sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Ten sezon, jak i dwa poprzednie, Vicente nie zaliczy do udanych. Hiszpana raz po raz dręczyły jakieś urazy. Ostatni raz na boisku przebywał w pierwszym ćwierćfinałowym spotkaniu przeciwko Chelsea Londyn.

Przez ostatni tydzień Vicente czuł się co raz lepiej, co zaowocowało tym, iż wczoraj trenował razem z resztą zespołu. Niestety wychowanek Levante podczas dzisiejszego treningu poczuł ból w mięśniach lewego uda i nie dokończył dzisiejszej sesji, tym samym zaprzepaszczając swoją szansę występu w ostatnich dwóch meczach tego sezonu.

Agent piłkarza - Miguel Ángel Cermeño w najbliższym czasie ma się spotkać ze swoim podopiecznym, by porozmawiać o jego przyszłości, bowiem władze klubu obawiają się, że Vicente może się nie podnieść psychicznie po trzech latach walki z kontuzjami.

Kategoria: Raporty Medyczne | AS skomentuj Skomentuj (14)

KOMENTARZE

1. maciek30.05.2007; 15:07
maciekDramat...szczerze mu współczuje...czy ten piłkarz jeszcze kiedykolwiek zagra w meczu o stawkę?
2. dzidek30.05.2007; 15:11
dzidekWidać, iż zaczyna się łamać. Oby tylko nie skończył kariery jak Deisler. Miejmy wiarę. Chyba tylko ona może przywrócić do zdrowia Vicente.
Możliwe jednak, że przerwa posezonowa pozytywnie wpłynie na jego zdrowie, także na psychikę.
Szkoda by było.
Wierzmy jednak, że wróci. I to w wielkim stylu!
3. lasio30.05.2007; 15:45
czy w tym sztabie medycznym są jacyś mądrzy ludzie?? Vice się skończy w ten sposób!! powinni mu dać spokój z piłką do przygotowań przedsezonowych 07/08... szkoda mi go:( pierwszy raz jestem świadkiem takiej kontuzjogenności:(
4. Maciej30.05.2007; 16:23
MaciejTo po co go męczą teraz na tych treningach?
5. mruwek30.05.2007; 16:27
mruwekChyba nie wiecie o czym mówicie. Czy Wy w ogóle macie pojęcie jak wygląda rekonwalescencja zawodnika po urazie? Co wy byście chcieli robić? Kazać mu leżeć i odpoczywać? Jeśli to mięśnie kulszowo - goleniowe, to wynika to najprawdopodobniej z NIEDOTRENOWANIA tej partii muskułów.

Zastanówcie się zanim znowu napiszecie coś na sztab medyczny.
6. lasio30.05.2007; 16:38
--> Mruwek: przyznaję się, że nie znam się na tym, ale nie wydaje Ci się to podejrzane?? oczywiście że nie mógł siedzieć bezczynnie, tylko wzmacniać je, ale na Boga!! nie na pełnych obrotach (z resztą zespołu)!!
7. Gefer30.05.2007; 16:44
GeferZ calym szacunkiem Mruwek, ale ktos tez musial wczesniej zaniedbac ten aspekt treningowy, czego wynikiem jest slabo rozwinieta tkanka miesniowa. Oczywiscie przede wszystkim jest to sam Vicente, a z drugiej strony mamy przeciez doczynienia z profesjonalnym klubem, gdzie raczej zaden pilkarz nie moze robic niczego na wlasna reke, a tymbardziej opracowywac wlasnego planu treningowego. Paradoks polega takze na tym, ze w sumie Vicente nie mial kiedy trenowac z pelnym zaangazowaniem.
8. VooDoo30.05.2007; 17:14
VooDooSzkoda go :-(
Szczerze wątpię czy Vicente kiedykolwiek jeszcze pogra w piłkę...
Nie znam się na medycynie ale skoro przez 2 lata nie potrafi dojść do siebie to wątpię by to nastąpiło w 3 miesiące.... Tak czy inaczej życzę mu wszystkiego naj...
Aż łezka się kręci jak się ogląda stare filmiki z jego akcjami...

A ty mruwek się tak nie podniecaj , każdy kto się nie zna na medycynie(w tym Ja :-P ) to pierwsze co mu przychodzi na myśl , to "trzeba dać mu odpocząć - niech se poleży w domu i dojdzie do siebie..."

A Gefer dobrze prawi... zgadzam się z tobą w 100%.

Pozdr.
9. mruwek30.05.2007; 17:29
mruwekJa się nie podniecam bo i nie ma czym, ale żal człowieka bierze gdy czyta komentarze o niefachowości sztabu medycznego.

Vicente bardzo długo leczył kostkę, teraz ma problemy z udem. Przyczyn może być wiele. Ktoś kojarzy przypadek Jelenia? Od prawie roku bolą go plecy i nikt nie wie dlaczego. Ból pozwala mu na granie tylko jednego meczu w tygodniu. Z Vicente i Barają też w zasadzie badania niczego nieprawidłowego nie wykazały. U Vicka to może być po prostu zbyt gwałtowny ruch, albo wręcz przeciwnie - zbyt duża ostrożność. Nie pomaga mu na pewno dołek psychiczny który widać było nawet gdy w tym roku pojawiał się na boisku. Ciągły stres i strach tylko osłabia organizm.

@gefer
On ma bardzo dobrze rozwiniętą tk. mięśniową. Rzecz tkwi w sile i wytrzymałości tej tkanki. Trenowanie tylnej grupy uda jest bardzo trudne, żmudne i nużące. Jak już kiedyś pisałem, mnóstwo sportowców ma problem z tymi mięśniami.
10. Didi30.05.2007; 18:58
DidiKurde, szkoda że znowu jest kontuzjowany. Wracaj szybko do zdrowia!!

AMUNT VALENCIA
11. Maciej30.05.2007; 21:08
MaciejNiech spróbują krioterapii.
12. craven30.05.2007; 22:24
Jeleń pewnie ma początki dyskopatii xP też tak miałem, jakieś 3 lata temu zaczęło się od bardzo uciążliwego bólu pleców, teraz przeszło na nogę i tak siedzi cholerstwo.

Wracając do Vicente to żal chłopa.
13. VooDoo30.05.2007; 22:31
VooDoomruwek Ja się na tym nie znam.Mam tylko nadzieję ,że chłopak wkońcu powroci do zdrowia. I nie chodzi o to ,że jest piłkarzem VCF , poprostu jest mi go szkoda... Swego czasu był to naprawdę świetny piłkarz...Nawet w tym sezonie...
14. Gefer31.05.2007; 13:20
GeferSam trenowałem piłkę nożną i po części przez kontuzje podudzia moja "kariera" stanęła pod wielkim znakiem zapytania. Wiadomo, że mięśnie nóg w środowisku piłkarskim są priorytetm, ale wiadomo też - jak Mruwek wspomniał - że praca nad nimi jest czasochłonna i niezwykle ciężka. Ale na Allacha, trudno mi zrozumieć ilość kontuzji Vicente w tak krótkim czasie, kiedy jest on przecież pod opieką, mniemam, odpowiedzialnych osób i o odpowiednich preferencjach. Mogę zrozumieć niedotrenowanie amatora, ale piłkarza profesjonalnego już trudniej. Napewno receptą nie jest leniuchowanie, bo takie wypowiedzi się zdarzają, a czynna rehabilitacja z izolacją chyba na jakiś czas od rozgrywek (dobrze, że przerwa nadchodzi). Dyskujsa jest zbyteczna, bo tak naprawdę nie wiem czy jest efekt zaniedbania, czy tylko i wyłącznie pecha, który bardzo sobie upodobał wychowanka Levante.
P.S. Jak będę w Dublinie na zgrupowaniu, to się go dokładnie wypytam:P Ach, te marzenia...