Chelsea vs. Valencia - składy
06.12.2011; 20:25
Barragán zatrzyma Matę?
Emocje sięgają zenitu! Już za chwilę Valencia stoczy decydujący bój o być albo nie być w fazie pucharowej Ligi Mistrzów z londyńską Chelsea! Znamy już składy obydwu drużyn.
Chelsea FC: Cech; Cole, David Luiz, Terry, Ivanovic; Oriol Romeu, Ramires, Meireles; Mata, Sturridge, Drogba.
Ławka rezerwowych: Turnbull, Paulo Ferreira, Mikel, Lampard, Malouda, Kalou, Torres.
Valencia CF: Alves; Barragán, Rami, Víctor Ruiz, Jordi Alba; Albelda, Tino Costa; Feghouli, Jonas, Mathieu; Soldado.
Ławka rezerwowych: Guaita, Dealbert, Topal, Parejo, Pablo, Piatti, Aduriz.
Wszystkich kibiców serdecznie zapraszamy na nasz kanał IRC.
KOMENTARZE
Amunt Valencia!!
http://crackovia.pl/transmisja4.php
AMUNT!
Ktoś zawalił? ..czy po prostu "gol"?
Chelsea gra bardzo mądrze.Strezlili szybko bramkę i glęboko się cofnęli.
Liczę na cud!
Barragana trzeba odesłać tam skąd się wziął.
Teraz pykamy dwie brameczki i w piątek losowanie 1/8 ;)
Barragan do zmiany z miejsca, Emery won debilu.
Pozostaje wierzyć w 2, 3 bramki i to, że Barragan z każdą minutą meczu będzie mocniejszy.
Mogły być wątpliwości, czy to Rami, czy Ruiz jest lepszym stoperem, ale po dzisiejszym chyba ich nie będzie.
Wierzę w naszych!
AMUNT
macie moze link ?
Evea nie ma nawet na ławce
http://www.drhtv.com.pl/drhtv3.html
Jakoś mi brakuje Miguela. Maty i Joaquina też, ale ich obecność jest nierealna.
Tak przy okazji to Cie zapraszam na audycje, w czwartek o 18.30. :P
Perez
2.nie potrafimy sforsowac obrony chelsea
3.WSZYSTKIE dosrodkowania kończą sie na głowach obronców chelsea
4.stracilismy bramki po indywidualnych błędach
5.Feghouli i długo,długo nic.Jedyna pilkarz ktory chce się zabrac z pilką do przodu.
6.Wdrugiej polowie widziałbym Aduriza,on jest w stanie powalczyc z obroncami chelsea
Okazuje się że będąca w kryzysie Chelsea, która dostaje baty od każdego silnego w Premiership gra dziś jeden z najłatwiejszych meczów w sezonie!
Dlaczego najłatwiejszych? Bo już nawet Norwich stwarza 5 razy więcej sytuacji podbramkowych.
Valencia nie istnieje dzisiaj w ataku ,ale to jest w tym wszystkim najlepsze - nasza obrona przechodzi dzisiaj wszelkie wyobrażenia.
Barragan wpada na Matę , a Ruiz wbija samobója w tak dziecinny sposób. Drogba ogrywa wszystkich naszych jak dzieci.
Reszta oprócz Tino i Albeldy nie potrafi dziś piłki przyjąć.
Szczerze to tej drużynie potrzeba psychoanalityka bo największe błędy , w zasadzie samobóje wbijają sobie TYLKO w najważniejszych meczach.
O zgrozo , żal mi trochę Emerego jak widzi jak ci nieudacznicy psują całą jego pracę , ale niestety Llorente potraktuje tą porażkę koniec ery Emerego.
Trochę szkoda mi Unaia ,ale niestety jego cykl się zakończył. Tylko kto naprawi zepsute umysły pilkarzy?
Na pewno nie przegapię :D
dzięki za info.
Guaita- spoko, ale co nam pomoże?
Dealbert - chcemy poddać mecz?
Bruno - zagra może lepiej niż Barragan, ale niewiele.
Pablo - Ktoś mi umie wyliczyć w którym punkcie sinusoidy jest teraz?
Piatti - nie był w formie. Gdyby błysnął, to może...
Aduriz - on coś w ostateczności móglby zmienić, ale za kogo?
Wiem, że hymn LE jest fajny, ale jego to ja sobie posłucham na wiosne na meczach Legii (i Wisły może)...
Dalej chłopaki, do boju!
@masterptq- potknął akurat się Bakłażan, nie Rami.
Gdzie Valencii, do czołowych klubów europy.
Jak można ściągnąć naszych trzech najlepszych graczy w tym meczu ?
Nie byłoby tragedii gdybyśmy wygrali Ligę Europejską.
Ale widać, że jeśli trafimy w niej na kogoś naprawdę mocnego to nie mamy na to szans.
Nie pokonać Chelsea w jednej z jej słabszych form to duży zawód, a my dostaliśmy wręcz baty.
Jak często, kiedy zabieramy się np. za naklepanie Realowi czy (mniej) Barcelonie.
Myślę, że chyba koniec z trenerem co ma kontrakt na rok. Jeśli Emery nie wygra LE i nie zajmie 3-ciego miejsca w La Liga, to powinniśmy mu powiedzieć pa-pa. Choćby dla samej świeżości.
Przykro mi, że tak się kończy nasza przygoda z Champions League, bo wystarczyło uczknąć 2 pkt więcej z Genk albo nawet 1 z Leverkusen.
Dzisiaj grali Costa i Alba, długo nikt, potem Albelda i Feghouli, długo nikt, potem Rami, a reszta to już gdzieś pływa w pobliżu dna.
Amunt! Za rok będzie lepiej.
Nie wstydziłem się tak nawet po meczu z Schalke04.
Prawda jest taka: jesteśmy chłopcami do bicia w Europie. Taką drużyną którą można pyknąć bez problemu do zera.
I nie wierzę że zmieni to nawet zmiana trenera. Chyba że będzie to taki Mourinho - trener z jajami.
Bakłażan zaliczył jedną dokładną wrzutkę w meczu- było warto go zostawić miast pana z numerkiem 8, który oczywiście dla Mistera leżał na boisku. :)
Hehe, Valencia- sposób na to, jak przegrać mając 70% posiadania piłki grając w 10. :)
1.Fatalny mecz Ruiza,zdecydowanie najsłabszy piłkarz na boisku.
2.Z przodu nieistnieliśmy.Jedynymi piłkarzami ktorym chcialo się grać byli Feghouli i Tino.
3.Przestańcie jechać po Emerym i jego zmianach.Kogo miał sciągnąć wprowadzajac Aduriza? Soldado? Jonasa? A Tino zszedł dlatego ze czerwona karta dla nieo wisiała w powietrzu.
4.Gralismy w tym meczu wymieniajac piłkę jak Barcelona ale błędy w obronie robilismy na poziomie defensywy ŁKS-u(bez obrazy dla fanów).
5.Z miejsca stajemy się faworytem Ligi Europejskiej.Liczę ze zajdziemy tam w miarę daleko.
Szacun dla wszystkich oglądających do końca.
AMUNT!
Tak czy inaczej nie mam pretensji do zawodników po tym meczu, całą odpowiedzialność za brak awansu ponosi emeryt.
"WIERNI PO PORAŻCE. DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE."
Zupełne dno dzisiaj i 3 metry mułu.
Tak wysoka porażka z drużyną w formie i na poziomie Chelsea jest niewytłumaczalna i nieomal niewybaczalna.
Mecze Valencii kocham za emocje, ale tym razem była to głównie frustracja i rezygnacja. Dostajemy łupnia za łupniem w spotkaniach z poważnymi zespołami, a potem mało kto nas poważnie traktuje.
Szkoda tylko zawodników, którzy pójdą w odsprzedaż jeśli nie dostaniemy dostatecznych przychodów za wysokie miejsce w LE.
ALLEZ!VAMOS!AJDE!COME ON! EUROPA LEAGUE!!
Miejmy nadzieje że obejrzymy Ramiego i Soldado w Bukareszcie 9 MAJA!
Uważam ,że Emery i piłkarze powinni oficjalnie przeprosić kibiców za ten mecz.
A jak słyszę banały w stylu "Wierni po porażce, dumni po zwycięstwie" to mnie trzepie.
Tak napisałby chyba tylko ten kto wybitnie się nie przejmuje Valencią.
Nie rozumie o co ci chodzi z tym Voro? Chyba nie bardzo wiesz kim on jest.
Ehhh...takie życie :(
Albelda -> to nie jego poziom gry niestety, teraz def. pomocnik musi umiec rozgrywac a on tego nie potrafi...
Szersza relacja wkrotce...
Dodam ze bukmacherzy nie klamali kursem 1.70 na Chelsea a wiec stosunkowo niskim...
I jeszcze jedno akurat to on przejął zespół po Koemanie i nie spuścił do Segunda.
Tak czy inaczej - NIE KŁÓĆMY SIĘ. Wystarczy już na dziś fermentu.
LE nasza.
nie pisz proszę, że barragan nam mecz przegrał i się skompromitował. Popełnił jeden błąd, który kosztował nas stratę gola. Ruiz w porównaniu do niego to był dziś cieniutki jak placek do tortilli. Ramiego też stać na więcej. Doskonale o tym wiesz...
Nie miałbym pretensji gdybysmy np. przegrali 4:2... idąc na wymianę ciosów itp...
Zadecydował brak doświadczenia i niestety klasa rywala... dla Chelsea LM to chleb powszedni, co roku w niej grają i zachodzą daleko, mają na swoim koncie w ostatnich latach finały LM i na rozkładzie wielkie firmy... oni nie boją sie takich spotkań, a my wydaje mi sie ze troche tak:)
Okazało się że jak zawsze - dla sredniaków jestesmy za mocni, dla potęg za słabi. Oby tak było w LE - licze na triumf!
Amunt!
no i na koniec... Ramires jest przeKozak
AMUNT VALENCIA!
Gdyby zrobił to City, byłby to:
1) Dowód na to, że Silva = Crack Total
2) Dowód na to, że tym sportem zupełnie zawładnęły pieniądze, wreszcie mogę popaść w cynizm totalny
3) Dowód dla kibiców Barcy, że La Masia to sobie może, a pieniądze pakowane przez nich w innych zawodników za często lądowały w błocie, żeby z całości powstał kolektyw zdolny wygrać I obronić ligę mistrzów.
Gdyby zrobił to United, to :
1) Kibice Realu by zrozumieli, że można i bez Krystyny
2) Ferguson by ponownie udowodnił, że ani Guardiola, ani Mou jeszcze mu nie dorastają do pięt.
3) W zasadzie to... United jest na chwilę obecną najbardziej "sportowo" zrobioną drużyną w Anglii z wyjątkiem Arsenalu, który niestety nie ma szans. Owszem, u podstaw są pieniądze, ale nie ma wybitnych gwiazd, a Ferguson po raz któryś z kolei (paręnasty chyba) tworzy silny kolektyw z niewielkimi tylko podstawami do tego.
Ewentualnie może to być ktoś z Włoch [Napoli na przykład. Cavani Crack!] albo Benfica. Chciałbym, żeby Pablo Aimar sobie do CV dopisał wygranie Ligi Mistrzów.
AMUNT Valencia & Visca el Barca!
Ale w obecnym nastroju ciężko mi po prostu uwierzyć w wygranie LE.
I tak cokolwiek się stanie, Valencia będzie w naszych sercach! AMUNT! Dobranoc.
te antyemerowskie teorie wypisuj kredkami świecowymi nad swoim piętrowym łóżkiem. Złe zakupy zrobił? nie cieszy Cie 3-cie miejsce w lidze? walka o zwycięstwo w LE? co byś zrobił inaczej? słuchamy propozycji...wszyscy!
Choć wygraną w LE przyjąłbym pozytywnie. :)
Obrona chwalona od początku sezonu zawiodła w najważniejszym sprawdzianie. Zawiódł Barragan, okrutnie zawiódł Ruiz, zawiódł nawet Rami (przegrał 1/1 z Drogbą jak niegdyś Albiol, rzekomo dużo gorszy).
Wypada podziękować piłkarzom za próbę zmiany wyniku, ale przy 0:2 to już były zbyt wysokie progi.
Trener próbował coś ruszyć, a że nie wyszło – nie mam o to pretensji. Trzeba dziękować, że ktoś zgadza się pracować w takich warunkach, przy rokrocznie osłabiającej się drużynie i presji na walkę z europejską czołówką. Awans przepadł w pierwszych meczach, niestety.
Sezon jeszcze się nie skończył, drużyna ma w lidze o sześć punktów więcej niż przed rokiem (sic!) i spory zapas nad największymi rywalami. Skoro tutaj jest dobra sytuacja, można skupić się na Lidze Europy. Może trafią na Legię?
Dzisiaj przyszło wielkie rozczarowanie, ale jeszcze sporo można wywalczyć. Amunt!
Właśnie do spółki z nami zostało tam spuszczone FC Porto...
Dziś zawiodło wszystko, boli tylko to że podobnie jak w meczu z Realem , nasi piłkarze sami się wykończyli - popełniali arcy-błędy jakby chcieli podarować Chelsea zwycięstwo.
Ten mecz pokazał że w tym zespole nie funkcjonuje myśl ofensywna , bo nie stwarzaliśmy żadnego zagrożenia.
A cała gra Valecnii polegałą na wymienianiu podań pomiędzy linią obrony a pomocy - tu nie ma żadnych wątpliwości że Emery poleci po sezonie.
Okazuje się również że nasza defensywa, nawet z lepszymi piłkarzami, znacznie się nie zmieniła i znów prezentuje się mizernie.
Czy LE jest jakimś wybitnym marzeniem? Nie bo nasze miejce jest w LM, więc nie interesuje mnie co zrobimy w LE.
Co do ocen w skali 1-10.
Alves - 3 Co mógł to puścił
Rami - 3 Ostatnio gra słabo, dziś bardzo słabo.
Ruiz - 1 Ogrywany jak dziecko przez Drogbę, gorzej w obronie nie dało się juz zagrać.
Barragan - 4 Przynajmniej się starał, ale to piłkarz na poziom 2 ligi.Jego crossy to żenada.
Mathieu - 3 Większego drewna w drużynie nie widziałem.O sory , jest Aduriz.
Alba 3 - nic mu nie wychodziło
Albelda - 6 Walczył, starał się trzymać drugą linię.
Tino - 6 Podobnie jak Albelda.
Feghouli 6 Gdyby tylko każdy tak gonił za piłką... kilka fajnych akcji
Jonas - 3 Najgorszy mecz Jonasa w VCF, nawet piłki nie potrafił przyjąć
Soldado - ? Nie dostał ani jednego podania w meczu, co świadczy jak żenująco zagrała VCF.
Po naszej klęsce z Chelsea ja osobiście mam nadzieje że Real i Barca rozgniotą tą mizerię angielską i obronią honor hiszpańskiej piłki.
Za występ w 1/8 valencia dostałaby około 3-4 mln ojro. za 1/4 kolejne 2-3. natomiast w LE za ewentualne zwycięstwo byłoby 4-5 mln E + przyzwoite wpływy z biletów (4 mecze u siebie ). Tylko pewnie te pieniądze poszłyby na jakieś premie druzynowe za wygranie LE, czy cos w tym stylu.
Jednak wzmocnienia też były Ruiz,Rami gorzej Piatti ale pamiętam jak wszyscy się cieszyli jak wygraliśmy walkę i niego więc? nie całkiem się zgodzę.Nie wiem czemu Piatti u nas tak przygasł.O umiejętnościach i błędach Emerego i co o tym myślę pisałem wiele razy niema sensu powtarzać.Presja w LM i lidze Hiszpańskiej? a kto nie jest pod presja wyników? Mourihno? Guardiola nawet Cuper był pod presją.Nie podziękuje.
Co do Emerego - zmienił naszych trzech najlepszych graczy na trzech drewniaków.
Pablo i Parejo nic nie pokazali. Feghouli i Tino tworzyli grę, mieliśmy dzięki nic trzy bardzo groźne strzały, ale Cech bronił dziś wybitnie. Potem coś było ? Wielka Dupa.
Emery zawsze robił słabe zmiany, ale dzisiaj to przeszedł samego siebie.
Ubij ten zespół, który jeszcze walczył...
Ja miałem szczęście być wśród naszych na trybunach stadionu w Goeteborgu na finale przeciwko OM i życzę Ci takich samych emocji. Wtedy też nikt nie dopuszczał myśli o grze w jakimś tam Pucharze UEFA... :)
A'propos - wtedy to na zawsze znienawidziłem serdecznie nieokrzesanego kolesia, który wbił nam dziś dwa gole...
1. Evera w formie.
2. Solidnej formacji, stałej, ze względnie stałym składem. Mało mnie interesi, czy to będzie upragnione przez Emeryego Tridente, 4-4-2, 4-2-3-1 czy 1-1-8.
3. Nowego lewego obrońcy. Granie skrzydłem Alba-Mathieu było dobre czasami, a nie ciągle.
4. Odrodzić się musi Piatti albo Pablo musi ustabilizować formę.
5. Feghouli - przełamuję się do niego i będą z niego ludzie, ale mniej dryblowania trochę i będzie Ok.
6. Soldado zawsze musi być tak skuteczny, jak w poprzednich paru meczach.
7. Miguel musi grać, jak widać.
8. Ruiza nie winię, bo nigdy chyba nie zagrał w tak ważnym meczu.
9. Barragan też nie, ale sama jego obecność była pomyłką.
10. Wielkie zadanie dla Emeryta. Jak utrzymać formę Tino, Topala, Albeldy i Evera mając ograniczoną liczbę wolnych miejsc na boisku?
Każdy kibic Valencii liczył na awans ale pozostaje tylko LE.
Chelsea zablokowała wszystkie nasze atuty.
Duet Alba-Rudy nie istniał, Jonas nie miał jak się obrocić nie mówiąc już o Soldado.
Do tego dołożyć tragiczne błedy w obronie.
No nic, kolejne dni ze smutna miną. Szkoda.
I przez proste błędy, szkolne straciliśmy 2 bramki. Nie zgodzę się, że 2 bramka ustawiła mecz, myślę, że brak wiary we własne umiejętności zdecydował o meczu. W drugiej połowie było lepiej ale autobus postawiony przez the blues nie pozwolił za bardzo pograć.
Pozytyw tego meczu to postawa naszych kibiców.
Dopingowali cały mecz, byli głośniejsi od fanów Chelsea choć było ich 1500. Zostaje LE ale to już nie to samo co LM.
AMUNT
Emery? Cudów nie bedzie, z takim skłądem jaki miał to połowa trenerów wygrałaby minimalnie LE, z raz CdR, i mysleze jakies wicemistrzostwo spokojnie.
Wtedy w bramce Hildebrand(na tamte czasy był mega bramkarzem), obrona Albiol i Marchena( po nazwiskach duet mega dobry, tyle ze my nigdy nie moglismy zobaczyc ich jako tych dobrych graczy, ciekawe dlaczego?) Pomoc, Albelda-Baraja, Vicente, Joaquin, Silva, Mata, Banega i co? kto z nich wtedy grał wysmienicie? Silva tylko przeplatał dobra gre z tragiczna. Przeszedł do City i co wyprawia. Banega teraz gra wysmienicie, bo sam ma wielkie umiejetnosci i to mu starcza. W ataku Villa i Morientes. Wielu marzyło o takich piłkarzach. Villa zawsze cos strzelił bo umiejetnosci miał olbrzymie i sam sobie cos stworzył, pokiwał i nastrzelał. Patrzac na skład to my mielismy lepszy wtedy o Realu Madryt. Jednak błakalismy sie w okolicach od 6 do 3 miejsca i LE i w 1/8 czy tam kiedy juz odjezdzalismy. Potem niby LM, ale tez klapa z Schalke.
Dla mnie sprawa jest jasna, duza wina Emery'ego. Bo nie umiał poustawiac gry, wykrzesac maxa z graczy, tylko przez 3 sezony biegali i nie wiedzieli co grac, ile razy tak było? Choc dzisiaj sami piłkarze tez nie byli chyba w stanie dac wiecej...
Emery teraz niby dobrał sobie piłkarzy i fakt sam sezon wygladał do dzisiejszego dnia dobrze, jesli dojdziemy do finału w LE, to wybacze w zupełnosci tę porazke.
Mata odszedł i jest własciwie liderem czelsi, Boas na kolanach mu dziekuje ze go ma.
Silva, magik, ekspert, ale nie u nas, tylko w City.
Szkoda ze u nas nie moglismy ich ogladac gdy graja na maxa.
Co do meczu nie obwiniam nikogo, po prostu nam nie wyszedł. Amunt VCF!
Dokładnie to samo chciałem napisać
A w LE wcale nie będziemy faworytem, bo będzie tam sporo klasowych drużyn, z ManCity na czele - jeśli im się noga powinie (co jest b.prawdopodobne). Zamiast Maty - Silva, Drogby - Balotelli, a na przeciw znowu Barragan?
No i właśnie o Barragana mam największe pretensje do Emerego. Jak można było wystawić na najważniejszy mecz sezonu piłkarza, którego się ignorowało do tej pory - przez kilka miesięcy?
A Rami nie zagrał źle , po prostu potem musiał wychodzić wysoko i czasem włączać się do ofensywy. Chelsea ustawiła mądrze dwóch defensywnych pomocników i oni nam większość akcji rozbijali.
Ruiz dał się ograć Ramiresowi jak dziecko. Jego najsłabszy mecz w Valencii, ale to zaprocentuje ...
Barragan i tak jest lepszy jak Bruno. Nie jest to gracz na poziom Valencii, ale lepszy od Bruno.
Soldado nie widoczny, podania były, rzadko ale były. Jak już dostał piłkę to odgrywał niedokładnie.
Jonas w ogóle nie mógł poholować piłki parę metrów jak lubi. Niewidoczny
Diego Alves nie miał szans przy bramkach, ale kilka sytuacji nam uratował.
Albelda jak zawsze na dobrym poziomie.
Sofiane pokazał czemu Pablo siedzi na ławce.
Tino robił co mógł , kilka razy świetnie podał no i jak zawsze jego stałe fragmenty był bite znakomicie.
Alba dynamiczny z przodu, w defensywie trochę gorzej, ale od tego był Mathieu,żeby go asekurować.
Tylko, że Mathieu też niewidoczny, wszystkie dośrodkowania na głowę Luiza lub Terrego.
O rezerwowych to szkoda wspominać bo nie pokazali nic.
Pablo i Parejo powinni odejść.
Mamy lepszych piłkarzy w defensywie, ale jakość gry obronnej wybitnie przez to nie podskoczyła. To co wczoraj wyprawiał Ruiz nawet Dealbertowi się nie zdażało.
Spytajcie Fergusona czy Mourinho czy byłby zachwycony swoją defensywą gdyby tracił:
- z Barcą 2 gole
- z Realem 3 gole
- z Chelsea 3 gole
- z Leverkusen łącznie 3 gole
1 gol stracony w jednym meczu to jest maximum dla klasowej drużyny - dlatego NIE, nie mamy dobrej defensywy.
Druga sprawa to poziom gry ofensywnej. Valencia stwarza mniejsze zagrożenie pod bramką Chelsea czy United niż beniaminek Premiership. A to dlatego że gramy topornie i przewidywalnie i nie reagujemy na to co się dzieje na boisku.
A to już jest ewidentna wina trenera.
My straszymy rywali wymienianiem podań między pomocnikami a obrońcami.
Na pewno kibice Chelsea pokładali się ze śmiechu jak to widzieli.
Kadencja Emerego dobiegła końca, on już nic nie wymyśli. Tylko trzeba zainwestować kupę kasy i zamiast kupować jakiegoś piłkarza sprowadzić trenera z prawdziwego zdarzenia.
Trzeba ogarnąć naszą grę - ofensywną i defensywną bo potencjał mamy.
Co do LE - nie łudzę się że wygramy ten turniej. Tam gra M-city który nas w tej chwili zmiażdzyłby do zera, plus Porto - drużyna o klase lepsza. A wiedząc jak nasi grają w ważnych meczach - musiałby się cud zdarzyć żebyśmy wygrali LE.
Najważniejsze to skupić się na lidze i zająć to pewne 3 miejsce w lidze.
Od razu było wiadomo, że mecz z Chelsea na ich stadionie będzie najtrudniejszym w grupie. Nie powinniśmy pozwolić na to, żeby ten mecz decydował o naszym losie w LM. Awans przegraliśmy wcześniej.
Było za duże ciśnienie tego meczu. Zawodnicy tego nie wytrzymali. Mamy za mało doświadczony zespół, żeby wyjść na boisko, przeczekać te 20 pierwszych minut, poukładać grę a potem konsekwentnie coraz bardziej przyciskać. I tu mam pretensje głównie do naszej linii obronnej. Powinna być b. uważna. Nie powinien grać Barragan. Nie ma doświadczenia w takich meczach. Zdziwiłem się decyzji Emerego, że nie powołał Miguela. Jeden mecz absencji to chyba powinien wystarczyć!? Nie stać nas było na karanie zawodnika w przededniu tak ważnego meczu!!!
A Chelsea nie była wcale taka słaba. Zagrali b. dobry mecz. Szybko strzelili 1-szą a potem 2-gą bramkę i spokojnie kontrolowali grę.
A my biliśmy głową w mur, bo Chelsea postawiła sobie autobus. B. dobrze grali w środku boiska, nie zostawiali nam miejsca.
Przez to widać było naszą wielką niemoc.
Po prostu mecz nam strasznie nie wyszedł.
Emery w tak ważnym meczu powinien postawić na doświadczonych zawodników. Już pisałem o Barraganie - Miguelu. Tak samo z pary Feg - Pablo powinien zagrać Pablo. Inna sprawa to lewa strona. Alba z Mathieu są przemęczeni. Emery wiedząc o meczu z Chelsea powinien im dać trochę więcej odpocząć. Oni nie mieli sił do ciągłego nękania rywala.
Następna sprawa: dośrodkowania górą. Bez sensu. Nie było szans.
To tyle z mojej strony.
A, jeszcze jedno: nasi kibice byli wspaniali!
Zgasili dopingiem wszystkich angoli na stadionie. Brawa.
"Pablo to genialny skrzydłowy", "Barragan słynie z dobrej szybkości i dośrodkowań" i "jak BARCELONA mogła wychować takiego rzeźnika"- o Romeu
Ruiz nie jest alfą i omegą - jest młody, jeszcze mało doświadczony, w primera też zdarzały mu się poważne błędy, a tu na dodatek zagrał po przerwie spowodowanej kontuzją. Jak nie idzie, to nie idzie.
Nie gloryfikowałbym a priori Miguela - to też nie recepta na Chelsea. Żaden z 3 prawych obrońców - Miguel, Bruno i Barragan nie stanowi poważnej zapory obronnej, choć Miguel wyróżnia się w ofensywie.
Emerego specjalnie bym się nie czepiał - tak krawiec kraje jak mu.... Gdyby u nas grali Drogba, Ramires i Mata, dodalibyśmy np. Ramosa, z pewnością tego meczu byśmy nie przegrali. I to tyle.
« Wsteczskomentuj