Copa América - remis w meczu otwarcia
03.07.2011; 12:47
Banega w wyjściowym składzie
W nocy z piątku na sobotę polskiego czasu rozpoczęły się mistrzostwa Ameryki Południowej. W pierwszym starciu turnieju gospodarze jedynie zremisowali z przeciętną Boliwią. Éver Banega rozegrał całe spotkanie.
Na początku drugiej połowy goście nieoczekiwanie wyszli na prowadzenie. Po rzucie rożnym Edivaldo Rojas oddał strzał na bramkę, a strojący tuż przed linią końcową Banega przepuścił piłkę między nogami.
Po karygodnym błędzie argentyńskiej obrony Marcelo Moreno mógł podwyższyć prowadzenie, ale dobrze spisał się Sergio Romero.
Gospodarze doprowadzili do wyrównania po trafieniu Sergio Agüero, który zameldował się na boisku pięć minut wcześniej.
"Nie było tak źle, drużyna starała się wygrać. Remis na początek to nie taki zły rezultat" - przyznał Banega. "Wycofali się, właściwie uniemożliwiając strzelenie im gola. Mieliśmy wiele okazji, jednak nie wykorzystaliśmy ich. Teraz trzeba zapomnieć o Boliwii".
W drugim spotkaniu grupy A Kolumbia pokonała Kostarykę 1:0.
Następny mecz Argentyny, z Kolumbią, zaplanowano na przyszły czwartek. Początek o godzinie 02:45 czasu polskiego.
Argentyna: Romero; Zanetti, Burdisso, Milito, Rojo; Banega, Mascherano, Cambiasso (Di María 46'); Lavezzi (Agüero 71'), Messi i Tevez.
Boliwia: Arias; Álvarez, Raldes, Rivero, Gutiérrez; Vaca (José Chávez 64'), Flores, Robles, Campos (Juan Arce 80'); Rojas (Cardozo 89'); Martins.
Gole: 0:1 Rojas 48', 1:1 Agüero 76'.
Zobacz gole: VCF Video
Kategoria: Reprezentacje | fifa.com | własne skomentuj (17)
KOMENTARZE
Oby w przyszłym sezonie tak się nie mylił.
Poza Di Marią, w pierwszej połowie Messim i po swoim wejściu Aguero cała reszta repry zachowywała się jakby awans już mieli kupiony albo jakby nie pamiętali jak dostali od Boliwii za Maradony parę lat temu...
W ogóle w tej repce w pierwszym składzie muszą grać Aguero i Pastore, inaczej będziemy świadkami takich jaj, jak dzisiaj, a Banedze pewnie jeszcze dadzą szansę się poprawić.
Ty z tych co uważają, że fakt, że Messi nie ma w meczu repry 3 asyst to wina napastników, a brak hat-tricka to kwestia egoizmu kolegów z ataku tudzież nieudolności drugiej linii?
Btw. Czy na forum jest jakiś temat dotyczący obecnych wartości piłkarzy na rynku i tworów typu "Cesc jest wart tylko 30 milionów, ale A.Sanchez dwa razy tyle?" W sumie bym na ten temat podyskutował, ale dalsze spamowanie tego w komenty pod losowymi newsami jest trochę bez sensu.
"Prezydent Blaugrany - Sandro Rosell - potwierdził niedawno, że jego klub nie zamierza przepłacać za Fabregasa. Real Madryt zaś ma zamiar pokrzyżować plany Barcelonie i złożyć ofertę za Ceska opiewającą się na 50 mln euro.
Jose Mourinho chętnie pozyskałby do swojego zespołu kapitana Arsenalu, w którym widzi
wyśmienitego partnera dla Xabiego Alonso w środku pola."
Zrodlo: Goal.com ale wczesniej SkySports i The Mirror tez o tym pisali
Ale za to jaki śmiech na sali, że Katalończycy kupują Ibrę za łącznie z Eto'o koło 60-65mil, sprzedają za 6+24 po wypożyczeniu, Sancheza chcą sprowadzić za coraz to i coraz więcej kasy ale na Cesca, Rossiego czy Aguero to żal im pieniądze wydawać.
Banega był wg. Ciebie najlepszy? Normalnie śmiech na sali, grał tak samo nędznie jak reszta pomocników Argentyny...Jedyny pozytyw jego "występu" jest taki, że jak na razie jego wartość nie wzrośnie i raczej nikt nie da takich pieniędzy jakie satysfakcjonowałyby Llorente..więc zostanie u nas :)
« Wsteczskomentuj