sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Pomeczowe wypowiedzi

Bartłomiej Płonka, 09.01.2012; 21:16

Trenerzy po derbach

Wynikiem 2:2 zakończyło się derbowe starcie pomiędzy Villarrealem a Valencią. Tuż po spotkaniu głos zabrali szkoleniowcy obu drużyn - José Francisco Molina oraz Unai Emery.

„Jestem zadowolony z postawy zespołu. Chcieliśmy wygrać, ale popełniliśmy błędy, za które zostaliśmy ukarani. Musimy to poprawić” – powiedział opiekun „Nietoperzy”. Los Ches przegrywali na El Madrigal 0:2, ale zdołali się podnieść i zremisowali 2:2.

Mister ubolewał nad trafieniem Soldado, które nie zostało zaliczone z powodu wątpliwego spalonego. Bask dodał także, że kiedy jego zespół strzelił gola kontaktowego, to uwierzył w swoje siły i wiedział, że trzeba zdobyć bramkę na 2:2.

Jako drugi wypowiedzi udzielił trener „Żółtej Łodzi Podwodnej” – „Zasłużyliśmy na zwycięstwo, ale wynik jest jaki jest. Jestem zadowolony z pracy zespołu, bo pokazaliśmy niezły futbol. Mieliśmy okazje, żeby zdobyć trzecią bramkę, ale ich nie wykorzystaliśmy. Będziemy chcieli wygrywać kolejne pojedynki i piąć się w górę tabeli”. Wczorajszy mecz był debiutem Moliny na trenerskiej ławce Villarrealu. Zastąpił on zwolnionego Jose Manuela Garrido.

Kategoria: Wywiady | Superdeporte skomentuj Skomentuj (2)

KOMENTARZE

1. kubastepniak2210.01.2012; 15:02
na szczęście barca zremisowała i cały czas jest przed nami o 4 punkty
2. facundo11.01.2012; 12:36
facundoMolina chyba postradał zmysły.

Jakie "zasłużyliśmy" ?

Villarreal w całym meczu zrobił trzy akcje i tyle było ich widać. No może jeszcze ten głupol Marco Ruben się gdzieś przewijał i Borja Valero. Reszta totalnie blada...

Oglądałem ostatnie dwa mecze (Sevilla i Villarreal) w towarzystwie kuzyna, który nie jest jakimś wielkim kibicem piłki nożnej, nie ma nawet ulubionego zespołu, bo preferuje raczej siatkówkę. Powiedział, że w tych dwóch meczach VCF była zdecydowanie lepszą drużyną od wyżej wymienionej dwójki. Mówi, że naszemu zespołowi do pełni szczęścia brakowało tylko goli. I nawet mimo tego że oba spotkania nie były najlepsze w wykonaniu Banegi, powiedział, że dobrze gdy w drużynie znajduje się choć jeden szaleniec z innymi niż wszyscy pomysłami na prwoadzenie gry i z taką techniką. Coś w tym chyba jest, bo jeśli któreś z tych niekonwencjonalnych zagrań dałoby bramkę lub przynajmniej stworzyłoby drogę do bramki nikt nie miałby do niego żadnych pretensji o te próby.
Jeśli chodzi o innych naszacyh piłkarzy, to zauważył fatalną postawę stoperów (może nie są aż tak wielcy na jakich ich kreujemy?), niezłą grę Miguela, Alby, Alvesa, Feghouliego i oczywiście nieskuteczność napastników. Gdy powiedziałem, że Jonas to tak naprawdę napastnik, tylko się uśmiechnął, bo jego zdaniem nawet na niego nie wygląda :)

Ten neutralny komentarz to dla tych, którzy po tych spotkaniach nie byli przekonani o dominacji naszej drużyny lub mówili otwarcie, że zagrali słabo.

Co do gry Evera - rzeczywiście, nie były to spotkania, w których odegrał kluczową rolę, ale przynajmniej stara się grać nieszablonowo, co przecież często jest zarzuceane tej ekipie! Przesadzi czasem z rajdami, ale przynajmniej nie boi się zaryzykować tak jak niektórzy. Wziąć po części grę na swoje barki. Ma wiele pomysłów, a że nieraz coś nie wypali? Trudno. Nie zawsze jest to możliwe, odwracając sytuację - gdy Ever poda kilka razy do Soldado tak jak miało to miejsce w meczu z Malagą wszyscy go chwalą. On musi tak grać, bo gra na granicy ryzyka jest trochę wpisana w jego pozycję, jak myślę w temperament i charakter.

I szczerze, wolę oglądać takiego Banegę jak w meczu z Villarreal niż Tino Coste, który oprócz strzału i dośrodkowań w środku pola nic nie może, bo ma jakby związane nogi... w spotkaniu z Villarreal przez ponad 20 min nie zrobił żadnej akcji! Nie wymagałem od niego, żeby wypracował bramkę, ale żeby choć raz nie podprowadzić piłki w pole karne lub prostopadle podać do partnera, posłać piłkę na skrzydło? Był kompletnie niewidoczny. Przypominam sobie jedynie zablokowane uderzenie... już nawet Pablo był bardziej ochoczo nastawiony do gry.

Diego Alves maestro! Fantastyczna interwencja przy strzale B. Valero. Nie wiem czy nie lepsza niż ta Guaity z Herculesem.

Dla zespołu brawa za walkę, zaangażowanie i wyciągnięcie tego wyniku na remis.