sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

To nie ta Valencia...

Rivv, 24.01.2010; 19:07

Tenerife 0:0 Valencia

Po kapitalnej grze i pięknym zwycięstwie nad Villarreal w poprzedniej kolejce mecz z Tenerife wydawać się miał dla graczy Los Ches spokojną przebieżką. Jednak w zimowo-letnie popołudnie na Teneryfie Blanquinegros pokazali leniwą, niespieszną grę, tylko remisując z ligowym słabeuszem.

W ekipie Valencii do gry powrócił po prawie miesięcznej przerwie Pablo Hernandez, który wybiegł w pierwszym składzie w miejsce dobrze zastępującego go Joaquina. Kolejną zaskakującą decyzją Unaia Emery’ego było ponowne pominięcie Angela Dealberta, ostoi defensywy Valencii z początku sezonu. Dziwi, że mister po jednym słabszym meczu (rewanż z Deportivo w Pucharze Króla – przyp. red.) posadził byłego obrońcę Castellon na ławce. Gdy Alexis popełniał błąd za błędem, szkoleniowiec nadal darzył go zaufaniem. Zaufaniem, którego w tej chwili nie otrzymuje Dealbert.

Zdecydowanym bohaterem pierwszej połowy spotkania był golkiper Valencii, César, który niejednokrotnie ratował swoją drużynę przed stratą bramki. Najpierw w 3. minucie wygarnął piłkę z linii bramkowej po główce Nino. Wysunięty napastnik gospodarzy sprawiał mnóstwo problemów linii obronnej drużyny z Lewantu. Sześćdziesiąt sekund później strzał Nino ofiarnie zablokował Alexis. Valencia w pierwszej i praktycznie jedynej w pierwszej odsłonie akcji ofensywnej mogła objąć prowadzenie. Mata dośrodkował z lewego skrzydła wprost do Silvy. Traktowany jak bóstwo w tym regionie El Mago przyjął piłkę i uderzył na bramkę, jednak jego strzał sparował Aragoneses. W dalszej części przeważało Tenerife, Valencia natomiast ograniczała się tylko do nieporadnych prób budowania akcji. César tymczasem uratował drużynę znad Turii broniąc w sytuacji sam na sam z Alfaro. Kolejnymi strzałami nękał go Nino, lecz doświadczony portero w każdej sytuacji zachowywał się bez zarzutu.

W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Wciąż przeważało Tenerife, choć nie dochodziło już tak łatwo pod bramkę Césara. Tymczasem Valencia próbowała jak najmniejszym nakładem sił zdobyć gola dającego prowadzenie. W 56. minucie strzał Pablo z kilkunastu metrów otarł się o poprzeczkę bramki gospodarzy. Kilka chwil później bardzo ładną akcję zakończoną płaskim strzałem Alfaro przeprowadziło Tenerife, jednak nasz portero ponownie był na posterunku. W odpowiedzi przed wielką szansą stanął David Silva, jednak będąc sam przed Aragonesesem zachował się fatalnie, próbując podania do środka zamiast strzału. Zdecydowanie to nie był dzień Silvy, który po znakomitym podaniu Davida Villi ponownie stanął oko w oko z bramkarzem Tenerife. Kanaryjczyk jednak źle przyjął sobie futbolówkę, co uniemożliwiło mu oddanie skutecznego strzału. W 72. minucie znów byliśmy świadkami pojedynku Nino z Cesarem. Nasz golkiper popisał się kolejną świetną interwencją, a napastnik gospodarzy mógł tylko żałować kolejnej niewykorzystanej sytuacji. Podobnie mógł się czuć Silva, który w 78. minucie kolejny raz stanął przed dobrą szansą, jednak posłał piłkę obok słupka. Sześć minut przed końcem bohaterem Los Ches mógł zostać David Navarro, jednak główka byłego defensora Mallorci trafiła w Aragonesesa. Więcej ciekawego w tym spotkaniu się nie wydarzyło.

Naprawdę trudno zrozumieć, jak drużyna grająca kilka dni temu fantastyczny futbol w niespełna tydzień obniżyła swój poziom o mniej więcej 80%. Pozostaje tylko nadzieja, że w następnej kolejce w Sevilli Blanquinegros będą przypominać tę prawdziwą Valencię z meczu przeciwko Villarreal. Valencię grającą szybko, nieszablonowo i na wskroś pięknie.

Raport pomeczowy

Skrót: VCF Video

Kategoria: Ogólne | własne skomentuj Skomentuj (66)

KOMENTARZE

1. kamileqq8724.01.2010; 18:54
kamileqq87żenada!
2. Fuh24.01.2010; 18:55
FuhSzkoda gadac, te ku... zmieny Emerego to poprostu poezja. On musi byc chory psychicznie, bo to jest poprostu niemozliwe, aby czlowiek o zdrowych zmyslach mogl takiego czegos dokonac. Przegrywamy ze slabiakiem, a kazdy juz sobie 3 pkt dopisywal. Jesli zagramy tak za tydzien to skonczymy gorzej niz Villareal z nami. Ten remis to PORAZKA!
3. Marcel24.01.2010; 18:55
MarcelKrotko po meczu.

Mecz bardzo slaby w wykonaniu Valencii.
Zmiany Emerego jeszcze gorsze, Valencia ktora tracila 3 punkty do Realu zaczyna sie bronic przed beniaminkiem ktory stara sie utrzymac w lidze... Niewiem czym Emery sie kierowal wpuszczajac na boisko Marchene i Dealberta. Zmiana Vicente w 85 minucie... Zdecydowanie za pozno
4. gozdi24.01.2010; 18:56
no i kolejne 2 punkty poszły sie j.... Trzeba oddać ze ta tenerifa bronic sie portafiła i przede wszystkim dobrze kryła. Jak zwykle pełno niewykorzystanych okazji. I znowu trzeba będzie gonić real...
5. El GuAjE RmZ24.01.2010; 18:56
Nie mieści mi się to w głowie, aby drużyna walcząca o mistrzostwo broniła remisu z beniaminkiem. Czegoś takie nie można było się spodziewać. A najgorsze te zmiany... Emery ciągle zaskakuje, nie wiem co mu siedzi w tej głowie
6. Maciej24.01.2010; 18:58
MaciejNajgorszy mecz Valencii w sezonie. Totalna tragedia. Czyżby Tenerife było aż tak dobre? Ależ się zdenerwowałem.
7. CheS_9124.01.2010; 19:01
Żenada,piach,wstyd,hańba,...tego się po prostu nie do opisać,takich jak Tenerife powinniśmy wciągać nosem ale nie....ktoś dobrze powiedział przed meczem,że po dobrych spotkaniach przychodzi relaks itd. i to dzisiaj było widać,szkoda też tych zmarnowanych okazji,a Pablo to chyba chciał się pobawić w Ronaldinho ;/ Szkoda gadać...
Ale jest 1 plus: 0 z tyłu he,he,he !!!

Jeszcze tylko Milan dzisiaj da dupy w Derbach to chyba się pochlastam...
8. KilyVCF24.01.2010; 19:04
KilyVCFNajgorszy mecz VCF w sezonie.
Tenerife jest takie dobre w obronie że dostali na Kanarach z Barcą 0-5, a powinni dostać dziewiątkę (żeby być sprawiedliwym -sami powinni trafić 3-4 gole), w ataku nie są wcale źli, dziś zasłużyli na wygraną ale ratował nas Cesar (brawa !)
Powinniśmy im pyknąć dwa gole minimum ale do tego trzeba robić akcje a czegoś takiego nie było, było za to wybijanie na oślep i całe mnóstwo strat..
Mam nadzieję że chłopcy zaszaleli w rodzinnych stronach El Mago chociaż bo nic innego nie usprawiedliwia tak antytechnicznej gry ..
9. Algir24.01.2010; 19:04
Emery powiedział: "Przedłużenie kontraktu nie jest priorytetem" - dziś Vcf zagrało tak, jakby kopacze chcieli potwierdzić słowa swojego trenera.
10. pedro924.01.2010; 19:11
Brawo dla VCF! Udało się przetrwać cały mecz bez straty gola! Idziemy na mistrza.
11. 1995villa24.01.2010; 19:12
szkoda naprawdę wielka szkoda !!
pozdrowienia dla redakcji
12. Sopel24.01.2010; 19:17
Jak dobrze, że jest Cesar...
Tenerife u siebie gra bardzo dobrze, pokazali to w meczu z Barca (prosze nie kierowac sie wynikiem 0:5) ale to w zadnej mierze nie usprawiedliwia tego ze powinnismy ten mecz wygrac...
13. Oliver24.01.2010; 19:21
OliverWg. Emery'ego osiągneliśmy sukces!Broniliśmy remisu i go wybroniliśmy a więc...
Logicznie rozumując tak jest,ale chyba jakiekolwiek zasady logicznego rozumowania nasz treneiro zostawił poza stadionem(może gdzieś na plaży).
Oczywiście sam trener nie jest winien to co zagrali nasi to jest zwyczajna żenada,ale te zmiany?Był Chori,Vicente(wszedł i zszedł bo zaraz był koniec meczu),Fernandes a nawet Baraja który w ofensywie napewno lepiej sobie poczyna niż wprowadzeni zawodnicy.Niestety a może na szczęście do gry desygnowanych jest dwóch stoperów.
14. pedro924.01.2010; 19:25
1/ Na Teneryfę jeździ się na wakacje, nie po to żeby biegać za piłką?
2/ Nasi myśleli, że są potęgą - prawie dogonili Real, wygrali wysoko z Villarealem (grając z przewagą 1 zawodnika) i świat do nich należy; nie należy i szybko ucieka do przodu, jak się ma w głowie siano
3/ Emery dał argumenty swoim przeciwnikom - jak nie idzie, trzeba reagować na wydarzenia na boisku, a tu ospałość taktyczna; dlaczego nie zagrał Baraja lub Fernandes? Dlaczego trzymał nijakiego Matę tak długo na boisku?
4/ Przy takiej grze w Sewilli pierze będzie latało.
15. Villa5424.01.2010; 19:26
Villa54Gdzieś ok. 70 min przestałem oglądać ten żenujący mecz , powiem to ze smutkiem , graliśmy jak Polacy niczym łamagi a Emery chyba zapomniał że to my byliśmy faworytami i zamiast wpuścić Choriego to on wpuszcza Delaberta i Marchene o co chodzi no o co ???
16. los ches24.01.2010; 19:33
los chesMecz beznadziejny. Glupie kopanie pilki na odledłosci 20 m. i dalej. Zeby to chociaz ze trzy razy skutek przyniosło. To my nie umiemy normalnie pilki podać??? Słaba gra Silvy i Villi. Że to sa nasi najlepsi gracze to ni znaczy wcale,że nie mozna ich zmienic. Nie idzie w tym meczu to zmiana,Domingez przeciez jest. Po jaka cholere wpuszcza Dealberta i Marchene...co my gole tracimy,jak juz to Bruno zmienic,bo grał fatalnie. Linia pomocy nie potrafiła nic konkretnego zrobic, to tu zmiany potrzebne. Vicente chyba wprowadził,zeby został bohaterem meczu,jak nie dawno Zigic. Mata znowu malo albo wogole nie widoczny. Tydzień temu pisałem o gonieniu Realu ale przestałem o tym myslec. Zespol ktory wcale nie bronił sie cała druzyna potrafil nas zgasic... na ich polowie nic nie pokazalismy,nic...... Wielka szkoda takich meczy,ale to staje sie powoli charakterystyczne dla tej druzyny.
17. billie_24.01.2010; 20:46
wk, dzięki za te skróty. zawsze szybko i pod ręką. :-)
18. zając43524.01.2010; 20:56
zając435Z taką grą to o wyprzedzeniu Realu nie możemy myśleć.
19. Jacek24.01.2010; 21:22
JacekNo dokładnie. Ja od początku wiedziałem, że będziemy walczyć o 3 miejsce, a nie ściganie się z Realem.
Dziś zagraliśmy fatalnie, oby za tydzień było lepiej.
AMUNT!
20. lilray9824.01.2010; 21:45
i własnie dlatego valencia nigdy nie zostanie mistrzem
21. Nevan24.01.2010; 21:58
Nevan@20. Od razu zaznaczam, że nie mam zamiaru się z nikim kłócić, ale...

Te '98 za twoim nickiem to twoja data urodzenia, tak? W takim razie nie dziwie się, że nie pamiętasz sezonów 2001/2002, 2003/2004 bo wtedy pewnie jeszcze nie wiedziałeś co to jest Valencia.

A poza tym- bez napinki... ;)

Co do meczu. Aż mi się pierwszy raz nie chciało oglądać występu VCF. Nasi grali beznadziejnie, a pod pryzmatem ostatniego meczu z Villarreal momentami grali nawet masakrycznie. Już ktoś powiedział, o bezsensownych wybiciach do Villi przez obrońców/bramkarza. Powiem i ja. One są bezsensowne tak jak wyżej już napisałem, a nawet bardziej...

Motywacja. Motywacja. Motywacja.
Motywacja. Motywacja. Motywacja.
22. davidvilla24.01.2010; 22:03
Dlaczego nie zagrał Baraja lub Fernandes?
Bo się nie nadają - proste!

Myślicie, że Emery jest idiotą? To dlaczego mamy trzecie miejsce? Tego nie dostaje się za ładne oczy. W la Liga o każdy punkt trzeba ciężko walczyć, to zrozumiałe, że nie możemy wciąż wygrywać. Jeżeli na treningach Baraja i Fernandes potykają się o własne nogi, to nic dziwnego, że nie wychodzą na murawę. Tak samo Chori - jeśli nie gra to znaczy, że albo jest za słaby albo nie rozumie się jeszcze z drużyną.
To i tak cud, że Emery poskładał jakoś naszą obronę i nie tracimy tyle goli co w ostatnich sezonach. Jedyne o co mam do niego pretensję to to że nie wpuścił Zigicia. Ten mając taką okazję jak np Navarro z łatwością wpakowałby piłkę do siatki. Wyraźnie dał się we znaki brak Mathieu. Mam jednak nadzieję, że z Sevillą pokażemy na co nas stać.
23. El_Duderino24.01.2010; 22:34
El_Duderino@davidvilla
Taaaak ? teraz Emery to geniusz ?
To Alexis gra bo się nadaje ?
Czemu Mata gra jak gra ? I czemu nie spróbować Vicente skoro Mata gra słabo od jakiegoś czasu ?
Fernandes się nie nadaje .. dobre, dobre
No i ciekawe skąd ty masz wieści z treningów o tym co ich nogi wyprawiają.
24. Oliver24.01.2010; 22:37
OliverA tak poza tym Zigicia Emery nie mógł wpuścić na boisko bo go nie było nawet na ławce.
25. davidvilla24.01.2010; 22:52
@El_Duderino

Dlaczego teraz? Ja nigdy złego słowa o Emerym nie powiedziałem. Ważne, że gramy skutecznie, a niekiedy nawet widowiskowo.

-Alexis gra bo nie ma lepszego. I w składzie z nim nie tracimy zbyt wielu goli.
-Vicente przecież grał. Po tak długiej kontuzji nie jest widocznie gotowy na nic więcej niż te 10 min. Poza tym, to już nie ten sam Vicente. Może nie ma już tego potencjału co kiedyś?
-Fernandes? A za kogo on niby miałby grać? Za Evera? Czy może mamy zrezygnować z defensywnego pomocnika?

Zigicia nie było na ławce? Hmm. Skoro tak, to nie mam do Unaia żadnych zastrzeżeń w kontekście dzisiejszego meczu^^
26. Fuh24.01.2010; 23:09
Fuh@DavidVilla: Zadnych zastrzezen? A Zmiana Banega- Marchena, albo Miguel - Dealbert? Co to milo byc mi wytlumacz w takim razie, skoro nie masz zastrzezen. Chyba, ze uwazasz remis za sukces ^^
27. davidvilla24.01.2010; 23:26
Liczbę punktów, które zdobyliśmy w rundzie jesiennej oraz miejsce, które dają nam one w tabeli uważam za sukces.

Marchena za Evera to przecież standardowa zmiana; nie przegrywaliśmy więc i w tym meczu została przeprowadzona.

Kto wie, może gdyby nie te dwie zmiany, poleglibyśmy na Teneryfie.Czy to wina Emerego, że nasza formacja ofensywna zlożona z bądź co bądź, graczy wybitnych nie dała rady strzelić choćby jednej bramki? Tak klasowy piłkarz jak Silva powinien wykorzystać swoją sytuację i byłoby znakomicie. Cóż, zdarza się. Odgryziemy się w Sevilli:)
28. pedro924.01.2010; 23:42
davidvilla> przeczysz samemu sobie - najpierw piszesz, że gramy skutecznie, a chwilę później wyrażasz żal, że Silva nie był skuteczny; musisz się na coś zdecydować.
Marchenę trzeba było wpuścic na boisko, ale dużo wcześniej, a Fernandesa czy Baraję za Albeldę. Mielibyśmy bardziej kreatywnego def. pomocnika, jakim jest Marchena i rozgrywającego. Jak coś nie funkcjonuje, trzeba próbować to poprawiać, a Emery czasem jest zbyt bojaźliwy i podejmuje przedziwne decyzje (np.zdjęcie z boiska Matieu w ostatniej minucie I połowy - z Depor).
Jak się zmienia ofensywnie grajacego obrońcę - Miguela na środkowego - Dealberta, daje się znak, że będziemy się bronić. Z Tenerife? Wolne żarty.
Z perspektywy ostatnich 2 kolejek za zwycięstwo nad Villarealem zainkasowaliśmy w sumie 1 pkt, a nie 3.
29. LSW24.01.2010; 23:57
LSWOdnośnie zmian i defensywnego ustawienia, a także wyniku, mam zagadkę. Kto to powiedział:
"Istotą futbolu jest gra, która jest spektakularna i przynosi radość widzom. Jeżeli miałbym wybierać pomiędzy bezbramkowym remisem, a remisem 5-5, zdecydowanie postawiłbym na opcję numer dwa."

Dlaczego ktoś kto mówi coś takiego robi wszystko, aby było 0:0 a nie 5:5 ?
30. Maciej25.01.2010; 00:03
MaciejMam nadzieję, że był to tylko wypadek przy pracy i w następnym meczu Valencia zmiażdży Seville.
31. davidvilla25.01.2010; 00:08
Ogólnie gramy skutecznie, bo systematycznie zdobywamy punkty. Gra jest w miarę ustabilizowana, ostatnio wbiliśmy silnej ekipie 4 gole i zdaje się, że nasza średnia zdobycz punktowa wynosi powyżej 2 oczek na mecz.
A Silva był nieskuteczny tylko w tej konkretnej sytuacji, od takiego piłkarza mamy prawo wymagać więcej.
32. ddd25.01.2010; 00:08
Tylko ile już tych wypadków przy pracy było.
33. Jacek25.01.2010; 07:54
JacekEmery wczoraj te zmiany miał mistrzowskie...
Przed meczem - mówiłem: "Oby tylko Emery przedłużył kontrakt" - Teraz, po meczu powiedziałbym tak: "Jest nie do przewidzenia. Raz wygrywa z Villarrealem aż 4-1, a ze słabiutką (bo przy Villarrealu jest słabiutka) Tenerife remisuje 0-0. Nie wiem, czy zasługuje na przedłużenie kontraktu."
Na początku dwa mecze ładnie wygraliśmy, później zaczęto nam bez przerwy strzelać bramki w ostatnich minutach i były remisy (w przerwie tych remisów przegraliśmy jeszcze z Getafe). Później zaczęliśmy grać, jak ludzie. Chyba ze trzy wygrane z rzędu, jeden remis i znowu wygrana. Następnie po dobrym, ładnym meczu, który z resztą powinniśmy wygrać - polegliśmy z Realem. Znowu trzy wygrane z rzędu, a teraz remis.
Podsumowując: Emery, jak dla mnie tylko w 50% jest świetnym trenerem. Czasem, jak mu coś strzeli do głowy, to naprawdę szkoda gadać.
34. bialy_wilk25.01.2010; 08:00
znow Emery sie nie popisal

na lawce siedza Zigic i Dominguez to on wpuszcza Dealberta i Marchene jakby wynik O:0 mu odpowiadal a moze sloneczna Teneryfa tak bardzo mu sie spodobala ze nie chcial jej karac

zupelnie bezsensowne zmiany trenera

Silva kilka razy sie nie popisal to trzeba bylo go zmienic na Domingueza
wpuscic Zigicia za Mate i zagrac na dwoch napastnikow ale nasz trener woli bronic wyniku


zal stroconych punktow i ktory to juz raz kiedy Emery nie potrafi zaryzykowac

szkoda

z takimi rywalami musimy wygrywac bo na koniec sezonu moze nam zabraknac tych dwoch punktow
35. Algir25.01.2010; 08:28
Czym, poza warsztatem, różni się przeciętny trener od b. dobrego? Ten drugi ma szczęście...

Emeremu brakuje tego pierwiastka, dlatego ryzyko zastępuje kalkulacją - jak zespołowi nie idzie, to stara się do maximum ograniczyć szanse rywali na zwycięstwo (często w sposób niezrozumiały dla kibiców - vide wczorajszy mecz). Dzięki temu "ciuła" punkty, zadowala go minimalizm - z takim podejściem będzie już zawsze tylko przeciętnym rzemieślnikiem.

Z drugiej strony, ma tendencję do nieszablonowych zachowań/ustawień, ciągle coś zmienia i lubi kombinować - zachowania takie odbiegają troszeczkę od obrazu nędzy i rozpaczy, jaki zaprezentował wczoraj Jego zespół.
36. pedro925.01.2010; 09:40
Co wy z tym Zigicem? Przecież nie został powołany podobno z powodu kontuzji.
Wybitny trener różni się też od przecietnego charyzmą - ma silną osobowość (np.Mourinho, Benitez), jest dobrym psychologiem (Manzano) i potrafi czytać grę i na gorąco podejmować trafne decyzje.
Emery jest b.dobrym analitykiem, ale moim zdaniem słabym "decydentem" i brak mu charyzmy. Może z czasem posiądzie trochę więcej tych cech.
Barca w niedawnym meczu na Teneryfie mogła (i powinna) przegrywać po 20 min. 0:2 lub 0:3, ale przetrwała i pokazała klasę. Valencia do końca meczu nic nie pokazała - ani klasy, ani charakteru, i dlatego nie ma szans w konkurencji z gigantami.
37. lilray9825.01.2010; 10:01
nevan tylko w sezonah 2001/2002, 2003/2004 valencia nie remsowala z beniaminkami
38. Algir25.01.2010; 10:25
Pedro9, w czym, wg Ciebie, objawia się osobowość Beniteza?. Pod tym względem do trenerów typu SAF, Mourinho, Capello jest mu b. daleko (nawet nasz Franz bije go na głowę).
39. bwin25.01.2010; 11:17
valencia powina wygrac.
40. robert31325.01.2010; 11:18
robert313Jeśli miałbym podusmować ten mecz, powiedział bym tak:
CESAR, potem długo długo nic... nic.
Niestety sam Cesar meczu nie wygra.
41. KappaDV725.01.2010; 11:19
KappaDV7mysle ze pewnosc siebie ich zgubiła ;/
a przeciez mozna bylo to wygrac
co sie z nimi stalo ? po tak dobrym meczu z Villarreal myslalem ze ten mecz wygraja z palcem w nosie a tu takie bledy podczac gry na to nie mozna sobie pozwalac bedac na 3 miejscu w tabeli kazdy tylko czeka na bledy valenci a nas przeciez stac zeby wyprzedzic real, chociaz po tym meczu to juz niczego nie jestem pewny ;/
42. gwiazda1125.01.2010; 11:42
Valencia grała z tenerife 11 razy i tylko 2 razy wygrała .Po prostu nie mają szcześcia. muszą o tym zapomniec i skupić sie na sevilii ;)
43. Jacek25.01.2010; 12:00
JacekZgadzam się z gwiazda11.
liray98
Po 1. W twoim pierwszym komentarzu napisałeś, że Valencia nigdy nie zostanie mistrzem. Ale z Ciebie kibic! Widać jak bardzo w nas wierzysz...ja jestem stuprocentowo pewny, że Valencia będzie jeszcze mistrzem i to nie raz.
Po 2. Poćwicz pisanie, tak Ci radzę :)

Ostatnio najpewniejszym punktem VCF jest Cesar, co bardzo mnie dziwi.
Obecnie wg. mnie jest jednym z najlepszych bramkarzy La liga ^^
44. Kamil25.01.2010; 12:28
KamilBramkarz Tenerife CD uratował im ten wynik. No i Cezar nam też
45. pedro925.01.2010; 12:49
Algir, wspominając o Benitezie miałem na myśli jego silny charakter. Do gwiazdorstwa Mourinho rzeczywiście mu daleko, ale powinniśmy odłożyć na bok kwestię przekazu medialnego.
46. dudi3625.01.2010; 14:44
po prostu im się nie chciało. w końcu zima
47. Fuh25.01.2010; 14:55
FuhJedyne wytlumaczenie, to chyba daleki lot, moze zmeczenie, sam nie wiem. W niedziele sie okaze, czy to wypadek przy pracy, czy poczatek slabszego okresu, do ktorego przeciez Vcf nas juz zdazyla przyzwyczaic ;)
48. fenix825.01.2010; 15:25
fenix8Tu nie ma co rozkminiać po prostu zagrali słabo, jak grali cały mecz mata, silva, ever, pablo, villa i nie umieli nic ustrzelić takiej słabej obronie jaką ma teneryfa to z czym do ludzi. Brakuje jakiegoś kolosa jak dla mnie albo straszaka, wszyscy z przodu chuchra straszne obrońcy postawni, teren nieprzychylny i nasi wielcy są przytłamszeni, nie frustrujcie się.
49. Jacek25.01.2010; 18:24
JacekNie ma co czytać :/
Przez cały dzień ani jednego newsa ^^
Oj, oj...
Redaktorzy się nie starają. Nuda :/
50. Villa5425.01.2010; 19:29
Villa54Jacek
masz rację , chętnie bym coś poczytał , posprzeczał się z kimś ale NIE MA NEWSÓW , powoli ta strona staje się coraz gorsza najpierw ta zmiana regulaminu że niby nie można dodawać komentarzy na temat tylko na forum , a potem newsy pojawiają się co drugi dzien no i po prostu nuuuudaa ...
51. Lizzy25.01.2010; 19:45
Panowie po pierwsze to nie jest taka łatwa sprawa to wszystko ogarnąć w całość i wymaga trochę czasu, którego widocznie redaktorzy w chwili obecnej nie mają. A inna sprawa, że nic ciekawego na razie nie ma, oprócz Zigica powracającego do normalnych zajęć :)
52. 1995villa25.01.2010; 19:51
szkoda tego meczu


czemu tak mało newsów się ostatnio pojawia
53. KappaDV725.01.2010; 20:04
KappaDV7A wiecie zgadzam sie z Wami ;D
Strona powoli staje sie nudna juz wiecej sie dowiem na glownej stronie valencii a jest przeciez po hiszpansku
54. wk25.01.2010; 20:15
wkKappaDV7, życzę Tobie powodzenia, jeżeli chodzi o informacje z oficjalnej strony.

Jeżeli dobrze zrozumiałem, Valencia jest zainteresowana 19 letnim Koukou z Togo. Gra on na pozycji ofensywnego pomocnika.
55. Rivv25.01.2010; 21:32
RivvPanie i Panowie, przeczekajcie okres studenckiej sesyji, bo teraz zdecydowana większość z nas jest zaangażowana głównie w to.

Gdy skończą się zmagania z wrednymi egzaminatorami, pytającymi przykładowo, kto to był Tylman z Gameren (nie pytajcie ;P), wrócimy do wysokiej formy.
56. Nevan25.01.2010; 22:06
NevanTylman z Gameren? Hmm... Nie znam, pewnie jakiś rezerwowy. -.-
57. Szmymonn25.01.2010; 22:35
DOKSZTAŁCAJMY SIĘ
Tylman z Gameren, inaczej Tylman Gamerski, Tylman van Gameren, Tylman de Gameren, niderl. Tielman van Gameren (ur. 3 lipca 1632 w Utrechcie, zm. 1706 w Warszawie) - architekt pochodzenia niderlandzkiego. Był przedstawicielem nurtu klasycyzującego w architekturze dojrzałego baroku.
58. Ulesław25.01.2010; 22:37
UlesławNie ma co czytać? Zawsze możecie wrócić do znakomitych prezentacji rywala (a nuż któraś Wam umknęła). Link: http://vcf.pl/?ps=pd&rywal=1 i dalsze, aż do http://vcf.pl/?ps=pd&rywal=18 :)

This is sesjaaaaa!
59. Lolek25.01.2010; 23:10
LolekAno, Ule mądrze prawi- ludzie, toż to sesja jest... Dajcie biednym studentom się pouczyć. Całe dnie pisaliśmy newsy olewając naukę, więc teraz trzeba to nadrobić... Niestety zresztą.
60. Matej 1426.01.2010; 15:00
Wielki mecz Cesara to dzięki niemu mamy ten jeden punkt..
61. el_moro_9_ches26.01.2010; 16:18
el_moro_9_ches@panowie Jacek, Villa54 i Kappacośtam,

ja to na miejscu redaktorów bym dał bana. Nie potrzeba nam tu zgraji niewdzięcznych gówniarzy, którzy nie doceniają ciężkiej pracy redaktorów. Zamiast p***lić takie smęty, to zaciągnijcie się do redakcji. Nic nie stoi na przeszkodzie. A jak nie, to zamknijcię gęby i trochę pokory, rozpuszczone dzieciaki.

Pozdrawiam redakcję! I życzę powodzenia na sesji =D
62. Jacek26.01.2010; 19:30
JacekMoro, a ty tak nie wafluj tym redaktorom ;]
63. Villa5426.01.2010; 19:42
Villa54el moro
przestań sie tak podlizywać ,

redaktorów chciał bym przeprosić nie wiedziałem że macie teraz zawieruchę w szkołach , no bo to zmienia postać rzeczy
64. el_moro_9_ches26.01.2010; 22:05
el_moro_9_chesŚmieszni jesteście. Normalne jest, że jeśli jestem komuś za coś wdzięczny, to wyrażam wdzęczność. Ale wy pewnie należycie do pokolenia, gdzie szacunek do innych jest już "passe", liczy się tylko bycie fajnym i "dżezi". EOT.
65. Jacek27.01.2010; 07:48
JacekYyyy?
moro, za co jesteś wdzięczny redaktorom??
My Ci nie zwracamy uwagi żeby być "fajnymi" (to chyba tylko ty tak robisz, bo nie wiem co za debil to wymyślił, podejrzewam, że równie głupi jak ty ^^)
I to raczej ty jesteś śmieszny, bo ja z Villa54 nie waflujemy redaktorom ;}
66. FushKa27.01.2010; 07:58
FushKaWitam wszystkich, jestem po raz pierwszy w serwisie, ale widzę, że dobrze zrobiłam rejestrując się tu. El_moro możesz mi wyjaśnić co w twoim mniemaniu znaczy być "dżezi"? Nigdy nie spotkałam się z takim określeniem. Moim zdaniem podlizujesz się redakcji w nieznanym nam celu. Chłopaki mają rację, a jedyną osobą godną krytyki w tym temacie jesteś ty, więc łaskawie skończ. Pozdrawiam.