"Barça, this is Sparta!" Valencia 0:0 Barcelona
18.10.2009; 11:11Wąwóz Mestalla niezdobyty! Kampania sponsora Valencii, Unibetu, mająca zmotywować piłkarzy Los Ches do niezmordowanej walki z Barceloną, przyniosła pożądany skutek. Co prawda biało-czarni wojownicy nie odnieśli zwycięstwa, jednak remis, dodatkowo bezbramkowy, z miażdżącą kolejne armie Blaugraną, uznać trzeba za wynik pozytywny. A gdyby na polu bitwy przebywał lewantyński Leonidas, czytaj David Villa, Katalończycy z pewnością wracaliby do domu na tarczy.
Główny strateg Blanquinegros, Unai Emery, przed potyczką znajdował się w niezmiernie trudnej sytuacji. Niemożność wystawienia czołowych oficerów – Villi, Marcheny i Joaquína – wymusiła na trenerze nietypowe rozwiązania. Największą niespodzianką było umieszczenie na lewym skrzydle nominalnego obrońcy, Jeremy’ego Mathieu. Pomimo wielu obaw co do tej decyzji, okazała się ona kluczowa dla losów bitwy. Nie dość, że francuski defensor siał popłoch w katalońskich szeregach, to razem z Bruno skutecznie kasował szarże Pedro i Messiego. Kolejnym dobrym pomysłem Emery’ego było ustawienie na szpicy Juana Maty, który robił nie mniej zamieszania niż sam El Guaje. Świetnie spisał się także doświadczony generał, David Albeda, który z wielką zadziornością toczył pojedynki z tytanami Azulgrany - Yayą Touré i Seydou Keitą. Decyzjami personalnymi oraz taktycznymi Emery pokazał, że jednak potrafi prowadzić Valencię w starciu z najlepszymi ekipami świata.
Spotkanie od samego początku przebiegało pod dyktando Los Ches. Już w drugiej minucie drużyna z Lewantu mogła objąć prowadzenie, jednak Pablo przegrał pojedynek sam na sam z Víctorem Valdésem. Nie zniechęciło to jednak młodego skrzydłowego, który tej nocy był nie do upilnowania dla obrony Barçy. W pierwszym kwadransie jeszcze dwa razy przedarł się prawą stroną i dokładnie dośrodkowywał, kolejno na głowy Maty oraz Mathieu. W obu przypadkach piłka szybowała jednak nad poprzeczką. Kolejną znakomitą okazję miał David Silva, jednak jego półwolej – po dośrodkowaniu oczywiście Pablo – powędrował obok bramki. Katalończycy byli kompletnie stłamszeni i zaskoczeni tym, że Valencia gra w takim samym stylu, jaki zazwyczaj prezentują sami. Pressing już na połowie przeciwnika, próby przecięcia każdego podania, szybkie akcje bez przyjęcia – tak prezentowali się Los Ches. Doskonałą sytuację miał Mata, który w polu karnym dostał futbolówkę od Silvy, jednak uderzenie z pierwszej piłki wylądowało na trybunach Estadio Mestalla. Duma Katalonii
odpowiedziała dopiero w 35. minucie. Daniel Alves znakomitym prostopadłym podaniem obsłużył Andrésa Iniestę, lecz César był czujny i zatrzymał ulubieńca publiczności z Camp Nou. W ostatnich sekundach pierwszej części gry dynamiczną kontrę przeprowadzili Nietoperze i tylko ofiarna interwencja Gerarda Piqué zapobiegła podaniu Pablo do zupełnie niepilnowanego Maty.
W drugiej odsłonie do bardziej zdecydowanych ataków przystąpili Katalończycy. Z letargu przebudził się Messi, którego mocne uderzenie sparował nasz portero. Chwilę potem César znów spisał się znakomicie, broniąc w sytuacji sam na sam z Pedro. W odpowiedzi bardzo ostry strzał oddał Mathieu, ale minimalnie minął on świątynię Valdésa. Kapitalna gra Francuza była chyba największym zaskoczeniem tego spotkania. W 68. minucie mogła paść najpiękniejsza bramka tego sezonu Primera División. Pablo czuł się na tyle pewnie, iż zdecydował się na próbę lobowania Valdésa z połowy boiska, lecz bramkarz Azulgrany w ostatniej chwili uratował swój zespół. Trzy minuty później valencianistas stworzyli sobie najlepszą sytuację meczu. Z lewego skrzydła znakomite dośrodkowanie do wbiegającego w pole karne Silvy posłał Mathieu, jednak El Mago trafił wprost w portero gości. W samej końcówce groźnie zaatakowali klubowi Mistrzowie Europy. César na raty obronił płaskie uderzenie Touré, po czym pan Pérez Borrull zakończył starcie hiszpańskich gigantów.
Wszyscy valencianistas odczuwają niedosyt, ponieważ tej nocy Barcelona nie zasłużyła nawet na remis. Blanquinegros dominowali przez większą część gry, Blaugrana, co do niej niepodobne, ograniczała się do nielicznych kontr. Jednak w kontekście kontuzji naszych czołowych zawodników, remis można uznać za dobry wynik. A korzyści z tego meczu mogą okazać się kluczowe dla dalszych losów sezonu. Po pierwsze i najważniejsze – wydaje się, że zawodnicy Valencii w końcu zrozumieli, co znaczy zespołowa gra w obronie. Wzajemna asekuracja, defensywa zaczynająca się już od napastników – to wszystko dało się zauważyć wczorajszej nocy. Emery nie ma już chyba dylematów, na kogo postawić w środku obrony – para Dealbert – Navarro spisała się bez zarzutów. Po drugie – odkrycie w postaci Mathieu. Możliwe, że Francuz jest troszkę nieporadny w obronie, jednak umiejętnościami w ataku dorównywał niejednemu piłkarzowi Barcelony. Jeśli tylko utrzyma ten poziom, będzie bardzo mocnym punktem Nietoperzy. Po trzecie i ostatnie – pewność siebie, która po prostu musi pojawić się po tak udanym spotkaniu, powinna pomóc Blanquinegros w kolejnych meczach. Logicznie rzecz biorąc, jeśli Valencia potrafi grać tak dobrze bez swoich kluczowych zawodników, znów z nimi w składzie prezentować powinna się kapitalnie…
KOMENTARZE
Atak i skutecznosc troszke gorzej, ale wynik...moze byc
jak dla mnie Miguel jest Man of the Match.
Albelda tez dobrze ! ogólnie wszyscy dobrze zagrali oprócz Maty , irytujący był....
Ale i tak najbardziej podobał mi się "komplement" Guardioli wobec Valencii , kiedy sciągnął Xaviego reżysera i wprowadzał defensywnego pomocnika Busqetsa czy jak mu tam, bronił wyniku , normlanie schelbia mi to !
Mogły być trzy punkty, ale graliśmy z najlepszym obecnie klubem w Europie!
Świetne widowisko!
Nie rozumiem zmiany Mathiew za Miku - świeży a nic nie wniósł, może większy pożytek byłby z Zigicia?
i Navarro, kapitan i dobry obronca
Najgorzej chyba Mata, najlepiej... Napewno Miguel, Pablo próbował różnych ciekawych rozwiązań, ale niektóre mu nie wychodziły (strzał z naszej połowy piękny), Banega w walce z Alvesem się nie poddawał.
Lolek, aktorstwo? Jeszcze trochę mu brakuje do tego pana ;>
Dziwi brak Ibry, en robiłby rozice z przodu ale coz za 3 dni mecz w LM, trzeba wygrac zeby ze spokojem jechac za miesiac w te mrozy do Rojsji i Ukrainy...
Mecz dla mnie taki sobie, nie lubie jak Barca nie konroluje gry... lepiej dla meczu byloby gdyby Pablo strzelil to z początku ale cóz.. remis cieszy, kibica Baracy!
ps. zawsze punkt przed Realem ;)
Dziwi mnie jednak, że Valencia potrafi powstrzymać, a nawet prawie wygrać z Barceloną, a ze Sportingiem czy Getafe już nie..
Prawda jest taka że to nie Barca w dołku tylko Valencia była lepsza. Albelda , Banega , Miguel , i wszyscy obrońcy nie dali pograć ofensywie Barcy , widziałem mecz.
Moim zdaniem man of the match zagrał Valdes :P
U nas ze świeczką szukać słabych ogniw, z pewnościa był nim Mata - napastnik z przymusu, zastanawiam się teraz kto byłby lepszy na lewej stronie - Mata czy Mathiew? :D
Drugim słabym ogniwem w moich oczach jest Miku, ale miał mało czasu na pokazanie umiejętności.
OBY TYLKO UTRZYMALI FORMĘ :D
AMUNT
Dealbert serio zasłuzył na szansę w kadrze a Navarro ? gdzie on był przez te lata ?
Bruno i Miguel (szczególnie on) grali jak z nut ! tylko ten Mata mi popsuł troche humor, niespecjalnie się nadaje na atak.
No i ja czekam na mojego ulubionego jugadora Vicente.
Tak sobie myślę że choćby grali 70 % tego co dziś w obronie to LM jest spokojnie nasza.
AMUNT !!
bla bal bla bla
Valencia była po prostu lepsza w tym spotkaniu i tyle.
Sevilla przegrywa, kto by pomyślał..?
Moody hiszpańskiej piłki , zalicza wszystko jak leci. Więc prosze nie pisz że Barca nie wygrała dlatego że jest w dołku , bo Valencia też taki miała , nawet troche głębszy niż Barca. Obrona na kolanach była i robiła rzeczy które facetom nie przystoją.
Niektórzy nowe przydomki dostawali , osławione na portalu "blond-pokraka" obrazuje super formę Valencii.
Bez Villi , bez pewności w obronie , z Matą na szpicy , z obrońcą Mathieu na pomocy. I jednak to Valencia była lepsza.
Bez napinki, oczywiście ;]
Po co tej genialnej Barcy Villa , Mata lub Silva ? wyprzedaże to w Media Markt.
I nie rozumiem jak mozna byc takim ignorantem żeby pisać że 0:0 było tylko dlatego że Barca była w dołku.
Miguel i Albelda byli świetni!
Miku nie miał za dużo czasu, żeby się pokazać, ale podoba mi się ten chłopak, szczególnie jego sposób poruszania się na boisku.
Szkoda, że nie zagrał Zigic. Mata na środku ataku to był niewypał. Trener powinien wcześniej zrobić korektę.
Matę można rozgrzeszyć - to nie napastnik. Ale te eksperymenty Emerego (lepsze lub gorsze) - nie bardzo. Widziałem już w tym sezonie pomocnika na szpicy, obrońcę w roli skrzydłowego, był już bramkarz w polu...Jeszcze tylko Silvę na stoperze i zasób pomysłów na urozmaicenia się wyczerpie.
bo nie znasz dnia ani godziny !!
Pozytywnie zaskoczył Banega - myślałem, że Iniesta, Xavi rozwałkują go w środku pola i tylko jakiś cud sprawi, że nie stracimy bramki. A tu masz Ci klops, Banega wcale nie grał gorzej niż gwiazdorzy Barcelony. Argentyńczyk może nie był najlepszy, ale zagrał solidnie - i oprócz głupich fauli których trzeba go oduczyć - widać, że robi postępy. Po za tym - niesamowity Albelda. W takiej formie niech gra i do 40-tki. To samo Miguel, mam nadzieję, że Emery przejrzy na oczy i nie będzie więcej myślał o pozbyciu się Portugalczyka... Mata trochę się pogubił, ale jak cały czas grał na skrzydle to nie dziwo, mógłby być dobrym napastnikiem bo instynkt strzelecki ma. Żałuje, że nie grał Zigić, bo przy obronie Barcelony można było coś dzisiaj zdziałać. A Serb to lepszy snajper niż Mata czy Miku, co dzisiaj ewidentnie pokazał - po co nam gracz do szybkiej gry jak nie ma komu strzelać?
Podsumowując - brawo nasi, jeśli w reszcie spotkań będziemy tak grać, Pablo wreszcie się obudzi, a nasi przypomną sobie gdzie jest bramka to miejsce w 4-ce mamy jak w banku...
Amunt!
Taki Albelda (dodatkowo przy kontuzji Marcheny) jest nam b. potrzebny.
Najbardziej cieszy to, że nie straciliśmy bramki z takim przeciwnikiem, jakim jest Barca. To powinno dodać otuchy i wiary we własne siły naszej drużynie, szczególnie obrońcom.
Ja nie rozumiem jak można być takim "gnorantem", żeby podobne stwierdzenie wyprowadzić z moich wypowiedzi...
Szkoda zmarnowanych sytuacji, ale koniec gdybania.
Mówienie o Barcelonie, że jest w dołku, wydaje mi się nie na miejscu, a nawet powinno uwłaszczać godność tego klubu. Niesamowity start w tym sezonie, dopiero pierwszy remis. Jeśli to jest dołek, to ja żyje w innym świecie.
Pozdrawiam ;)
Mile mnie zaskoczył Albelda, Miguel też. Banega gorzej w ofensywie, ale w destrukcji wreszcie pokazał że też potrafi. No i przede wszystkim mecz na 0 z tyłu! Uznanie dla Dealberta i Navarro. Cesar jak zwykle niezawodny. Moya ma się od kogo uczyć.
I jeszcze jedno o moim "ulubionym" ostatnio zawodniku: Messi zagrał jak w reprezentacji - był, ale go prawie nie było.
Tylko widzisz po pierwszym meczu Barcy w sezonie były komentarze, że lepiej Barca zagrała rok temu z Numancią, mimo, że przegrali wtedy ale styl był lepszy... tak samo jest teraz wyniki są ale czegos brakuje. Musze to napisac, Barca to nie Real z tamtego sezonu i Real w ogole, gdzie liczą się 3 punkty, i oby do przodu(nie chce byc posądzony o stroniczosc, bo nic mi do tego jak kto gra, ale poprostu gra Realu to latwy punkt odniesiania dla Barcy). Real w tamtym sezonie ciagnął na niesamowitej woli walki, fuksie itd ale to się skonczyło 6:2 na SB, nie chcialbym, żeby Barca w tym sezonie ciagneła tylko na "przeszlosci" i jakoś to będzie, bo tez moze skonczyc sie katastrofa. Cos nie jest do konca w porządku w grze Barcy i to jest zauwazalne, już nie będę pisał o wypowiedziach Cruyff'a ale dla takiego kibica jak ja. Mama nadzeje, że to tylko spadek formy kilku zawdoników...
Jeszzcze do wczorajszego meczu... po pierwszej polowie dziwiłem się, że Valencia taka grajac remisuje z przecietniakami, choc widzialem tylko mecz z Sevilla i czesc z Getafe ale no sam nie wiem, dziwny ten wasz zespoł ;)
Amunt! Następny mecz - 3pkt. :)
Barca ma dołek i wygrała 6 z 7 meczów na starcie. Straszne, pewnie połowa socios się tam tnie ze strachu i beznadzieji.
"Barca to nie Real z tamtego sezonu i Real w ogole, gdzie liczą się 3 punkty, i oby do przodu(nie chce byc posądzony o stroniczosc, bo nic mi do tego jak kto gra, ale poprostu gra Realu to latwy punkt odniesiania dla Barcy). Real w tamtym sezonie ciagnął na niesamowitej woli walki, fuksie itd"
kolejny typowy , zakompleksiony post fana FArsy. Ta w Reali liczą się tylko 3 ptk , a w Barcelonie można przegrywać , byle w ładnym stylu. Najgorsza bzdura i mit dla tych co się niezbyt na piłce znają.Chciałbym zobaczyć jak Barca przegrywa 4-5 meczy w ładnym stylu . Napewno będziecie się cieszyć co ? przecież 3 ptk nie sie licza.
I tak jeszcze dla przypomnienia , że to w Realu liczą się tylko 3 ptk, wiesz kto posiada rekord strzelonych bramek w Primera Division ? ach tak ! Real !!
I jeżeli twierdzisz że jestem ignorantem , albo "gnorantem" (hihi ale zabawny żarcik) to napisz mi co ignoruje. Bo ty podstawowe fakty.
Nie bede pisal o przebiegu meczu bo wiekszosc go ogladala i wszyscy widzieli co i jak...choc jak czytam niektorych z was to tak jakbyscie go nie ogladali...
Napisze tylko ze jak ktos pisze ze Pablo byl najslabszym zawodnikiem to chyba powinien przemyslec swoja wypowiedz jeszcze raz i brac pod uwage to ze bedac skrzydlowym trzeba podejmowac ryzyko w dryblingach i w podaniach co konczy sie czesto stratami a w meczach z mocnymi przeciwnikami jest ich sporo ... i nikt z z drużyny nie mial mu tego za zle ...ide o zakład...ale zawsze ktos "mądry" sie znajdzie na forum i napisze ze Pablo byl najslabszy...wiec gratuluje rozeznania i od siebei tylko dodam ze Pablo to Kawał Piłkarza ...
I jeszcze jedna kwestia... nei wiem czy ktos skomentowal zachowanie Alvesa bo nei czytalem wszystkich koment.
Wiec Alves dla mnei od zawsze byl frajerem i kims kto nie umie wykonywac rzutow wolnych...oczywscie zaraz mi zacza przypominac jak kiedys komus strzelil pare razy z wolnego itp ...nei wazne
to co zrobil z Banega w sesie ze niby dostal w ryj jest zenujace i powinny byc za to kary finansowe...i nie mowice mi ze tak jest w wiekszosci meczy bo tak nie jest...oczyscie coraz czesciej sie to przytrafia ale nei w tak zenujacy sposob jak zrobil to ten trol...
Wiec ogolnie Jest lamusem i mam nadzieje ze ktos to jeszcze skomentowal bo mi to az sie przykro zrobilo jak on zaczal sie tam rzucac po murawie
Tragedia
Pozdrawiam :)
I jeszcze chciałem pogratulowac super zmyslu taktycznego i ogolnie wiedzy na temat pilki czlowiekowi ktory napisal ze Emery przestraszyl sie Barcy ktora byla" wyjatkowo do ogrania" dziekuje za Twoje madre zdanie i mam nadzieje ze zdajesz sobei sprawe z niezbyt udanego posta...
robil ich jak chcial
visca valencia
Lizzy, ale pieprzysz głupoty. Mogę powiedzieć tak samo. Jestem pewnie: byłby Ibrahimović i Henry, cieszylibyście się z 0 pkt.
Nie ma co gdybać, było 0:0 - i koniec dyskusji co by było gdyby.
Valdes - ten, z którego wszyscy się śmieją, pokazał klasę i bez wątpienia był najlepszym zawodnikiem na boisku, zawodnicy Valencii nie potrafili go pokonać.
Villa był kontuzjowany.A Zigić to nie jest world class.
I nie rozumiem jednego , po co wchodzisz na ten portal skoro to serwis kibiców Valencii ??
widzieliśmy mecz , VAlencia była lepsza od Barcy. Valencia w głebszym dołku niż Barca, bez solidnej obrony , bez wielkich transferów, bez najlepszego zawodnika , ale i tak była lepsza. Zresztą przeczytaj sobie komentarze reszty 0-0 to dobry wynik, przed meczem remis w ciemno bym brał. z tym że po meczu 0-0 to dobry wynik dla Barcy.
Amunt
@Mauser http://www.youtube.com/watch?v=iz_Sw7t63eU na tym kanale zawsze wszystkie skróty są z Primera Divison , czasem nawet godzine po meczu.
Dla mnie Emery spisał się fantastycznie.
1) Pokazał naszym jak trzeba grać z Barceloną. Dokładnie tak jak zagrali w pierwszej połowie - na zabój, przejmować im znienacka piłki przy ich podaniach. Najgroźniejsze sytuacje tworzyliśmy wtedy, gdy nasi zaskakująco przecinali podania rywali
2) ustawił Mathieu na skrzydle, Matę w ataku, a Pablo baaardzo wysoko.
Nie wierzę, by z Zigiciem to wszystko tak dobrze mogło wyglądać. Mata zwalił parę sytuacji, ale pamiętamy mecze, w których nie takie okazje wykorzystywał. Pablo dzięki swej szybkości i narwanej grze siał spustoszenie. Ja może nawet bym Pablo ustawił jako wysuniętego napastnika, a Matę na skrzydle, ale to byłoby już może zbyt ryzykowne.
Muszę jeszcze pochwalić Mathieu - bardzo dobry występ !
@Ulesław - twoja przepowiednia ( 0-7 ) się nie sprawdziła ^^
Nawiązując jeszcze do dyskusji o Valdesie to jakoś nigdy nie byłem do niego przekonany, popełnia wiele błędów zwłaszcza pod presją co kiedyś pięknie wykorzystywał Villa. wczoraj sprzyjało mu szczęście go właściwie 2 razy to nasi trafiali w niego, a Pablo to uż w ogóle prawie go ośmieszył zza połowy :)
No i oczywiście, dodał jeszcze kilka standardów- że Barcelona była lepsza, miała więcej okazji, mogła je wykorzystać i przez to wygrać. Czyli nic ciekawego- lament skrzywdzonego katalońskiego gwiazdorka. Brak mi słów...
Andriej Arszawin
Karim Benzema
Iker Casillas
Cristiano Ronaldo
Diego
Didier Drogba
Edin Dżeko
Samuel Eto'o
Cesc Fabregas
Fernando Torres
Diego Forlan
Steven Gerrard
Ryan Giggs
Yoann Gourcuff
Thierry Henry
Zlatan Ibrahimović
Kaka
Frank Lampard
Maicon
Lionel Messi
Luis Fabiano
Franck Ribéry
Wayne Rooney
John Terry
Nemanja Vidić
David Villa
Xavi
Yaya Toure
Czyli klasyczny konkurs na najpopularniejszego piłkarza, ciekawe czemu nie ma nikogo kto by grał poza Europą ?
Moim zdaniem nie moglismy chyba juz lepiej zagrac i jedyne co mozna skrytykowac to skutecznosc - bo przynajmniej jedna z tych akcji powinna sie skonczyc golem dla nas.
Oceny w skali 1-10:
1) Emery zasluguje na mocna 9. Znakomicie zmotywowal zespol.Sklad dobral swietnie.Zrozumial ze Cesar to nr 1, wystawil najlepsza pare stoperow jaka teraz mamy , idealnie trafil z wystawieniem Mathieu na lewe skrzydlo , i dobrze zrobil z Mata na szpicy - gdyz cel byl grac szybka i kombinacyjna pilke (Miku bylby na slaby na taka taktyke , a Zigic by nie pasowal i zwalnial kazda akcje).Problem tylko taki - skoro VCF potrafi grac tak kapitalnie , to dlaczego nie gra tak czesciej ze slabszymi zespolami? Okazuje sie wiec ze tu problemem jest motywacja naszych pilkarzy.
2) Sklad:
Cesar - 7 Wlasciwie nie mial zbyt duzo problemow i sytuacji aby sie wykazac ale te ktore mial - wybronil.
Bruno - 8 Bardzo solidny , nie dal pograc Messiemu , dobrze ze nie angazowal sie az tak bardzo w ofensywe.
Navarro - 8 Wraz z Dealbertem swietnie przeszkadzali pilkarzom Barcy i tworzyli zgrany Duet.
Dealbert - 8.5 Minimalnie lepiej niz Navarro.
Miguel - 9.5 Najlepszy wystep Miguela w VCf jaki pamietam.Bezbledny.Mial Pedro i Inieste w kieszeni , kilka razy ladnym zwodem wychodzil ofensywnie.Spokojny.
Albelda - 8.5 Znakomite zawody Albeldy, ktory gral jak za starych dobrych lat.Swietnie w destrukcji choc widac ze z podaniami nie najlepiej u niego.
Ever - 8.5 W defensywie znakomicie , nieraz osmieszal srodek pola Barcy, za malo tych podan ofensywnych ale i tak znakomity mecz.
Matheiu - 9.5 Szok! Biegal caly mecz na pelnych obrotach , odbieral pilki Messiemu i Alvesowi , w ofensywie swietnie zagrywal i mial jeden bardzo dobry strzal.
Pablo - 9.5 Nie zrozumiem tych ludzi na tej stronie ktorzy krytyjuja Pablo.Koles gral kapitalnie! Mijal obroncow Barcy jak tyczki, omal nie strzelil z polowy, swietnie podawal i dosrodkowywal.Pablo w tej chwili jest na tym samym poziomie co nasze najwieksze gwiazdy.Chcielismy swietnego prawoskrzydlowego - mamy wreszcie.Joaquin przy PAblo to porazka.
Silva - 9.5 geniusz , co tu wiecej pisac. Swymi wystepami w reprez i klubie potwierdza ze jest supergwiazda.Szkoda tej sytuacji ktora powinien z zamknietymi oczami strzelic.
Mata - 7 Nie gral na swojej pozycji. Niestety zbyt czesto lapany na spalonym i nie tak efektowny na szpicy jak Villa.Spoko wystep , ale bez rewelacji.
Ogolnie jestem naprawde dumny z naszych.Szkdoa ze obrona Barcy z Pique i Puyolem na czele zagrala swietny mecz, bo moglo byc spokojnie zwyciestwo. VCF moze grac na najwyzszym poziomie , a od barcy rozni nas to ze oni z takim nastawieniem wychodza co mecz a my tylko okazyjnie jak gramy np z Barca.
Skoro Valdes musiał bronić w ciągu całego meczu tylko 2 razy po strzałach w środek bramki to na jakiej podstawie twierdzicie, że Valencia była lepsza? Mecz był wyrównany, obie drużyny miały swoje chwile przewagi, ale wynik jak najbardziej sprawiedliwy.
@Barsa no nawet nie odpowiesz na mój post ?no tak , ta stronka jest jak rm.pl wtedy gdy tu piszesz razem ze swoimi przyjaciółmi "hala madrid" którzy tu czasem trollują.
I zabawne że taki ignorant jak ty powołuje się na fakty , z którymi stycznośc masz tylko na TVN i to sporadycznie pewnie.
Tak, Pablo mijał dwóch graczy Barcelony jak tyczki żeby mijając trzeciego stracić piłkę.
@Barsa
Daruj sobie już swoje wywody. Zgrywasz się jako starszy i ułożony "komentator" a tak w gruncie rzeczy toś jest kąśliwy i zaczepny w każdym komentarzu.
Nie zamierzam odpowiadac na komentarze ludzi, którzy uzywaja okreslen "Farsa" itd, bo po co z nimi gadać, gdyby ktoś zaczał to zrobiloby sie to co na rm.pl...
Billi
Nie wiem czy jestem starszy od kogos bo w metryki nikomu nie patrze, nie jestem tez komentatorem... próbuje pisac wywazone opinie, czy mi sie udaje to nie wiem, jestem kibicem jednego zespolu i na pewno to widac.. ale na pewno nie obrazam nikogo ani jego zespolu...
Na rm.pl zauwazylem ciekawa rzecz usuwane są komentarze, które wyrazaja cos innego niz by napisal normalny kibic królewskich, poniwaz(w moim domysle) moglo to by spowodowac kłotnie, to dla mnie bez sensu, na takie cos wystarcza kontrargumenty i rzeczowa dyskusja a nie "Farsa, Sreale" itd
GoRZej to jest z Twoja ortografia. Na tej stronie zawsze jakis poziom jest utrzymywany w przeciwienstwie do fcb, czy rm. Jak czytam tych Waszych kibicow ze np. "Vcf grala antyfutbol..." to rece opadaja! Zrozum ze ta wielka komercyjna druzyna z Katalonii zostala wczoraj osmieszona i choc wynik tego nie obrazuje, to kazdy, obiektywny oczywiscie, kibic widzial jak te pokraki sie plataly i strasznie meczyly. Vcf byla o 2 klasy lepsza druzyna i taka jest prawda. A co do tej super-extra-wszystkowygrywajacej maszynki z Katalonii, to prawda jest taka, ze jeden sezon sie trafil w ktorym dopisalo olbrzymie szczescie + Slabsza postawa realu i tak jakos udalo sie wygrac. Oszukany polfinal z Chelsea chyba najlepiej obrazuje, ze wcale nie taka barca wielka, jak wszyscy mowia. W tym sezonie NIC juz nie wygracie, NIC!
Amunt Valencia es el Millor!
Nie obrażasz , ta ale umniejszasz VAlencię i jestes ignorantem jak ci wyżej napisałem i jeszcze udownodniłem, możesz sobie pisać że nie odpowiesz na moje posty bo obrażam twój zespół, ale i tak wiadomo że nie odpisujesz bo nic ciekawego nie masz do powiedzenia.
"Barca to miszcze i som w douku" 6 zwycięstw i remis. I jeszcze cię śmieszy czemu uważamy że Silva powinień się znaleśc na liście nawet kosztem Toure , cóz , jak pisałem wyżej, tacy jak ty nie oglądali wczoraj meczu , tylko samą Farselone i się rozkoszowali jej grą. Więc pytam cię się , po co wam ktoś z Valencii w składzie ?? jak złapiecie dołek to i tak wam nie pomogą, a w formie jesteście miszczami. I ten wasz Messi , za kasę to gra dobrze a w kadrze mu się nie chce. Złota Piłka ? to jakis żart , Xavi i Iniesta są od niego o klase lepsi.
I pewnie znowu się przyczepisz do "Farselony" bo reszty nie raczysz przeczytać.
No albo nie zrozumiesz. stawiam na to drugie
Ule w tym sezonie coś czesto sie mylisz :)
Chwale zawodników twojego klubu, a ty oczywiście nie czaisz o czym pisze.
Pozatym , to nie ja chodze trollować na portal o Barcy tylko ty przychodzisz trollować na portal vcf.pl . jest róznica.
P.S. podaj e-maila , napiszesz mi swój adres a ja ci wyślę ze cztery szpadle, zasypiesz sobie dołek.
Czy Ty nie rozumiesz, że dyskusja miedzy nami nie ma sensu? Po co chcesz zebym Ci opowiedział? Dyskusja, która nie zmierza do kompromisu nie ma sensu, tak samo jak dyskusja między kims kto widzi daną sprawe w jednym kolorze a jego przeciwnik w dyskusji w wielu... Nie chodzi o to, że piszesz Farsa itd, to tylko dowodzi Twojego szacunku do danego klubu, po mnie to spływa, ale jak ktoś tak piszę to do czego ja mam go przekonywać? Po co mam tracic czas, który mozna lepiej wykorzystac...
ps. rozumiem, że teraz jestem wrogiem nr 1 na tej stronie, bo wazyłem się napisac, ze poziom w komentarzach przypomina fcbarca.com(no ale do rm.pl to daleko jednak...) ale cóz taką mam aktualnie opinie.
ps.2 ktos tam o moim nicku pisał... dla wiadomosci all nick pisany tak a nie inaczej, bo takiego uzywałem w kilku grach kiedys w czasie pogrywania na multi i tak zostało w "towarzystwie".
Mam swoje zdanie czy to zle, czy tutaj też nie można miec swoich pogladów?? Jezeli ktoś robi stuczną napinke "używając" do tego moich postów to co mi do tego?? Nikogo nie obrazam, ani mom zamiarem nie jest napinka... mało tego odmawiam dyskusji z co bardziej "żywymi" kibicami Valencii, gdzie ja tu napinam?
ps. ja slyszalem, ze w tradycji polskiej goscia przyjmuje się godnie, a nie obraża na wstepie... ale cóz, piszemy tylko to co nam pasuje, prawda?
Jeżeli widzisz, że coraz mniej stałych bywalców tej strony czyta Twoje posty z obojętnością to może czas się wycofać? Tutaj i tak niczego nie zwojujesz. Chcesz kogoś do czegoś przekonać? Ależ bardzo proszę- od tego jest forum, załóż temat i wypowiadaj się do woli. Każdy może mieć swoje zdanie, Ty masz swoje, my mamy swoje. Jeżeli chcesz się dalej bawić w doświadczonego komentatora sportowego to także nie widzę przeszkód, wykaż się swoja wiedzą w jakiejś gazecie. To mój ostatni post tutaj, nie mam ochoty Cię już krzywdzić moim chamskim i bezczelnym zachowaniem i poniżać zwracaniem uwagi.
BTW: mówiłeś coś o obrażaniu? Oj, uwierz mi, że nie skoro w Twoim mniemaniu zwykłe zwracanie uwagi na Twoje nietaktowne zachowanie jest powodem do obrazy Majestatu, to ciesz się, że do tej pory- z tego co czytam- większość z nas zachowuje jeszcze zimną krew. Pozdrawiam ozięble.
Ktoś pod moim postem napisał właśnie z takiej pozycji. Gratuluję. Ja swojego zdania nie zamierzam zmieniać - jak chce się wygrać mecz, to trzeba wystawić napastników. Trudno liczyć na to, że bramki będą strzelać pomocnicy, choć to się często zdarza. Ale napastnicy z racji swojego fachu robią to na ogół lepiej.
Pablo miał momenty błyskotliwe, ale też momenty pomroczności piłkarskiej, bo chyba tak można nazwać jego niecelne podania (w b.prostych sytuacjach) czy straty.
Ule, jak się ustawia na boisku 5 obrońców i na dodatek żadnego napastnika, to chyba można mówić o ustawieniu defensywnym. Dlatego logicznym jest twierdzenie, że Emery się przestraszył choc "grał" na własnym boisku.
A ogólnie najważniejsze jest, że Valencia zagrał b.dobrze i bojowo. Można mieć nadzieję, że w kolejnych meczach będzie nie tylko dobra gra, lecz także zwycięstwa.
A z kolei tez wiadomo, że Alves to pajac.
I to podniecenie po 0:0 jakby zawodnicy Valencii pokazali futbol z kosmosu. Lepsza gra była ostatnio na wiosnę (2-2). Barcelona wystawiła trójkę w ataku taką że VCF było dość łatwo ich zneutralizować, i z remisu są zadowoleni.
Tak samo kiedyś wystawili z braku możliwości niski atak i przegrali 0-1 grał wtedy np. Giuly.
nie rozumiem dlaczego uwazasz, ze wyszedl 5-tka obroncow, skoro mathieu gral na lewym skrzydle.
ten mecz tylko potwierdza teze, ze nie wygrywamy, bo nie wykorzystujemy swoich okazji. wczoraj, jak na mecz z tej klasy rywalem, mielismy ich multum. okazuje sie tez, ze mamy pewien styl, potrafimy zagrac z charakterem, ale pilkarze nie udowadniaja tego w kazdym meczu. jak widac mozna, szkopul w tym, ze trzeba jeszcze chciec.
chlopaki, przestancie sie szczypac. zagalopowaliscie zdecydowanie za daleko.
Emery jest zwolennikiem taktyki ofensywnej, więc jeśli ustawia zespół defensywnie, można mówić o przestraszeniu się rywala, bądź jak kto woli o ostrożności.
Ja z kolei nie rozumiem, jak można twierdzić że jeśli Mathieu zagrał na pozycji skrzydłowego nie jest obrońcą. Gdyby np. Alexis zagrał na tej pozycji byłby ciągle obrońcą (grającym na skrzydle), nie skrzydłowym. To byłoby na tyle jeśli chodzi o filozofowanie :)
A co do kłótni o poziom komentarzy - jasne, że zdarzają się u nas cięższe przypadki. Ale po taaaaakim meczu każdy nastawiony jest odrobinę bojowo ;)
Jeśli już Barsę uważacie za gościa (ja bym go jako Użytkownika traktował po prostu), to wiedzcie, że jest on gościem z moim specjalnym zaproszeniem :P
wedlug mnie unai postapil slusznie. ultraofensywne ustawienie na barcelone, zwazywszy na to, co wyprawiaja w tym sezonie nasi obroncy, byloby chyba samobojstwem. jego taktyka poskutkowala, a przewidywania sie sprawdzily. i nie odbilo sie to na jakosci ofensywnej, wrecz przeciwnie. w pierwszej polowie dyktowalismy warunki, spychalismy rywali, klepalismy, a nawet, co sie niezwykle rzadko zdarza, siedzielismy na barcelonie. niebywale. probowalismy przez chwile zabic ich wlasna bronia. nie musze przypominac jak wazny okazal sie rowniez wysoki pressing (w ubieglym sezonie na mestalla bylo podobnie, wtedy tez zagralismy super). tu takze plus dla trenera.
mozna sie przyczepic do tego, ze nie wystawil napastnikow. owszem, lecz nie oznaczalo to, ze brakowalo nam sily ognia w ataku. bylismy bardzo niebezpieczni, szkoda, ze nieskuteczni (o tym pisalem juz wczesniej). nie wiemy jak tego wieczoru zagralby zigic. moze znalazlby droge do siatki, ale emery'ego absolutnie nie mozna winic za to, ze w kilku prostych sytuacjach nasi pilkarze zachowali sie jak szczeniaki. silva, mata czy pablo to klasowi zawodnicy, ktorzy takie sytuacje potrafia wykorzystywac z zamknietymi oczyma. oni mogli przesadzic o koncowym wyniku.
jesli chodzi o mathieu. moze troche zle sie wyrazilem, w kazdym razie mysle, ze mnie zrouzmiales. mathieu zlecono zadania ofensywne, odgrywal role skrzydlowego, mimo ze jest obronca. nie mozna wiec powiedziec, ze gralismy systemem z piatka defensorow, bo to nieprawda.
dobranoc (:
Zibi, ultraofensywne ustawienie dla mnie to np. gra 2 napastnikami (nominalnymi).
Gdyby mógł zagrać Villa dylematów by nie było: Mata na skrzydle, Villa w środku.
Ja nie tyle krytykuję Emerego, co stwierdzam fakty (może nazbyt prowokująco), że Emery ustawił drużynę defensywnie. Moim zdaniem przydałby się środkowy napastnik i tyle.
« Wsteczskomentuj