sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Valencia - Almería

Ulesław, 21.03.2010; 12:45

Uciec Sevilli na sześć punktów...

Dopiero epicka Emery'ada z Werderem wyjaśniła nam, co dokładnie miał na myśli Unai, gdy zapewniał, że nad bezbramkowy remis preferuje wynik 5:5. Z pasji czy konieczności – dziś znów zagramy w ten sam sposób.

Dwóch obrońców pierwszej drużyny i tylko jeden typowo defensywny pomocnik dostępny do gry – tak źle w tym sezonie z Valencią jeszcze nie było. Partnerem Dealberta na środku defensywy zostanie Manuel Fernandes albo bliżej nierozpoznany Carles, na co dzień broniący się z Mestallettą przed spadkiem do czwartej ligi. Obydwaj nie częściej doświadczyli gry w roli stopera, niż Moya jako rozgrywający. Sytuacje bez wyjścia jednak istnieją.

Całe szczęście, że jednego szaleńca w ekipie Lillo zabraknie – Crusat nie zdążył wyleczyć kontuzji. Przerośnięty brzdąc o stanie mentalnym rozjuszonego Huna, pod którym właśnie ubito kusego rumaka, mógłby zebrać dziś krwawe żniwo. Mecz powinien być przez to mniej zwariowany, ale i tak trudno myśleć o leniwie toczonym pojedynku - to będzie bitwa, która zaabsorbuje wszystkie nasze zmysły.

Cisma, Acasiete, Pallerano i Michel Machedo nieczęsto wspólnie grają w pierwszym składzie, ale przynajmniej wszyscy są defensorami. Raczej nie sprawią przykrej niespodzianki Diego Alvesowi, bramkarzowi klasy Cesara Sancheza. Brak kontuzjowanych Guilherme i Chico będzie do przeżycia. W środku pomocy zagra typowy duet Bermendello i M'Bami, na skrzydłach zwinny i ruchliwy Piatti oraz Corona. Parę silnych, wysokich, nieustępliwych napastników stworzą Soriano i Goitom. W odwodzie – przede wszystkim dwójka Ortizów i Kalu Uche, który wraz ze zmianą trenera stracił pozycję w wyjściowej jedenastce.

Almeria jest w dobrej formie. Poprzedni trener, Hugo Sanchez, nie mógł przesadnie szczycić się efektami swej pracy (13 pkt w 15 meczach), ale Lillo będzie miał co wpisać do swego CV – 11 meczów, 20 pkt. O dwa więcej niż Valencia w tym samym czasie. Almeria przyjedzie na Mestalla bez porażki od pięciu spotkań, choć gościli Barcelonę i Atletico oraz wizytowali Santander i Getafe. Ostatnich pięciu ligowych meczów Valencii lepiej sobie nie przypominać

Wiadomo na kim ciąży presja wyniku, wiadomo który trener walczy o swój kontrakt. Nie wiadomo co w tej stresującej sytuacji wyduma Najbardziej Gibki Spośród Basków. Jak mawia Gauden Villas, felietonista Superdeporte, Emery jest jak dziecko obdarowane kałasznikowem – chodzące zagrożenie, dla wszystkiego co się rusza. Dziś przekonamy się, czy zabawka faktycznie go przerosła.

Valencię ustawiłbym w ten sposób:

Pablo i Jordi Alba przydadzą się na drugą połowę, by choć raz nie wypaść w niej słabiej niż w pierwszej. A oto Almería według Marki:

Kategoria: Ogólne | własne skomentuj Skomentuj (12)

KOMENTARZE

1. Ulesław21.03.2010; 12:48
Ulesławhttp://www.sendspace.com/file/pz5at7 - jakby ktoś chciał, to schematy obrazków. Strasznie wyglądają porozjeżdżane komentarze z wypisywanymi składami ;)
2. Ashkan21.03.2010; 12:58
Na siedem ?
3. Ulesław21.03.2010; 13:07
UlesławDodawanie dwóch trójek to skomplikowana operacja ;)
4. Alba21.03.2010; 13:25
AlbaBardzo mi się nie podoba ustawienie ataku Almerii .
Wg. mnie powinni zagrać takim ustawieniem :

Juanma Ortiz -- Soriano -- Piatti
-- Uche --

Dziwne, że nowy trener Almerii daje na ławę tak przydatnych graczy jak Juan i Jose Ortiz oraz Kalu Uche .

Nie wiem na kogo będe liczył , chyba na remis bo w tym czasie obie drużyny potrzebują punktów :P
5. woker18221.03.2010; 14:00
woker182Fajnie byłoby obejrzeć mecz z dużą ilością bramek, gdyby był wygrany przez Valencię byłoby idealnie. Trzeba jednak pamiętać, że to mecz ligowy, a one rządzą się innymi prawami niż mecze rewanżowe w pucharach. Nie sądzę żeby padł taki grad bramek, mam jednak nadzieje, że wygramy, niby defensywa tak sobie wygląda, ale chociaż w ofensywie wszystko jest na miejscu...
6. billie21.03.2010; 14:04
billieMoże być ciężko, choć wydaje mi się, że Valencia wygra ten mecz i powiększy swoją przewagę w ligowej tabeli.
7. Adr21.03.2010; 14:45
AdrCarlesa i Joela nie widziałem jeszcze w akcji, ale jeżeli nasza defensywa ma się opierać na Dealbercie to obstawiam że bramek w tym meczu będzie sporo oby Villa zbilansował straty defensywy i strzelił coś więcej tak byśmy wygrali... Czarno to widzę bo z Almerią są zawsze ciężkie i chaotyczne-szybkie mecze i tu się nasza obrona może pogubić.
8. Fuh21.03.2010; 18:55
FuhLillo - Dealbert - Fernandes - Jordi Alba
Baraja - Banega
Pablo - Silva - Mata
Villa
Coz za wspaniala obrona ^^
9. hubson9121.03.2010; 18:56
Joel jak grał(bodaj z Racingiem, ale moge sie mylić) to zagrał bardzo przyzwoity mecz i o niego akurat sie nie boje. Bardziej przeraża mnie Fernandes w środku pola i jego gra typu "o jezu tylko nie podawaj do mnie"...
10. Fuh21.03.2010; 19:02
FuhEeeee SuperDeporte oszukalo ;P NA prawej Miguel na lewej Lillo ^^
11. Fuh21.03.2010; 19:11
FuhPoczatek mamy rewelacyjny, szkoda, ze Baraja z metra nie potrafi na pusta bramke trafic ^^
12. Damsis21.03.2010; 21:54
Dawno się nie wypowiadałem... ze 2 lata będzie.. Ale kurcze dziś nie wytrzymałem poruszę parę spraw ale przede wszystkim jedną. A mianowicie irytuje mnie zachowanie zawodników w momencie gdy jest sporny spalony, w każdym meczu jaki oglądałem ostatnimi czasy a oglądałem prawie każde spotkanie Che's w momencie podania rywali za naszą linie obrony wszyscy obroncy stają i machają rękami "panie sędzio spalony i ch..." i wiele razy przez takie zachowanie było wiele kwasów, bo spalonego oczywiscie nie było albo sędzia puścił grę ale wszyscy obrońcy Nietoperzy wiedzą lepiej, dzis 50 min wszyscy jak jeden potwierdzili tylko moje zdanie. Tak samo jak idiotyczne buńczuczne zachowanie zawodników patrz "czerwona Valencia" jest efektem braku dyscypliny, oraz olewactwa co do Emer'ego. Trener nie ma pogłosu, brak jest silnej ręki, widać rozprężenie. I niestety mimo mojej sympatii do Unaia nie jest on odpowiednim trenerem dla tej grupy. Valencii potrzeba twardej, doświadczonej ręki. (pomyślałem o Leo i bynajmniej nie tym o którym ostatnio najgłośniej :) ) Kończąc moją wypowiedź to oczywiscie gratuluje zawodnikom zwycięstwa. Dawno tego nie widziałem w Valencii. Gra się słabo, nic nie idzie ale i tak się wygrywa. Tak grają wielkie zespoły oby zawsze tak grała Valencia gdy nie idzie. Pozdrawiam wszystkich Valencianistas i życzę dobrej nocy. Ps. zapraszam na najbliższy zjazd stowarzyszenia na Górny Śląsk.