"Czekam na to, aż VCF zbliży się do Barçy i Madrytu"
23.03.2011; 16:19
Ambitne plany
W wywiadzie udzielonym na antenie walenckiej stacji telewizyjnej "Canal 9", koordynator sekretariatu technicznego Braulio Vázquez przyznał, że liczy na dogonienie prowadzącej dwójki w lidze hiszpańskiej w ciągu dwóch lat.
Braulio, osoba odpowiedzialna między innymi za kreowanie polityki kadrowej Valencii, chce jak najszybszego zmniejszenia straty do czołówki. "Musimy o to walczyć, każdego roku" - powiedział.
Szef sekretariatu technicznego mówił o walce w średnim okresie. Trzeba szukać rozwiązań "od zaraz", odrabianiem nie jest "dwudziestopunktowa strata" do azulgranas i madritistas.
O zdanie na temat poruszony przez Braulio pytamy w nowej sondzie, poniżej podsumowanie poprzedniej:
Jak Twoim zdaniem powinien wyglądać duet prawych obrońców na przyszły sezon?
1) Inna opcja - głosy: 116 (31.10%)
2) Miguel-Bruno - głosy: 92 (24.66%)
3) Miguel-Joel - głosy: 68 (18.23%)
4) Joel-Mallo - głosy: 58 (15.55%)
5) Miguel-Mallo - głosy: 20 (5.36%)
6) Bruno-Joel - głosy: 16 (4.29%)
7) Bruno-Mallo- głosy: 3 (0.80%)
Czy Valencia będzie mogła walczyć z Barçą i Realem Madryt jak równy z równym?
1) Tak
2) Tak, ale w średnim lub długim okresie
3) Nie, różnice ekonomiczne są zbyt duże
KOMENTARZE
Nie dogonimy ich w Lidze w sensie w jednym sezonie ich nie wyprzedzimy za twojego życia ?
Coraz bardziej ambitni w tym naszym zarządzie.
Tylko jest jedna różnica miedzy tym co jest możliwe a co nie jak na razie. W Dwa lata nie można stworzyć takiej drużyny jak Real bo o Katalończykach nie wspominam.
Prawda jest taka, że Villarreal i Valencia stanowiły dla Barcy i Realu wyzwanie w tym sezonie tylko na krótką metę - tak samo jak w poprzednim, i dwa sezony temu, ostatecznie mimo dobrych początków pogubiliśmy od groma punktów i ponownie różnica będzie widoczna.
Wychodzimy z kryzysu finansowego i dopiero jak skończymy zeń wychodzić to możemy pomyśleć o wyższych celach.
A póki co pozostaje nam z nostalgią wspominać i cieszyć się drobniejszymi sukcesami.
"Wielka dwójka" phi, co w niej wielkiego ...
wielkie g !
2 psujące rynek i sportową rywalizację w lidze niezdrowe przedsiębiorstwa a 'la KFC i Mac.
Po każdym przegranym tytule z normalnym wielkim klubem się zesrają z zazdrości heh
Walcz Braulio !
Trzeba się pokazać w LM - poważnych rozgrywkach a nie w skorumpowanej śmiesznie zorganizowanej PD, chociaż i tu predzej czy później pociśnie się .
Trzeba stawiać sobie ambitne cele co roku:
awans do 1/4 LM - cel minimum
brak awansu - zawód/kompromitacja w zależności od rywala w 1/8
(niestety teraz mimo że los sprzyjał zaliczyliśmy kompromitację, a moze właśnie dlatego bo inaczej byłby tylko zawód)
awans do 1/2 - bardzo dobra robota !
awans do finału - euforia.
Do tego co roku bić się o Puchar Króla !
Podziwiam twoją ufność w uczciwość UEFA Champions League. UEFA to słowo klucz :)
« Wsteczskomentuj