To jest bramkarz Valencii - tak przed kamerą z uśmiechem przedstawił Andersa Palopa najskuteczniejszy strzelec Euro 2008 - David Villa. El Guaje przed kamerą żartował, ale pomysł sprowadzenia Palopa na Mestalla wydaje mu się znakomity i nie wykluczone, że wkrótce będzie mógł swoje słowa powtórzyć ponownie z uśmiechem, ale już całkiem poważnie.

Sam Anders Palop nie tylko zdążył się z Villą serdecznie zaprzyjaźnić, ale i uważa go za elementarną postać narodowej kadry; piłkarza, bez którego awans do półfinału Euro byłoby bardzo ciężko osiągnąć. Już 24 lata mijają od ostatniego udziału Furia Roja w finale międzynarodowego turnieju, a 44 lata od ostatniego tryumfy w europejskich Mistrzostwach, wobec czego nadzieje na sukces reprezentacji są olbrzymie, a Villa ma być tym piłkarzem, który swój zespół poprowadzi do upragnionego trofeum. Palop jest bowiem przekonany, że Villa to przyszły król strzelców tegorocznego Euro.

Więź przyjaźni jaka narodziła się pomiędzy Palopem a całą czwórką piłkarzy Valencii obecnych w kadrze - a szczególnie Villą i Albiolem - odzwierciedla znakomitą atmosferę, jaka panuje wśród podopiecznych Aragonesa, zapewniających, że nie boją się żadnego z pozostałych na turnieju rywali.

Niedzielny ćwierćfinał był dla Palopa okazją do spotkania ze swoim klubowym zmiennikiem - Morganem de Sanctisem, trzecim bramkarzem włoskiej reprezentacji. Palop posłużył też wówczas jako przewodnik dla Fernando Navarro, nowego nabytku Sevilli, zapoznając byłego defensora Mallorci z włoskim bramkarzem, który w obliczu możliwego transferu Palopa do Valencii, prawdopodobnie strzegł będzie słupków drużyny z Estadio Sanchez Pizujan.

Tweetnij