sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Drużyna 24. kolejki Primera Division

Łukasz Kwiatek, 22.02.2011; 13:42

Którzy piłkarze zasłużyli na wyróżnienie?

Barcelona cierpi, ale dominuje niewygodnych Basków w wyczerpującym boju na Camp Nou; Real relaksuje się przed Ligą Mistrzów lekką potyczką z Levante; Valencia i Villarreal gubią punkty z outsiderami; fantastyczny debiut nowego trenera Osasuny pogrąża Espanyol, Atletico nareszcie poznaje smak zwycięstwa, a Sevilla nie traci punktów w kuriozalnych okolicznościach.

Tak wyglądała dwudziesta czwarta kolejka La Liga z perspektywy czołowych drużyn. A jak radzili sobie poszczególni piłkarze?

Nie popisowymi interwencjami, ale golem zdobytym w 95. minucie meczu Almerii z Deportivo Daniel Aranzubia zapracował na wyróżnienie. Bramkarz „Superdepor” najwyżej wyskoczył do dośrodkowanej z rzutu rożnego piłki, a swojej wyprawy pod bramkę rywali - gwarantującej drużynie remis - nie zapomni do końca życia.

Dysputy nad tym, czy Leo Messi był faulowany w polu karnym, Gerard Pique powinien wylecieć z boiska, a Dani Alves znajdował się na spalonym przy pierwszym trafieniu dla Barcelony, prawdopodobnie potrwają w hiszpańskich mediach aż do Wielkiego Kresu. Wstrzymując się od oceniania pracy arbitrów, należy pogratulować Alvesowi ostatnich podań przy obydwu bramkach „Blaugrany”. O wiele bardziej powściągliwie od Alvesa w łupieżczych wyprawach w pole karne rywali zachowywał się Joan Capdevila. Lewy obrońca Villarrealu interweniował z wyczuciem, a obronę Malagi raził głównie dośrodkowaniami.

Luis Mendilibar zastąpił w ubiegłym tygodniu Jose Antonio Camacho na ławce trenerskiej Osasuny, wegetującej w dolnych obszarach tabeli, i w swoim debiucie zmiażdżył Espanyol 4:0. Dwie bramki na swoje konto zapisał kapitan „Los Rojillos” – Javad Nekounam, jedną – poza pewnym występem w defensywie - dołożył Lolo.

Trudno napisać cokolwiek pozytywnego o meczu, w którym pierwszy celny strzał na bramkę padł w 87. minucie. Mało powiedzieć, że w starciu Valencii ze Sportingiem wiało nudą - to był istny huragan braku wydarzeń. Piłkarze Valencii wyglądali tak, jakby już sama obecność rywali na murawie Estadio Mestalla zupełnie ich zniesmaczyła. Schematyczne akcje snujących się po boisku gospodarzy niemiłosiernie rozbijał Ivan Hernandez, lider defensywy Sportigu. Za jedyną pozytywną postać w ekipie „Nietoperzy” można uznać Mehmeta Topala, który opanował środek boiska i z gracją zaliczał gustowne odbiory.

W niedzielę na La Romareda prawdopodobnie biegał cały zastęp klonów kapitana Realu Saragossa – Gabiego. Inaczej trudno wytłumaczyć, w jaki sposób jeden Gabi mógł rozgrywać, atakować ze skrzydeł i z środka pola, strzelać z dystansu w okienko, myląc się o centymetry, i ratować zespół wybiciem piłki zmierzającej do siatki.

„Statystyki kłamią” – z takim napisem na koszulce powinien w następnym meczu wybiec na boisko Angel Di Maria. Skrzydłowy Realu Madryt robił co chciał w potyczce z Levante, włącznie z wkręcaniem w murawę po pachy po trzech rywali na raz, ale na jego konto zaliczona zostanie tylko jedna asysta – resztę błyskotliwych zagrań Argentyńczyka zepsuli jego koledzy. Gdyby Di Maria potrzebował się komuś wyżalić, mógłby pogadać z Giuseppe Rossim – napastnik Villarrealu sam może przeklinać nieskuteczność swoich kolegów z ataku, którym stworzył kilka świetnych sytuacji, a tylko jedna z nich została wykorzystana. Mimo ponawianych prób Leo Messi długo nie potrafił wejść z piłką do bramki Bilbao. Strzelecką niemoc niezmordowany Argentyńczyk przełamał w końcówce spotkania, a wcześniej kilkoma rajdami przeszył defensywę Basków, długimi fragmentami meczu radzącą sobie znakomicie.

Jedenastka kolejki: Aranzubia (Deportivo) – Alves (Barcelona), Hernandez (Sporting), Lolo (Osasuna), Capdevila (Villarreal) – Topal (Valencia), Gabi (Saragossa), Nekounam (Osasuna) – Di Maria (Real Madryt), Messi (Barcelona), Rossi (Villarreal)

Ławka rezerwowych: Caballero (Malaga), Iniesta (Barcelona), Soriano (Osasua), Prieto (Sociedad), Dos Santos (Racing), Aguero (Atletico), Villa (Barcelona)

Willy Caballero, pozyskany przez Malagę poza okienkiem transferowym z powodu poważnej kontuzji Sergio Asenjo, z zadowoleniem wypowiadał się w prasie na temat swojego debiutu w nowej drużynie. Remis Malagi z Villarreal to w wielkim stopniu zasługa 30-letniego Argentyńczyka.

Fernando Soriano spędził na boisku raptem kwadrans, jednak sensownie spożytkował otrzymany od trenera czas – asystował przy bramce Lolo i sam trafił do siatki. Podobnie efektywnie jak Soriano zagrał Giovanni Dos Santos - skrzydłowemu Racingu wystarczyło 27 minut, by strzelić bramkę, prawdopodobnie niesłusznie anulowaną przez sędziego, i wywalczyć rzut karny. Dzięki temu nadal trwa „efekt Marcelino” – nowy trener Racingu wygrał obydwa rozegrane spotkania.

W skrajnie nieprzyjaznych warunkach atmosferycznych na skromną wygraną Realu Sociedad nad Mallorcą najbardziej napracował się Xabi Prieto. Pomocnik „La Realu” trafił w spojenie słupka z poprzeczką, gdy eleganckim, podkręconym strzałem próbował wrzucić piłkę spod linii bocznej boiska do pustej bramki. Niedługo po wyrównującym trafieniu Bilbao wycofało się pod własne pole karne, oddając środek pola Barcelonie, gdzie swoimi miniaturowymi stopami zaczął czarować Andres Iniesta. Gola nie strzelił ani nie wypracował, ale co przedryblował, to jego.

Sergio Aguero z łatwością pojawiał się w sytuacjach bramkowych, ale przyjemniej trzykrotnie przekombinował w polu karnym Realu Saragossa, zanim pewnie wykończył kontratak Atletico. Zabrakło detali, by ruchliwy, świetnie startujący do piłek David Villa mógł po meczu z Bilbao cieszyć się z hat-tricka. „El Guaje” zdobył jedną bramkę, a dwóch kolejnych pozbawiły go poprzeczka i znakomita interwencja Gorki Iraizoza

Nagrody specjalne i indywidualne wyróżnienia:

Nagroda pocieszenia im. Heraklita z Efezu – Unai Emery. Nie udowodniono, czy trener Valencii rozmyśla nad aforyzmami greckiego filozofa, ale poglądy na taktykę ma Bask podobne jak Heraklit na rzeczywistość. Powszechny wariabilizm taktyczny Emery zaprezentował w minionym tygodniu: w trzech spotkaniach zaserwował cztery różne systemy gry. Za taktyczne dziwactwa kibice wieszają psy na trenerze, obwinianym o brak jasnego stylu gry i boiskowy chaos. Pomimo serii dziesięciu meczów bez przegranej i ogólnego odsetku ligowych zwycięstw Emery’ego na poziomie mistrzowskiej Valencii Rafy Beniteza.

Nagroda im. Dzwonu Zygmunta – Osasuna. Głośną pobudkę ze snu o grze w europejskich pucharach zgotowała Osasuna piłkarzom Espanyolu. Czwarta porażka z rzędu sugeruje, że wywołana problemami finansowymi zimowa sprzedaż dwóch obrońców – Victora Ruiza i Didaca Vili – może odbić się „Papużkom” głośniejszą czkawką, niż zakładano.

Nagroda Ministerstwa Prawdy - Redakcja „Asa”. W dowodzeniu, że Barcelona niezasłużenie pokonała Athletic Bilbao, madrycka gazeta sięgnęła absurdu. Z fotografii, będącej niewzruszonym dowodem spalonego przy pierwszym golu Barcelony, usunięto Koikiliego – obrońcę Bilbao znajdującego się najbliżej własnej bramki. Po sarkastycznej reakcji czytelników i innych mediów „As” przeprosił za „błąd w infografice”.

Asysta kolejki - Alvaro Negredo. Trudno powiedzieć, jakim cudem Negredo zdołał nie strzelić bramki w meczu z Herculesem, ale zrehabilitował się inną finezyjną sztuczką – zaliczył asystę klatką piersiową.

Artykuł napisany dla portalu Interia.pl

Kategoria: Ogólne | Interia.pl skomentuj Skomentuj (26)

KOMENTARZE

1. Joxer22.02.2011; 14:32
JoxerRedakcja As'a dala ostro po garach. Zastanawiam sie kto w ogole kupuje to badziewie. Teraz tym spalonym zajela sie Marca (czyli rowniez szmatlawiec) ale o wiele bardziej profesjonalnie i pokazala piekna analize poklatkowa z kamery z ktorej nie pokazala jej telewizja i z ktorej widac pieknie wysunieta polowe ciala Alvesa poza linie obroncow :):):).... sedziego postanowila oszczedzic bo nie ujela go na zdjeciach mimo ze byl w linii z Alvesem dwa metry za jego plecami...

Zreszta nie ma juz do czego wracac....przed nami LM a potem kolejna kolejka La Liga...

Odnosze wrazenie drogi Uleslawie ze na sile troche promujesz zawodnikow Valenci....;p;p;p Ogladalem mecz i naprawde nie wiem czym sie zasluzyl Topal ze znalazl sie w jedenastce kolejki...tym bardziej ze gral w jednym z najnudniejszych meczy kolejki.....juz lepiej od niego zagral Tino Costa...pozatym swietnie zagrali DM-owcy Sportingu bo pierwszy celny strzal Valenci byl dopiero w 87 minucie meczu a to ze tak strzelali (przewaznie z dystansu) podopieczni Unaia to zasluga wlasnie drugiej linii Sportingu.....chociaz w sumie patrzac cala mizerie tego weekendu w Primera Division to mozna i wstawic tam Topala bo w sumie na wszystkich boiskach grali padline ;p;p;p...

Mogles choc jednego obronce wstawic na rezerwe....bo tam sami pomocnicy i napastnicy ;p;p;p....np takiego Ekize lub Amorebiete ktorzy nie raz ratowali Athletic przed wieksza iloscia bramek a Barca dlugo walila w mur zanim przelamala obrone Los Leones....;p;p;p....czuje sie cholernie niedoceniony a klub ktoremu kibicuje mocno dyskryminowany...;p;p;p....coz zemsta musi nadejsc w niedziele ;p;p;p

A pozatym jak zwykle swietny tekst :):):)

Pozdro!
2. KilyVCF22.02.2011; 15:26
KilyVCFDos Santos mógłby być w 11.
Na nim był karny i gol ze spalonego którego nie było o ile pamiętam.
Di Maria błysnął w meczu który nie był grany na poważnie.
3. KilyVCF22.02.2011; 15:46
KilyVCFKiedy będzie porządek na tym forum ?
Mam na myśli te specyfiki, viagry itp ...
nie wspominam już o nowym wyglądzie.

ps. ostatnie komentarze pod newsami roztrząsające problemy Katalońców, Basków czy Perezowców dobitnie pokazują, że powinien być tu shoutbox. Jak czasem jest ze sto wpisów trzeba dobrze szukać żeby wybrać te na temat...
4. CheS_9122.02.2011; 16:07
Na Forum jest porządek,userów brak ;P
Też czasami wolę odpuścić komentowanie bo nikt nie odniesie się do danego tematu tylko zaraz wpadnie garść ogarniaczy którzy napiszą jak to Barca wygrała czy że Real przegrał,dobrze im tak itp.
5. KilyVCF22.02.2011; 16:31
KilyVCFzolpidem sleeping pills i inne gówna to porządek ? heh
6. fischerVCF22.02.2011; 16:37
fischerVCFCo wy mówicie!? To jest najlepsza stronka w Polsce, zagranicznego klubu, dlatego jest tak często odwiedzana przez kibiców innych klubów (basków, katalońców i innych)
Chociaż shout-box to pomysł OK:)
Aha. Nie wiem dlaczego, ale IRC na Operze nie pyka...:(

A co do jedenastki, to możę czasem Ule i faktycznie na wyrost zawodników Valencii, no ale nie dziwię się Tobie, skoro jesteś kibicem. Jak dla mnie Topal zasłużył tylko na ławkę co najwyżej...

KilyVCF, ja mam pseudo "perez", a nie jestem z Realu! :P
7. hubson9122.02.2011; 16:41
Ja ogladałem Barce od 30 minuty do konca i wcale nie uważam, ze Messi zasłuzył na miejsce w 11.
8. CheS_9122.02.2011; 16:55
Kily@
To nie moja wina że ktoś notorycznie klika w te linki przez co mamy sporą dawkę spamu ;/
9. Ulesław22.02.2011; 18:58
Ulesław17 odbiorów Topala nie robi na Was wrażenia? Albelda czy Busquets musieliby zagrać trzy mecze, żeby tyle nazbierać :)

Jakkolwiek tego:

Joxer: Odnosze wrazenie drogi Uleslawie ze na sile troche promujesz zawodnikow Valenci....;p;p;p

się nie wypieram ;)

A Topal zagrał w zdecydowanie najnudniejszym meczu kolejki. Jedynie jego mogłem oglądać, więc pewnie dlatego wyolbrzymiłem jego zasługi.

Jeśli chodzi o stoperów Bilbao, to grali długimi momentami znakomicie, ale obydwu można coś zarzucić. Gdyby Bilbao zremisowało, któregoś z duetu bym w jedenastce wyróżnił.

@Kily

Tych, którzy z ławki weszli, staram się umieszczać w gronie rezerwowych. Taką zasadę przyjąłem. Inna sprawa, czy jest ona słuszna, ale konsekwencję raczej zachowuję.

@Hubson91
Napastnicy słabo zagrali w tej kolejce. Żaden dwóch bramek nie ustrzelił. Messi swoje spartolił na początku, ale rajdy miał świetne. I włożył cholernie wiele wysiłku w meczu z walczącymi jak lwy Baskami.

Na dobrą sprawę Rossi nawet bramki nie strzelił ;) Zastanawiałem się, czy dać jego, czy Negredo, ale Negredo swoje zepsuł, Rossi głównie pracował dla pozostałych.
10. szp22.02.2011; 19:25
Dobrze widzieć znowu Mendilibara na ławce trenerskiej. Czekam jeszcze na Chaparro :)
11. Venithil22.02.2011; 19:41
Niech sobie Topal pojedenastkuje, jeśli Albelda wróci do formy to Turek nie będzie miał już tak wiele do grania.

I, blah, niestety trochę też muszę się wyprzeć tego Messiego. Chyba nie bardziej zasłużył niż Aguero czy Villa... Choć może to mnie widok Argentyńczyka balującego w polu karnym rywali coraz mniej rusza. Cała trójka swoje napudłowała, choć odnosiłem wrażenie, że Villa najmniej ze swojej winy.

Obrona jest ustawiona w porządku. Szczerze mówiąc nie wiedziałbym po tej kolejce, kogo tam upakować. Ew. Carvalho na ławę, ale zabrakło miejsca dla obrońców, a i to byłoby tylko za tę nieszczęsną bramkę.

Zaś obecność De Rossiego i Di Marii dla mnie nie podlega wątpliwości :P
12. Ulesław22.02.2011; 20:28
UlesławO tak, Betis Paco Chaparro, to był widok ;)

Przypominam, że równie chętnie jak opinie o jedenastce poczytam Wasze propozycje i przemyślenia przed ustaleniem drużyny kolejki ;) Choćby w temacie o Primera na forum.
13. Vanisz22.02.2011; 20:28
VaniszTen Pan będzie sędziował nasz mecz z Barceloną. Będzie wspaniale...
14. Zakkusu22.02.2011; 20:39
Orąbany tym filmikiem jestem
15. facundo22.02.2011; 22:10
facundonie tylko te są warte obejrzenia

link1

link2

złodzieje!!!

co do newsa - tekst ok, jedenastka tez w porządku. Nie ma się do czego przyczepić.
16. szogun22.02.2011; 23:10
Offtop Xavi kontuzjowany nie zagra w meczu z nami
17. Joxer23.02.2011; 06:50
JoxerFacundo swietny link.....nie wiem tylko czemu ale nr 2 mi nie dziala....:)

Wiecie co mnie najbardziej bawi w linku ktory dal Facundo....polowa sytuacji na nim to z meczow Athletic - Real gdzie Baskowie byli przekrecani maksymalnie jak mozna bylo ;p;p;p....

A teraz cos ode mnie....piekna brama Orbaiza z meczu z Realem na SB...oczywiscie nieuznana bo jakze by inaczej...

link
18. Joxer23.02.2011; 07:03
JoxerA jak juz jestesmy przy filmikach....to moze pamietacie tego Pana...pokazowy sposob jak mozna sobie dla kasy spierdzielic maksymalnie kariere...ehhh....zachcialo mu sie isc do Chelsea....

link1

link2

19. 51_cent23.02.2011; 11:01
51_centJoxer

Mieliście swego czasu świetną parę bocznych obrońców: Iraola - Del Horno (choć do chwili odejścia Asiera Andoni nie był chyba jeszcze takim pewniakiem na prawą stronę jak obecnie - popraw mnie jeśli się mylę, zdaje mi się, że z Anderem Murillo rywalizował wtedy, no ale Ty znasz lepiej Ten klub, więc nie będę się wymądrzał). Trochę się dziwiłem czemu wtedy (swoje pewnie robiło pochodzienie)Del Horno stosunkowo rzadko otrzymywał powołania. Jedyny powód to pewnie konkurencja: Capdevilla, A. Lopez, Pernia... Nie mając wielu meczów o dużą stawkę za sobą przejście do Chelsea okazało się dla niego zbyt dużym przeskokiem - z całym szacunkiem dla Bilbao. Szkoda mi go, bo miał potencjał, by być jednym z czołowych lewych obrońców świata.

A co do artykułu - jak zwykle świetny, tak najkrócej można go podsumować. Staram się właśnie o pracę w gazecie sportowej i gdyby przyszło mi pisać tam jakiekolwiek artykuły, felietont etc., to mam się na kim wzorować i od kogo uczyć :) Pozdrawiam :)
20. Joxer23.02.2011; 11:30
Joxer51_cent

Iraola i Del Horno razem wchodzili do zespolu w 2003 roku gdyz wczesniej Baskowie mieli inna swietna pare bocznych obroncow Larrainzara oraz Larranzabala. Tamci dwaj w zblizonym okresie zakonczyli kariery i wtedy wlasnie weszla dwojka Del Horno - Iraola. Talent obydwu wystrzelil w 2004 roku. Del Horno byl regularnie powolywany do Repry. Tzn dotad dopuki gral w Bilbao (10 spotkan i dwa gole w ciagu 2 lat w Reprezentacji). Problem sie zaczal kiedy poszedl do Chelsea - coz palma mu odbila i zachcialo sie kasy i slawy a Premiership to niestety troche inna para kaloszy (tak samo jak czolowka Primera). Dlatego tez Baskowie tak niechetnie odchodza z klubu. Tutaj sa gwiazdami, rozwijaja sie, graja czesto a poza Krajem Baskow przewaznie lipa....najlepsze przyklady to wlasnie Del Horno i Ezquerro.

Murillo gral na DC a nie na prawej obronie, choc czasami mu sie zdazalo grac jako DR...to tak na marginesie....:):):)

A te linki dalem dlatego ze coz Valencia ma pernamentne problemy na bokach obrony, a w zasadzie na calej dlugosci defensywy a w koncu Del Horno jest graczem Valenci....tylko do formy takiej jak na filmikach to ma lata swietlne....niestety bo zawsze go lubilem i jego styl gry.....
21. 51_cent23.02.2011; 12:28
51_centJoxer

A tak, Larranzabala jeszcze pamiętam. Kolejny klasowy lewy obrońca. Aczkolwiek Larrainzara już nie kojarzę, wybacz. To, iż Del Horno dość regularnie grał w kadrze też jakoś mi umknęło. A co do Murillo to wydawało mi się, że on mógł grać zarówno na stoperze, jak i na prawej stronie defensywy. Cóż, Ty znasz Bilbao od podszewki, więc bez mrugnięcia ze wszystkim się zgadzam :)
To jest właśnie ciekawe dlaczego przykładowo Del Horno będący przed odejściem do Chelsea jednym z najlepszych bocznych defensorów w Hiszpanii tak rozmienia się na drobne w Anglii. Mentalność? Nieodpowiednia liga? (choć to chyba dla klasowych piłkarzy żadne wytłumaczenie: "Nie szło mi, bo nie odpowiadał mi tutejszy styl gry")Czy może tak jak mówisz zarobił porządnie i spoczął na laurach? Ciężko mi uwierzyć, choćby po przykładzie Joseby Etxeberrii, że to wyłącznie kwestia pieniędzy. Może jednak Asier był wyjątkiem i nie czuł się tak związany z klubem jak wielu obecnych graczy Athleticu i łatwo mu było odejść?

Pomijając już to, mi też odkąd pierwszy raz ujrzałem Del Horno w akcji, przypadł on do gustu. W linkach, które podałeś pokazane są głównie jego trafienia, ale ten chłopak oprócz tego potrafił przecież świetnie centrować, grał niezwykle ofensywnie, a przy tym rozważnie. Był chyba taki mecz z Realem, kiedy zaliczył dwie asysty po świetnych wrzutkach. Jeśli się myle to znów mnie popraw :) Tak się nim "zauroczyłem" jak swego czasu Vicente, Aimarem, Barają, Angulo, Mendietą... I choć jestem fanem Barcy (mam nadzieję, że nikt mi z tego powodu nie zabroni się tu od czasu do czasu wypowiadać), to Valencii zawsze życzę jak najlepiej. A dla Athleticu mam poprostu ogromny szacunek za tradycję pielęgnowaną w Tym klubie i przywiązanie piłkarzy do tych barw, tyle.
Oby Rami okazał się lekiem na całe zło. Bo wątpliwe jest, aby Miguel czy Del Horno wrócili do dawnej dyspozycji, tym bardziej z 30-stką na karku. Niestety, Curro Torres czy Carboni już na boki nie wrócą, tak jak Ayala czy Angloma na środek defensywy :)
22. Joxer23.02.2011; 13:19
JoxerZ Realem byly o ile pamietam dwie asysty i nawet dwie bramki w jednym meczu ktore sa zreszta pokazane w linkach...

Wlasnie nie wiem o co chodzi z Hiszpanskimi zawodnikami w innych ligach. Najlepszy przyklad to byly gracz Valenci - Silva....odchodzil z Primera jako czolowy gracz ligi - fakt faktem ze forma w ubieglym sezonie spadla i to znacznie ale umiejetnosci zostaly - a w ManCity nie moze sie odnalezc....Merida juz wrocil tak samo jak kilku innych z Pique na czele....jedynie chyba Torres sie wybil i jest wyjatkiem sposrod Hiszpanow w innych ligach...swego czasu Amor i Guardiola gdy odchodzili w Barcelony do Wloch tez sie tam zagubili....Mendieta gdy odszedl z Valenci do Lazio tez byl swietny a co sie dzialo potem w Lazio i Middlesborough to nie wiadomo bo ciezko wytlumaczyc nagle takie zalamanie kariery...

A Angloma byl chyba bocznym obronca (prawym???) a nie srodkowym :):):)....na srodku oprocz Ayali wymiatal Djukic i bodajze Pellegrino :):):)
23. adipetre23.02.2011; 19:08
Joxer, Silva sie nie odnajduje w Premiership? Przeciez on tam blyszczy od dobrych 4-5 miesiecy, poza Tevezem jest najlepszym graczem City w tym sezonie.

CO do twojego wywodu, nei zgadzam sie ze jedynie Torres sie sprawdzil. Xabi Alonso, Cesc Fabregas czy Mikel Arteta, to byle lub obecne gwiazdy Premiership.
24. 51_cent23.02.2011; 20:52
51_centTak też mi się wydawało, że w jednym meczu z realem zaliczył 2 bramy i asysty, ale wolałem tego nie pisać aby nie popełnić kolejnego "fo pa", którego chyba i tak nie uniknąłem z Anglomą. Może mnie pamięć zawodzi, ale do Twojego komentarza byłem święcie przekonany, że on grywał najczęściej na środku defensywy. O Mauricio całkiem zapomniałem że grał dla VCF. Jakoś bardziej go kojarzyłem jako gracza Bordeaux. A Miro Djukicia owszem, znam, ale on jeśli znów mnie pamięć nie zawodzi nie doczekał grania u boku Ayali czy Curo Torresa.

Wiesz, taki problem spotyka nie tylko hiszpańskich grajków. O choćby Portugalczycy we Włoszech - stosunkowo świeże przykłady: Quaresma, Tiago, Jorge Andrade (swego czasu klasowy stoper, odkąd trafił do Juve słuch o nim zaginął). Czy Brazylijczycy na Wyspach: Kleberson, Afonso Alves, Jo (choć w mniejszym stopniu), Robinho, Anderson (on może też nie do końca)...
Zgadzam się z kolegą Adipetre: Hiszpanom jeszcze tak źle na Wyspach nie idze. Do piłkarzy już wymienionych spokojnie można dołączyć choćby Pepe Reinę, Arbeloę, w sumie i Alberta Rierę, wcześniej Luisa Garcię... Nawet krótki epizod Diego Tristana w West Hamie nie zakończył się totalną klapą. Może nie były/są to gwiazdy Premier League, ale też nie tacy piłkarze, którym się tam kompletnie nie powiodło/powodzi.
Nie mam pojęcia czemu tak się dzieje, bo jak zaznaczyłem wcześniej: dobremu piłkarzowi zmiana klubu, otoczenia, ligi, mentalności ludzi w nowym miejscu nie ma prawa przeszkadzać. Jak ktoś jest dobry, to udowodni to wszędzie, w każdym miejscu.
Nie neguję tego, że Guardiola, Mendieta, Del Horno, Tiago, David Silva, Ballack, Denilson etc. byli/są dobrymi piłkarzami, ale nie aż tak, jak się powszechnie wydawało. Takie jest moje zdanie.
Aha, dzięki za to, że chciało Ci się odpisywać i wybacz, że ja czynię to dopiero teraz, ale wiesz, takie życie studenta :)
25. Joxer24.02.2011; 07:19
JoxerAdipetre & 51_cent

Macie racje zapomnialem o tych grajkach...jednak tutaj jest taka mala roznica. Arteta i Fabregas w zasadzie wychowywali sie i wchodzili do doroslej pilki na wyspach grajac wczesniej przez 2-3 lata w zespolach rezerw lub nawet juniorach. Z drugiej strony Arteta nie jest zadna gwiazda. Ot radzi sobie ale czesciej przesiaduje na trybunach z powodu roznego rodzaju kontuzji niz gra. Co do Silvy to wskoczyl do skladu na stale dopiero w kilku ostatnich meczach (a nie 4-5 miesiecy - widac kolego adipetre nie ogladasz Premiership ani Ligi Europejskiej). Przedtem przewaznie wchodzil z lawy i ManCity myslalo nawet o jego wypozyczeniu...Arbeloa siedzial glownie na lawie w Liverpoolu. Riera odchodzil z Espanyolu w glori najlepszego lewoskrzydlowego PUEFA i w Liverpoolu gral padake...jeszcze w pierwszym sezonie jakos mu szlo ale w kolejnych juz nie i wywalili go do Olimpiakosu....

Tak wiec jedynymi ktorzy sprawdzili sie po transferach z Primera do Premiership sa na razie Torres i faktycznie Xabi Alonso o czym zapomnialem...Pepe Reina mial naprawde swietny pierwszy sezon kiedy odsunal Dudka od skladu, no moze i drugi tez w miare dobry.....a teraz jest tak samo przecietny jak cala reszta Liverpoolu i popelnia proste bledy...Luis Garcia....hmm....czy ja wiem czy tak sobie poradzil....w ciagu 3 lat zagral zaledwie w 77 meczach strzelajac 18 bramek....w zasadzie w jednym sezonie gral naprawde bardzo dobrze i to zdaje sie ze ostatnim (2006/2007) kiedy szybko sprzedali go do Atletico bo reszta byla po prostu kiepska.....Fabregasa i Artete tak jak mowie nie licze bo wlasciwie wychowywali sie na Wyspach o czym wspomnialem wczesniej...Zreszta Fabregas obecnie jest cieniem gracza sprzed roku lub dwoch...

Aha i zapomnialem o Tristanie....po odejsciu z Mallorki gral w sezonie 2007/2008 w Livorno we Wloszech - 21 meczy i 1 bramka.....potem w sezonie 2008/2009 gral w West Hamie - 14 spotkan w ktorych strzelil 3 gole....to nie wiem czy tak sobie poradzil...od odejscia z West Hamu w 2009 roku pozostaje bez klubu....a swego czasu chciala go Wisla gdzie moglby sobie odbudowac choc w czesci kariere ale wybral wlasnie West Ham gdzie sobie ja zniszczyl....

Tak wiec reasumujac w zasadzie tylko Torres, Xabi i powiedzmy ze Reina ulozyli sobie kariery po przejsciu do Premieship, nie licze Fabregasa i Artete ktorzy tam w zasadzie zaczynali...porazki to Arbeloa, Riera, Tristan, Luis Garcia, swego czasu tez Ivan Campo z Realu, Javier Garrido ktory gra obecnie w Lazio (siedzi na lawie) a nie poradzil sobie w City itd......dlugo by wymieniac......po prostu z niewiadomych powodow Hiszpanie sa gwiazdami tylko rodzimej ligi....


A tak jeszcze na marginesie.......kariera Torresa wlasnie zsuwa sie po rowni pochylej....w Liverpoolu ostatnio padaka....a teraz Chelsea w ktorej spedzi mnostwo czasu na rezerwie bo raczej nie sadze zeby wygryzl ze skladu Drogbe i Anelke....w Livepoolu by gral a w Chelsea bedzie grzal lawe....zamienil stryjek siekierke na kijek....
26. adipetre24.02.2011; 15:52
Joxer, Mikel Arteta przyszedl do Evertonu w wieku 23 lat, nie byl wiec jakims mlodzikiem, z miejsca stal sie kluczowym pilkarzem w ukladance Davida Moyes'a, a na zdrowie ostatnimi czasy wcale nie narzeka bo rozegral juz 22 mecze w PL w tym sezonie. Nalezy do czolowki najlepszych srodkowych pomocnikow PL od lat. Jsli chodzi o Silve, zaczal srednio, przegrywa l rywalizacje z Johnsonem i Milnerem, ale potem sie przelamal i od 9 kolejki (pazdziernik) gra w podstawie zawsze, bedac najwazniejsza postacia drugiej linni City i przyzna to kazdy kibic tego zespolu.