sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Ruiza recepta na sukces.

benji, 08.07.2007; 11:44
Nowy dyrektor sportowy objął swoje stanowisko niewiele ponad tydzień temu. Nie jest to dla niego łatwy okres, musi bowiem udowodnić, że potrafi zadbać o interesy klubu, a zatrudnienie go nie było błędem. Ponieważ jednak Miguel Angel Ruiz wciąż jest dla wielu symaptyków blanquinegros postacią anonimową, dziennik As postanowił przybliżyć jego sylwetkę . Poniżej znajduje się niezwykle ciekawy wywiad z następcą Amedeo Carboniego.

Najlepszy model kierowania klubem?

"Uważam, że ten występujący w Hiszpanii jest optymalny. Trener, jego asystenci, personel medyczny i techniczny oraz dyrektor sportowy, wszyscy posiadający własne zadania i kompetencje, pracujący w jednym kierunku."

Model Angielski?

"W takim wypadku menedżerowie otrzymują dużo więcej zaufania, ich kontrakty podpisywane są na cztery, pięć lat. Przykładem jest chociażby Alex Ferguson, który pracuje z Manchesterem Utd. ponad 20 lat. Jednak według mnie niesamowicie ciężko jest jednocześnie trenować zespół i osobiście pilnować wszelkich spraw dotyczących sprowadzania nowych piłkarzy itp. W Hiszpanii trener skupia się głównie na pracy z zespołem, resztę zadań pozostawiając innym. Wszyscy oni powinni współpracować dla dobra drużyny."

Przykładem może być Sevilla, gdzie Juande Ramos współtworzy z Monchim bardzo dobry duet...

"Ta drużyna jest bardzo dobrze zorganizowana, tych dwóch panów bardzo dobrze wspomagają sekretarz techniczny oraz psycholog klubu. Oczywiście Sevilla nie zapoczątkowała takiego systemu pracy. 12 lat temu stworzyliśmy taki w Madrycie i wciąż na nim bazowaliśmy. Również i tu chciałbym wprowadzić taki model, jednak teraz jest dużo więcej opcji i możliwości."

Valencia jest szczególnym klubem. Oczekiwania są tutaj bardzo wysokie, jednak płace ograniczone.

"Pieniądze nie gwarantują sukcesów. Jednym z moich głównych zadań tutaj jest takie wykorzystanie zasobów, aby uzyskać jak najlepsze rezultaty. Valencia będzie mieć bardzo wyrównaną drużynę, myślę że najlepiej dobraną w Hiszpanii. W tym celu sprowadzamy zawodników, których charakteryzuje ambicja."

Wszystko sprowadza się do głodu sukcesów...

"Tak. Potrzebujemy profesjonalistów o silnych osobowościach. Takich, którzy zdają sobię sprawę, że przybywają tutaj, aby walczyć o wszystko. Gra w Valencii to duży prestiż."

Jednak pieniądze to kwestia, która się liczy. Czyżby Valencia miała zlikwidować górną granicę płac?

"Nie możemy przesadzać, musimy pamiętać o granicach naszych możliwości. Piłkarze otrzymują tutaj dobre pensje i muszą otrzymywać więcej jeżeli na to zasługują. Taki też jest mój cel tutaj - usprawnić możliwości płacowe."

Przez moment wydawało się, że porażka w walce o Diego Forlána pokrzyżowała wszystkie plany...

"Moje, nie. Nie ma co dramatyzować, należy pamiętać o jakości naszych zawodników. Dla mnie sprowadzenie Urugwajczyka nie było kwestią życia, czy śmierci. Zapewne wielu kibiców zastanawiało się czemu poszukujemy kolejnych napstników skoro posiadamy Villę, Morientesa, Angulo, Arizmendiego, Silvę."

Kwestią "być albo nie być" jest za to sprowadzenie rozgrywającego...

"Nie chcę mówić jak bardzo jesteśmy zaangażowani we wzmacnianie poszczególnych pozycji, jednak każdy kibic wie, gdzie tkwią nasze słabości. Mamy na celu sprowadzenie piłkarza, który będzie sercem zespołu, który potrafi błyszczeć i pracować na boisku. Przykładem kogoś takiego jest Baraja, którego pamiętam kiedy w wieku 20 lat był jeszcze zawodnikiem Atletico. Już wtedy miał zdolności kierowania grą, walki oraz pracy na boisku. Taki jest schemat piłkarza, którego szukamy. Nie możemy sprowadzić Zidana, czy Riquelme, którym trzeba podporządkować całą grę zespołu."

Kimś takim ma być Lucho?

"To bardzo ciekawy zawodnik, jego cechy pasują do tych, których szukamy. Cenię go ze względu na jego umiejętności oraz pracowitość. Ma pewne miejsce się na liście 10 idealnych kandydatów do zespołu, jednak nie jest tam sam."

Strata Ayali.

"Podam przykład: jeżeli trener powiedziałby -nie wiem, czy jesteśmy w stanie wygrać bez Maradonny-, zawodnicy powinni odpowiedzieć -jego brak to nie problemem, jeżeli jesteś w stanie nauczyć nas grać bez niego-. Mam na myśli fakt, że Ayala nie jest już piłkarzem Ches i musimy grać takimi zawodnikami jakich mamy."

Jednak pozycja stopera wydaje się być niepewna. Jest to ważne dla drużyny, która słynęła z żelaznej defensywy.

"Sprowadziliśmy już Alexisa i zastanawiamy się jeszcze nad kolejnymi transferami. Jest jeszcze Marco Caneira, który ma za sobą bardzo udany sezon w Portugalii."

Jednak Portugalczyk nie zdołał się sprawdzić na Mestalla. Oczekiwania w stosunku do niego są duże?

"Byłem zainteresowany nim jeszcze jak miał 18 lat. Grał wówczas na środku obrony . Później zaczął występować również na bokach defensywy. Ten zawodnik daje bardzo dużo możliwości trenerowi."

Villa znajduje się na celowniku europejskich potantatów, lecz ostatnio zainteresowanie nim zmalało.

"Obecnie David jest nie do wykupienia. Wielcy zawodnicy przychodzą i będą przychodzić do klubu. Wraz z ich umiejętnościami rozwijac się będzie również Valencia. Myślę, że nikomu nie przejdzie przez myśl odejście Villi, jest podstawowym piłkarzem zespołu i pozostanie takim przez kolejne kilka lat."

Przychodzi pan do drużyny, która ma już część transferów za sobą...

"Mam zamiar kontynuować założone prace. Nie będę dokonywał wielu wzmocnień, planowany jest zakup jeszcze dwóch lub trzech piłkarzy. Skład jest już bardzo wyrównany, ci którzy przyjdą mają świadomość jak ciężko będzie wywalczyć sobie miejsce w składzie."

Del Horno, Curro Torres, Navarro nie figurują w planach trenera na kolejny sezon.

"Rozmawiałem na ich temat z Quique, od którego najwięcej zależy w drużynie. On ocenia jak potrzebny jest każdy piłkarz, zestawienie drużyny należy bowiem do niego."

Cele drużyny na kolejny sezon?

"Celem jest jak najlepsze uczestnictwo w każdych rozgrywkach. Musimy pamiętać, że to wymaga dobrej gry przez cały sezon. Liczy się optymizm, opanowanie, spokój w dążeniu do celu. Trzeba zawsze zachować profesjonalizm, wszyscy muszą pracować w pełni swoich możliwości."

Kategoria: Wywiady | as.com skomentuj Skomentuj (10)

KOMENTARZE

1. andrzej08.07.2007; 11:55
andrzejJestem ciekaw co z Flaminim bo czytałem że Valencia chce go kupić :D
2. David Villa08.07.2007; 12:16
David VillaJak sprowadzi Lucho to już będzie dobrze. Drugi Baraja tyle że lepszy w ofenzywie. Powodzenia Ruiz!
3. Marzyciel08.07.2007; 12:18
Marzyciel"Rozmawiałem z Quique na ich temat, od którego najwięcej zależy w drużynie"

Wow, ciekawe czy Quique się do tego przezwyczai...:]

Podoba mi się ten gościu. W Atletico robił bardzo dobrą robotę jeśli chodzi o transfery i wierzę, że u nas będzie podobnie.
4. misiaszek2208.07.2007; 13:49
misiaszek22"Rozmawiałem na ich temat z Quique, od którego najwięcej zależy w drużynie. On ocenia jak potrzebny jest każdy piłkarz, zestawienie drużyny należy bowiem do niego."
I o to chodzi.
5. sergio ramos08.07.2007; 14:09
Minie trochę czasu zanim "El Payasito" i "El Ratona" wymażę z pamięci. Aby to zrobić potrzebny jest ktoś taki jak oni. Carboniego natomiast wymazałem po tygodniu. ;)
6. sergio ramos08.07.2007; 14:11
Nie wiem czy mam rację, ale wydaje mi się, że tabela jest zła. Saragossa jest przed Atletico. To już coprawda mało istotne, ale zawsze coś. ;)
7. Marchewa08.07.2007; 14:12
MarchewaTen Ruiz ma głowę na karku. Wykonuje dobrą robotę. Niech jeszcze załatwi nam ze 2 dobrych grajków i będzie bardzo dobrze.
8. Joaquin08.07.2007; 21:36
JoaquinŁadnie to rozpisałeś benji.Dużo czytania :D ciekawe czy uda mu sie Lucho kupić
9. Joaquin08.07.2007; 21:41
Joaquinnie wiem czy można ale zareklamuje mój blog o Valenci : valenciafan.blog.interia.pl
10. Gajos08.07.2007; 22:04
GajosTen twój blog nawet nawet, a wracając do rzeczy cieszy mnie odpowiedź na pytanie Villa znajduje się na celowniku europejskich potantatów, lecz ostatnio zainteresowanie nim zmalało.