OFICJALNIE: Barragan nowym obrońcą
30.08.2011; 16:41
Transfer potwierdzony v.2
Kolejny transfer w szeregach defensywnych Valencii. Po sprowadzeniu na Mestalla Victora Ruiza, działacze postanowili nieoczekiwanie zakontraktować dotychczasowego piłkarza Valladolid. Kwota transferu wyniosła 1.8 M €.
Dość nieoczekiwanie pojawiła się wiadomość odnośnie Antonio Barragana. Braulio jeszcze niedawno prowadził negocjacje w sprawie Gönüla. Wszystko wskazywało na to, że właśnie Turek będzie nowym prawym obrońcą Valencii. Okazało się jednak, że Braulio postanowił sprawić kibicom niespodziankę.
Barragan jest piłkarzem urodzonym 12 czerwca 1987 roku w A Coruña.
Antonio to idealny piłkarz dla Valencii. Mimo młodego wieku jest niesamowicie doświadczonym zawodnikiem. Posiada imponującą siłę fizyczną. Pokazał już dawno, że zasługuje na taką szansę.
KOMENTARZE
Żadne mocne kluby się nim nie interesowały z tego co wiem, więc to już wystarczy jako komentarz...
Jak nie to mordy w kubeł. Banda pesymistów.
Dajcie mu szansę.
Widocznie zapowiadał się na dobrego piłkarza skoro takie kluby na początku interesowały się nim.
Wylądował w Valladolid bo chyba wiekszość go skreśliła aż do dziś. :)
No nic zobaczymy co z tego ziółka wyrośnie na naszej ziemi.
Ja jestem dobrej myśli i myślę że to będzie tak gonul przychodzi w ostatniej chwili do nas za 8 mln euro + bruno...
ehh kogo ja oszukuję chyba nie w tym okienku .... może za rok albo dwa??
Nikt nie widział Barragana w akcji i już po nim jazda, śmiechu warte. Za 1,8 mln € to dobry transfer i tyle.
Sprawdzi się - będzie super.
Nie sprawdzi się - klub nie straci sporo pieniędzy i nie ma tragedii.
Z drugiej ligi była mowa o Mallo i Nyomie i wtedy wszystko było ok.
Wątpię, żeby był słabszy od Bruno.
Dajcie szansę i Barraganowi. Chłopak grał we wszystkich kategoriach juniorskich reprezentacji Hiszpanii, był w kadrze Liverpoolu. Jak będzie pokraczył to go spalicie, ale na ten moment należy mu się kredyt zaufania.
Dziękuję, dobranoc.
Tylko rusz głową Chłopaku i pomyśl, czemu był taki tani.
Kolorowych snów.
- Czego ode mnie chce ten Żbik? - zastanawiał się Braulio, oczyma wodząc za niedopałkiem.
- To gdzie mam w końcu grać? W Valencii? A gdzie to jest? - zadumał się Barragan pakując gacie i korki do walizki.
- Długo będę tak leżał? - pomyślał kiep rzucony przez kapitana Żbika na boisko.
Zresztą, niektórzy tu zachowują się jak 10 latki. Daliśmy za Banegę, Zigicia i Fernandesa grube miliony. Okazało się, że tak naprawdę były to pieniądze wywalone w błoto. Pamiętacie za ile pozyskaliśmy Matę? ;) Zresztą widzę, że niektórzy nie mający pojęcia o piłce, krytykują tu osoby mające w tej materii ogromną wiedzę. Ja do tych drugich na pewno nie należę, ale jest tu paru takich, więc trochę szacunku panowie.
Ja tam cieszę się z transferu, wiadomo że to nie Ellia ale może akurat się chłopak sprawdzi.
Ja chłopaka nie znam i nie słyszałem o nim, podobno był niezłym talentem, może akurat ten talent wystrzelił w ostatnim sezonie. Nikt przecież nie jest sprowadzany do Liverpoolu bez przypadku.
Ty chyba masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem. Przeczytaj, z łaski swojej, pierwszy akapit mojego komentarza, przetraw go, przeczytaj jeszcze raz i odnieś to do swojej wypowiedzi.
Mówi Ci coś imię "Jonas"? Przyszedł zimą za 2 mln do Valencii, gdy było parcie na napastnika, tak jak teraz było na obrońcę. Ludzie się zastanawiali "ki czort, król strzelców Braliseirao za 2 mln? Hmm, pewnie bez nóg pokraka." Teraz na Jonasa nikt złego słowa nie da powiedzieć. Gra aż miło, i to jak gra. A przychodził za 2 mln. Tylko dlaczego był taki tani?! Coś tu śmierdzi.
Jak dla mnie to najlepiej żeby piłkarze do Valencii za darmo przychodzili, jeżeli mają prezentować klasę Jonasa. Nie mam kompleksów na punkcie Barcelony, Realu, City, że te kluby robią transfery za krocie, a Valencia musi każdego eurocenta oglądać zanim przeznaczy go na dany zakup. To jest sztuka właśnie, kupić chłopaka za 2 mln i sprzedać za 10. Edina Dzeko za 32 mln, czy Pastore za 40 każdy głupi potrafi kupić.
Nasze boki obrony to jakaś katastrofa..
I chyba tylko ten "Bałagan" może eksplodować, reszta to wiadomo..
Jonas tak mało Nas kosztował, ponieważ za pół roku mu się kończył kontrakt, a to jest różnica. O to mi chodziło.
O Barraganie wiadomo, że albo nie był pewniakiem w Valladolid, albo jest kontuzjogenny, o czym świadczy ilość rozegranych przez niego meczów w tym klubie (17 w primera division, 23 w segunda + 2 w barażach, w Deportivo jeszcze mniej).
No i bez przesady chyba od jednego obrońcy nie zależy sukces w Primera.
Kwota odstepnego widze tez za mala....na pewno nic nie umie bo kosztowal zaledwie 1,8 mln euro...za takie grosze zawodnik, wedlug niektorych co najwyzej umie sie tylko dobrze wysrac...lepiej wydac kilkanascie milionow bo wtedy co niektorzy beda usatysfakcjonowani i bedzie sie mozna pochwalic przed innymi...a tak marne grosze na zawodnika to przejda bez echa...
Szkoda tylko ze Jonas przychodzil za 2 mln euro, Mata za darmo, Aduriz za 4 mln...widze ze przyklady tych zawodnikow niczego nikogo nie nauczyly i dalej co niektorzy glupio psiocza...
Za calym szacunkiem ale na pewno nie wydali na niego tyle kasy za piekne oczy czy tez dla kaprysu...to nie Polska gdzie kupuje sie kota w worku a na trening wysypuje sie banda murzynow z busa od jakiegos podejrzanego managera ktory chce opchnac kogos do klubu a reszta co sie nie nadaje idzie na bazar handlowac...kazdy klub zachodni ma cos takiego jak skauting i zawodnika zanim kupia to obserwuja przez jakis czas tak wiec na pewno jest to w miare przemyslany zakup ktory zostal zrobiony w jakims celu...
Poza tym sorki ale gorzej niz Miguel i Bruno chyba grac na prawej stronie nie mozna...
Widze ze niektorym naprawde nie dogodzi i potrafia tylko psioczyc nic wiecej...nie problem jest wydac krocie na bardzo dobrych zawodnikow ale sztuka jest kupic bardzo dobrego zawodnika za grosze, podszkolic a potem go odsprzedac z kilkukrotna przebitka...
Dobra, zobaczymy co pokaże, wtedy ocenimy. Miało być wzwmocnienie, a ten transfer na to nie wygląda. Czasem uda się dosłownie za nic pozyskać zawodnika który będzie dobry, ale i nie udaje się czasem, spójrzmy na Bruno, lub Dealberta.
Szansa mu się należy, ale ile kasy dostaliśmy za Matę, była mowa o wzmocnieniach, a tym czasem taki o to zawodnik przyszedł, który większą szanse ma zostać zawodnikiem pokroju Dealberta, niż podpory prawej strony.
Tylko, żeby potem nie było zgrzytania zębami nad jego grą.
Wstrzymuję się z osądami.
Bruno i Dealbert mieli świetny początek w Valencii. Barragan może mieć też świetny na początku a później zgasnąć. Równie dobrze może się jakiś czas zgrywać i eksplodować.
Ocenię transfer w styczniu. Póki co cieszę się, że ktoś w ogólne przyszedł do bloku obronnego.
Mimo wszystko nie zmieniam zdania, że było pół roku na obserwację i negocjację kogoś świetnego i w tym aspekcie klub dał dupy. Te zakupy wyglądają trochę jak łapanka.
Obym się mylił:) Życzę im i sobie by wymiatali:)
Optymizmem napawają komentarze kibiców Valladolid, którzy pochlebnie wypowiadają się o Barraganie, zwracają uwagę na postęp jaki poczynił w ostatnim sezonie (wywalczył miejsce w podstawowej jedenastce w drugiej rundzie), a niektórzy wróżą mu nawet karierę w reprezentacji. Wskazują też, że lepszy jest w defensywie niż w ofensywie.
@qunick - nie przesadzaj z tą łapanką i żadnym transferem w obronie w ostatnim półroczu. Rami i Ruiz to mega wzmocnienia moim skromnym zdaniem! Skrzydełka zrobi się zimą... :)
Ale tak z innej beczki jak sie dowiedziałem, że Davide Santon odszedł z Interu do Newcastle za 6 mln, to mnie żal w dupe ściska. Taki chłopak jak on zmarszu do pierwszego składu a 6 mln za jednego z najlepszych obrońców młodego pokolenia jest wręcz śmieszna.
A i Coates za 7 mln trafił do Liverpoolu.
Joxer - z tą większością to przesadziłeś :)
PS. numery dla nowych zawodników to 12 dla Barragana i 18 dla Victora Ruiza
Różnie jest oceniany przez kibiców Liverpoolu i Deportivo, ale ci z Realu Valladolid wypowiadają się o nim bardzo ciepło. Jest wręcz wymieniany jako jeden z najlepszych zawodników, obok Javiego Guerry (swoją drogą, mającego za sobą występy w Mestallecie). Taki zapomniany talent, który - także przez kontuzje - nie rozwinął się na tyle, ile się spodziewano.
Na jakieś oceny trzeba poczekać, może akurat w tym klubie wejdzie na wyższy poziom.
Wiadomo za to, że w zimie wielce prawdopodobne jest podpisanie umowy z Andreasem Beckiem, także można zacząć oglądać Hoffenheim.
Tak się nie da bez kasy zbudować dobrej drużyny (wymiana całego składu w lato czy w pół roku.
Gdyby transfery były z łapanki to właśnie Braulio z Llorente przyklepali by Gonula za 9 mln €. Cena za niego powędrowała w górę tylko dlatego, że Valencia wydawała się zdesperowana i okienko dobiegało końca.
A tu zarząd powiedział "nie". Nie będziemy przepłacać, kupimy Barragana jako uzupełnienie. O wzmocnieniach pomyślimy zimą.
Tak jak pisałem na forum, latem 2012 roku zakończy się pewnie przebudowa drużyny czyli cięcie kosztów i podnoszenie wartości zawodników i ogólnie zespołu.
Dostaniemy wtedy i prawego obrońcę i lewego z prawdziwego zdarzenia.
Tym czasem Llorente od 2009 konsekwentnie obniża płace i sprzedaje gwiazdy bez znaczącego spadku sportowego. Ba, mieliśmy trzy supergwiazdy, które grały w Pucharze Uefa, teraz nie mamy żadnej, ale gramy w LM.
Lepiej dać 1,8 za Barragana teraz niż 9 mln € za Gonula tylko dlatego, żeby udowodnić niektórym, że zarząd nie dał dupy.
Kompromitacją by było podpisanie kogoś za dużą kasę na ostatnią chwilę.
Mieli pół roku, owszem nie udało się zakontraktować prawego obrońcy, ale przepraszam bardzo, zimą nie było mowy o żadnych bocznych obrońcach tylko o jednym środkowym. Zarząd się starał, był Mangala, Ogbonna, Coloccini. Argentyńczyk za dużo zarabia a 12 mln € za Ogbonnę to smutny żart. Mangala wybrał Porto. Ruiz zły nie jest.Ani drogi a w Espanyolu grał świetnie.
Barragan gorszy od Bruno być nie może, Miguel woli imprezki.
Niektórzy całą wiedzę o drużynie czerpią z twittera i teraz plują na zarząd za Barragana.
Jeszcze raz, nikt nie mówił o prawym obrońcy w tym okienku, miał przyjść jeden do środka i miało to być wzmocnienie. Zarząd się z tej obietnicy wywiązał. Jest Ruiz.
Coś tam mówicie o Santonie za 6 mln € i tym Urugwajczyku za 7. Ciekawe ile dostali pensji i czy Valencia byłaby wstanie pokryć choć trochę ich pensji bez wpędzania się znowu w długi. W Anglii płacą najwięcej na świecie.
Kolega wyczerpujaco Wam wyjasnil, zastosowac sie, ugryzc w jezyk i poczekac az Barragan rozegra kilka meczy. Gosc ma czysta karte a niektorzy juz stawiaja na nim krzyzyk...
O tym właśnie pisałem jeżeli Barragan jest ambitną osobą zrobi wszystko aby wykorzystać szanse.
El_Duderino
100% racji :)
LOL
Kariera piłkarska Barragana stanęła pod znakiem zapytania po poważnej kontuzji kolana w 2007 r. Poza tym wygląda na b.sympatycznego kolesia. Ruiz przy nim to ponurak.
Gonula i Santona mam w swojej Valencii w fifie. Prowadzę VCF 5-ty rok i mam budżet 600 mln euro. Szkoda, że to tylko gra.
-sprzedajemy lub rozwiazujemy kontrakt z Bruno
-kupujemy Mallo za 4m
-sprzedajemy Pablo, Piatti idzie na prawo jako schodzacy napadzior, na lewej przesuniety do przodu Alba, Canales lub Bernat
-kupujemy jakiegos dobrego lewego obronce do 1 skladu (niestety nie mam pojecia kto to moglby byc, moglismy kupic w pore Monreala zanim przeszedl do Malagi za 6m)
-sprzedajemy Maduro, ktory jest zbedny (na dmie moze chyba okazjonalnie pograc Banega)
-opcjonalnie: kupujemy Botie zeby byla jakakolwiek rywalizacja na srodku obrony, bo nie sadze zeby Costa mogl zagrozic Ramiemu lub Ruizowi, ale mam dziwne uczucie, ze farselona kupi Botie za pol roku lub za rok, Puyol juz dlugo nie pogra)
-opcjonalnie: jakis walczak z prawdziwego zdarzenia na dma, taki agresywny, silny i dobry w odbiorze, cos w stylu Pepe, tylko taki z mozgiem w komplecie, lub
-lewy skrzydlowy w razie jakby Bernat sie spalil, co mam nadzieje sie nie stanie. Marzy mi sie tutaj Griezmann.
No.
« Wsteczskomentuj