sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Joaquín: "Cel jest w naszych rękach"

Kamil Guziak, 28.03.2011; 17:28

Pomocnik Valencii o sprawach bieżących

Niemoc drużyny Emery'ego trwa nadzwyczaj długo. Począwszy od zaskakującej porażki z Schalke, poprzez blamaż na La Romareda, aż po ubiegłotygodniową porażkę z Sevillą Valencia próbuje odnaleźć swój rytm. O brakach w defensywie oraz niemocy strzeleckiej wypowiedział się prawoskrzydłowy Valencii.

Mimo, iż Valencia nie straciła szans na zajęcie trzeciego miejsca w lidze na koniec rozgrywek, to postawa drużyny zaskakuje. Joaquín przyznał, że zespół cierpi, gdy nie gra zwięźle, popełniając wiele błędów w defensywie. Przypomniał jednak, że słabości w formacji defensywnej drużyna rekompensowała atakiem. Niestety trzy ostatnie spotkania w żaden sposób tego nie pokazały.

"Musimy więcej pracować w obronie" - mówił Joaquín. Mecz z Sevillą rzeczywiście pokazał, że Valencię stać na "przyzwoitą" grę w tej formacji. Zdaniem pomocnika jego drużyna jest w stanie konkurować z najlepszymi jak równy z równym.

Do końca tegorocznych rozgrywek Liga BBVA zostało zaledwie dziewięć kolejek i każda będzie niezwykle ważna. Wydaje się jednak, że najtrudniejsze spotkanie czeka Valencię w 31 kolejce, kiedy to na Estadio Mestalla przyjedzie bezpośredni rywal do zajęcia trzeciej pozycji w lidze, a więc ekipa Villarrealu. Wygranie tego meczu pozwoli nie tylko zyskać trzy ważne punkty, ale także da drużynie jakże potrzebnej pewności siebie - tej, która towarzyszyła im na początku sezonu. Zajęcie trzeciej pozycji pozwoli Valencii uzyskać bezpośredni start w fazie grupowej Ligi Mistrzów sezonu 2011/12, co w obecnej sytuacji ekonomicznej klubu wydaje się kwestią kluczową. "Musimy walczyć z największymi, jeśli chcemy coś osiągnąć" - dodał Joaquín.

Zawodnik przypomniał, że Villarreal czekają dwa kolejne ciężkie spotkania - najpierw z Barceloną, potem z Valencią. Jak sam przyznał, wierzy, że walka o trzecią lokatę będzie trwała do samego końca. Otwarcie jednak dodał, że jeśli drużyna zajmie "tylko" czwarte miejsce w lidze, nie będzie tego traktował jako porażkę, gdyż ta pozycja daje szansę gry w Lidze Mistrzów.

Pomocnik powiedział także, że Villarreal może odczuwać zmęczenie po spotkaniu z Barceloną, co może nieco ułatwić grę Valencii. Jest jednak dość ostrożny w tego typu stwierdzeniach, gdyż jak sam przyznaje "zespoły na tym poziomie są zawsze przygotowane fizycznie i taktycznie, a zmęczenie często nie jest widoczne".

Innym "gorącym" tematem w ostatnich tygodniach jest przyszłość w zespole trenera Unaia Emery'ego. W związku z tym zawodnik powiedział: "Wiemy, jak ważne są cele, niezależnie od losu każdego, zobaczymy co się stanie".

Dla Joaquína to już piąty sezon w Valencii, a on sam zapewnia, że jest zadowolony ze swoich osiągnięć w tym zespole. "Moja dojrzałość i doświadczenie zawsze dają więcej spokoju i pozwalają być mądrzejszym każdego dnia. Obecny sezon sprawia, że jestem naprawdę szczęśliwy" - powiedział. Pozycja prawoskrzydłowego to zażarta konkurencja, w której częściej w tyle zostaje Pablo Hernández, będący coraz bardziej zirytowany brakiem regularności. "Obaj chcemy grać zawsze, ale są chwile, kiedy któryś z nas ma więcej ciągłości w grze, co może nas denerwować. Pokazuje to jednak, że na danej pozycji jest dwóch równorzędnych graczy, co daje zdrową sportową rywalizację i współudział w sukcesach drużyny, która chce być konkurencyjna dla najsilniejszych zespołów. To wszystko jest ważne, jeśli przynosi korzyści dla drużyny, a czy tak jest, musi ocenić trener".

Kategoria: Ogólne | Superdeporte | własne skomentuj Skomentuj (1)

KOMENTARZE

1. DavidVilla9528.03.2011; 21:44
DavidVilla95Miło oglądać Ximo z 7 na plecach, i opaską kapitańską na plecach. :)
Niech pociągnie drużyne do boju, o 3 lokate. Dobrze byłoby gdyby uraczył Nas dwoma brameczkami jak na początku sezonu w meczu z Malagą.