sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Trenerzy krótko po meczu

Zibi, 09.03.2009; 15:06

Unai Emery nie krył rozgoryczenia po meczu. Szkoleniowiec Valencii zdaje sobie sprawę z tego, że gra i osiągane przez drużynę rezultaty nie są takie, jakich pożądałby każdy kibic Los Ches.

„Mam nadzieję, że dosięgliśmy już dna” – to pierwszy komentarz Baska po ostatnim gwizdku sędziego.

Trener „Nietoperzy” wierzy, że już niedługo jego piłkarze wyjdą z ciężkiego położenia, trzeba tylko „pracować i jeszcze raz pracować”.

Emery usprawiedliwia piłkarzy, a całą winę bierze na swoje barki. Powiedział, że jedynym odpowiedzialnym za dyspozycję sportową zawodników jest on sam.

Jeśli chodzi o spotkanie, to „dzięki strzelonej bramce nabraliśmy trochę pewności, nie graliśmy źle, ale po wyrównującym trafieniu Numancia była stroną przeważającą”. Ponadto dodał, że „błąd przy bramce Arandy mógł się przytrafił każdemu obrońcy” i nie wie, czy nie przyczyniły się do tego momentami oślepiające twarze zawodników promienie słoneczne.

Na koniec stwierdził, że drużyna radziła sobie całkiem dobrze w drugiej połowie, lecz strata bramki mocno skomplikowała szanse i chęci na jakiekolwiek punkty.

Opiekun Namancii, José Rojo Martín „Pacheta”, docenił swoich piłkarzy za serce włożone wczorajszego dnia w spotkanie z wielkim rywalem, który choć jest teraz w ciężkiej sytuacji, „zachował wciąż szanse na Champions League”.

Pacheta zaobserwował u piłkarzy Valencii „brutalne zachowanie”, a wynikiem fauli, których byli sprawcami, były zmiany jakie przeprowadził.

Próbował także obronić portero Numancii, Juana Pablo, na którego to właśnie spływa wina za utratę bramki. „Wiem, że popełnił błąd, ale w kilku innych sytuacjach bronił wyśmienicie” – mówił.

Kategoria: Wywiady | Marca skomentuj Skomentuj (13)

KOMENTARZE

1. m198809.03.2009; 15:30
m1988"Szkoleniowiec Valencii zdaje sobie sprawę z tego, że gra i osiągane przez drużynę rezultaty nie są takie, jakich pożądałby każdy kibic Valencii."
No nie żartuj :/
2. pedro109.03.2009; 16:05
Czyli uzasadnienie porażki jest proste: oślepiające słońce. Miejscowi ze słońcem są bardziej obyci. W Walencji mniej świeci, a jeśli już, na pewno inaczej - mniej oślepia.
Wart pac pałaca.
3. Peteroso09.03.2009; 16:15
Trener ma nadzieję, że drużyna osiągnęła dno... Patrząc na wyniki poprzedniego sezonu nie byłbym tego pewien. Najbardziej zastanawiające jest jednak to, że Valencia praktycznie cały czas gra tym samym składem co na początku sezonu, kiedy wyniki były diametralnie inne od tych które oglądamy w ostatnich tygodniach. Z tego wynika, że to wszysko siedzi w głowach zawodników a nie w ich umiejętnościach.
No chyba że zmęczyli się już sezonem i nie mają siły bigać ani kopnąć pożądnie piłki.
Jakoś mam wrażenie, że to jeszcze nie koniec "sięgania dna".
4. Gajos09.03.2009; 16:38
GajosPowoli zaczynam się obawiać, że sezon skończymy podobnie jak zeszły, tylko z poprawką, że bez pucharu Króla ;(
5. patryk101909.03.2009; 17:16
patryk1019Wypieprzyć tego Emerego.... niech Flores wróci !!!!!!!
6. villa509.03.2009; 17:36
villa5Panie Emery, cała drużyna to jeden wielki błąd. ''Zespół'' nie wraca się gdy wybiorą nam piłkę. Krycie w polu karnym jest totalnie upośledzone, przez co w iście frajerski sposób tracimy bramki. W środku pola panuje chaos, nie ma pomysłu na grę, brak jakiejkolwiek walki po stracie piłki. Odnoszę wrażenie, że naszym po prostu nie chcę się grać.
7. wk09.03.2009; 17:58
wk"Emery usprawiedliwia piłkarzy, a całą winę bierze na swoje barki"

Unai, nudny jesteś.

Jeszcze jak ucieka się do stwierdzenia, że to być może przez zbyt mocno świecące słońce to może mu już podziękujemy. Żenada...
8. Dzidek09.03.2009; 18:43
DzidekUnaiowi chodziło o konkretną sytuację, po której padł gol. Stąd wspomnienie o rażącym słońcu. Nie robiłbym z niego drugiego Koemana, jeśli chodzi o wypowiedzi pomeczowe.
9. thunder_bird09.03.2009; 18:59
Całe "Polactwo" z Was wychodzi , tylko potraficie krytykować . Ciekawe czy któryś z was, w takiej sytuacji potrafiłby powiedzieć to co Unai i wziąć wszystko na siebie .
10. thunder_bird09.03.2009; 19:01
Tacy z Was wierni kibice , powinniście stać murem za drużyną i trenerem , zwłaszcza w tak trudnym dla klubu okresie . Jak wam sie coś nie podoba to wyjazd kibicować Barcelonie czy innym tam , zostawiajcie sobie tam swe durne komentarze .
11. wk09.03.2009; 19:04
wkthunder, to nie ja jestem trenerem, więc nie myślę, co bym w takiej sytuacji powiedział. I przepraszam cię, że krytykuje drużynę i Emerego. Nawet jak przegrywają wszystko powinno się ich chwalić...
12. davidvilla7v09.03.2009; 19:08
davidvilla7vco do meczu to Valencia nie miała żadnego pomysłu na grę nie było playmekera żeby pokierował grą co przejecie piłki to strata i tak ciągle
co do sprzedaży to napewno nie sprzedawałbym Villi on jedyny jest w formie i coś próbuje szkoda że nie zagrał z Numancią nikt inny nawet z Valencii nawet nie zbliża się do jego poziomu
13. pedro110.03.2009; 10:32
A kto miał kierować grą? Marchena? Fernandes? Jedynym piłkarzem zdolnym do kierowania grą jest Baraja, ale Emery odstawił go na boczny tor. I myślę, że to byłą jedna z głównych przyczyn porażki.