Wywiad z Silvą
07.05.2007; 09:45
Bohater sobotniego spotkania na El Riazor pomiędzy Valencią a Deportivo - David Silva, na łamach ASa, udzielił wywiadu, w którym między innymi skomentował sytuację Valencii w La Liga.
Jesteście już bardzo blisko gry w Lidze Mistrzów
"Jesteśmy zadowoleni z tego, iż trochę odskoczyliśmy Saragossie, jednak staramy się patrzeć w górę tabeli i powalczymy o jak najwyższą lokatę."
Valencia ma już nikłe szanse na mistrzostwo
"Bardzo trudno będzie nadrobić stratę punktową do Barcelony, ale zapewniam, że do ostatniej kolejki damy z siebie wszystko."
W końcu wygraliście na wyjeździe...
"Rozegraliśmy dobre zawody. Depor było trudnym przeciwnikiem, ale udało nam się z nimi wygrać, do tego na ich stadionie. Bardzo nas cieszy ta wygrana."
Stajesz się co raz bardziej rozpoznawalny
"Na boisku nie grają indywidualności, lecz cały zespół. Mimo wszystko jestem zadowolony z mojej gry i cieszę się, że trener mi ufa."
Za tydzień na Mestalla powróci Aimar, nie boisz się porównań?
"Nie podoba mi się, że porównują mnie do Aimara. Pablo to z pewnością znakomity piłkarz i porównanie do niego to komplement, jednak ja wolę być po prostu sobą."
Jesteście już bardzo blisko gry w Lidze Mistrzów
"Jesteśmy zadowoleni z tego, iż trochę odskoczyliśmy Saragossie, jednak staramy się patrzeć w górę tabeli i powalczymy o jak najwyższą lokatę."
Valencia ma już nikłe szanse na mistrzostwo
"Bardzo trudno będzie nadrobić stratę punktową do Barcelony, ale zapewniam, że do ostatniej kolejki damy z siebie wszystko."
W końcu wygraliście na wyjeździe...
"Rozegraliśmy dobre zawody. Depor było trudnym przeciwnikiem, ale udało nam się z nimi wygrać, do tego na ich stadionie. Bardzo nas cieszy ta wygrana."
Stajesz się co raz bardziej rozpoznawalny
"Na boisku nie grają indywidualności, lecz cały zespół. Mimo wszystko jestem zadowolony z mojej gry i cieszę się, że trener mi ufa."
Za tydzień na Mestalla powróci Aimar, nie boisz się porównań?
"Nie podoba mi się, że porównują mnie do Aimara. Pablo to z pewnością znakomity piłkarz i porównanie do niego to komplement, jednak ja wolę być po prostu sobą."
KOMENTARZE
Ale nie w tym rzecz: Vicente nawet jak wyzdrowieje nie będzie grał, a jeżeli już to pewnie tylko końcówki bo wiadomo jakie ma problemy ze zdrowiem...
Nalezy raczej powoli przygotowywać go na przyszły sezon, szczególnie że LM raczej pewna (co okaze sie zapewne po następnym meczu) a o mistrzu mozna tylko pomarzyć... więc nie warto ryzykowac jego zdrowia.
AMUNT
Oczywsicie najlepiej byloby ich dwoch pozostawic w klubie ale patrazc na to iz jeden z nich mialby grzac lawe to czy przy ofercie 20 lub wiecej milionowej nie warto byloby sie skusic na transfer??;>
Nie! Nie! I jeszcze raz NIE! Sprzedaz ktoregokolwiek z dwojki Silva, Vicente nie wchodzi w ogoel w gre!! Sprzedanie Silve, jednego z najwikszych talentow hiszpanskiej pilki to bylby gol samobojczy!! Tym bardziej, ze Vicente jest badzo podatny na kontuzje i nie bedzie gral calego sezonu. Jest jeszcze Gavilan ale on nie jest tak uniwersalny jak Silva. David moze grac na obu skrzydlach, jako mediapunta i w ataku. A do tego na kazdej pozycji gra wysmienicie. Podobnie rzecz ma sie z Vicente. Nie mozna go sprzedac bo jak juz wspomniales to ulubieniec kibicow ale rowniez jesli juz gra to gra fenomenalnie!! Nie wolno nam sie pozbuwac zadnego z tych graczy!
--> mz
Masz racje co do klauzuli odejscia Silvy. Ale jesli chlopak poleci za kasa i nie bedzie chcial grac w Ches za to co teraz dostaje to czy bedziemy mieli z niego pozytek? Z niewolnika nie ma pracownika. Ja osobiscie nie wierze by David sie polasil na kase ale nigdy nic nie wiadomo.
jestes zajebisty ale siedzisz na lawie! To byloby troche glupio ze strony klubu bo mozna tym zmarnowac kariere zawodnikowi. Wiem ze teraz najlepsze zespoly mja wcale nie gorszych zawodnikow na lawie ale ja nie mam ochoty aby Valencia byla drugim chelsea;/
Poza tym nie mozna tylko kupowac zawodnikow. kiedys taka polityka moze skonczyc sie wiadomo jak...brakiem kasy. Niestety taki jest dzisiejszy futbol ze kupuje sie wartosciowych graczy ale takze sie sprzedaje dla zachowania rownowagi zarowno finansowej jak i zawodnikow w druzynie. Uwierz ze mnie tez wcale to nie odpowiada ale klub predzej czy pozniej bedzie musial podjac meska decyzje...
I wlasnie dlatego trzeba stosowac system rotacyjny, tak jak to robi Benitez w L'poolu. Graja wtedy wszyscy i zawsze sa gotowi do gry bo nie wypadaja na zbyt zdlugo z rytmu meczowego. Druga opcja to takie przystosowanie taktyki zeby mogli grac razem. Taka jest rola trenera tak ustawic zespol by gral w jak najsilniejszym mozliwym skladzie. Silva moze grac na obu skrzydlach, mediapunto albo w napadzie. Wiec jesli wszyscy by bylo zdrowi to bym wystawial Joaqiuna na prawej, Vicente na lewej, Albelde na def pomocnika, Silve na mediapunto i Moro i Villa w ataku. Choc tak czy inaczje to ja jestem goracym zwolennikiem systemu rotacyjnego. Kazdy widzial co sie stalo z CFC i ManU, ktore sa byly swietnie przygotowane atletycznie do sezonu (szczegolnie CFC) ale jednak w koncowce opadli z sil i nie dali rady L'poolowi i Milanowi. Jakby polaczyc system rotacyjny Beniteza i przygotowanie fizyczne Mourinho to by byla niezniszczalna druzyna!
Zobacz sobie w takim razie kto wygrywa Premiership i kiedy ostatnio Liverpool wygrał te rozgrywki. Rafa tak naprawdę średnio sobie radzi w Anglii, bo nie ma takich zawodników jakich by chciał i niekiedy przesadza ze swoją fantazją. Potrafi ustawić Reds na jeden mecz, ale tryumf w tamtejszej lidze to dla niego za dużo.
« Wsteczskomentuj