Gol Silvy, Hiszpania w finale!
26.06.2008; 22:59
Po 24 latach przerwy piłkarska reprezentacja Hiszpanii znów znalazła się w finale wielkiej imprezy. Dzięki trafieniom Xaviego, Silvy oraz Daniela Guizy La Seleccion pewnie pokonała Rosję 3:0 i w niedzielnym meczu finałowym Mistrzostw zmierzy się z Niemcami.
Pierwszą połowę rozgrywanego w Wiedniu drugiego półfinału ME 2008 lepiej rozpoczęli grający w żółtych strojach Hiszpanie. Już w 6. minucie po świetnym podaniu Davida Villi szansę na strzelenie bramki miał Torres, jednak jego strzał intuicyjnie wybronił Igor Akinfiejew. Pięć minut później swoją okazję miał David Villa, lecz i tym razem strzał zza pola karnego szarżującego lewą flanką El Guaje dobrze wybił Akinfiejew. Po kilkunastu minutach coraz śmielej zaczęli atakować Rosjanie, niemniej nie potrafili bezpośrednio zagrozić bramce strzeżonej przez Casillasa. W 30. minucie rzut wolny z 28 metrów wykonywał David Villa, lecz piłka po jego strzale pewnie wylądowała w rękawicach młodego bramkarza Rosjan. Powszechnie uważany w Hiszpanii za pechowy kolor żółty tym razem przyniósł nieszczęście Davidowi Villi, który podczas wykonywania rzutu wolnego nabawił się urazu uniemożliwiającego mu kontynuowanie gry. W 34. minucie zmienił go Cesc Fabregas. W końcówce pierwszej odsłony okazję na zdobycie gola miał Pawliuczenko, jednakże obrońcom Hiszpanii udało się na tyle utrudnić strzał 26-latkowi, że futbolówka znalazła się po jego uderzeniu z dala od prawego słupka twierdzy Ikera Casillasa.
Drugą połowę od mocnego uderzenia zaczęli Hiszpanie. Po pięciu minutach od wznowienia rozgrywki znakomitym podaniem w pole karne z lewego narożnika pola karnego popisał się Iniesta, zaś zagranie pomocnika Barcelony wykorzystał jego klubowy partner, Xavi. Gol na 0:1 wyraźnie podciął skrzydła Rosjanom, którzy z minuty na minutę stawali się coraz słabsi. Zmęczenie przybyszów ze wschodniej Europy wzmagał z każdą minutą również i deszcz, który padał niemal przez całe spotkanie. W 69. minucie podwójnej zmiany dokonał Aragones. Xaviego zastąpił Xabi Alonso, zaś Fernando Torresa zmienił Guiza. Król strzelców Primera Division potwierdził swoją przydatność zdobyciem swojej drugiej bramki na turnieju już cztery minuty później, wykorzystując składną akcję Iniesty i Fabregasa. Gol numer dwa ostatecznie stłamsił wolę walki Rosjan, którzy dość łatwo dawali odebrać sobie piłkę. Jeden z lepszych występów w kadrze zanotował Cesc Fabregas. Pomocnik Arsenalu solidną grę podsumował drugą asystą, tym razem przy bramce Silvy w 82. minucie - wychowanek Valencii bezproblemowo pokonał w sytuacji sam na sam Akinfiejewa.
Oprócz Davida Silvy, udany występ zaliczył także stoper Valencii, Carlos Marchena. Nie podano jeszcze oficjalnej wiadomości co do stanu zdrowia Davida Villi.
Gol Silvy jest do obejrzenia w VCF Video.
Pierwszą połowę rozgrywanego w Wiedniu drugiego półfinału ME 2008 lepiej rozpoczęli grający w żółtych strojach Hiszpanie. Już w 6. minucie po świetnym podaniu Davida Villi szansę na strzelenie bramki miał Torres, jednak jego strzał intuicyjnie wybronił Igor Akinfiejew. Pięć minut później swoją okazję miał David Villa, lecz i tym razem strzał zza pola karnego szarżującego lewą flanką El Guaje dobrze wybił Akinfiejew. Po kilkunastu minutach coraz śmielej zaczęli atakować Rosjanie, niemniej nie potrafili bezpośrednio zagrozić bramce strzeżonej przez Casillasa. W 30. minucie rzut wolny z 28 metrów wykonywał David Villa, lecz piłka po jego strzale pewnie wylądowała w rękawicach młodego bramkarza Rosjan. Powszechnie uważany w Hiszpanii za pechowy kolor żółty tym razem przyniósł nieszczęście Davidowi Villi, który podczas wykonywania rzutu wolnego nabawił się urazu uniemożliwiającego mu kontynuowanie gry. W 34. minucie zmienił go Cesc Fabregas. W końcówce pierwszej odsłony okazję na zdobycie gola miał Pawliuczenko, jednakże obrońcom Hiszpanii udało się na tyle utrudnić strzał 26-latkowi, że futbolówka znalazła się po jego uderzeniu z dala od prawego słupka twierdzy Ikera Casillasa.
Drugą połowę od mocnego uderzenia zaczęli Hiszpanie. Po pięciu minutach od wznowienia rozgrywki znakomitym podaniem w pole karne z lewego narożnika pola karnego popisał się Iniesta, zaś zagranie pomocnika Barcelony wykorzystał jego klubowy partner, Xavi. Gol na 0:1 wyraźnie podciął skrzydła Rosjanom, którzy z minuty na minutę stawali się coraz słabsi. Zmęczenie przybyszów ze wschodniej Europy wzmagał z każdą minutą również i deszcz, który padał niemal przez całe spotkanie. W 69. minucie podwójnej zmiany dokonał Aragones. Xaviego zastąpił Xabi Alonso, zaś Fernando Torresa zmienił Guiza. Król strzelców Primera Division potwierdził swoją przydatność zdobyciem swojej drugiej bramki na turnieju już cztery minuty później, wykorzystując składną akcję Iniesty i Fabregasa. Gol numer dwa ostatecznie stłamsił wolę walki Rosjan, którzy dość łatwo dawali odebrać sobie piłkę. Jeden z lepszych występów w kadrze zanotował Cesc Fabregas. Pomocnik Arsenalu solidną grę podsumował drugą asystą, tym razem przy bramce Silvy w 82. minucie - wychowanek Valencii bezproblemowo pokonał w sytuacji sam na sam Akinfiejewa.
Oprócz Davida Silvy, udany występ zaliczył także stoper Valencii, Carlos Marchena. Nie podano jeszcze oficjalnej wiadomości co do stanu zdrowia Davida Villi.
Gol Silvy jest do obejrzenia w VCF Video.
KOMENTARZE
Mówiłem że wypunktują Rosjan!
Bramka Silvy bardzo cieszy!
Marchena znów dzieli i rządzi w obronie!
prawdopodobnie naderwany mięsień czy cos :/
Najslabsze hiszpanskie ogniwo-Fernando torres, zobaczcie ile ma pilek w kazdym meczu (prostopadlych, precyzyjnych, na dobieg, takie jak lubi), a mimo to zawsze sie zakreci, Guiza wszedl, dostal pilke i bramka, a ten tylko sie meczy. Moze w parze z Villa znaczy nieco wiecej, ale teraz gdy juz wiadomo, ze z helmutami david nie zagra, od poczatku postawilbym na guize.
Silva-w koncu strzelil bramke, na która juz od dawna zaslugiwal, przez cale spotkanie gral bardzo dobrze, moim zdaniem, obok senny to najrowniej grajacy pilkarz hiszpanskiej rep. w calej imprezie.
Marchena-pelen spokoj, 2razy wykiwal ruskich jak chlopcow, widac, ze jest pewny siebie, dobrze wyprowadza pilke z obrony.
Villa-wielka szkoda, ze musial zejsc tak szybko, gral zbyt krotko zeby Go oceniac.
Podobno to naderwanie lub zerwanie miesnia, czyli porazka...:(
VISCA EL XAVI INIESTA PUYOL
AMUNT VILLA I SILVA
POZDRO
Swiętny znów wystep Carlosa Marcheny Lopeza. Ludzie!!! Cieszmy sie ze mamy takiego obrońcę!!! Grał tak opanowanie, spokojnie, dobrze wyprowadzał piłki, odbierał, wychodził-rewelacja.
David Silva znów dobry meczyk i gol-wkoncu gol-należał juz mu sie w meczu z Włochami. Swietnie drybluje.
Villa-dobrze grał-szkoda ze zszedł.
Hiszpania bedzie mistrzem!!!
Koleszko zabiłes mnie tym tekstem ;)
« Wsteczskomentuj