Emery i Fernando obserwowali Carleto
20.09.2009; 20:05Z racji rozgrywanego w Valencii meczu Levante - Elche Unai Emery wraz z Fernando Gómezem udali się na obiekt Ciudad de Valencia, by korzystając z okazji obejrzeć w akcji Thiago Carleto. Jak się okazało duet ten miał nosa, bowiem Brazylijczyk był niezwykle aktywny i dołożył więcej niż jedną cegiełkę do tego, aby rezultat meczu był taki, a nie inny.
Szkoleniowiec Valencii oraz wiceprezydent chcieli przekonać się jak młody boczny defensor radzi sobie w niższej klasie rozgrywkowej. I mogli zinterpretować to różnie. Bo najpierw były gracz Santosu popisał się ładnym uderzeniem z wolnego i zdobył tym samym drugą bramkę w rozgrywkach Liga Adelante. Jednakże na 10 minut przed końcem młody obrońca przewracając się w obrębie pola karnego chwycił piłkę w ręce. Arbiter po tym incydencie wskazał na wapno uznając, że faulu nie było: Myślałem, że sędzia zagwizdał
- tłumaczył się Carleto. Zawodnik rywali nie pomylił się z jedenastu metrów i zdobył gola na wagę zwycięstwa (2:1 przyp. red.)
Brazylijczyk jest wyróżniającym się graczem ligi i solidnie pracuje na godny powrót do Valencii. Thiago szczególnie zwraca uwagę na główny cel, w jakim Bask wysłał go do Elche: ma drastycznie poprawić swą grę w defensywie. Młodzian podkreśla: Myślę tylko o obronie
.
Skrót spotkania Levante - Elche
KOMENTARZE
« Wsteczskomentuj