Fatalne wieści dla Banegi
12.09.2010; 14:11
Nawet do 4 tygodni przerwy Argentyńczyka!
Wczorajszy mecz nie zakończył się dla młodego gwiazdora szczęśliwie. Po starciu z Diopem musiał on opuścić boisko, a w jego miejsce wszedł Tino Costa. Potwierdziły się najgorsze przypuszczenia: Éver nie zagra w piłkę przez najbliższy miesiąc.
Dzisiejsze badania wykazały, że kontuzja jest poważniejsza, niż myślano. Lewe kolano Argentyńczyka zostało skręcone i wymagało będzie teraz szczególnej opieki, dlatego najbardziej optymistyczne diagnozy dotyczące powrotu Banegi szacuje się na 3 tygodnie. W tym czasie Valencia zmierzy się z Hérculesem, Atlético, Sportingiem i Bilbao w lidze oraz z Bursasporem i Manchesterem United w Lidze Mistrzów.
Na uraz narzeka także Vicente. Na jego szczęście nie jest on zbyt poważny i po opuszczeniu meczu z tureckim zespołem będzie on mógł zagrać w kolejnym spotkaniu z Hérculesem.
Kategoria: Raporty Medyczne | Superdeporte skomentuj (21)
KOMENTARZE
A tu teraz dno, bo bez Banegi jest jakby nie patrzeć sporo gorzej. Pozostaje mieć nadzieję, że Tino i/lub Fernandes wykorzystają szansę żeby pokazać się z najlepszej strony.W sytuacji braku rozgrywającego Mata nie powinien również grać jako mediapunta, chociaż ponoć (niestety nie widziałem meczu) wczoraj dawał radę.
Banedze życzmy szybkiego powrotu do zdrowia.
Czas spróbować 4-4-2 - Albeldę z Topalem i Aduriza z Soldado. Niech będzie topornie, ale kilka akcji skrzydłami na pewno wyjdzie.
Przykro to mowic, ale banega w tym sezonie jest cieniem samego siebie. I to przedewszystkim w doslownym znaczeniu. Widac ze mocno przeżył, brak powolania na mundial od maradony i kompletnie nie przepracował okresu mioedzy sezonami. Najbardziej rzucało sie to w oczy, podczas pierwszego meczu, w Maladze. Bardzo słaby, brak walki korpusem, przegrywane pojedynki bark w bark.
Z resztą, teraz przynajmniej Topal bedzie mial okazje sie zaprezentowac. A moze i Fernandes, ktoremu mozna wiele zarzucić, ale na pewno nie brak odpowiedniego przygotowania do gry.
Takze o seodek jestem raczej spokojny, gorzej z obroną. Tyle ze tam, to nie ma zyt wielkiego pola manewru dla unaia.
Gratuluję nominacji. Zasłużyłeś jak nikt inny od dawna nie zasłużył.
Nie twierdzę, że tak jest właśnie z nim. Mam nadzieję, że stanie się legendą klubu a swymi umiejętnościami zawstydzi najlepszych. Ma chłopak potencjał. Jeśli nie odbije mu sodówka, nie pójdzie byle gdzie za kasą (M. City czy inne takie syfy), bądź nie zerwie mu się więzadło (tfu tfu), tylko będzie każdego dnia ciężko pracował to dojdzie na szczyt.
Póki co jeszcze mu do niego brakuje i nie zmieni to fakt czyjejś sympatii do niego.
Ten sezon jak dla mnie jest chwilą prawdy Banegi. Zobaczymy czy jest wielki (jak już co niektórzy twierdzą) czy po prostu zagrał sezon życia. Na pewno nie ocenię go po 100 min gry jak to zrobił maestro, ale póki co wstrzymuję się z piedestałem dla tego chłopaka. Choć z całego serca mu go życzę i nie podważam nawet w najmniejszym stopniu jego dokonań w sezonie 09/10.
Amunt Banega!
Uważam, że Emery powinien przeprosić się z Fernandesem, ewentualnie zagrać na 2 DM-ów: Albeldę i Topala.
Ta kontuzja to sprawa losowa, ale gdyby Emery dał Banedze odpocząć w sobotę, nie mielibyśmy problemu. Inną ofiarą Emerego jest Vicente. Pisałem wcześniej, zanim pojawiła się wiadomość o urazie Vicente, że Emery powinien zmienić Vicka w meczu z Racingiem, bo nie wytrzyma takiego obciążenia. Niestety sprawdziło się.
« Wsteczskomentuj