Złota odznaka VCF dla Beníteza
19.09.2011; 18:28
"W uznaniu jego wybitnej kariery"
Najbliższa środa będzie szczególna nie tylko dla kibiców Valencii. Tuż przed meczem z Barceloną na Mestalla pojawi się były trener Los Ches Rafa Benítez, który z rąk prezydenta klubu odbierze szczególną nagrodę - Złotą Odznakę Valencii CF. Będzie to wyraz uznania dla jego osiągnięć w latach 2001-2004.
To właśnie pod wodzą Rafy Beníteza Valencia zdobyła swoje dwa ostatnie tytuły mistrza Hiszpanii, kolejno w latach 2002 i 2004, dokładając do tego Puchar UEFA i Superpuchar Europy, co było największym osiągnięciem w historii klubu. Valencia została wówczas okrzyknięta najlepszą drużyną na świecie.
Po siedmiu latach Benítez wraca na Mestalla, by odebrać z rąk Manuela Llorente Złotą Odznakę dla wybitnego trenera, bowiem nikt tak jak on nie zasłużył dotąd na takie wyróżnienie.
Były już trener m.in. Liverpoolu i Interu Mediolan zasiądzie na loży Estadio Mestalla, gdzie u boku Llorente obserwował będzie pojedynek Valencii z Barceloną. W czwartek natomiast Benítez pojawi się w Muzeum Nauki Księcia Filipa, gdzie weźmie udział w wystawie pt. "Nauka i sport w Valencii CF".
KOMENTARZE
Zaraz pojawi się 70 postów o tym.
Wiadomo, ważny mecz, pewnie pełny stadion kibiców. Czas jak najbardziej odpowiedni.
Benitezowi na pewno bedzie miło. :)
Mam nadzieję że Cuper już taki wieheisster ma :)
Chciałbym żeby Rafa wrócił do trenerki w PD i odbudował swoją markę, byle nie w Atletico.
Należy sie odznaka bez gadania.
Ilu piłkarzy pod jego wodzą ukształtowało sie na wilekich i grali u nas przez wiele lat(Vicente, Albelda, Baraja, Marchena, Ayala, Aimar) tyle ze pozniej juz nikt nie umiał stworzyc takiego kolektywu i wyciągnać maximum umiejętnosci z tych zawodników. Wielka szkoda.
Narazie Emery sobie radzi, ale co bedzie pozniej, zobaczymy
A co do Twojego postu Rodriguez, nie jestem pewien czy Aimar i Marchena dołączali jeszcze do kadry Argentyńczyka, ale tacy zawodnicy, jak wymienieni przez Ciebie Vicente, Albelda, Baraja byli w kadrze Hectora, nie mówiąc o Ayali, który już grał na środku obrony pierwsze skrzypce w VCF.
Tylko moim zdaniem powinni dostac ta nagrode razem z Cuperem gdyz to na Valencii Hectora bazowal Rafa Benitez a kto wie czy osiagnal by taki sukces gdyby nie wczesniejsza praca Cupera bo to on tak swietnie ulozyl ja w defensywie do ktorej Benitez dolozyl pozniej swietna ofensywe...no ale tego sie juz nigdy nie dowiemy...
VdV23 to już nie ten sam Benitez co kiedyś od niego już wolę Emerego.
Mam nadzieję, że Argentyńczyk odebrał taką samą oznakę przed meczem z Racingiem na Mestalla, bo wtedy też w mediach hiszpańskich coś przebąkiwano o oddaniu honorów naszemu byłemu Misterowi.
Także o ile mi wiadomo Benitez przychodził w 2001, a nawet za Cupera ani Baraja nie miał pewnego miesca w składzie( bo był Gaizka Mendieta i David Albelda i inni), ani Marchena choć przyszedł w 2001(bo był Pellegrino), ani Vicente (bo był Kily). Więc nawet gdy pograli rok za Cupero to ja raczej uwazam ze ich talenty bardziej eksplodowały własnie za Beniteza.
Nie umniejszam zasług Cupera, bo jemu też należałaby się taka odznaka, szczegolnie za 2 finały LM.
Pojawienie się Beniteza w tych okolicznościach to dobry znak, bo trzeba doceniać wybitnych, zasłużonych ludzi dla VCF. Ma to tym większe znaczenie, biorąc pod uwagę konflikt między Llorente i Benitezem, co było jedną z przyczyn jego odejścia. Jeszcze podczas ostatniego sparingu z Liverpoolem panowie nie przywitali się, teraz będzie okazja do ocieplenia wzajemnych relacji.
I prawdopodobnie najlepszy zespół wtedy na świecie, który miażdżył ówczesne potęgi w pucharowej fazie LM.
Dwa finały LM pod rząd ! (jeden przegrany już w szatni niestety, drugi po karnych), to było coś niesamowitego, w co nie mogłem uwierzyć.
A trzeba przyznać że 10 lat temu była większa konkurencja, teraz co rok można właściwie założyć że w finale będzie FCB/MU a jak nie to wielka sensacja.
Nie ma już takich edycji, żeby zespół na który mało kto stawia szedł jak burza i miał swój styl.
Valencia Rafy przypominała Depor Irurety, mnóstwo piłkarzy, szeroka kadra na poziomie, wtedy jeszcze w Europie nie przywiązywano wagi do ławki.
« Wsteczskomentuj