2 razy z rzędu zawdzięczamy po trosze trenerowi, piłkarzom i przede wszystkim reszcie ligi która nie potrafiła zbliżyć sie nawet do solidnego poziomu piłkarskiego. Cala prawda o Vcf wychodziła na jaw w europie... gdzie odpadalismy z Schalke, Bayerem i innymi "potęgami". Prezentujemy obecnie "średni poziom europejski " i nic wiecej niestety. Dlatego moim zdaniem Emery powinien odejśc po sezonie.
25. pedro926.03.2012; 11:22
Algir, myślę że w przypadku rozbicia mentalnego części kibiców VCF lepsza byłaby wizyta u psychologa, może terapia grupowa? :)
26. lipt0n26.03.2012; 13:28
lipt0n//Vicente7326.03.2012; 01:20
Vicente73Galacticos są tak samo świetni. My jesteśmy o poziom niżej. Gorszy skład, ale i także "dzięki" Unaiowi, bo za ambicję i motywację zawodników odpowiada trener. Tamtym Valenciom z 2002 i 2004 ambicji nie brakowało. Tym właściwie wywalczaliśmy mistrzostwa. Chyba, że mnie znowu ktoś skrytykuje i poprawi w tej kwestii. //

Zapominacie wszyscy, że Emery np w poprzednim sezonie zdobył tylko 6 pkt mniej niż w mistrzowskim 2003/04. Wiadomo inny styl, klasa drużyny no ale ... ;)
27. Darlene26.03.2012; 14:30
DarleneQnick1986, widzisz, niepotrzebnie się naprodukowałeś:

"Levante to dowód na to jak słaba jest liga w tej chwili"

W takim razie ostatni tytuł mistrzowski dla Valencii wynikał ze słabości Realu i Barcy, a nie z tego, że Valencia była dobra. Takie drużyny jak Valencia nie mają prawa wygrywać ligi, a takie drużyny jak Levante nie mają prawa zajmować wysokiej pozycji. Jeśli mecz wygrywa Atletico czy Barcelona, to dlatego, że są silne, a jeśli wygrywa Levante, to dlatego, że przeciwnik jest słaby i nawet jakby Levante zdobyło mistrzostwo, to byłoby słabe, bo Levante nie ma monopolu na wygrywanie tak jak niektóre drużyny i Levante nigdy nie wygrywa sprawiedliwie i dlatego, że jest drużyną lepszą. Tak już został urządzony ten świat. ;)
28. phoxx26.03.2012; 18:57
Real jest na pewno lepszy w obronie niż ten z Zidanem, Figo, a liga jest słabsza niż wtedy i Ronaldo pewnie strzeli ze 40 bramek. Moim zdaniem gdyby Ronaldo grał w czasach Raula to nie nastrzelałby tyle mając sporo silniejszych przeciwników.

Kiedyś była mocna Sevilla, Deportivo, Villarreal, Atletico a teraz z czołową dwójką zazwyczaj dostają mocno w dupę.

Ronaldinho strzelił 21 bramek w swoim najlepszym sezonie, teraz Ronaldo może mieć dwa razy tyle. Wyobrażacie sobie żeby w Anglii tyle zdobył? Bo ja nie.
29. lisovski26.03.2012; 19:52
lisovskiJa też uważam że liga jest cieniuteńka ale będę używał tego jako argument.Problemem nie jest słabo grający Villareall,Sevilla czy Atletico problemem jest to że to Valencia gubi punkty w tej lidze z Levante,Saragossą czy Betisem(czy innymi ogryzkami) a nie robią tego Real czy Barca(różnica zdobyczy punktowych jest powalająca od kilku sezonów).Myślę że w ta liga mogła by mieć spokojnie wielką trójkę zamiast dwójki gdyby nie wpadki w fatalnym stylu tym bardziej że jak wielu zauważyło konkurenci cieniują.Skoro oni to my też?
30. lisovski26.03.2012; 19:58
lisovskiAha i problemem jest też mówienie;"głowa do góry " po każdej takiej fatalnej wpadce z którymś ogryzkiem.Przecież nie jesteśmy Realem czy Barcą.
31. staste7727.03.2012; 09:50
staste77Jeszcze raz powtórzę swoje zdanie:
Wg mnie największą winę ponosi nasz prezes, który nie stworzył trenerowi i zespołowi komfortu pracy. Proponowanie trenerowi kontraktów rocznych wskazuje, że klub nie ma zaufania do trenera. Brak zaufania powoduje niepotrzebne napięcia w pracy, itd.
Gdyby Emery miał większy komfort pracy, byłoby inaczej.
Wogóle to marzyło mi się jakiś czas temu, że będziemy mieli trenera na długie lata (podobnie jak np. Wenger) i Emery był dobrym kandydatem.
Polityka Llorente to wszystko zepsuła.
32. VdV2327.03.2012; 09:58
VdV23@staste77

A ja się z Tobą nie zgodzę ;)Llorente celowo podpisuje kontrakty na rok aby w razie ewentualnego zwolnienia przedwczesnego nie wypłacać odszkodowania ;D Jak dla mnie bardzo mądrze ;)
33. pedro927.03.2012; 10:15
Wczoraj na stronie Superdeporte był czat z red. nacz. tegoż dziennika Joanem Martim.
Muszę powiedzieć, że nastroje wśród hiszpańskich kibiców VCF są minorowe. Nie tyle chodzi o słabe wyniki, ale w ogóle o sytuację w klubie.
Podstawowe zarzuty Martiego i kibiców kierowane są zarówno do Emerego jak i Llorente/Braulio to:
- brak jakiejkolwiek wizji sportowego rozwoju VCF,
- ignorowanie canteranos (np. Isco, Bernat, Portu) i hiszpańskich talentów z segunda A i B
- budowanie drużyny w oparciu o piłkarzy z innych krajów,
- lekceważenie i brak szczerych relacji z kibicami (np. do tej pory Llorente nie podał szczegółów porozumienia z Bankią).
Mówi się też o możliwej rezygnacji Llorente. Odejście Emerego jest w zasadzie przesądzone.
Ode mnie - hasło Emerego "głowa do góry" jest w tej sytuacji śmieszne. Mało chyba kto wierzy w to, że Emery jest w stanie coś zdziałać. Najgorsze jest to, że nie ma w tej chwili alternatywy dla Emerego, poza Voro.
34. KilyVCF27.03.2012; 13:07
KilyVCFTakie nastroje wśród Hiszpanów już dawno są.
Co ciekawe Emery cieszy się większym poparciem wśród polskich fanów VCF niż hiszpańskich, tam nawet w lepszych okresach miewał słabiutkie procenty poparcia.

Ja bym jednak bardzo dobrą ocenę postawił Braulio który robi dobrą robotę. Zbija argument o biednej Valencii bo piłkarze którzy przychodzą nie są współmierni do kondycji finansowej klubu. Indywidualnie większość oceniam na plus. Nawet taki Chori był uzasadniony i umiejętności chłop miał, zabrakło tu akurat innych rzeczy.
Oczywiście Braulio współpracuje z Unaiem i trener dostaje profil który chce i zapewne stopuje transfery tych których nie chce.
Ja tu nie widzę jakiegoś braku komfortu pracy, to mit. Nie ma tak dobrze jak Wenger i SAF (ale niby dlaczego miałby mieć, czy jest aż tak dobry żeby zasłużyć?) ale ma i tak lepiej niż wielu trenerów. Pracuje w wielkim klubie i wie że jeśli wszystko będzie dobrze funkcjonowało (a wymagania nie są wygórowane) to otrzyma kolejną umowę.
Większość graczy z kadry to już jego autorska drużyna, żaden trener mu się tu nie wcinał, chyba że na plus bo Rudy chciał Evera.
Najbardziej w ruchach transferowych zdenerwowało mnie oddanie Ximo i Fernandesa. Tego drugiego nie wykorzystaliśmy wcale.
Nie umiemy zresztą korzystnie sprzedawać.
35. pedro927.03.2012; 13:32
Mnie najbardziej denerwuje polityka kadrowa VCF. Panuje zgodna opinia wśród canteranos, że na grę w 1-szym espole nie ma co liczyć. Do czego to podobne, żeby Bernat po błyskotliwej pretemporadzie i 45 min. 1-szego meczu został wykopany z kadry? Teraz też, mimo ogólnej mizerii nie dostaje szansy.
Sądzę, że gdyby klub zrobił wszystko co było w mocy, Isco nie odszedłby do Malagi, gdzie jest teraz jednym z najważniejszych piłkarzy, a to dopiero początek jego kariery. Ale żałowało się kasy na wysoki kontrakt dla Isco (bo to przecież canterano) i poszedł sobie do konkurencji. Pomijając względy sportowe, zainkasowaliśmy 7 mln, a moglibyśmy za kilka lat być może 27, z pewnością dużo dużo więcej. Nawiasem mówiać, del Bosque chce powołać w najbliższym czasie Isco do kadry.
36. CheS_9127.03.2012; 14:04
Isco to ja będę bardzo długo żałował, jak patrzę na to co gra to aż mnie krew zalewa jak oglądam Parejo. Nie dosyć że mogliśmy mieć rewelacyjnego piłkarza to jeszcze nasz wychowanek a w zamian za to kupiliśmy jakiegoś kopacza który kiedyś tam może błysnąć...[^]
37. lisovski27.03.2012; 15:39
lisovski"Llorente/Braulio to:
- brak jakiejkolwiek wizji sportowego rozwoju VCF"
Tutaj mogę się nawet zgodzić jednak mój kredyt zaufania do Llorente jest bardzo duży.Myślę że kolejne dwa lata jego prezesury na tyle unormuję sytuację w klubie że będzie mógł skupić się nie tylko na aspektach ekonomicznych i że w tematach czysto sportowych okaże się równie sprawnym zarządcą.
Co do kontraktu Emerego to Kily napisał już wszystko.