sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Trzecie spotkanie Valencii rozgrywane wczoraj na Estadio Mestalla wydawało się najłatwiejsze z dotychczasowych, bo po Sevilli i Valladolid przyszedł czas na ubiegłorocznego beniaminka z Gijon. Rzeczywistość okazała się jednak daleka od ideału, a piłkarze ze stolicy Lewantu musieli pogodzić się z podziałem punktów.

Mimo braku Miguela oraz Dealberta, w szeregach Los Ches spodziewano się gładkiej przeprawy podopiecznych Unaia Emery'ego na własnym terenie. Bask znalazł wreszcie pretekst, by na prawej stronie bloku defensywnego usadowić Bruno, natomiast byłego gracza Castellon, który zachorował na grypę zastąpił nieoczekiwanie doświadczonym Davidem Navarro. Dokonane w ten sposób korekty nie mogły mimo wszystko wskazywać na jakiekolwiek problemy w tym meczu, a zniecierpliwiona publiczność w Valencii czekała na bramki.

Tych padło kilka, ale po raz pierwszy, ku zdumieniu obserwatorów, piłka wylądowała w bramce Moyi, po tym jak długie, płaskie, kontrujące podanie z głębi pola zamienił na bramkę David Barral. Gracz wykazał się dużą szybkością nie pozwalając doścignąć się Alexisowi, bramkarz Valencii natomiast niezbyt dobrze ustawił się przy strzale Hiszpana, umożliwiając mu zdobycie bramki. Nietoperze starali się jak najszybciej zmyć z siebie złe wrażenie i w 24 minucie trafili do siatki. Gracze Emery'ego po dośrodkowaniu Mathieu wdarli się w pole karne Juana Pablo, a strzał Silvy zdołał zablokować golkiper rywali. Wobec dobitki El Guaje był jednak bezsilny i mecz zaczynał się od początku. Dwie minuty później doszło do umyślnego zagrania ręką Michela, arbiter zmuszony był pokazać mu drugą żółtą kartkę i Valencia po raz drugi w tym sezonie przez większość zawodów miała grać w przewadze zawodnika. Ogromne szczęście uśmiechnęło się do Blanquinegros, tym bardziej, że boisko opuścił najlepszy piłkarz Sportingu.

Valencianistas, jak łatwo się domyśleć, wiedli już przez dalszą część spotkania prym, jednak daleko było im do zmiażdżenia przeciwnika. Do przerwy zdarzyło się parę razy spudłować szczególnie Villi i do gwizdka zwiastującego koniec połowy ciągle utrzymywał się rezultat remisowy. Po przerwie rozdrażnieni Blanquinegros znów zaczęli atakować, konstruując ataki pozycyjne i starając się rozmontować defensywę Sportingu, który w zasadzie bronił się całą dziesiątką na własnej połowie. Starał się szczególnie Villa, u którego w pewnym momencie widać było spore zniesmaczenie na twarzy po tym, jak jego zespół nieudolnie dobierał się do osłabionego przeciwnika. Jednakże przyszedł w końcu pożądany skutek. Ponownie, tak jak w poprzednim meczu przy zagraniu do Pablo, kluczowym, przedostatnim podaniem popisał się Ever Banega, który zagrał do włączającego się Bruno. Ten podał do Vill, a Asturyjczyk, jak na napastnika kompletnego przystało, obrócił się i lewą nogą zakręcił futbolówkę przy słupku bramki.

Niestety, futbol okazuje się niezrozumiały, a decyzje związanych z nim ludzi nie zawsze wydają się trafne. Pierwsza zmiana Unaia uzasadniona - poobijany Mathieu, notabene jeden z lepszych piłkarzy na boisku, schodzi z boiska kosztem Albeldy - defensywnie usposobionego walczaka, choć dalekiego od dyspozycji sprzed lat. Dwie następne jednak pozwalają powątpiewać w rozsądek Baska. Niepodważalnie najlepszy piłkarz Valencii w tym meczu i w ogóle w ostatnich czasach Argentyńczyk Ever Banega - świetny technicznie, błyskotliwy, przyćmiewający Davida Silvę zdolnościami playmakerskimi, słowem: gwarancja dobrego rozegrania piłki w środku pola - już w 60 minucie opuszcza plac gry kosztem młokosa Michela - zbyt wcześnie namaszczonego na nowego Baraję, nieopierzonego i nie wnoszącego za wiele do gry. Trzecia roszada, jakże szablonowa dla byłego trenera Almerii - Joaquin za Pablo. Wspomniałem już, że Pablo był kolejnym z motorów napędowych? I że Joaquin to gracz totalnie wypalony, nie potrafiący wykonać najprostszych zagrań, bezużyteczny i po prostu o klasę gorszy od Pablo. Nie wiem w jakim stopniu te zmiany wpłynęły na wyrównującego gola Gregory'ego dla Gijon po stałym fragmencie gry, ale na grę Valencii wpłynęły koszmarnie. Michel starał się wcielić w rolę Evera, jednakże brakowało mu sporo do klasy i precyzji rówieśnika. Joaquin natomiast notorycznie podając do tyłu i marnując dośrodkowania udowodnił, że jego miejsce jest w tej chwili w Valencii... Mestalla.

2:2, pierwszy słabszy występ Valencii i pierwsza okazja do refleksji - nad grą, gotowością do godnego zastępowania podstawowych piłkarzy przez zmienników, kompetencjami Unaia, czy szansą na walkę o jakieś poważne cele, o których tak się zawsze rozmarzamy wraz ze startem rozgrywek.

Skrót meczu

Kategoria: Ogólne | własne skomentuj Skomentuj (84)

KOMENTARZE

1. Papież20.09.2009; 22:45
PapieżBrak słów. Chyba w następnym spotkaniu będzie bronił Cesar>
2. Vicente7320.09.2009; 22:46
Vicente73Jakkolwiek się ten mecz skończy, powiem jedno - MOYA NA ŁAWĘ!!!
3. MaTtaj01020.09.2009; 22:47
Zaczyna sie marnowanie pktow z byle kim....
4. Mcsente20.09.2009; 22:50
McsenteSzkoda, remis jest naszą porażką.
5. Fuh20.09.2009; 22:52
FuhZmiana Michel, za Banege to czysty Debilizm, Banega jest najlepszy z nich wszystkich, sedzie zabral nam karnego, szkoda gadac....
6. kadravcf20.09.2009; 22:53
kadravcfPo frajersku stracone pkt..I tyle na ten temat!
7. kadravcf20.09.2009; 22:54
kadravcfNa koniec sezonu bedzie placz i lament gdy braknie paru pkt do 4 mejsca.


PS. Rok temu tez zremisowalismt z Gijon 3:3 a prowadzilismy 3:0 o ile sie nie myle :/!!
8. MaTtaj01020.09.2009; 22:54
Boze jak mozna zremisowac z byle druzyna na swoim boisku i to w przewadze 1 gracza. Normalnie tak to tylko chyba oni potrafia...
9. El_Duderino20.09.2009; 22:54
El_Duderinonie no :/ cenne 2 ptk poszedły w las :/ co do tej zmiany Banegi to racja Fuh :/ zresztą Joaquin też nic nie pokazał już Bruno było więcej z jego strony. To chyba jedyny plus , Bruno pokazał że potrafi grac z przodu , chociaż nie musiał się tak z tyłu udzielać ....
10. hypo2120.09.2009; 22:55
hypo21ten karny to taki nie znowu 100%. mielismy przewage i sami ten mecz przegralismy. sedzia sie nie popisal tez, chociazby z ta zolta kartka dla bruno, a to raczej on byl faulowany. zakpili sobie ze mnie i mecz, ktory typowalem, ze sie skonczy dla nas przynajmniej 2bramkowym zwyciestwem konczy sie porazka, bo jak mozna inaczej nazwac remis u siebie ze sportingiem, grajac najsilniejszym skladem przeciwko 10 zawodnikom
11. Fuh20.09.2009; 22:56
FuhPrawa strona dla Joaquina, zagralismy dobre spotkanie, jednak remis mnie w ogole nie satysfakcjonuje, szkoda tej koncowki, jednak sedzia powinien dac nam 11 po faulu na Joaquinie. Nie ma druzyny, ktora zawsze wygrywa, ale ten mecz powinien byc nasz, teraz w srode wyjazd z Getafe, potem Atletico, pozyjemy, zobaczymy....
12. Barnaba20.09.2009; 22:56
Te dwa punkty jeszcze odbiją się czkawką ;/ kiedyś o obsadę bramki było spokojniej ;)
13. viper_pl20.09.2009; 22:56
Unibet upomniał się o swoje, sponsor Valencii, chcę zacząc na nich zarabiać i jest :d Żartuje sobie, ale coś może w tym jest gra 11 na 10, prowadzenie 2-1, posadanie piłki 69 do 31 i tylko remis z przeciętnym rywalem. Akcja grubymi nićmi szyta :D :)
14. GTgosu20.09.2009; 22:56
GTgosuZero gry Albeldy i Michaela - Matko co ten Emery sobie myśli robiąc takie zmiany.
Czemu Zigica nie wpuścił przecież tyle wrzutek leciało na środek ... ech
15. lisovski20.09.2009; 22:57
lisovskiMoya jest w głębokiej dupie .Pierwsza strata ,teraz zobaczymy jaki trener zmotywuje zespół na następny mecz .
16. Maciej20.09.2009; 22:58
MaciejMacie swojego "młodego, perspektywicznego" bramkarza.
17. viper_pl20.09.2009; 22:58
Poza tym btak karnego dla nas, oraz ostry faul pod koniec meczu, który nawet nie został odgwizdany. Afera korupcyjna w Polsce wykryra, więc może się przerzucili na Hiszpanie :D.

Drugi przegrany mecz z rzędu po remisie z Lille w czwartek po śmiesznym błędzie Bruno, który sprzedał z kolei w tamtym meczu :)
18. El_Duderino20.09.2009; 22:59
El_DuderinoA tam ,Zigic to nie Jezus :/nie zbawi nas :/
Albelda od początku sezonu gra jak jakiś junior , no i ten Moya , akcje wczesniej taką interwencje miał ....
Pierwsza bramka nie jego wina w 100 % ale w króki słupek puścił ....
19. wk20.09.2009; 22:59
wkA ja z wyniku jestem zadowolony. Moje 2 faworyzowane kluby podzieliły się punktami. Chociaż niestety meczu nie mogłem oglądać.

kadravcf, nie pamiętam, czy zremisowaliśmy ostatnio z Realem 3:3, ale napewno przegraliśmy 3:2, gdzie przegrywaliśmy 2:0.
20. Mico20.09.2009; 22:59
MicoW ogóle nie będę tego komentował bo nie ma sensu. Nie wiem jak mając taką przewagę, 1 zawodnika więcej i grając na swoim boisku można zremisować z dużo słabszym klubem. Nie będę tu przeklinał, bo to miejsce nie jest od tego, ale tak wkurzony dawno nie byłem. Jeśli ma tak być dalej to mogą pomażyć o LM.
21. hypo2120.09.2009; 23:01
hypo21ten karny to taki nie znowu 100%. mielismy przewage i sami ten mecz przegralismy. sedzia sie nie popisal tez, chociazby z ta zolta kartka dla bruno, a to raczej on byl faulowany. zakpili sobie ze mnie i mecz, ktory typowalem, ze sie skonczy dla nas przynajmniej 2bramkowym zwyciestwem konczy sie porazka, bo jak mozna inaczej nazwac remis u siebie ze sportingiem, grajac najsilniejszym skladem przeciwko 10 zawodnikom
22. Rydziu20.09.2009; 23:01
RydziuMoya na ławę i tyle..
23. valencia co złamasy20.09.2009; 23:01
miałem do wygrania za 50 zł 316 i to był mój ostatni mecz dziękujke ci boże.Brak słów
24. viper_pl20.09.2009; 23:02
W środe z Getafe, po tym meczu będe zadowolony z remisu..
25. hypo2120.09.2009; 23:03
hypo21Teraz Getafe pozniej Atletico i Genoa. Bedize ciezko. Stracilismy punkt w najlatwiejszym meczu sposrod najblizszych. Posiadanie pilki takie miazdzace i nic z tego. Silva slabiutko dzis. Kompletnie sie zawiodlem na nim. Ville ratuja 2 bramki. No i czas na Cesara
26. Fuh20.09.2009; 23:04
FuhHypo, nie dubluj komentarzy. Ciekawe co ma w glowie Emery, ze przeprowadza tak fantastyczna zmiane, jak Banega - Michel. Przeciez Michel sie nie nadaje do 1 zespolu, jest zdecydowanie za slaby, a Banega byl NAJLEPSZY na boisku. Frajersko stracone 2 bramki, jednak ogolnie Vcf grala dobrze, co pozytywnie powinno nastawiac na przyszlosc ^^
27. fundmental20.09.2009; 23:07
wspaniały mecz!!! zawodnicy grali na 120%, no może poza Silvą, który wyzionął ducha i dał z siebie 200% - bravo, oby tak dalej.
Widać, że zmęczenie po LE nie dotyczy piłkarzy VCF i nie potrzeba stosować jakichkolwiek rotacji w składzie.
Trener po raz kolejny pokazał, że ma "nosa" do zmian. Michel w pierwszej "11" już dwno powinien grać - Ever do pięt mu nie dorasta.
Albelda jak zwykle niezastąpiony w środku boiska. :P

Nie było sposobu na powstrzymanie Sportingu, trzeba było faulować i zbierać kartki - to zaprocentuje. Ponad 20 fauli, świadczy o tym, że to bardzo wymagający przeciwnik.

Do pełni szczęścia brakowało mi jeszcze kartki dla Ximo za nurkowanie - pajac.

!Sramunt!
28. El_Duderino20.09.2009; 23:07
El_Duderinohypo :D "Ville ratuja 2 bramki"
czego ty więcej od niego wymagasz ? hatricka co mecz ?
29. CheS_9120.09.2009; 23:07
Żal Żal i jeszcze raz Żal,czyżby znowu zaczynamy tracić punkty ze średniakami ?? Po co Banega zszedł,przecież spokojnie mógł grać !!! a te wyjście Moyi przy 2 straconej bramce,BRAWO BRAWO tylko pogratulować,już w meczu z Vallolid było widać że Moya nie jest pewny na bramce,swoją drogą dlaczego nie bronił Cesar ?? Kurde tu potrzebne są transfery bo na chwilę obecną to nasi podstawowi stoperzy powinni być rezerwowymi (oj przydałby się dzisiaj Albiol przydał),nie mogę uwieżyć,a jeszcze ten faul na Joaquinie,sędzie ma oczy w tyłku chyba co za kretnyn żęby takiego czegoś nie odgwizdać :/ Włodarze Valencii pownni się głęboko zastanowić i kombinować skąd wziąść pieniądze bo tu potrzebne są TRASFERY,potrzeba nam ofensywnego pomocnika (według mnie powninni walczyć o Van Der Vaarta,jestem pewny że stać nas na niego pozatym w Madrycie jest balastem i chętnie go sprzedadzą a właśnie potrzebujemy takiego gracza jak on,potrzebujemy LIDERA drużyny kogoś kto chwyci ich za jaja i poukłada to wszystko na razie nie mamy takiego zawodnika) Obrona,niedawno jeszcze słyneliśmy z żelaznej obrony,a teraz ?? Mamy nie zbalansowany skład,jednak nie pozostaje mi nic innego jak WIERZYĆ w to że to tylko wypadek przy pracy i takie sytuacje się więcej nie powtórzą,chyba mam ciśnienie 100/100,ciekawe jak tam morale drużyny teraz będzie wyglądało :/ AMUNT
30. Fuh20.09.2009; 23:07
FuhBtw. Ciekawe komentarze sa na SuperDeporte :P Moze to dobrze, ze nie przedluzali kontraktu z Emerym ^^
31. kamileqq8720.09.2009; 23:08
kamileqq87Tragedia. Amen
32. KilyVCF20.09.2009; 23:08
KilyVCFZaraz zwymiotuję, wiedziałem że nam strzelą , a przy tym wolnym to już byłem pewny, Alexis zawsze będzie zakałą tej drużyny nawet jak sam nic wielkiego nie spieprzy, jedyną szansą Gijon były wolne , trzeba było nie faulować i nie dotykać łapami!
-Moya: obciążają go 2 gole, drugi to wręcz żenada, powinien bronić Caesar a on w śmiesznej LE a nie na odwrót..
-Unai: gubi się w prostych meczach..
-Silva: zwalił tak jak Alba ostatnio, aż nie wierzyłem
-sędzia: zabrał karnego, Joaquin już minął tego gościa...
Tak w ogóle nasi grają nonszalancko jak licealiści z gimnazjalistami, podania od niechcenia (Villa też), mamy też obok świetnych graczy w zespole piłkarzy słabych jak Navarro i na to się wiele nie poradzi.

Z plusów: piękny gol Villi, podoba mi się też jak Bruno gra w ofensywie (zwłaszcza z Joaquinem) no i sam Joaquin, ja bym go chyba wolał w I składzie, oczywiście Ever przekonuje mnie już w zupełności.

33. pedro120.09.2009; 23:12
To ma być 3-cia siła w Primera?
Przypomina mi się ubiegły sezon. Po prostu żenada. Ten mecz pokazał, że jesteśmy ciągle średniakiem. Jeśli słabo grają Silva, Mata, Pablo, nie ma drużyny. Wyróżniał się Banega, ale w II połowie dostosował się do przecietności.
Moya i Alexis na ławę, Albelda na emeryturę, Michel do rezerw.
34. El_Duderino20.09.2009; 23:13
El_DuderinoAimara mi brakuje :( BRING BACK PABLO AIMAR !!
35. Nevan20.09.2009; 23:20
NevanA mi brakuje Canizaresa, Ayali, Marcheny sprzed 4 lat, Carboniego, Curro sprzed jakiś 6 lat, Barajy i Albeldy sprzed ok. 5 lat, Vicka w pełni zdrowego, Aimara, Misty...
36. El_Duderino20.09.2009; 23:23
El_Duderinodokładnie Nevan , nie ten team .... nie ta kasa .... jeszcze Kily ....
37. Nevan20.09.2009; 23:25
NevanUmknęło mi ;)
38. El_Duderino20.09.2009; 23:30
El_DuderinoFarinos :D to był mój ulubiony zawodnik i Aimar , idole z dzieciństwa :D
teraz sobie zobaczyłem na kwote jaką dało Atletico za Asenjo - 5,5 mln euro a Moya za 5 , no gdzie byli rodzice gdzie ???!!?
39. Algir20.09.2009; 23:34
Wszyscy jadą ostro piłkarzy, którzy grają tak jak ich ustawi trener (i jak przeciwnik pozwala - tak jak dziś). Jak maja grać zespołowo jak co mecz jest inna taktyka i ta chwalona przez wszystkich rotacja - im bliżej bramki tym powinno być mniej zmian a tu jest odwrotnie. Jest krótka ławka - to zmiennicy powinni wchodzić do głównego składu stopniowo a nie zmieniać całą 11 (jak z Lille). Zmiany w trakcie meczu- to już dramat (Villa w końcówce z Lille i dziś Michel). Do tego dochodzą problemy z koncentracją (odpuszczają końcówki) - po 60 min. ciągle coś wpada.
Jeszcze dużo pracy przed piłkarzami i trenerem (głównie) - zwłaszcza że po takim meczu jest więcej pytań niż odpowiedzi.
40. fundmental20.09.2009; 23:37
@kilyVCF
sędzia nam ukradł karnego??? jeśli masz na myśli sytuację z Ximo w roli głównej to chylę czoła i kłaniam się nisko.
faulu tam nie było, nie przerzucaj winy na sędziego...
Zabrakło mi teatralnego upadku Ximo i zwijania się z bólu trzymając w rękach np. kolano lub stopę.
pozdro
41. Ulesław20.09.2009; 23:42
UlesławEjże, Asejno tak samo daje ciała jak i Moya.

Co tu dużo pisać - fatalność nad fatalnościami. Sporting Gijon, potentat, grał w 10 3/4 meczu i wywiózł punkt z Estadio Mestalla. Szczere gratulacje.

Nad piłkarzami może nie będę się już znęcał - wielu przede mną prawdę wyrzekło.

Emery jak se chce Michela hodować i wpuszczać go na mecze, to mógł to zrobić za bezproduktywnego Silvę, nie Banegę... Koszmary tamtego sezonu wracają? Też daliśmy ciała ze Sportingiem na Mestalla...

Niektórzy chwalą piłkarzy za grę - dopóki nie zaczęliśmy grać z przewagą jednego zawodnika, bramce Sportingu groziliśmy tylko po kontrach.
Oby to nie był początek permanentnego spadku formy...
42. Algir20.09.2009; 23:47
Masz rację El_Duderino - ale jak widzę w tabeli przed nami Mallorcę (stracili tylko 1 bramkę !!!) - to chce mi się wyć do księżyca... Chyba obudzę żonę:)
43. El_Duderino20.09.2009; 23:50
El_DuderinoTaa ale Asenjo ma 20 lat a Moya 25 . co jak co , ale Asenjo przy Cesarze mogłby się duzo nauczyc.
No ale czego chcieć jak nie ma żadnych dobrych transferów .... teraz patrzę na to jak wydawali kasę to mnie coś sie dzieje ....
Arizmendi kupiony za 12 mln euro , a za rok sprzedany za 4 mln ?!?! wtf ?? Aiser Del Horno kosztował 7,5 mln , jezu , o 5,5 mln ża duzo. Zigic 14 mln :D:D i kto to jest Francesco Tavano ? 10 mln za niego poszło , a sprzedany za 6 mln dwa lata pozniej ....a i tak najlepszy był Salva Ballesta , 10 mln , rok potem za darmo poszedł do Boltonu .... Sissoko sprzedali a teraz by sie przydał....
44. Fuh20.09.2009; 23:50
FuhMozemy sie pocieszac, ze Atletico, jak i Villareal zanotowali gorszy start ^^ Najbardziej martwi mnie wizja sprzedazy naszych "gwiazd", a jak widze komentarze, ze trzeba kupic VdV, czy kogotamkolwiek, to juz nawet nie chce mi sie z tego smiac ^^
45. KilyVCF20.09.2009; 23:51
KilyVCFMamy swojego Canzaresa z końcówki kariery w osobie Miguela Angela ... Kolejny mecz kolejna szmata + pierwsza bramka na krótki słupek.. Może szkoda pieniędzy było na niego .. Ale nie skreślam go definitywnie, może się poprawi. Tyle że powinien odpocząć na rzez Caesara.

Dla mnie karny był, gość pracował łapami.. po tym jak został ograny..

Podsumowując:
- frajerzy strzelili nam 2 gole na naszym terenie
-grając ponad pół meczu w dziesięciu i wybijając piłkę zdołali wyrównać
- nasz 'wciąż uczący się trener' zdjął najlepszego zawodnika...
- chyba znowu zaczyna się nasze firmowe rozdawnictwo wzorem robin hooda na konto spadkowiczów/prawie-spadkowiczów eh...
ciekawe ile punktów urwą nam sympatyczni piłkarze z Xerez...
46. El_Duderino20.09.2009; 23:58
El_Duderinonowy stadion to ostatnia nadzieja ....
Emirates przynosi krocie Arsenalowi , Nuevo nie musi być gorsze .
47. ruben12321.09.2009; 00:04
Moim zdaniem ten mecz zawalil nie kto inny jak Emery...

Nasi grali dobrze do momentu strzelenia 2 gola przez Ville. Potem zaczal sie blamaz! JAk Emery mogl tego nie widziec?Nasi zamiast szukac 3 gola i zamknac mecz zaczeli wymieniac podania w obronie! Przy takiej sytuacji gdzie ciezko sie gra ze sportingiem zostawia sie marchene i banege na srodku do nie ma baraji i fernandesa. A tu Emery wprowadza Albelde ktory gra zenade na maxa od jakiegos juz czasu , i michela ktory jest jeszcze za slaby... I jak tu nie byc wscieklym?

Najgorsze to patrzenie na to co robi nasza defensywa - chyba jedna ze slabszych w lidze.I skoro Unai widzi braki u Moyi , czemu nie da szans Cesarowi?
48. El_Duderino21.09.2009; 00:09
El_DuderinoNo i postawi na Cesara , on ma 39 lat :/ za rok bedzie musiał znowu na Moyę postawić , więc , może, może , Moya sie czegoś nauczy na własnych błędach.
Ale od nastepnego meczu chce Cesara .... nie ma szans , Moya musi sobie pomyśleć kiedy do piłki wychodzić ....
49. Algir21.09.2009; 00:15
Świeżo wydane 5,5 bańki na ławce to nieciekawa perspektywa.
50. El_Duderino21.09.2009; 00:20
El_Duderinotransfermarkt.de
zobacz historię transferowa Valencii :D
był gorsze rzeczy.
51. KilyVCF21.09.2009; 00:26
KilyVCFMoże to sprowadzenie na ziemię jakoś pozytywnie na nich podziała, bo jakby mieli komplet punktów tak jak Barca i Real, a po paru następnych kolejkach- np.pozycję lidera- to by się poprzewracało w głowach.
W tamtym roku chyba po 8 czy 10 kolejce mieliśmy 1 miejsce, a potem przyjechały jakieś cieniasy z Racingu czy tam czegoś i ich zlali, potem kompromitujące mecze zdarzały się w seriach...
Więc może dobrze że prawie 'segundowy' Gijon ich trochę ustawił, żeby nie było potem że Barca zakręci się na Mestalla koło czwórki..
Chociaż to bardziej lekcja dla Unaia niż dla piłkarzy może nawet...

Mówiłem przed sezonem że na bramkę trzeba sprowadzić Volkana Demirela bo był wolnym zawodnikiem.. On by wszystko by wybronił elegancko heh :)
Chwaląc Bruno trzeba pamiętać że graliśmy z partaczami LaLiga z którymi czołowa drużyna nie powinna wygrać tylko ich zlać po prostu... Bruno bardzo ochoczo leci do przodu i fajnie się wystawia Joaquinowi, ale nawet w tym meczu zdarzało mu się nie wracać, raz nawet kartkę zarobił przy powrocie. No i wraz z Navarro w popisowy sposób przepuścili raz górną piłkę do napastnika..
Trzeba trzymać kciuki za zdrowie naszych gwiazd bo obrona nie jest wielkim wyzwaniem dla żadnej ekipy.
Widać co się dzieje gdy słaby rywal ma śladową ilość akcji w meczu, a z dwóch najlepszych naszych defensorów jeden jest chory, drugi nie przylazł na trening bo zapił czy cos tam...

W przyszłym roku nie chciałbym oglądać w kadrze panów: Albelda, Marchena, Baraja, Navarro, Alexis oraz Miguel (za niesportowy tryb życia)
52. El_Duderino21.09.2009; 00:41
El_Duderinojescze Del Horno , co sie z nim dzieje ? przecież grał w Chelsea , musi coś umieć ponad stan ...
53. Zakkusu21.09.2009; 06:19
I kolejna strata w osiemdziesiątych minutach :( Straciliśmy cenne 2 punkty, teraz musimy liczyć na potknięcia silniejszych rywali ponieważ ja nadal wierzę w mistrzostwo, lecz nie przy takiej grze jak teraz.
54. Jacek21.09.2009; 07:57
JacekNie,no wczoraj było fatalnie :/
Szkoda,że Athletic Bilbao wygrał...Gdyby nie to,to by się nic nie stało oprócz tego,że straciliśmy szansę na tymczasowe 3 miejsce.
55. Mcsente21.09.2009; 08:04
McsenteWiększość użytkowników podniecała się 2 zwycięstwami. Artykuły, felietony na ten temat itp. a jak pisałem że gramy przeciętnie to Fuh i reszta dzieciaków płakała i wyzywała. Meczu w LE nie widziałem, jednak ten wczorajszy był dla mnie katastrofą. Co z tego, że atakowaliśmy jak i tak straciliśmy cenne punkty. Przejrzyjcie na oczy, na razie gramy przeciętnie, a do FCB czy RM nam dużo brakuje. Ktoś pisał, że nie oglądam meczów przeciwników, otóż wystarczyło mi spojrzeć na spotkania FCB z Interem i Atletico (obie drużyny nie istniały) i wyciągnąć wnioski. Cóż, Emery musi się wsiąść do roboty.
56. kamyk_warka21.09.2009; 08:15
Ta wasza Valencia to drużyna bez charakteru . Jak można u siebie zremisować z drużyną o klasę gorszą, która gra w 10 od 40 minuty ? Jak Vila strzelił na 2-1 to Valencia powinna przycisnąć tą drużynę i strzelić na 3-1 , a nie cofnąć się i trzymać wyniku na swoim stadionie przeciwko 9 grajkom w polu. Połasiłem sie na nich i obstawiłem kupon i przez nich mi nie wszedł. Drużyna bez charakteru. Daleko wam do jeszcze do Realu czy Barcelony.
57. goly21.09.2009; 08:30
Rozbrajają mnie dzieciaki co przyszły się wyżalić, że im kupon nie wszedł.

Meczu nie widziałem więc postawy zawodników oceniać nie będę. Wynik za to skomentuje: wstyd.

Czytając Wasze komentarze zaczyna docierać do mnie, że Emery jest człowiekiem bez jaj. Irytujące są też czasem jego wypowiedzi po meczach, które zawalamy. Nie skreślam go, ale na nową umowę to musi sobie jeszcze długo popracować.
58. Algir21.09.2009; 09:04
Dokładnie - żaden zespół nie ma 100 zwycięstw w sezonie.
Odnośnie charakteru Realu i Barcy - w czym sie on objawia, bo jakoś go nie widzę - za to jestem przekonany, że kilka razy zobaczę u nich białe chusteczki...
Sezon jest długi - będzie PNA, walki w LM, napisy na koszulkach trochę przyblakną - proponuje wtedy oceniać możliwości i charakter zespołów (a nie po 1 remisie w lidze, jak w przypadku Vcf).
59. hypo2121.09.2009; 09:13
hypo21za dubla sorry, przeciez chyba logiczne ze nie bylo to specjalnie.

co do villi. gral slabo. slabo dryblowal, gubil pilke niejednokrotnie gdy go ktos wypuszczal, mial problemy z przyjeciem. nie chodzi mi o hattricki co mecz, nie zartuj sobie. zagral chyba troche lepiej niz ostatnio, co napawa optymizmem, ale wciaz slabo. dlatego nie krytykuje go tak bardzo, bo blysnal geniuszem, szczegolnie przy tej 2 bramce, ale villa jeszcze nie jest soba.
60. bart12340021.09.2009; 09:38
bart123400Sprobojmy poszukac pozytywów - myślę, że zalicza się do niego Banega, który w środku porządkował grę, przerzucał piłkę, grał prostopadłe piły do napastników, nad strzałami musi jeszcze trochę popracowac z tego co widziałem od początku sezonu. Poza tym podobał mi sie Bruno i Mathieu. Ten pierwszy grał dobrze w ofensywie, a Mathieu pokazał, że potrafi bronic. Można jeszcze dodac plus Villi za bramki, przynajmniej strzela. Reszta jednak spisała sie słabo lub fatalnie. Navarro moim zdanime też mógł dostac czerwona za to co zrobił z przeciwnikiem. Nie wiem o co mi chodziło,ale na poczatku zaczał go coś szarpac, jak tamten leżał, a potem nadepnał mu na nogę. Podsumowując boję sie o mecz z Getafe na wyjeździe, skoro u siebie z 10 piłkarzy z Gijon nie potrafiliśmy sobie poradzic. Mam nadzieję, że to tylko potknięcie i że to podziała na nich jak czerwień na byka...
61. bart12340021.09.2009; 09:48
bart123400Nasza ofensywa potrzebuje wiele sytuacji, żeby strzelic bramkę, a defensywa przepuszcza lepszą zagrana piłkę na nasze pole karne stad się biorą takie wyniki. Przecież Gijon miał z 3 sytuacje (licząc strzał Bilica z kąta) , a my ok 9 (nie licząc "wyjaśnień" Marcheny). Wynik to jednak 2:2 ;/
62. kadravcf21.09.2009; 10:05
kadravcfEver i Mathieu musieli opuscic boisko z powodu urazow ;/


Ever i Jeremy wracajcie do zdrowia na mecz z GETAFE ;]
63. Barnaba21.09.2009; 10:45
Nawet Rafał Stec rzucił coś do ogródka po meczu Valencii ;) http://rafalstec.blox.pl/2009/09/Koszulka-Barcelony-koszulka-Realu.html
64. bialy_wilk21.09.2009; 10:49
bardzo szkoda remisu z Gijon na wlasnym terenie
powinny byc spokojnie 3 punkty

trener tez sie nie popisal moim zdaniem z wyborem wyjsciowej jedynastki

Sporting to nie Barcelona-ultra defensywny Marchena w pomocy nie jest potrzebny
z takim rywalem u siebie musimy grac bardzo ofensywnie i stwarzac sobie jak najwiecej sytuacji skoro mamy problem ze skutecznoscia

przy problemach kadrowych jakie mielismy przed meczem
powinnismy grac na dwoch napastnikow
Silve dac na ofensywnego pomocnika a defensywnym niech bedzie Ever ale niestety trener nie potrafi zaryzykowac

szkoda ze nie bylo Daelberta ale wtedy niech Marchena zajmie jego miejsce bo jest przeciez stoperem

Amunt Valencia
w nastepnym meczach bedzie lepiej i niech Fernandes lub Baraja wraca zeby grac w srodku razem z Everem skoro musimy grac jednym napastnikiem
65. Fuh21.09.2009; 11:06
FuhZabraklo mi w tym meczu Manuela Fernandesa. Kiedy Sporting bronil sie cala druzyna, brakowalo kogos, kto potrafi uderzyc z daleka, bo te strzaly Marcheny to nie bede komentowal ;) trzeba poczekac na mecz z Getafe i Atletico, po tych 2 meczach bedziemy mogli powiedziec, czy to wypadek przy pracy, czy jednak jestesmy slabi, a Emery sie do niczego nie nadaje ;)
66. Gajos21.09.2009; 17:00
GajosZ Getafe już nie ma przebacz, ma być wysokie zwycięstwo za to co wczoraj zrobili :D
67. Jacek21.09.2009; 19:00
JacekSetny komentarz! xD
68. chazz21.09.2009; 21:12
http://www.laliga.pl/news/30/Gdyby_nie_kontuzje_wszystko_wygladaloby_inaczej
69. Maciej21.09.2009; 23:20
MaciejMa Emery problem z lewą obroną. Jest rozwiązanie lol. Trza sprowadzić z powrotem Amadeo Carboni, który pokazałby, że jeszcze potrafi grać w piłkę hehe.
70. Rydziu21.09.2009; 23:31
Rydziujak dla mnie to w tym meczu właśnie Pablo nie błyskał i za poprzedni mecz w LE to właśnie Joquinoqi należał się występ od pierwszych minut spotkania.. Joaqiun nie zagrał źle, a nawet był bardziej zauważalny niż Pablo
71. Fuh22.09.2009; 00:16
FuhWg mnie ocena Joaquina tutaj jest bardzo subiektywna. Po jego dryblingu powinnismy dostac rzut karny, dzieki ktorem wygrlibysmy mecz. Pablo natomiast powinien troche posiedziec, bo chyba zbyt pewny gry jest i jakos mu sie nie chce grac ^^ Jedyna zmiana na mecz z Getafe to wlasnie Pablo - Joaquin. Moya powinien ciagle grac, a Miguel zasiasc na lawce ;) Zobaczymy co zrobi Emery, mecz z Getafe musimy wygrac, tym bardziej, ze bardzo prawdopodobna jest strata pkt. kogos z "wielkiej dwojki".
Amunt Valencia!
72. bialy_wilk22.09.2009; 08:26
Villa wyrazil swoje niezadowolenie ze zmian jakie przeprowadzil trener

mowil cos w tym stylu ze jak trener bedzie tak wplywal na zespol podczas meczu to powtorzy sie sytuacja z poprzedniego sezonu

73. Qnick198622.09.2009; 10:48
Qnick1986podobno w trakcie meczu przy prowadzeniu 2:1 (no i oczywiście grze w przewadze) Emery kazał drużynie grać na utrzymanie wyniku i cofnąć się Villi. Villa powiedział że grając w ten sposób zespół daleko nie zajdzie.
Jeżeli to prawda to:
1. Emery jest idiotą i mam nadzieję że już długo nie potrenuje
2. Piłkarze nie powinni publicznie wygłaszać osądów o trenerze i zawodnicy robią to gdy są już wyjątkowo sfrustrowani decyzjami szkoleniowca. Ciekawe jak tam atmosfera w szatni.
74. Qnick198622.09.2009; 10:52
Qnick1986Villa podobno już przeprosił za tą wypowiedź...
75. Fuh22.09.2009; 10:54
FuhNie dziwie sie wcale Villi. Emery zrzuca wszystko na kontuzje, ale ja jakos nigdzie nie widzialem, zeby cos dolegalo Banedze, a zmiana Marchena - Albelda tez swoje zrobila. Jak mozna bronic 2-1 u Siebie z druzyna z aspiracjami okolo 13-15 miejsce? Jedna wpadka jeszcze nic nie przesadza, najwazniejsze, zeby Emery wyciagnal odpowiednie wnioski, wszak wiadomo, ze najlepsza obrona jest atak i wlasnie atakujac powinnismy grac do konca meczu (:
76. wk22.09.2009; 11:35
wkOd kiedy Gómez powiedział, że jak narazie nie ma zamiaru przedłużać kontraktu Emeremu, to bardzo duży procent użytkowników vcf.pl zaczęło już pisać, jak to się Unai nie nadaje do trenowania. Dziwne...
77. Qnick198622.09.2009; 12:33
Qnick1986wk
uwierz że wypowiedź Gomeza nie miała najmniejszego wpływu na moje myślenie o Emerym. Nie mamy mu za co dziękować. Odkąd przyszedł nic się nie zmieniło. Valencia nie ma swojego stylu. Brak jej charakteru. Traci mnóstwo bramek (szczególnie w końcówkach), co jest dla mnie niewybaczalne o tyle, że to był nasz znak rozpoznawczy. Żelazna dyscyplina taktyczna i zero z tyłu. Strzelić bramkę Valencii to już był wyczyn. Ten sezon niczym się nie różni od poprzedniego. Zaczynamy dobrze bo zawodnicy (bardzo dobrzy zawodnicy) czują głód gry. Gdybyśmy grali "jakoś" to bym uznał to za wpływ trenera, ale gramy nijako więc zwycięstwa zawdzięczamy tylko ich zaangażowaniu w grę i przewagę ich umiejętności nad umiejętnościami rywali. Nie widzę tu wielkiego udziału trenera. Gdy reszta ekip się zgra i będziemy stawali przeciwko ułożonym zespołom mając do zaoferowania jedynie chaos będziemy mieli powtórkę sprzed roku. Emery jako trener niczym nie zachwyca. Mając do dyspozycji taki skład jak rok temu czy teraz powinniśmy się śmiać w twarz Sevilli, Villarealowi czy Atletico. A mam wrażenie że przy każdym meczu z wyżej wymienionymi ekipami bardziej myślimy żeby nie przegrać niż by wygrać. Gdyby mieli zwolnić Emeryego jakoś za nim tęsknić nie będę. Może udowodni że się mylę zajmując na koniec miejsce w pierwszej 3 (nie 4). Tym razem nie zaspokoi mnie 6 miejsce. Z Villą, Silvą, Matą, Joaquinem itp. w składzie jest to wstyd a nie sukces.
78. MaTtaj01022.09.2009; 13:06
Qnick1986 w zupelnosci sie z Tobą zgadzam. Z graczami takiej klasy powinnismy spokojnie grac o 1 miejsce nie mowiac juz o 3...
79. wk22.09.2009; 13:12
wkQnick, rozumiem cię. Ja wierzyłem w Emerego jeszcze w tamtym sezonie (nie licząc końcówki). Niemożna powiedzieć, że jest słabym trenerem. Widocznie prowadzenie drużyny która ma walczyć o najwyższe cele w lidze go przewyższa. Przecież z taką Almerią poczyniał sobie nieźle. Wracając do tematu. Może dużo ludzi już ma dosyć Unaia, ale czemu zaczęli pisać o tym dopiero po newsie z Gómezem i Emerym w roli głównej? Dokładniej o to mi chodziło.
80. zając43522.09.2009; 13:49
zając435Mam nadzieję, że to się już nie powtórzy, ale wiadomo jak to z Valencią :)
81. Qnick198622.09.2009; 13:50
Qnick1986wk
może to po prostu skłoniło niektórych do refleksji w tym temacie i podsumowania naszego trenera;)
82. sebol22.09.2009; 13:56
sebolFuh: "Wg mnie ocena Joaquina tutaj jest bardzo subiektywna. Po jego dryblingu powinnismy dostac rzut karny"

Nie wiem, jak definiujesz drybling, ale ostatni jakim popisał się w Valencii miał miejsce w spotkaniu z Elfsborgiem, kupę czasu temu. Później co najwyżej "szarżował" do przodu, licząc, że obrońca będzie wolniejszy.
83. wk22.09.2009; 16:18
wksebol, ja ostatni mecz Valencii jaki widziałem (w zasadzie to tylko 2 połowę i końcówkę pierwszej) to mecz z OSC. Nie powiesz, że wtedy Ximo biegał tylko przed siebie, czasami wyprzedzając przeciwników.
84. XimoRM22.09.2009; 18:12
Jasne, nie gadajcie na Joaquina, bo reszta też grała piach. Poza tym mówicie o zepsutych dośrodkowaniach - to chyba normalne, że w końcówce meczu, po stracie gola chcieli szybko odzyskać prowadzenie, więc każda piła szła w pole karne... a to, że żaden z zawodników VCF nie potrafił się w '16' odnaleźć i ubiegali ich obrońcy Sportingu to już nie Ximo wina, hm?