53% akcji zebrane...
27.05.2009; 08:01Gra o wszystko rozpoczęta. Soriano, Soler i Silla zgromadzili już w swoich rękach większościowy pakiet akcji, dlatego w ich mocy jest już zarówno sprzedać klub, jak i zablokować na zbliżającym się głosowaniu projekt emisji nowych akcji. 37.000 akcji Solera i 10.000 akcji Soriano popiera Silla, który rozporządza około 4.000 akcji - wśród nich, tymi należącymi obecnie do Carlo Cicchelli i José Peris Frígoli. Oznacza to, że nowa grupa trzymająca władzę
rozporządzać będzie 53% udziałów.
Zwiększające się ryzyko emisji i akcji znów zbliżyło do siebie Solera i Soriano, których relacje w czasie układają się jak sinusoida w układzie współrzędnych. Orędownikiem nowego porozumienia był Vicente Silla, człowiek związany z rodziną Solerów i jednocześnie zaufany pomocnik Vicente Soriano. To Silla zapoczątkował integrację udziałowców i on ostatecznie postawił kropkę nad i, gromadząc ponad 6% udziałów, potrzebnych dwójce największych akcjonariuszy do pełnej kontroli klubu.
Wszystko zależy teraz od Vicente Soriano, ciągle skupionego na negocjacjach z inwestorami, zainteresowanymi zakupem terenów rozparcelowanego Estadio Mestalla. Jeśli prezydent sprzeda parcele, może przekonać do siebie opornych jeszcze członków Rady i pozbyć się niewygodnej mu pary Gómezów. Równie dobrze może też doprowadzić do sprzedaży klubu, jeśli jakieś przedsiębiorstwo poważnie myśli o przejęciu tonącej w długach Valencii. Co zamierza Soriano, być może wiedzą tylko jego nowi najwięksi współpracownicy - Silla i Soler...
KOMENTARZE
Dla mnie powrót do gry Soriano i w konsekwencji Solera to b.zła wiadomość. To jak wchodzenie do tej samej mętnej wody. Przestałem już ufać Soriano, nie wspominając o Solerze. Poza tym słabnie pozycja Gomezów, szczególnie Fernando Gomeza. F.Gomez jest w tej chwili największym antagonistą Soriano - głosował przeciw jego planom sprzedaży działek.
Jeśli Soriano zacznie rządzić, Gomez wyleci jak z katapulty. Kandydatem Soriano na dyr.sportowego jest... Pitarch (ten co walczył z Benitezem, obecnie w Atletico). Wywalenie F.Gomeza oznaczać będzie także storpedowanie transferów planowanych przez niego: Negredo, Granero, Matieu, Sergio Garcia.
Niedobrze się dzieje.
kto niby jest zainteresowany kupnem? sa jakies informacje?
Powrót do władzy Soriano oznaczać będzie koniec obydwu Gomezów. Pitarch na szczęście ma przedłużyć kontrakt z Atletico, więc choć on nie będzie nas na dno sprowadzał.
Biały Wilku, przecież gdybyśmy wiedzieli, to byśmy o tym napisali ;) Nie gnębimy Was niepewnością z powodu swej sadystycznej natury :]
negocjacje prowadzone są za pośrednictwem kancelarii adwokackiej Garrigues reprezentującej interesy konsorcjum EC Harris, powiązanego z amerykańską grupą kapitałową BlackRock.
Jego zagrywka jest nad wyraz czytelna. Roztrąbił informację jakoby miał już kupca na działki za 400 mln euro, zwołał nadzwyczajne posiedzenie rady i dzięki temu przekonał tymczasowo część rady i przede wszystkim skłonił kilku liczących się akcjonariuszy do sprzedaży akcji. W ten sposób został większościowym akcjonariuszem VCF (razem ze swoim poplecznikiem Solerem).
Kolejnym celem jest sparaliżowanie podniesienia kapitału, do czego dążą Gomezowie. Uzasadnienie: jest poważny inwestor, nie ma więc sensu podwyższanie kapitału.
Po tym wszystkim w rozmowie z dziennikarzem Superdeporte Soriano wyraźnie dystansuje się do umowy na sprzedaż działek i twierdzi, że "sprawa może być sfinalizowana do 5 czerwca, jak i do 26 września".
Blaga za blagą, krętactwo goni krętactwo.
Jednak co do krętactwa Soriano, to się zgadzam. Nie bardzo chce mi się już wierzyć, żeby z jego ręki mogło nas spotkać coś dobrego. Również trzymam stronę Gomezów.
« Wsteczskomentuj