sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Emery: "Tego potrzebowaliśmy"

Krzysztof Kosowski, 07.02.2011; 14:17

Trener po meczu

Szkoleniowiec Valencii nie kryje dumy z wyniku, jakim zakończyło się spotkanie z Herculesem Alicante. Przestrzega również przed zbyt pochopnym wyciąganiem wniosków przed resztą sezonu.

"Spotkania takie jak to sprawiają, że stajemy się pewni siebie. Po ostatnich meczach, w których do ostatnich minut drżeliśmy o wynik, potrzebowaliśmy pewnego zwycięstwa" - stwierdził po meczu Bask. Był to bowiem pierwszy od sześciu kolejek mecz, w którym jego podopieczni nie strzelili bramki na miarę punktów w ostatnim kwadransie meczu. Trener podkreślił, iż jest zadowolony, że piłkarze umieli utrzymywać się przy piłce i zdobywać sobie pole do gry, jednak zdaje sobie sprawę, że przeciwnicy zdołali stworzyć kilka niebezpiecznych sytuacji.

Dzięki potknięciom bezpośrednich rywali Los Ches zmniejszyli dystans do Żółtej Łodzi Podwodnej do zaledwie punktu oraz oddalili się od kolejnego w tabeli Bilbao na 6 punktów. Mister studzi jednak emocje w temacie walki o miejsca dające awans do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów: "Obecnie Villarreal i my mamy niewielką przewagę nad resztą stawki, ale wszystko może się jeszcze wyrównać".

Emery odniósł się do faktu, że w rundzie rewanżowej wiele z ważnych spotkań Nietoperze będą rozgrywać na własnym boisku (z Barceloną, Realem, Villarreal, Sevillą - przyp. red.). "Mecze na Mestalla będą kluczem do osiągnięcia dobrego wyniku w tym sezonie. Pomimo kilku przeciwności losu drużyna podąża we właściwym kierunku". Po 12 spotkaniach rozegranych przy Avenida Aragon w La Liga w tym sezonie Blanquinegros mają bilans 8 zwycięstw, 3 remisy i 1 porażka.

Kategoria: Wywiady | Superdeporte skomentuj Skomentuj (8)

KOMENTARZE

1. pedro907.02.2011; 14:49
Rzeczywiście trudno wyciągać jakiekolwiek wnioski, gdyż Hercules nie podjął walki. To jedna z tych drużyn, które grają najgorzej na wyjazdach.
Co naprawdę warta jest Valencia zobaczymy po meczach z Atetico i Schalke.
2. LSW07.02.2011; 14:56
LSWAle się w tym sezonie pozmieniało. Jeszcze niedawno stwierdzenie "oddalili się od kolejnego w tabeli Bilbao na 6 punktów" oznaczałoby, że jesteśmy w okolicach strefy spadkowej, a teraz trzeba uważać, żeby Bilbao nas z LM nie wygryzło. Może się jeszcze nawet tak zdarzyć, że Villareal będzie miał obniżkę formy i zarówny my jak i Bilbao przegonimy ich w tabeli :-)
3. wk07.02.2011; 16:04
wk"sprawiają się stajemy się pewni siebie"

"drużyna podażą we właściwym kierunku"

Małe błędy ;)
4. Joxer07.02.2011; 18:13
JoxerLSW wszystko jest mozliwe. Kalendarz nie tylko Valenci sprzyja ale takze Bilbao. Baskowie beda mieli u siebie Real Madryt, Seville, Valencie oraz Villarreal. Z potentatow tylko Barca zostaje na wyjezdzie za dwa tygodnie bo Atletico juz zostalo odprawione z kwitkiem na Vicente Calderon...pozatym reszta ligi roznie a caly dol przewaznie na wyjezdzie...
5. facundo07.02.2011; 21:30
facundoI jaka Avenida Aragon?

Pedro, ale wygrali za to z najlepszą drużyną ligi, wykorzystali błędy rywali i o tym też dobrze by było wspomnieć. O takiej wygranej nie można przecież zapomnieć :-)
6. pedro908.02.2011; 10:58
Facundo> u siebie napinają mięśnie i dostają skrzydeł; z nami ruszyli się trochę po wejściu Drenthe i Rufete, po tym jak Stanke zupełnie pogubił się we własnym polu karnym. Dlatego nasi obrońcy wolą wybić piłkę gdzieś hen do przodu (z reguły niecelnie). Mają wtedy alibi - niby zrobili wszystko co trzeba, a że takie wybicie to murowana strata piłki, nie ich broszka.
Myślę, że Emery powinien zwrócić na to uwagę, a jako materiał szkoleniowy nasze asy defensywy powinny codzienne oglądać jak wyprowadza piłkę Barca czy Villareal.
7. KilyVCF08.02.2011; 11:46
KilyVCFZ defensywy nieźle wychodzi Topal, ale to nie obrońca więc wie że jak mocno kopnie to już nie dotknie ...
Mistrzem w cywilizowanym wychodzeniu z pressingu był w zeszłym roku Ever, często przy udziale jednego kolegi na klepkę którego zadaniem było w miarę proste kopnięcie powrotne, ceniłem też Fernandesa i jego zastawienia ..
Królem 'wystrzeliwania piłek' był kapitan Carlos :) , co irytowało, zwłaszcza gdy grał na DM.
Teraz ochoczo wykopuje Bruno, a od Mathieu wymagam właśnie wybijania bo wyprowadzanie z jego udziałem to często włosy dęba stają..
Czasem wywalać trzeba, czasem jednak jest czas na przyjęcie i rozpoczęcie własnego ataku a my na wiwat.
Bycie hiszpańską drużyną i to czołową obliguje VCF do zmiany tych złych nawyków, nie jesteśmy Birmingham czy HSV żeby panikować tudzież z zadowoleniem oddalać zagrożenie..
8. pedro908.02.2011; 14:58
Poza brakiem treningów dot. wychodzenia z obrony nasi defensorzy mają duże braki w wyszkoleniu technicznym, szczególnie ci środkowi. I dlatego nawet nie próbują kiwnąć rywala, bo wiadomo jak to się może skończyć w ich wykonaniu. Boczni też są surowi - vide Bruno czy Mathieu. Obu bym pożegnał bez najmniejszego żalu.