sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Czerwona kartka - takie ostatnie wrażenie zostwi po sobie wieloletnia ostoja defensywy Nietoperzy. Roberto Fabian Ayala w 52 minucie swojego pożegnalnego spotkania z klubem został wyrzucony z boiska.

Gra argentyńczyka dla Valencii była powodem do dumy dla kibiców mogących bezsprzecznie twierdzić, iż w swoich szeregach mają jednego z najlepszych obrońców świata. El Raton wielokrotnie zachwycał, ale i zdarzały mu się wpadki. Jedną z nich zaliczył wczorajszego wieczora, kiedy to nieprzepisowo zaatakował Salvę. Ayala wyprostowaną nogą wbił się w udo byłego Valencianista, po czym sędzia bez namysłu pokazał argentyńczykowi czerwony kartonik. Gdyby nie fakt, że był to pożegnalny występ zawodnika, można by było takie zachowanie wybaczyć. Atmosfera derbów udziela się równie mocno zawodnikom, jak i kibicom, a przecież nietoperze mają już zagwarantowane czwarte miejsce w lidze. Jednak, gdy zostaje się wyrzuconym w swoim ostatnim występie dla klubu, można odczuwać pewien niedosyt. Szczególnie w przypadku tak doświadczonego zawodnika, jakim jest Ayala.

Jako kibic Ches mogę tylko jedno powiedzieć: adiós Ayala, wszyscy chcieliśmy w ostatnim występie zobaczyć tego, który bezbłędnie kieruje defensywą Valencii, ale rzeczywistość bywa po prostu okrutna.

Kategoria: Ogólne | superdeporte/własne skomentuj Skomentuj (13)

KOMENTARZE

1. andrzej10.06.2007; 17:45
andrzejnaprawde pechowe pożegnanie Ayala jest dobry no ale niestety odchodzi szkoda mi go bo w VCF by grał przez cały czas
2. Jarunio10.06.2007; 17:51
JarunioAle ten Canizares jest ostatnio nedzny. omg!!!! Dobrze ze ten Hildebrand prawdopodobnie bedzie noscic Nietoperza na piersi.Z calym szacuniem dla Caniego ktory tyle dla nas zrobil ale jak bedzie tak dalej grac( nie sadze zeby mu dali jeszcze szanse) to niech lepiej odejdzie na emeryture!
3. komandor10.06.2007; 18:25
komandorSzkoda stylu w jakim pożegnał się z Valencią Ayala. Mam nadzieję że zmówi konferencję pożegnalną w przeciwieństwie do Aimara. Tak btw są już jakieś wieści dotyczące negocjacji z Ajaxem w sprawie Sneijdera?
4. RaFaL10.06.2007; 19:43
RaFaLszkoda ze tak zakończył kariere w Valenci ale trudno AMUNT AYALA :(
5. Jegi10.06.2007; 20:23
JegiPodziękujmy Ayali za to co dla nas zrobił: SZACUN DLA NIEGO
A od Canizaresa się odpieprzcie!!!
6. Maslana10.06.2007; 20:38
Nich idzie. Nie będe płakał. Miał dobre chwile, ale przeplatał je z chaniebnymi ( walka o kase, kłotnie itp.) Koniec ery Argentyńczyków. Jaka będzie teraz era? Brazylia? A może wreszcie era Nietoperza!
7. Maciej10.06.2007; 21:05
MaciejDostał czerwoną, zdarza się. Co miał powiedzieć Zidane po finale? Takiego obrońcy Valencia już nigdy nie będzie miała.
8. dai_rokan10.06.2007; 21:58
dai_rokanwidzieliście jaką asystę zaliczył "mały Budda" naprawdę Valencia powinna postarać sie o sprowadzenie tego zawodnika albo przynajmniej jak to kiedyś wspomniał Tapczan zawodnika stylem gry przypominającego De la Pene
9. Timon10.06.2007; 22:40
TimonPodziela zdanie Macieja dostał czerwoną i wyleciał fakt ost.mecz (naczej miał być przedostatni dla niego ale wyszło inaczej) cóż stało się Valencia może będzie miała podobnego piłkarza jak Ayala, ale takiego drugiego "wykapanego Ayali" raczej nie będzie.
10. pedro111.06.2007; 09:13
To wspaniały obrońca, przy tym gość z trudnym charakterem. Szkoda, że odchodzi.

Ciekawe gdzie podziali się apologeci Floresa????????
Czy Flores też odejdzie?
Druga z rzędu kompromitująca porażka, która podważa kwalifikacje trenerskie QSF.
Czy Soler jest na tyle cierpliwy, żeby znosić takie upokorzenia?
11. pablitoM11.06.2007; 10:38
nigdy juz prawdopodobnie nie bedzie drugiego takiego zawodnika jak Ayala,z takim charakterem...Wielki szacunek dla Niego i zal,ze odchodzi,ale coz,takie sa koleje losu...Ayala to symbol Ches i tak juz pozostanie na zawsze!Powodzenie w nowym klubie i sukcesow...Amunt Valencia!!!
12. pedro111.06.2007; 12:49
Valencia gra w ostatnim meczu z broniącym się przed spadkiem Realem S. Podejrzewam więc, że będzie to kolejny "popis" Floresa i jego podopiecznych.
Flores miał okazję w meczu z Levante wyjść z twarzą, ale zamiast dać szansę rezerwowym, wystawił właściwie "najsilniejszy" skład - znowu piłowanie Santiego, Albeldy, Villi, Silvy itd. No i nie ma teraz usprawiedliwienia dla tej żenady. Sam się zagrzebał.
Przypomina mi to trochę rewanż z Getafe w Pucharze Króla - jak widać niczego się nie nauczył.

P.S.
Prezes Ajaksu nie chce już puścić Sneijdera i zapowiedział, że zrobi wszystko, żeby go zatrzymać. Tak się wszystko kończy, jeśli się nie wie czego się chce. To tak jak finał Roland Garros Federer - Nadal - niby Roger chiał wygrać z Nadalem, lecz nie był tak zdeterminowany jak jego rywal i w konsekwencji przegrał.
13. kamielk1993@op.pl13.06.2007; 19:24
No to Valencia będzie musiała sobie znaleść mowego obrońce :(