Valencia - FC Kopenhaga (składy)
06.11.2008; 21:32
Przed dwoma minutami na Estadio Mestalla w Walencji rozpoczął się mecz fazy grupowej Pucharu UEFA między Valencią a FC Kopenhaga. Znamy składy, w jakich oba zespoły wystąpią od pierwszych minut.
Tradycyjnie spotykamy się na kanale IRC polskich fanów Valencii #Valencia_CF w sieci Quakenet.org, dostępnym także dzięki naszej bramce www <--> irc.
Valencia: Renan, Miguel, Marchena, Albiol, Del Horno; Pablo, Baraja, Edu, Vicente; Viana, Morientes.
Rezerwowi: Guaita, Maduro, Villa, Angulo, Mata, Fernandes, Moretti.
FC Kopenhaga: Christiansen, Pospech, Antonsson, Wendt, Jorgensen, Norregaard, Kvist, Hutchinson, Kristensen, Almeida i Santin.
Tradycyjnie spotykamy się na kanale IRC polskich fanów Valencii #Valencia_CF w sieci Quakenet.org, dostępnym także dzięki naszej bramce www <--> irc.
Valencia: Renan, Miguel, Marchena, Albiol, Del Horno; Pablo, Baraja, Edu, Vicente; Viana, Morientes.
Rezerwowi: Guaita, Maduro, Villa, Angulo, Mata, Fernandes, Moretti.
FC Kopenhaga: Christiansen, Pospech, Antonsson, Wendt, Jorgensen, Norregaard, Kvist, Hutchinson, Kristensen, Almeida i Santin.
KOMENTARZE
1. nie trzeba nam aż tak pilnie napastników bo ma kto bramki strzelać
2. potrzebujemy natychmiast 2 bardzo dobrych środkowych pomocników bo to co gramy w środku pola to tragedia
ani w odbiorze ani w konstruowaniu akcji nic nie wychodzi
nawet lech, choć podobny wynik, wyglądał dziś lepiej w tej formacji niż my !!!
- możemy wygrywać np. z Górnikiem Z.
- walczymy o mistrzostwo? chyba Levante,
- ale 1 pkt to więcej niż 0!
- ostatnia seria w lidze 1:1 i 2:4 nie jest przypadkowa,
- nawet nie chce mi się tego komentować - idę spać.
Zmiennicy to tragedia - Pablo, Viana, del Horno, Angulo itd. Do tego stara, mocno wyleniała gwardia (Edu, Baraja), niedojrzały Fernandes i niedoświadczony bramkarz (Renan). I kim tu wojować?
Poza tym obserwuję brak dyscypliny taktycznej, ogromne dziury w obronie.
Przyjrzałem się jak padła wyrónująca bramka - krycie (w polu karnym!) odpuścił jeden z naszych. Kto to był? Nr 14 (choć z drugiej dtrony Vincente jak mawia Szpakowski należał do bardziej wyróżniających się zawodników).
O mankamentach w rozgrywaniu już nie chce mi się znowu pisać. Większość akcji jest prowadzonych w jednostajnym tempie, w przewidywalny, siermiężny sposób. Nie zmieniło się aż tak wiele od czasów Floresa.
Na pocieszenie można powiedzieć, że futbol jest nieprzewidywalny. Raz idzie świetnie, potem dół i tak w kółko.
W przygnębieniu nie jesteśmy sami. Inne kluby też mają problemy: Real M, Sevilla. Niedawno Atletico było na dnie.
Posada Ranieriego w Juventusie wisiała na włosku (włoskim zresztą), teraz jest bohaterem. Nad głową Emerego i jego ekipy pojawiają się chmury. Ale właśnie z niepowodzeń trzeba wyciągać wnioski i mieć silną wolę i charakter, żeby wychodzić z zapaści.
« Wsteczskomentuj