Emaná: "Valencia? Nie mógłbym odmówić"
04.08.2009; 12:16Filar Betisu Sevilla i jeden z najczęściej wymienianych zawodników w kontekście przenosin do Valencii - Achille Emaná – pomimo zapewnień, że jest spokojny i myśli o Betisie
, nie ukrywa swojego zadowolenia z powodu zainteresowania Nietoperzy i możliwości powrotu na Estadio Mestalla.
Kameruńczyk zapytany o chęć gry w klubie z Lewantu, natychmiast odpowiedział: Każdy piłkarz chciałby tego, nie mógłbym powiedzieć nie. Dzięki temu klubowi przybyłem do Europy. Tam wszystko się dla mnie zaczęło i cieszy mnie możliwość powrotu do gry na Mestalla
.
Pomocnik przyznaje, że na razie o sprawie swojego przejścia do drużyny znad Turii słyszał jedynie w mediach, jednakże pragnie, by transfer doszedł do skutku: Przeczytałem w prasie, że Valencia jest mną zainteresowana. Jeżeli miałbym to szczęście, byłbym zadowolony, ponieważ każdy piłkarz, który jako młody chłopak gra w wielkim klubie, ma aspiracje, by przebić się do pierwszego składu. Ja nie miałem takiego szczęścia
.
Reprezentant Kamerunu skierował też wiele ciepłych słów pod adresem Unai Emery’ego: To miło, gdy ludzie znający się na futbolu dostrzegają cię. Mówię również o nim. Nigdy z nim nie pracowałem, myślę jednak, że do tej pory wykonał dobrą pracę, jeśli został w klubie
.
26-latek podkreślił, że jest bardzo wdzięczny
Betisowi, darzy swojego pracodawcę wielkim szacunkiem i nie będzie zachowywał się niczym nie przymierzając Kalu Uche, naciskając na transfer: Jeżeli ostatecznie odejdę, to tylko wtedy, jeśli będzie odpowiednie porozumienie satysfakcjonujące obie strony
.
Emaná zaznaczył, że nikt z ekipy Los Ches jeszcze się z nim nie kontaktował: Nie wiem niczego. Byłem na wakacjach, niestety mój ojciec umarł, a ja teraz trenuję, by odzyskać kondycję. Nikt z Valencii jeszcze do mnie nie zadzwonił
.
KOMENTARZE
gdyby emana miał przyjść, to carleto bym wypożyczył a miku najlepiej gdzies opchnął bo nie ma z niego pożytku ani dla jego drużyny ani dla przeciwników (mecz z cardiff w którym grał żenade+ trafiał butem w rywali zamiast w piłkę)
Sądzisz, że lokalna gazeta z Walencji posiada swoją polską stronę internetową? Może jeszcze jest członkiem NATO?
« Wsteczskomentuj