sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Przed meczem z Getafe

Dawid Siedzik, 02.04.2011; 15:54

Ostatnia prosta

Pełne 13 dni miał Unai Emery na pozbieranie tego, co swego czasu rozsypało się w zespole przy pomocy niemieckich kopaczy. Pomazańcza wręcz gra z Sevillą kazała mieć nadzieję, iż po ostatniej tak długiej przerwie w obecnym sezonie, zespół wybiegnie dziś na murawę na wskroś odmieniony. Sam Emery nieśmiało przyznaje: „Pragnęliśmy i zrobiliśmy wszystko, by przygotować się do meczu z Getafe w 100%”.

Bask mówiąc o podmadryckim zespole stronił jednakże od kreowania wizji najbliższej przyszłości. Owszem, podobnie jak niżej podpisany, podkreślał wagę „ostatniej prostej” i mówił o potrzebie mobilizacji, jakkolwiek ograniczał się jednak do kontekstu wybryków w zespole i potrzebie podporządkowania się regułom panującym w drużynie (w nawiązaniu do zamieszania z Vicente, a wcześniejszych z Miguelem i Chorim). Zapytany przez dziennikarzy na przedmeczowej konferencji prasowej o potyczki kwietniowe (kolejno po Getafe: Villarreal, Almeria i Real Madryt) natychmiast ukrócił temat, zasłaniając się koncentracją na najbliższym rywalu. Entrenador choćby na chwilę nie zająknął się o meczu z bezpośrednim rywalem do trzeciego miejsca. Powyższa sekwencja zdarzeń jednoznacznie wskazuje na fakt, iż Emery mecz z Getafe traktuje jako kluczowy w perspektywie kolejnych kolejek, zaś potrzeba wytęsknionego przełamania wydaje się być pierwszym horyzontem w filozofii Mistera.

Na pohybel jednak tym, którzy mówiąc o dzisiejszej potyczce myślą „przełamanie”. Oto po kilku miesiącach przerwy do bramki Valencii wraca ligowy nestor - César. Korzystając na kontuzji kostki Guaity, nasz znakomity portero najprawdopodobniej zostanie dziś najstarszym bramkarzem w historii ligi, bijąc rekord Corii Fenoglio. To jednak nie koniec rekordów z Césarem w roli głównej, bowiem gdyby ten zagrał w ostatnim meczu sezonu, stałby się również piątym najstarszym zawodnikiem w historii La Ligi w ogóle. Warto wspomnieć, iż historyczne berło starszeństwa dzierży nieodżałowany "Nietoperz" - Amadeo Carboni (41 lat, 1 miesiąc, 10 dni). Warto wspomnieć, iż powrót do bramki Cesara, zbiegł się z powrotem do osiemnastki meczowej Moyi.

Emery, w kwestii zagadki ustawienia, wydaje się przed dzisiejszym meczem nader łaskawym dla kibiców. Obserwując treningi jasnym jest, iż Mister przygotował dwa rozwiązania. Nieco zachowawcze 4-5-1, lub ofensywne 4-4-2. Pewnym jest, iż w obu wariantach na boisku zobaczymy linię obrony w zestawie: César; Bruno, Costa, Stanke, Mathieu, zaś parę skrzydłowych stworzą Mata i Pablo. Trudno wyobrazić sobie brak w składzie Topala. Pozostaje więc kwestia Aduriza, Soldado, Tino, oraz Banegi. To spośród tych piłkarzy Emery będzie uzupełniał jedenastkę.

Słowem podsumowania. Powtórzyć maestrię z meczu z Sevillą i dołożyć skuteczność, a wtedy punkty przyjdą. Muszą przyjść.

Pees. Niniejsza zapowiedź powstała w terenie, stąd apel autora o szeroko rozumianą wyrozumiałość ;-)

Złote usta

Emery: „Mam pełne zaufanie do zespołu i jestem przekonany, że oddadzą jutro serce na boisku”.

Soldado: „Z Míchelem pracowałem przez sezon i myślę, że to doskonały trener”. „ Musimy szanować przeciwnika i podejść do meczu z respektem dla rywala". – eks-Getafe.

Michel: „Niezwykle mobilizująca jest perspektywa gry z zespołem, który grał w obecnym sezonie i będzie grać w kolejnym w Champions League, ale nie czujemy się gorsi. Naszą aspiracją jest zwycięstwo”.

Miku: „Mam dobre wspomnienia związane z Walencją, ale jutro moim celem są trzy punkty na koncie Getafe” – eks-"Nietoperz".

Statystyki

Koloseum jest niezwykle nieprzyjaznym miejscem dla Los Ches. Zaledwie jedno zwycięstwo i aż cztery porażki, to statystyka spotkań gier pomiędzy zespołami w Madrycie.

Jak wyliczyli dziennikarze „SD”, Valencia w ubiegłym sezonie w ostatnich 9 meczach zdobyła 18 punktów. Gdyby Los Ches powtórzyli ten wynik, dałoby im to sumę 72 punktów na koniec sezonu (71 rok wcześniej – najlepszy wynik od 2002 roku).

Getafe w 2011 roku wygrało zaledwie jeden mecz (4:1 z Deportivo), zanotowało pięć remisów i dwie porażki.

Ostatniego ligowego gola Soldado zaliczył 22 stycznia (dziewięć meczów, 549 minuty). Jeśli nie trafi do siatki rywala do 25. minuty meczu z Getafe, pobije swój niechlubny rekord bez gola w lidze (574 minut).

Prawdopodobne składy

Getafe: Codina; Torres, Diaz, Marcano, Mane; Borja, Casquero; Rios, Parejo, Manu; Miku

Valencia: Cesar; Bruno, Stanke, Costa, Mathieu; Topal, Banega, Tino, Mata, Pablo; Soldado

Kategoria: Ogólne | Superdeporte | getafecf.es | ciberche.net skomentuj Skomentuj (9)

KOMENTARZE

1. fischerVCF02.04.2011; 16:12
fischerVCFGuaita jesteśmy z Tobą...:/
2. Fuh02.04.2011; 19:34
FuhBruno + Dealbert = kataklizm.
César; Bruno, Dealbert, Ricardo Costa, Mathieu; Pablo Hernández, Mehmet Topal, Tino Costa, Mata; Jonas y Soldado
3. Fuh02.04.2011; 19:42
FuhDe Las Cuevas i 0-1, hahahhahaha.
4. Qnick198602.04.2011; 19:49
Qnick1986Jeśli Real to przegra będzie to pierwsza porażka w ligowym meczu domowym od ponad 8 lat wielkiego Mourinho:D
Nie z Manchesterem, Arsenalem czy Liverpoolem w Anglii.
Nie z Milanem, Juventusem czy Romą we Włoszech.
Ze Sportingiem Gijon!:D Trzymam kciuki:D
5. wk02.04.2011; 19:52
wkOd 23 lutego 2002 roku, czyli 9 lat ;)
6. Qnick198602.04.2011; 19:54
Qnick1986Ulesław ma już bramkarza kolejki:)
7. SteveStiffler02.04.2011; 20:01
SteveStifflerOby dziś katalońce skroiły dupska Villarealowi :P
8. Maszyn VCF02.04.2011; 20:04
Maszyn VCFdajcie dobry link
9. Maszyn VCF02.04.2011; 20:11
Maszyn VCFnarazie nic dobrego:(