sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

"Musimy wejść z powrotem na odpowiednie tory"

Dominik Piechota, 10.02.2012; 17:01

Wywiad z Unaiem Emerym

Szkoleniowiec Valencii po odpadnięciu z Pucharu Króla odpowiedział na kilka pytań zadanych przez dziennikarzy. Bask nie krył rozczarowania, lecz obiecał skoncentrować się w pełni na pozostałych rozgrywkach.

Uważasz, że odpadliście za wcześnie?

Cieszymy się z naszej gry w pucharze. Wiemy, że bardzo trudno jest wyeliminować Barcelonę. Ale mieliśmy przecież na to szansę. W takich spotkaniach mogą zdecydować najdrobniejsze szczegóły. Kontrowersyjna i krzywdząca była decyzja sędziego w pierwszym meczu, bo Pinto nie został ukarany. Podobnie w rewanżu. Sprawa awansu nadal była otwarta, a arbiter wyrzucił z boiska Feghouliego. To bardzo podcięło nam skrzydła.

Guardiola powiedział, że nie było to łatwe zwycięstwo.

Wiedzieliśmy, że możemy odnieść sukces. Ale równie dobrze oni mogli zwyciężyć wyżej. Mieli cztery znakomite sytuacje, ale świetnie bronił Alves. W niektórych fazach meczu byliśmy lepsi. Zaatakowaliśmy na początku pierwszej i drugiej połowy, lecz to oni przeważali. Musimy wejść z powrotem na odpowiednie tory. Liga jest dla nas ważna, ale w Lidze Europy możemy osiągnąć to, czego nie udało nam się w Pucharze Króla.

Takiej walki zespołu się spodziewałeś? Oczekiwałeś od nich więcej czy mniej?

W dwóch meczach różnica między oboma ekipami była minimalna. O wyniku zawsze decydowały detale i szczegóły. Mogło być inaczej, nawet gdyby wyrzucony z boiska był Pinto.

Kilka tysięcy valencianistas na trybunach. To znak, że kibice byli pełni nadziei?

Nadzieja i wiara kibiców w sukces jest znacznie ważniejsza, niż kwestie ekonomiczne, więc postanowili nas wspierać. Możliwość walki o tytuł mobilizowała każdego, ale zabrakło nam szczęścia. Musimy próbować ponownie. Niedługo rozpoczniemy grę w Lidze Europy. Jesteśmy podekscytowani występem w europejskich rozgrywkach i mamy aspiracje, aby powalczyć o najwyższe cele.

W styczniu zespół cierpiał, bo przez Puchar Króla osiągał słabsze wyniki w lidze. Jak pan na to spogląda w kontekście zbliżającej się Ligi Europy?

Musimy być na to przygotowani. W lidze jesteśmy na trzecim miejscu, natomiast wreszcie musimy zacząć zdobywać punkty. Inne zespoły zbliżają się coraz bardziej, a walka w europejskich rozgrywkach może nam utrudnić osiąganie dobrych wyników w lidze. Mamy konkurencyjny zespół i wierzę, że poradzimy sobie w obu rozgrywkach. Tego przecież oczekuje się od najlepszych!

Czasami zespół kładzie zbyt duży nacisk na grę z tyłu, przez to dochodzi do straty wielu podań?

Błędy występują zawsze. Wtedy analizujemy kto, gdzie i dlaczego je popełnił. Taki jest jednak styl gry drużyny i jego osobowość. Często daje to wiele dobrego. Nadal musimy pracować, aby udoskonalać nasza grę w obronie i rozwijać swoje umiejętności. Na Vicente Calderon wyglądało to nieźle. Nie zmienimy naszego stylu przez kilka błędów.

Rozmawiałeś po meczu z Guardiolą?

Tak, rozmawialiśmy chwilę o piłce nożnej. Nie mieliśmy żadnych problemów po meczu.

Pep zawsze bardzo cię cenił. Podziwia jakość twojego zespołu i czas, jaki wkładasz w pracę z nim?

Pep zawsze miał szacunek do naszej pracy. Zawsze miał także szacunek do Valencii. Pokazał to ostatnio, bo wystawił przeciwko nam najsilniejszy skład. Nie oszczędzał nawet Puyola, który sporo ostatnio gra. Znamy się od kilku lat i mamy bardzo dobre kontakty.

Kategoria: Wywiady | Superdeporte skomentuj Skomentuj (1)

KOMENTARZE

1. Kurczak10.02.2012; 17:57
Kurczak"Nie zmienimy naszego stylu przez kilka błędów." - trochę mnie to zaniepokoiło, ale już niedługo tu zagrzejesz miejsca, Unai. A wywiad fajny, bardzo nawet. A miłość Emerego do Pepa widać po "stylu" rozgrywania rożnych. (swoją drogą bezsensownych)